Smok Wawelski napisał(a):
Po pierwsze, nie uciekaj w wygodne manuskrypty, kiedy grunt usuwa Ci się pod nogami. Po drugie, jezioro ognia jest tożsame z drugą śmiercią, ponieważ tam potępieni będą odbywac wieczną karę w wiecznym oddaleniu od oblicza i chwały Boga [II Tes. 1:9]. Nie wydaje mi się, żebym się tu gdzieś plątał.
Nie jest tak źle, jak myślisz! Stoję na pewnym gruncie, wszak tekst z Objawienia 20:5, który może mieć kluczowe znaczenie w omawianej kwestii, zdaje się być wątpliwego pochodzenia. Nie widzę więc powodu, by owe zdanie miało wpłynąć na zmianę moich poglądów.
Cytuj:
Jeśli chcesz zwrócić uwagę na kontekst, to na cały kontekst, a nie na kawałek, który jest Ci wygodny. Przeczytaj wersety 28-29
"Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego; i wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd"
Mam nadzieję, że powstanie z grobów nie jest według Ciebie duchowym ożyciem? Poza tym, różni duchowo umarli słyszą głos Jezusa, ale się nie
nawracają i nie ożywają duchowo.
Jan w swojej Ewangelii w rozdziale 5 rozróżnia zmartwychwstanie duchowe, które w wersetach 25-27 nazwał
ożywieniem umarłych, od zmartwychwstania cielesnego, o jakim jest mowa w następnych wersetach 28 i 29, a które to zostało określone jako
powstanie z grobów. Jest to bardzo istotny szczegół, który pominąłeś, i dlatego te dwa rodzaje zmartwychwstań nieświadomie łączysz w jedno.
Cytuj:
A jaka reguła interpretacji pozwala Ci stwierdzić, że wydarzenia opisane w rozdziale 20 nie następują po wydarzeniach opisanych w rozdziale 19? Czy Ty naprawdę nie widzisz, że interpretujesz Pismo według własnego widzi-misię? Kolejność tekstów zupełnie lekceważysz po to, żeby tworzyć jakieś "duchowe rzeczywistości", choć tekst nie wspomina, żeby wydarzenia opisane w rozdziale 20 były duchową rzeczywistością. Ty po prostu dowolnie uduchawiasz to, co Ci jest wygodne. Ale tego nie można nazwać interpretacją tekstu.
Sama budowa Księgi Objawienia wskazuje, że kolejne jej sceny nie muszą następować w porządku chronologicznym. Nierzadko pewne jej sekwencje są uzupełnieniami wcześniejszych fragmentów, lub są przedstawione z innego punktu widzenia. Z tego rodzaju sytuacją można się spotkać choćby w rozdziale 12 wersetach od 1 do 6 oraz od 7 do 17, gdzie do jednego wydarzenia zastosowano dwa różniące się nie tylko w szczegółach opisy. Nawet w innych księgach biblijnych do tych samych wydarzeń odnoszą się przynajmniej dwie ich wersje, np. opisy stworzenia człowieka zamieszczone w 1 Mojżeszowej.
Cytuj:
Przecież sam piszesz, że teksty mówią o Królestwie Bożym (a nie o Kościele) i o poznaniu chwały Pana w Erze Mesjańskiej. Tu nie ma ani słowa o Kościele. Próbujesz wcisnąć własna teologię w tekst biblijny, który o niej nie mówi.
Królestwo Boże jest tożsame z Kościołem. Osoby wierzące są królami (1 Koryntian 4:8; Objawienie 1:6). Królestwo Boże nie miało przyjść w sposób dostrzegalny, co też pewnego razu wyraźnie podkreślił Jezus (Łukasza 17:21). To nie kolejny system polityczno-gospodarczo-społeczny, jak to wielu chciałoby widzieć.
Cytuj:
No właśnie. Więc czytaj to, co jest napisane, zamiast szukać tego, czego nie napisano. To jest zdrowsze.
Uparłeś się, że nie czytam tekstu, chyba tylko dlatego, że nie interpretuję po Twojej myśli. No to się tu troszkę pochwalę. Przecież niejednokrotnie zwracałem uwagę na istotne szczegóły, których Ty nie dostrzegałeś. Najświeższy przykład masz powyżej odnośnie fragmentu Ewangelii wg Jana rozdział 5.
Cytuj:
Wicie, ręce mi opadają, gdy czytam takie teksty. Szatan jest związany? Nie ma przystępu do ludu Bożego, aby móc go zwodzić? Odnośniki, które przytaczasz, w ogóle nie mówią o niemożności zwodzenia Kościoła. Albo tego nie widzisz, albo oszukujesz.
"Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć. Przeciwstawcie mu się, mocni w wierze, wiedząc, że te same cierpienia są udziałem braci waszych w świecie" [I Piotra 5:8-9]
"Wielu bowiem jest niekarnych, pustych gadułów, zwodzicieli, zwłaszcza pośród tych, którzy są obrzezani" [Tyt. 1:10]
"To wam napisałem o tych, którzy was zwodzą" [I Jana 2:26]
"Bo wyszło na świat wielu zwodzicieli, którzy nie chcą uznać, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele. Taki jest zwodzicielem i antychrystem" [II Jana 1:7]
Nie ma sensu dyskutować, bo TY NIE UZNAJESZ idei o świątyni na Syjonie? I jesteś gotów przekręcić wszystkie teksty, które tę ideę głoszą? Przykro mi, ale w tej sytuacji muszę podjąć jedyną sensowna decyzję.
