www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So maja 10, 2025 5:32 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 205 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 14  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt sty 30, 2007 7:30 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:43 am
Posty: 255
Lokalizacja: Podlasie
Smok Wawelski napisał(a):
Uświęcenie jest wynikiem usprawiedliwienia..


AMEN

_________________
Mat 6;33


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 01, 2007 4:25 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lip 18, 2006 8:00 am
Posty: 52
Lechu ten sam Paweł co napisał ,,nie ja zyje ale we mnie Jezus" napisał także

Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali. (25) Każdy, który staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś nieprzemijającą. (26) Ja przeto biegnę nie jakby na oślep; walczę nie tak, jakbym zadawał ciosy w próżnię, (27) lecz poskramiam moje ciało i biorę je w niewolę, abym innym głosząc naukę, sam przypadkiem nie został uznany za niezdatnego

hehe
uważaj, abyś nie był pewien bardziej zbawienia niz Paweł

nikt nas nie wyrwie z reki Jezusa, ale my mamy w Nim trwac (J 15)
zbawieni jestesmy z łaski, nawet uczynki sa darem Pana ale mym mamy sie zapierac samych siebie

wiec nie przedstawiaj z łaski swojej tylko jednej strony i nie eksponuj jej tylko

zbawienie to współpraca Boga z człowiekiem

_________________
http://www.bible.ca/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 01, 2007 10:52 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:43 am
Posty: 255
Lokalizacja: Podlasie
arche18 napisał(a):
Lechu ten sam Paweł co napisał ,,nie ja zyje ale we mnie Jezus" napisał także

Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali. (25) Każdy, który staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś nieprzemijającą. (26) Ja przeto biegnę nie jakby na oślep; walczę nie tak, jakbym zadawał ciosy w próżnię, (27) lecz poskramiam moje ciało i biorę je w niewolę, abym innym głosząc naukę, sam przypadkiem nie został uznany za niezdatnego[/b]



Zbawienie jest darem łaski, nie nagrodą, wiec Paweł nie pisze o zbawieniu ale o służbie, za którą zostanie wynagrodzony przez Boga (co widać w wersetach poprzedzających Twój cytat). Wiem że naszym zadaniem jest zapieraniem się siebie, jednak jest to możliwe dopiero wtedy, kiedy zrozumiemy Krzyż, i najpierw całkowicie zrezygnujemy z siebie. Bo to Bóg nas uświęca, my tylko podejmujemy decyzję czy pójdziemy drogą uświęcenia.

3 Moj. 20:8
8. Będziecie przestrzegać moich ustaw i wypełniać je (i do momentu Krzyża, nikt nie wypełnił tego przykazania); Jam Pan, który was uświęcam.

_________________
Mat 6;33


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 01, 2007 11:23 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:43 am
Posty: 255
Lokalizacja: Podlasie
arche18 napisał(a):
zbawienie to współpraca Boga z człowiekiem


Przez 2.5 roku mojego chrześcijaństwa tak myślałem, dopóki Bóg nie pokazał mi jak wielką jest to pychą z naszej strony. Po tym co piszesz domyślam się że siedzisz w tym co ja do niedawna, ja to nazywam "chrześcijański judaizm" czyli - uchwycenie się zbawienia, a potem "zapieranie się siebie", "umartwianie ciała" w celu odniesienia zwycięstwa nad grzechem i pokusami. Człowiek który tak żyje zawsze będzie mówił że zbaienie to współpraca, ale jest to sprzeczne z treścią Biblii i jej obietnicami. Zbawienie jest darem. Wytrwanie przy Panu do końca tez jest częścią zbawienia więc Jego darem, On jest sprawcą i dokończycielem wiary, nie my. Do nas należą decyzje, czy umocnimy nasze powołanie i wybranie, czy poświęcimy się w pełni Bogu, który dał nam tak wielkie zbawienie.

