Henryk napisał(a):
robaczek2 napisał(a):
Nie przejmuj sie. Moze to wlasnie moja wiara jest nieprawdziwa. Ostatecznie prawdopodobienstwo jest 1:2.
W kwestii jak to mówisz „wiary” nie istnieje słowo może. Jedyne jakie znam, które jest odpowiednie dla każdego, to pewność. Bałbym opierać swoje przekonania w najistotniejszej dla człowieka sprawie o prawdopodobieństwo. Nawet gdybyś trafił to i tak przegrałeś podchodząc do życia wiecznego w ten sposób.
Poruszyles bardzo ciekawe zagadnienie. I znowu okazuje sie ze roznimy sie w naszej wierze i to powiedzialbym w sposob fundamentalny. Taka decyzja moze byc decyzja zycia lub smierci albo bardzo powaznie blogoslawienstwa i przeklenstwa. Masz racje to jest najistotniejsza dla czlowieka sprawa - opierac wiare na Bogu, ktory tak czlowieka kocha ze daje mu absolutna wolnosc albo na Bogu, ktory podsuwa czlowiekowi algorytm.
Mozesz zastanowic sie nad dwoma zagadnieniami pozornie nic z problemem nie majacymi wspolnego.
1. Wiemy doskonale, ze Mojzesz otrzymal moc czynienia znakow, ktore jednakze zostaly rowniez czynione przez czarownikow egipskich. Dlaczego? Czy Bog nie mogl dac 100% pewnego dowodu? (to o czym piszesz) Nie, bo wtedy skazal by ludzi na bycie robotami.
2. Czesto podnoszona przez wszystkich zbuntowanych przeciwko Kosciolowi sprawa grzechow papiezy czy duchownych. Czy Bog nie mogl uczynic kasty bezgrzesznych? Mogl ale to musial by byc inny Bog. Ten w ktorego ja wierze tak kocha czlowieka, ze nie moze dac najmniejszego sladu dowodzacego prawdopodobienstwa innego niz 1:2.
Zycie albo smierc, blogoslawienstwo albo przeklenstwo.
A kasta bezgrzesznych probuje sie sama zbudowac. Stara historia, ze otworza sie wam oczy.
Nie przejmuj sie.
Masz to co najpiekniejsze w stworzeniu czlowieka - wolny wybor.
Jak powiedzial Jan Pawel Wielki "On jeden zna serce człowieka"
Ty nie znasz a On zna.