liafail napisał(a):
Nie wiem skad sie bierze u chrzescijan poglad, ktory mowi iz komentarze, zydowskie'' sa bardziej wiarygodne od komentarzy chrzescijanskich... (komentarzy czy czegokolwiek)
Drogi Lia, nasi żydowscy bracia (mówię o odrodzonych czyli mesjanistycznych) mają coś, czego my (pochodzący z pogan) nie mamy - znają język i kulturę, w jakich bezpośrednio było głoszone i zostało napisane Słowo Boże. Dlatego tam, gdzie to jest istotne, warto się od nich uczyć.
Jasne, że oni czy ich komentarze Ducha Świętego nie zastąpią i nie są nieomylne (jak my wszyscy). Ale dobrze jest nie odrzucać tego, co dobre bo uczeni w Piśmie, którzy idą za Jezusem wyjmują ze skarbca "stare i nowe rzeczy" [Mat. 13:52]
Cytuj:
Takie poglady kraza, czy raczej stereotypy, a chrzescijanie ,,bija poklony, komentarzom' zydowskim, zydowsko-mesjanskim' itp.
Nie chodzi o "pokłony", tylko o wspólne i mądre korzystanie ze skarbca, danego Żydom i poganom w Ciele Pańskim.
Cytuj:
Dobrze jest sie wspierac komentarzami itd, ale takze samemu myslec co sie innym przedstawia.
Otóż to, Lia. Otóż to! Pełna zgoda. Najgorzej, gdy inni myślą za nas.
Cytuj:
Najlepsze "miejsce" kobiety mialy i maja w chrzescijanstwie opartym na dwodziestu siedmiu ksiegach Nowego Testamentu
Chrześcijaństwo nie jest oparte na 27 Księgach Nowego Testamentu, tylko na całym Słowie Bożym. Apostołowie nie rozróżniali Starego i Nowego Testamentu. O tym warto pamiętać.
Co do Adama i Ewy:
Jest oczywiste, że Adam był odpowiedzialny za całość jako głowa i przywódca w małżeństwie, dlatego Bóg jemu tę odpowiedzialność przypisał, ponieważ
usłuchał głosu żony swojej i jadł z drzewa [I Mojż. 3:17] - a więc to Ewa go przekonała do zjedzenia owocu, a nie on ją.
Stąd przez grzech Adama śmierć weszła na świat. Nota bene, "ha-Adam" to po prostu "człowiek" i dlatego Paweł w Rzym. 5:12-21 robi porównanie "Adama z prochu ziemi (hebr. adamah)" do "tego, który miał przyjść" czyli Jezusa - ostatniego Adama z nieba, który stał się duchem ożywiającym [I Kor. 15:45-48]
Stern robi błąd, odchodząc od tekstu, który wyraźnie mówi, że Adam usłuchał żony swojej i jadł z drzewa, czyli dał się przekonać zwiedzionej wcześniej żonie i złamał przykazanie.
Feministyczne komentarze na temat I Tym. 2:12 również odchodzą od tekstu i stają na głowie, żeby tylko zatrzeć jego proste znaczenie. Fakt, że kobieta jest towarzyszką, niczego nie zmienia. Przekręcenie zakazu Pawła i zrobienie z niego "doraźnego rozwiązania" nie wynika z tekstu, tylko z założeń komentatorów.
To prawda, że kobiety powinny
się uczyć - dlaczego niby zakaz nauczania doktryn (kobiecie nauczać nie pozwalam) przez kobiety ma być "rozwiązaniem doraźnym", a nakaz uczenia się (kobieta niechaj się uczy w pełniej uległości) "rozwiązaniem długofalowym"?
"Sytuacja
mogła ulec zmianie" - gdzie tak jest napisane? Ani w I Tym. 2:11, ani w Rzym. 16:1-4 ani w Flp. 4:2-3 nie jest napisane, że kobietom wolno nauczać - wolno im się uczyć w uległości, wolno im służyć w Kościele (oprócz przywództwa i nauczania doktryny), wolno im walczyć dla Ewangelii i współpracować z Klemensem oraz innymi współpracownikami Pawła. Sugestia, że sytuacja mogła ulec zmianie, nie ma żadnego poparcia w tekście i jest zwykłą manipulacją.
Gdyby Paweł mówił o porównaniu dotyczącym konkretnej sytuacji w konkretnym miejscu, nie pisałby "na każdym miejscu" [I Tym. 2:8]. Konkretna sytuacja jest opisana w Obj. 2:20, gdzie konkretna niewiasta nauczała i zwodziła w Tiatyrze - tam wszystko jest jasne. Paweł wydaje dyspozycje obowiązujące wszędzie, dokąd uda się Tymoteusz (udający się w różne miejsca, podobnie jak Tytus) - tekst nie wspomina o tym, że wersety 8-12 dotyczą tylko zboru w Efezie (podobnie jak podane zaraz potem kryteria wyboru biskupów i diakonów również nie dotyczą wyłącznie Efezu).
Najbardziej naturalny sposób odczytania tekstu po prostu nie pasuje feministom (podobnie jak I Kor. 11) i dlatego tak kombinują.