Zastanawiam się też nad samym zbawieniem, bo często jak ktoś nie odpowiada "pozytywnie" na nasze zwiastowanie, mówimy że ten człowiek odrzuca łaskę. Ale czy jest ktokolwiek na świecie, kto bez Bożego dotknięcia przyjąłby łaskę? Nikt. Dlatego Jezus powiedział że nikt nie przyjdzie do Niego, jeśli Ojciec najpierw nie pociągnie. Zbawienie nie jest wyborem, czy odpowiedzią danej osoby na zawołanie Jezusa, bo byłoby (tak myślę) także ugruntowane na uczynku - "wyborze człowieka". Dlatego Pan nas zbawia od początku do końca, jest to dar. I jeśli ktoś nie odpowiada "pozytywnie" na nasze zwiastowanie, to albo głosimy martwą literę, albo nie ma Ducha w naszym życiu, albo głosimy z "konieczności" a nie miłości, albo nie modlimy się o tą osobę, albo... dopisać można własne. Ale zbawienie jest od początku do końca dziełem Boga. Do nas należą decyzje co z tym zrobimy. Dlatego jeden wydaje 30% plonu, inny 100%, inny daje się zadusić przez troski codzienne, których nie zostawił, jeszcze inny usycha przy prześladowaniu, bo nie chciał się zapuścić głębiej w Pana...

Ale w sumie też, Boża dobroć prowadzi nas do upamiętania i On naprawde robi wiele, byśmy podjęli decyzję i poświęcili się Mu. Bo On pragnie naszego poświęcenia w jednym chyba celu, by jeszcze bardziej móc błogosławić nas, i świat przez nas.

_________________
Mat 6;33


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 01, 2007 11:38 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lip 18, 2006 8:00 am
Posty: 52
no popatrz..a Biblia mówi, że także nagrodą...

fajnie, że jedne wersety byś adorował godzinami a inne Ci jakoś nie pasują :?

"Oto przyjdę niebawem (Jezus), a moja zapłata jest ze mną, by tak każdemu odpłacić jaka jest jego praca." (Ap 22:12).

Darem jest wyratowanie od grzechów teraz, to w jakim stanie będziemy w przyszłości zależy m.in od spełniania woli Bożej, a tę mamy spełniać wszyscy, nie tylko Paweł

Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną
Mat 6:20
a co do naszego czynnego udziału w uświecaniu:

gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty
1 P 1:16

Oczywiśćie ze nawet nasze dobre uczynki wypływaja z łaski Pana Jezusa, ale obawiam sie, czy pod płaszczykiem ,,teologii krzyża" nie redukujesz dziłania ludzi do minimum

są tacy, którzy nie mysla nad tym, co by w zyciu zmienic-poco, wkoncu mają Ducha, jak ich tchnie, to cos sie zmieni
:?



napisałeś

Cytuj:
Zbawienie jest darem łaski, nie nagrodą, wiec Paweł nie pisze o zbawieniu ale o służbie, za którą zostanie wynagrodzony przez Boga (co widać w wersetach poprzedzających Twój cytat). Wiem że naszym zadaniem jest zapieraniem się siebie, jednak jest to możliwe dopiero wtedy, kiedy zrozumiemy Krzyż, i najpierw całkowicie zrezygnujemy z siebie. Bo to Bóg nas uświęca, my tylko podejmujemy decyzję czy pójdziemy drogą uświęcenia
.

tak..nie pisze o zbawieniu? i po to, aby odprawiac tę słuzbe musi poskramaic własne ciało?

:?

mamy kochac Boga z całego serca , z całej siły...a nie tylko z całego chcenia :idea:

wybrac to za mało, w zaparciu się trzeba poswiecic wszystkie swe siły

_________________
http://www.bible.ca/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 02, 2007 12:26 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:43 am
Posty: 255
Lokalizacja: Podlasie
no popatrz..a Biblia mówi, że także nagrodą...

zacytuj mi werset w którym Biblia mówi że zbawienie jest nagrodą

Darem jest wyratowanie od grzechów teraz, to w jakim stanie będziemy w przyszłości zależy m.in od spełniania woli Bożej, a tę mamy spełniać wszyscy, nie tylko Paweł

