Marck5 napisał(a):
Nie można wykrzesać z siebie wiary. Bóg napełnia wiarą.
Bóg jest zawsze źródłem wiary a wiara jest Jego darem.
Zgoda
Marck5 napisał(a):
Jeżeli Bóg włoży ci do serca wiarę abyś przerzucił górę albo drzewo to możesz to zrobić bo masz takie przeświadczenie od Niego. (...) " W imieniu Jezusa "- znaczy że On wie o tym i cię posyła do tego wydarzenia konkretnie a nie ogólnie. Tylko w imieniu Jezusa, czyli z woli i nakazu Jezusa możesz zwrócić sie do konkretnego stworzenia aby dokonać dzieła Bożego.
W słowach kierowanych do Apostołów jeszcze jako uczniów, Jezus powiedział, że "o cokolwiek byście Ojca prośili w moim imieniu.."
Tu nie ma zwrotu że będa prosic z nakazu Jezusa, a wręcz odwrotnie.
Marck5 napisał(a):
Jest teraz pełno takich oszustów, którzy powinni być zaraz wyrzuceni ze zboru za nieskuteczność. Tymczasem są nazywani mężami Bożymi a innych przy swej nieskuteczności oskarżają o brak wiary, której sami nie maja, bo nie mają Bożego poparcia.
Tych co maja też oskarza sie o ducha zwodniczego zgodnie z zapowiedzia Jezusa.
Marck5 napisał(a):
Jeśli jednak próbujesz naśladować kogoś kto dostał wiarę i zwracasz sie do choroby, góry czy drzewa i nic się nie stanie to powinieneś jeszcze odpowiadać za oszustwo.
Hmm... napewno za brak wiary. Nie wiem jak Ty, ale samo przeniesienie góry, czy uzdrowienie, czy nawet rozrastajacy sie zbór, także nie musi być dowodem Bozego poparcia dla konkretnej osoby, a jedynie tego że Bóg chce aby Ewangelia dotarła do tych do których ma dojść.