lis napisał(a):
Smoku, to co piszesz jest spójne pod warunkiem, że przyjmiemy założenie: żaden apostoł nie był jednocześnie starszym zboru lokalnego. Jeżeli tak było w istocie, to faktycznie należy zgodzić się z kolejnym wnioskiem: każdy starszy zboru lokalnego musi być mężem i posiadać karne dzieci [nastoletnie?], a kawaler absolutnie odpada.
Założeniem nie jest fakt, iż żaden apostoł nie był jednocześnie starszym zboru lokalnego. Założeniem jest tekst Pisma I Tym. 3:1-5 i Tyt. 1:5-6. Tekst jest prosty i nie ma sensu interpretowac go inaczej niż dosłownie. Stanowi zasadę, którą nalezy się kierować podczas wyboru kandydatów na starszych. Dlatego uważam, że założeniem i podstawą są zasady podane przez Pawła, natomiast na tej podstawie apostołowie nie byli jednocześnie starszymi zborów lokalnych (chyba, że zakończyli czynną służbę apostolską). W I Tym. 3:4-5 Paweł pisze DLACZEGO kawaler odpada - dlatego, że nie sprawdził się jeszcze jako przywódca w małżeństwie i rodzinie i w związku z tym trudno, żeby się sprawdził jako przywódca kościoła. Do tego mamy wczesną historię Kościoła, która potwierdza stosowanie tej zasady i nawet katoliccy autorzy są zmuszeni to przyznać (choć ta zasada godzi w obowiązek celibatu duchownych).
lis napisał(a):
Mnie jednak nie daje spokoju w tym kontekście 1 P 5:1, gdzie Piotr określa siebie, jako współstarszego, gdy zwraca się do starszych właśnie. Oczywicie, rozumiem, że Ty nie odczytujesz w tym miejscu wyrazu: starsi/współstarszy w sensie biskupi/biskup zboru lokalnego.
Słowo "starszy" [presbiteros] dosłownie oznacza starszego wiekiem i dojrzałego. Dopiero w pewnym momencie zaczęło oznaczać również funkcję starszego zboru. W I Tym. 5:2 mamy "starsze kobiety" czyli w oryginale "presbiteras". Z kolei w dwóch przypadkach starsi są przeciwstawieni młodszym - czyli chodzi o staż wiary, a nie o funkcję. Tak rozumiem przeciwstawienie starsi-młodsi. Jeden z nich to I Tym. 5:1
"Starszego [presbitero] mężczyzny nie strofuj, lecz upominaj go jak ojca, młodszych [neoterous] jak braci"
Właśnie I Piotra 5:1-5, gdzie w wersecie 5 mamy:
"Podobnie młodsi [neoteroi], bądźcie ulegli starszym [presbiterois]; wszyscy zaś przyobleczcie się w szatę pokory względem siebie, gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje".
Określenie "współstarszy" wcale nie musi oznaczać, że Piotr był starszym jakiegoś lokalnego zboru. Po prostu literalne znaczenie słowa "współstarszy" użytego przez Piotra może oddawać jego pracę pasterską w Kościele Powszechnym jako apostoła, albo chęć podkreślenia równości ze starszymi w lokalnych zborach. Wcale nie musi oznaczać starszeństwa w sensie funcji w konkretnym zborze lokalnym. I też będzie literalne.
Uważam, że dowodzenie, iż starszy może być kawalerem, na podstawie słów Piotra, jest bezcelowe również z tego powodu, że Piotra miał żonę i dzieci. Natomiast próba dowodzenia, że słowa Pawła z I Tym. 3:1-5 i Tyt. 1:4-5 dotyczące biskupów nie obowiązują BISKUPÓW, ponieważ niektórzy APOSTOŁOWIE byli kawalerami, wydaje mi się karkołomna i wymaga ZAŁOŻENIA, że przynajmniej niektórzy apostołowie byli równocześnie biskupami. Założenie to "wisi" na jednym określeniu Piotra, które wcale nie musi oznaczać, że Piotr był gdziekolwiek starszym lokalnego zboru. Ponadto jest sprzeczne z istotą służby apostolskiej, która była z natury objazdowa. Owszem, zdarzało się, że apostoł po zakończeniu czynnej służby apostolskiej osiadał w jednym miejscu i zostawał tam biskupem. Ale wtedy apostołem był już tylko z nazwy.
Nawet, jeśli Piotr miał na myśli swoją rzeczywistą służbę biskupa w kościele lokalnym, to zapewne chodziłoby o Rzym (co nie jest pewne). Nie zmienia to jednak niczego w naszej dyskusji. Jeśli Piotr pisał o sobie jako o "współstarszym" i miał na myśli swoją służbę biskupa w Rzymie, nazywając go Babilonem w 5:13, to nie był już czynnym apostołem w sensie zakładania zborów od jakichś 20 lat. A jako biskup miał żonę idzieci.