Apostoł Paweł pisze wielokrotnie, że żaden człowiek nie jest w stanie wypełniać Bożej woli, pisał o tym także Jezus. Tylko jeśli trwamy w mocy Krzyża i Bożym zwycięstwie, jestesmy w stanie wypełniać Bożą wolę. Jest to od początku do końca Boże dzieło w nas, nasza rola to podjęcie decyzji - poddam się Panu czy nie. Na szczęście jak już pisałem, Bóg robi wiele byśmy się poddali :)

Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną
Mat 6:20


Wydaje mi się że nie odnosisz tego do zbawienia? Bo jak można gromadzić (zbierać) zbawienie, które jest darem?

a co do naszego czynnego udziału w uświecaniu:
gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty
1 P 1:16


Piotr cytuje przykazanie z 3 Księgi Mojżeszowej i dobrze robi. Paweł podaje nam instrukcje jak mamy wypełniać te przykazania, które są dobre i święte. A mamy to robić przez Ducha Świętego a nie cielesnymi, naszymi siłowymi środkami.

Oczywiśćie ze nawet nasze dobre uczynki wypływaja z łaski Pana Jezusa, ale obawiam sie, czy pod płaszczykiem ,,teologii krzyża" nie redukujesz dziłania ludzi do minimum

Jeśli Jezus wnosiłby kolejną religię, której zadaniem byłoby kształtowanie charakteru człowieka, nie byłoby to nic rewolucyjnego. Buddyści i Żydzi są 100 razy lepsi w zapieraniu się grzesznych pragnień niż Ty czy ja.

są tacy, którzy nie mysla nad tym, co by w zyciu zmienic-poco, wkoncu mają Ducha, jak ich tchnie, to cos sie zmieni

Ja czytam Słowo i poznaję co musi ulec zmianie w moim życiu. Nie próbuję tego robić sam, wyznaję Bogu że nie chcę tej rzeczy, nawet jesli miałbym na tym stracić, i pozwalam Mu, by On uwielbił się w tej słabości, wypełnił mój brak swoją pełnią. Tylko wtedy to działa i odnosze zwycięstwo.

tak..nie pisze o zbawieniu? i po to, aby odprawiac tę słuzbe musi poskramaic własne ciało?

Poskramianie swego ciała, odmiawianie sobie rzeczy pospolitych jak to nazywa Paweł, prowadzi do naszego oddzielenia od świata, a przez to uświęcenia. I znowu - my podejmujemy decyzje, Bóg przez łaskę daje nam wykonanie. Ciało musimy poskramiać i umartwiać by efektywnie służyć Bogu. Przepis na umartwianie ciała brzmi:

Rzym. 8:13
13. Jeśli bowiem według ciała żyjecie, umrzecie; ale jeśli Duchem sprawy ciała umartwiacie, żyć będziecie.

mamy kochac Boga z całego serca , z całej siły...a nie tylko z całego chcenia

no i żaden człowiek nie jest w stanie tego robić :) bo jesteśmy zepsuci i tylko wszczepieni w Krzew Winny, możemy dzięki sokom życiowym tego krzewu, wydawać Jego owoce, którym jest także miłość do Ojca.

wybrac to za mało, w zaparciu się trzeba poswiecic wszystkie swe siły

Dokładnie tym żyłem. I Ty też dojdziesz do momentu, kiedy będzie Ci się chciało wymiotować od tych swoich własnych sił. Mam nadzieję że Bóg szybko zbije Cię tak jak mnie, z podium własnej sprawiedliwości a przeniesie pod łaskę. Ja zapierałem się siebie przez 2.5 roku. Po tym czasie zawsze był 1 grzech w którym upadałem, i CHWAŁA BOGU, że dopuszczał w moim życiu do jeszcze większych upadków niż miałem na początku. Bo to skłoniło mnie do zmiany "taktyki". I wtedy odkryłem że WYKONAŁO SIĘ. Że nasza cielesność jest pokonana tak jak grzech, i jeśli chodzimy w śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, to:

ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
Rzym. 8:38-39

Pozdrawiam Cię przyjacielu i życzę doświadczania Bożej łaski :) Niech Pan będzie z Tobą.