Wicie, jeśli zaprzeczasz faktom tylko po to, żeby nie zmienić zdania w dyskusji, to nasza dyskusja rzeczywiście traci sens. Dlatego ninijeszym ją kończę.
Jeśli twierdzisz, że szatan jest już związany i nie zwodzi mieszkańców ziemi, to jesteś najlepszym dowodem na to, że nie jest związany i że zwodzi.
Szatan nie ma przystępu do ludzi, które są mocni w wierze. Te osoby są poza zasięgiem jego oddziaływania, jeżeli oczywiście ich wiara jest autentycznie żywa. Inaczej mówiąc, szatan dla nich jest związany. W podobnym tonie do wypowiedzi apostoła Piotra z jego I listu 5:9 wypowiada się Jakub w swoim liście w rozdziale 4 i wersecie 7:
"Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was."
Natomiast szatan ma przystęp do mieszkańców ziemi, czyli ludzi nieodrodzonych duchowo. Ludzi, którzy nadal znajdują się pod Zakonem. Są to osoby, które nie rozróżniają przynależności do Chrystusa według ciała od przynależności do Chrystusa według Ducha (Rzymian 7:1-6; 1 Koryntian 11:29). I jak Chrystus według ciała podlegał pod Zakon, tak i te osoby również podlegają pod Zakon i znajdują się pod przekleństwem tegoż Zakonu (Galacjan 3:10; 4:4). Dlatego też takie osoby nie mogą podobać się Bogu (Rzymian 8:8 ). Nie dziwię się więc, że idea materialnej świątyni na Syjonie w tzw. Erze Mesjańskiej jest popularna wśród takich ludzi. Patrzą na literę, która zabija, lecz gdy się nawrócą do Pana, zasłona z ich duchowych oczu zostanie zdjęta, i wtedy też Szatan nie będzie mógł mieć na nich wpływu (2 Koryntian 3:6,15,16; Kolosan 2:14,15).
Jeżeli chodzi o moje zapatrywania na odbudowę świątyni, to niejako wyrażone są one w proroctwie Zachariasza 8:9-15:
"Tak mówi Pan Zastępów: Niech się wzmocnią wasze ręce, gdy w tych dniach słuchacie tych słów proroków, zwiastowanych od dnia, kiedy położono fundament pod budowę domu, świątyni Pana Zastępów! Gdyż przed tym czasem ani praca ludzka, ani praca zwierzęcia nie była wynagradzana. Czy kto wychodził, czy kto przychodził, nie był bezpieczny od wroga, bo Ja podjudzałem wszystkich ludzi, jednych przeciwko drugim. Lecz teraz nie zachowam się wobec resztki tego ludu tak, jak dawniej, mówi Pan Zastępów: Siew będzie spokojny, krzew winny wyda swój owoc, ziemia wyda swój plon, niebiosa udzielą swej rosy. Wszystko to dam resztce tego ludu w dziedziczne posiadanie. I stanie się tak: Jak byliście, domu Judy i domu Izraela, przekleństwem wśród narodów, tak wybawię was i będziecie błogosławieństwem! Nie bójcie się, niech się wzmocnią wasze ręce! Gdyż tak mówi Pan Zastępów: Jak postanowiłem wyrządzać wam zło, gdy wasi ojcowie pobudzali mnie do gniewu - mówi Pan Zastępów - i nie żałowałem tego, tak znowu postanowiłem w tych dniach czynić dobrze Jeruzalemowi i domowi Judy. Nie bójcie się!"
Oczywiście mam tu na myśli świątynię duchową. Zaś to, o jaki w tym fragmencie proroctwa chodzi fundament, to raczej każdy powinien wiedzieć. Na pewno nie materialny.
Henryk napisał(a):
”I widziałem niebo otwarte” To jest dla tych którzy widzą rzeczy dziejące się w rzeczywistości niewidzialnej dla zmysłów fizycznych (rzeczywistości duchowej)
Święta racja. Nic dodać, nic ująć!
Cytuj:
Ciekawe jakie ofiary będę składane i po co przez Lewitów, gdyby założyć jej zaistnienie, co kłóci się wyraźnie z już znanym objawieniem na ten temat 2Koryntian 6,16 Co wreszcie łączy świątynię Boga z bożkami? Bo my jesteśmy świątynią Boga żywego - według tego, co mówi Bóg: Zamieszkam z nimi i będę chodził wśród nich, i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.? Czyżby P. Bóg cofał się w objawieniu co do Swej Świątyni Hebrajczyków 8,13 Ponieważ zaś mówi o nowym, pierwsze uznał za przestarzałe; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zniszczenia.
Amen.
Cytuj:
Zwodzić może, ale Ci wierzący w Chrystusie wiedzą co jest białe a co czarne (tak więc jego zamiary są dla świętych jawne, inaczej Paweł nie mógłby powiedzieć Dz A 20,24 Lecz ja zgoła nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa: /bylebym/ dał świadectwo o Ewangelii łaski Bożej.), oni funkcjonują na dziedzińcu Żydów jako Zwycięscy w Panu naszym Jezusie Pomazańcu Ojca, Boga Najwyższego. Jeżeli są Zwycięzcami, to wróg nie może być dla nich groźny chyba że z własnej woli cofną się w obawie przed prześladowaniem fizycznym.
Mój komentarz zamieściłem odnośnie wypowiedzi Smoka. Chyba nie ma sensu się powtarzać.