_________________
Mat 6;33


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 02, 2007 12:47 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:43 am
Posty: 255
Lokalizacja: Podlasie
Lechu napisał(a):
jesli Judasz sprzedał Jezusa, Piotr się zaparł, a wśród apostołów pojawiły się rozłamy spowodowane błędnymi naukami, to moim zdaniem można utracić zbawienie. Bo co ma na myśli Paweł mówiąc o oddzieleniu od Chrystusa w Rzymian 8;38-39? Co mamy sprawować z drżeniem? Kiedy stan człowieka staje się siedmiokrotnie gorszy? Zresztą, myślę też że samo wyznawanie naszej wiary nie gwarantuje zbawienia. Bo Dzieci Boże będą zbawione. Przeczytajcie co o Dzieciach, mówi Jan w swoim I liście, 3 rozdział 4-12. Stąd też konieczność dzwigania krzyża i umierania...


To moja pierwsza wypowiedź w tym temacie z czerwca 2005 roku. Normalnie ja sam teraz widzę rewolucję jakiej dokonał Pan we mnie w przełomie tego 1.5 roku... I widzę do czego doprowadziło mnie powyższa teologia. Zupełnie nie znałem Boga w tamtym czasie (ciekawe co napiszę za kolejne 1.5 roku :D )

_________________
Mat 6;33


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 02, 2007 1:00 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:43 am
Posty: 255
Lokalizacja: Podlasie
Oczywiście ja nadal zgadzam się ze stwierdzeniem, że zbawienie można utracić w sensie - dobrowolnie zostawić. Jednak dziś zupełnie inaczej patrzę na upadki, problemy itp. Wcześniej widziałem w nich potencjalne zagrożenie dla naszej wieczności. Dzisiaj wiem, że jestem w ręku Pana, i to On (nie tzw. samozaparcie) jest gwarantem mego odpocznienia, zwycięstwa, wejścia do Świętego Miasta. Poprostu trwam z Nim, oddaję Mu swoje życie, jestem posłuszny, a On robi resztę.

Mat. 11:30
Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie.


Tak wogóle Arche nawet nie wiesz jak ja się cieszę że na to forum trafiłeś :) Nigdy nie zapomne dyskusji z tobą na onecie, w sumie zacietrzewienie nadal Cie nie opuściło, ale dla mnie jest to ewidentny Boży dowód, że On wysłuchuje modlitw, że jest realny, że ISTNIEJE, i że kocha każdego, bo to On przyprowadził Ciebie na to forum :Đ Naprawde jestem szczęśliwy, że szukasz Pana, że On uchronił Cię przed Adwentystami, a teraz krok po kroku przyciągnie wkońcu do zdrowej Ewangelii :)) Chwała Jezusowi !!

_________________
Mat 6;33


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 03, 2007 9:15 am 
Offline

Dołączył(a): Wt lip 18, 2006 8:00 am
Posty: 52
Lechu mam w oczach łzy..tak pięknie to ująłeś

ja myślę w gruncie rzeczy podobnie...

i również się ciesze z tego forum, naszego spotkania na nim oraz jak tak spojrze na siebie wstecz...matko..ile Jezus we mnie zmienił.... :shock:

aż sam się dziwie

myślę jednak że Jezus zmienił lepiej ludzkie charaktery niż Budda i Zydzi

Lechu pod jakim nikiem wtedy byłeś? i w jakim Kościele obecnie jesteś?

_________________
http://www.bible.ca/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 04, 2007 4:43 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:43 am
Posty: 255
Lokalizacja: Podlasie
Siedziałem pod nickiem (trochę wstyd się przyznać) Gedeon :)))) Ale też na szczęście widzę ewolucję, jeśli nie rewolucję w mojej drodze za Panem...

Obecnie jestem w Kościele Zielonoświątkowym, ale nie utożsamiam się jakoś szczególnie z tą jedną denominacją, ponieważ bracia w Jezusie mogą być wszędzie. Dlatego też lubię chodzić na nabożeństwa do zborów baptystycznych, a kiedy jestem na Śląsku to odwiedzam inne zbory :) Nie jest ważna tabliczka, naprawdę najważniejsze to szukać Pana całym sercem, a On dodaje nam wtedy całą resztę której potrzebujemy.

_________________
Mat 6;33


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 04, 2007 5:30 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:43 am
Posty: 255
Lokalizacja: Podlasie
Polecam Ci książkę Watchmana Nee "Zwycięskie Życie", BARDZO mi pomogła w zrozumieniu tego co teraz piszę w tym temacie i Bóg użył jej by właściwie nakierować moje życie, czyli z uczynków do łaski. Obecnie ciężko jest ją znaleźć bo nakład już się chyba wyczerpał, ale możesz mi na privie dać swój adres to wyślę pocztą kserówke.

_________________
Mat 6;33


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 04, 2007 8:51 pm 
Offline

Dołączył(a): So paź 14, 2006 10:29 pm
Posty: 114
Lechu,
nie warto kserować całej pozycji. Z tego co zauważyłem, to "Zwycięskie życie" jest jeszcze w sprzedaży. Wpisz tytuł i autora w przeglądarce i masz wykaz księgarni z ofertą cenową. Ale chyba najtaniej u wydawcy, tj. Fundacji Strumień Życia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 20, 2010 11:40 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 20, 2009 11:11 am
Posty: 527
Lokalizacja: Białystok
Przeczytałem niedawno cały temat, natrafiłem też na artykuł Dave'a Hunta: "Po ile zbawienie" i postanowiłem wkleić tu ten link

http://www.tiqva.pl/bezdroa-bdu/46-po-ile-zbawienie-

Wstęp z artykułu:

"Kwestia „nieutracalności zba­wie­­nia” powraca bardzo czę­s­to w py­ta­niach i w listach. Te­mat ten od wieków wzniecał spo­­ry w kościele i na­dal nie daje spo­­koju wierzącym. Z pewnością je­den krótki artykuł nie zdo­ła w pe­łni prze­konać wszystkich, ale mo­że przy­najmniej rzuci na spra­wę nieco świa­tła."

Także zachęcam zainteresowanych do przeczytania i pozdrawiam.

_________________
"Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą KU ZBAWIENIU każdego, kto wierzy" Rzym. 1:16; www.kuzbawieniu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 20, 2010 12:16 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Rafał napisał(a):
Przeczytałem niedawno cały temat, natrafiłem też na artykuł Dave'a Hunta: "Po ile zbawienie" i postanowiłem wkleić tu ten link

http://www.tiqva.pl/bezdroa-bdu/46-po-ile-zbawienie-

Wstęp z artykułu:

"Kwestia „nieutracalności zba­wie­­nia” powraca bardzo czę­s­to w py­ta­niach i w listach. Te­mat ten od wieków wzniecał spo­­ry w kościele i na­dal nie daje spo­­koju wierzącym. Z pewnością je­den krótki artykuł nie zdo­ła w pe­łni prze­konać wszystkich, ale mo­że przy­najmniej rzuci na spra­wę nieco świa­tła."

Także zachęcam zainteresowanych do przeczytania i pozdrawiam.
Rafał, jak przeczytałeś i teraz już masz większe światło w tej sprawie, to napisz tylko [po przeczytaniu tego art.] jak rozumiesz sytuację tych do których pod koniec listu Paweł kieruje te słowa:
"Odłączyliście się od Chrystusa wy, którzy w zakonie szukacie usprawiedliwienia; wypadliście z łaski." [Ga 5:4]
Pamiętając czego dotyczy napomnienie w tym liscie zawarte i co takiego zrobili adresaci powyższych słów:
- wcześniej nie byli w Chrystusie [zbawieni]?
- czy byli w Chrystusie [zbawieni] i odłączyli się?
- czy zwrot "wypadliście z łaski" oznacza, że mieli wcześniej udział w tej łasce?
- czy też oznacza, że jeszcze łaski nie doświadczyli?

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 20, 2010 1:59 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Cytuję fragment artykułu podanego przez Rafała:

"Zwolennicy koncepcji "odpadnięcia od łaski" twierdzą wpra­w­dzie, że dobrymi uczynkami nie mo­żna z a­ ­r o­ b i ć na zba­wie­nie, ale nauczają, że za ich po­mo­cą można zbawienie u t r z y­ m a ć. Zyskujemy więc zba­wie­nie przez łaskę, lecz możemy je utracić przez uczynki. Nauka, że do­b­re uczynki z a­ b e z­ p i e ­c z a­ j ą zba­wienie, jest błę­dem niemal tak po­ważnym jak nauka, że uczyn­kami na nie za­ra­bia­­my. Gardzi łaską, kto twierdzi, że kie­dy już zo­stał zba­wio­ny z ł a­ ­s k i, mu­si p o­ ­z o­ ­s t a ć zba­wio­nym poprzez u c z y n­ k i."

Niestety, nieznajomość poglądów zwolenników "utracalności zbawienia" pozwala autorowi na spreparowanie doktryny, którą następnie obala. Nazywa się to "straw man argument". Szanuję Dave'a Hunta, ale akurat w tej kwestii zadziwia mnie jego niekonsekwencja. Sam napisał książkę obalającą kalwinizm, ale mimo to trzyma się jednego z filarów kalwinizmu.

Otóż nie chodzi o to, że na pozostanie w łasce należy "zarobić uczynkami". Pozostanie w łasce wymaga wiary, która jest czynna, żywa i jako taka musi oczywiście z definicji owocować uczynkami. Wiara jest stanem serca, które nie jest zatwardziałe w wyniku grzechu. Utracić zbawienie można trwając w grzechu i zatwardzając serce, o czym mówi wprost Hebr. 10:26-31 i wiele innych fragmentów. Odrodzony człowiek mający zatwardziałe serce przestaje chodzić w światłości i jego wiara słabnie. A przecież jest napisane, "Każdy, kto wierzy", a nie "każdy, kto kiedyś uwierzył".

Jak pisze Paweł w Liście do Galacjan, można wypaść z łaski i odłączyć się od Chrystusa nie dochowując wiary. Dlatego tyle jest zachęt, abyśmy trwali w wierze. Trwanie w wierze nie jest czymś, co jest kompletnie poza naszą wolą i poza naszymi decyzjami, jakie podejmujemy - każdy grzech jest wynikiem podjęcia decyzji wolnej woli. Możemy położyć całą nadzieję naszą w łasce, albo nie położyć [I Piotra 1:13-25]. Możemy korzystać z tego, co otrzymaliśmy do życia i pobożności, albo nie korzystać [II Piotra 1:3-11] - łaska nie jest po to, żeby robić za nas to, co do nas należy i czego Bóg od nas oczekuje. Oczywiście zatwardzanie serca nieuchronnie będzie prowadziło do złych uczynków i do braku trwania w uświęceniu. Ale to nie oznacza, że "zarabiamy uczynkami na pozostanie w zbawieniu".

Żywot wieczny nie oznacza "żywot dany raz na zawsze", tylko "żywot wieczny". Wieczny jest sam w sobie i to jest jego immanentna cecha. Można go wziąć i można go oddać, albo się go wyrzec - że to jest możliwe, czytamy w wielu ostrzeżeniach skierowanych do odrodzonych ludzi. Na przykład:

"Bracia moi, jeśli kto spośród was zboczy od prawdy, a ktoś go nawróci, niech wie, że ten, kto nawróci grzesznika z błędnej drogi jego, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje mnóstwo grzechów" [Jak. 5:19-20].

Mówiąc o wystarczalności zapłaty Dave Hunt w ogóle źle ustawia problem. Każdy kto wierzy, jest w przymierzu z Bogiem i to ono chroni nas przed potępieniem [Hebr. 8:10-12]. Można jednak podeptać Syna Bożego i zbezcześcić krew przymierza, przez którą ktoś został wcześniej uświęcony [Hebr. 10:29]. Właśnie dlatego mamy nie zatwardzać serc [Hebr. 3:7] i samych siebie doświadczać, czy trwamy w wierze [II Kor. 13:5]

"Jeśli grzech powoduje u t r a­ ­t ę zba­wienia, jakiego rodzaju i ile grze­chu jest do tego po­trze­b­ne? Nie ma w Biblii ani je­dnego wersetu, który od­po­wie­działby na to pytanie. Czy­ta­my za to, że je­śli wyznajemy na­sze grzechy, On jest wierny i spra­wie­dliwy i od­puści nam grze­chy, i oczy­ści nas od w s z e l k i e j n i e­ ­p r a­w o ś c i. Wynika stąd, że ka­żdy grzech może zostać od­pu­sz­czo­ny. Nawet zwolennicy „od­pad­nię­cia od łaski” rzadko - jeśli w ogó­le - po­wie­dzą, że zostali „po­wtórnie zbawieni”. Mó­wią, że wyznali grzech i otrzymali prze­baczenie"

Tutaj mamy kolejny dowód na to, że Dave Hunt sam sobie tworzy "chłopca do bicia", a potem się nad nim znęca, zamiast zapytać się zwolenników krytykowanej przez siebie doktryny, o co im właściwie chodzi.

Żaden pojedynczy grzech nie powoduje utraty zbawienia i nie o to tutaj chodzi. Chodzi o trwanie w grzechu, które powoduje zatwardziałość serca i stopniowe osłabianie wiary. Jest jeden grzech, który nie będzie odpuszczony i jest to grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Znieważenie Ducha łaski jest bluźnierstwem, a Hebr. 10:26-31 mówi, w jaki sposób może do tego dojść. Jeśli dobrowolnie [tak jest w oryginale] grzeszymy w sensie ciągłym (chodzi o trwanie w grzechu, a nie pojedynczy grzech) [Hebr. 10:26], to możemy w końcu znieważyć Ducha łaski, co jest traktowane na równi z podeptaniem Syna Bożego i zbezczeszczeniem krwi przymierza, przez którą zostaliśmy uświęceni [Hebr. 10:29]. Czyli krwi Syna Bożego. Taki stan objawia się tym, że nie można już się drugi raz upamiętać [Hebr. 6:4-6].

Aby odrzucić powyższą argumentację, trzeba włożyć sporo wysiłku, żeby udowodnić, że listy apostolskie są skierowane częściowo do nieodrodzonych (oczywiście w tych fragmentach, które zaprzeczają "nieutracalności zbawienia) i dokonać wielu innych skomplikowanych czynności, zamiast czytać to, co jest napisane. Nie na tym jednak polega prawidłowa egzegeza.

Przekonanie o tym, że zbawienie można utracić w wyniku utraty wiary spowodowanej zatwardziałością serca, nie ma żadnego związku z "zarabianiem uczynkami na pozostanie w zbawieniu". Ma związek z bojaźnią Bożą i chodzeniem w światłości, dzięki czemu jesteśmy oczyszczani krwią Jezusa [I Jana 1:5-9]. Nie powoduje również żadnego lęku o "przypadkową utratę zbawienia" ani o to, że utracimy zbawienie w wyniku popełnienia jakiegoś pojedynczego grzechu. To są wszystko jakieś nieporozumienia, wymyślane głównie przez zwolenników "nieutracalności zbawienia" - albo z niewiedzy, albo celowo po to, żeby łatwiej było strzelać do własnoręcznie wykonanego manekina.

Napisałem to nie po to, żeby powtarzać kolejny raz tą samą argumentację lecz po to, żeby pokazać, że Dave Hunt nie zadał sobie chyba trudu, żeby zbadać doktrynę, którą krytykuje. I to jest chyba największy problem, bo bardzo łatwo się duskutować z poglądami, które się... samemu wymyśliło.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 205 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 14  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL