www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So maja 10, 2025 6:30 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 520 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 35  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 05, 2006 6:26 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
Nie zapomniałem, ale wciąż o tym pamiętam, odtąd pominąłem to z powodu odłożenia na później lub zaniechania. Ty cały czas domagasz ode mnie takiego wytłumaczenia.


I nadal nalegam, bo po raz kolejny brak odpowiedzi.
Miałeś odpowiedzieć (tak/nie), czy oprócz sabatu świętujesz nowie księżyca?


Cytuj:
A ciekawe, iż Nowy Testament nie wspomina o tym, że zbory Kościoła apostolskiego w I wieku miały święcić nów, dlatego teraz adwentyści nie obchodzą tego święta.


Co Ty powiesz? Zbory nowotestamentowe nie miały święcić nów księżyca, to skąd wiesz, że miały święcić sabat? Przecież nie ma nakazu święcenia sabatu w nowym testamencie. Z postu Smoka i fragmentów z Rzym. i Kol., które przytoczył wynika, że nie musimy święcić ani sabatu, ani nowiu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 06, 2006 12:19 am 
Offline

Dołączył(a): N mar 19, 2006 2:31 pm
Posty: 245
Lokalizacja: Gubin
Cytuj:
I nadal nalegam, bo po raz kolejny brak odpowiedzi.
Miałeś odpowiedzieć (tak/nie), czy oprócz sabatu świętujesz nowie księżyca?


Nie święcę nowiu, ale będę to mógł dopiero na odnowionej ziemi, która przemieni się z powrotem w raj.


Cytuj:
Cytuj:
A ciekawe, iż Nowy Testament nie wspomina o tym, że zbory Kościoła apostolskiego w I wieku miały święcić nów, dlatego teraz adwentyści nie obchodzą tego święta.

Co Ty powiesz? Zbory nowotestamentowe nie miały święcić nów księżyca, to skąd wiesz, że miały święcić sabat? Przecież nie ma nakazu święcenia sabatu w nowym testamencie. Z postu Smoka i fragmentów z Rzym. i Kol., które przytoczył wynika, że nie musimy święcić ani sabatu, ani nowiu.


"Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu. Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus." (List do Kolosan 2:16-17, BW)

Święto, nów księżyca czy sabat (coroczny) były elementami starotestamentowych systemów ceremonialno-świątynnych.

Sabat (tygodniowy), czyli każdy siódmy dzień tygodnia, zapisany w czwartym przykazaniu biblijnego Dekalogu (2 Mojż.20:1-17), nie był włączony w systemy ceremonialno-świątynne w starotestamentowym Izraelu, ale oddzielny od tego, bo elementy tych systemów znalazły się już w wypełnieniu Chrystusa, który umarł na krzyżu. Proszę, przeczytaj poniższy fragment na ten temat:


Ponieważ Paweł stwierdził: „Niech nikt was nie sądzi z powodu sabatu”, czy zachowywanie sabatu jest konieczne? KOL. 2,16.17

Fragment z KOL. 2,16.17 jest jednym z najgorzej rozumianych fragmentów Biblii. Jedna z zasad interpretacji Biblii polega na niedopuszczeniu, aby to, co może wydawać się niejasne, powstrzymywało od zastosowania tego, czego nie rozumiesz. Biblia jest jasna w odniesieniu do sabatu. Został dany w czasie stworzenia 1 MOJŻ. 2,1-3. Jezus go zachowywał (ŁUK. 4,16). Paweł go zachowywał (DZ. AP. 13,42-44) i będzie zachowywany w niebie (IZAJ. 66,22.23). W Biblii są wspomniane dwa rodzaje sabatów: sabat siódmego dnia i sabaty roczne. Sabat siódmego dnia, ustanowiony w czasie stworzenia, będący częścią prawa dziesięciu przykazań, jest cotygodniowym przypomnieniem o kochającym, wszechmocnym Stworzycielu. Sabat roczny odnosi się w szczególny sposób do historii Izraela. W KOL. 2,16.17 apostoł Paweł stwierdza to precyzyjnie, czytamy bowiem: niech was nikt nie sądzi z powodu dni sobotnich, które są cieniem rzeczy przyszłych. Sabat siódmego dnia jest pamiątką stworzenia, a nie cieniem czegoś, co nadejdzie. W HEBR. 10,1 Paweł łączy prawo symboli z ofiarami ze zwierząt. W EZECH. 45,17 te same wyrażenia zostały użyte dokładnie w takim samym kontekście, co w KOL. 2,16.17, i połączone z ceremonialnymi systemami świąt i ofiar (ofiary z mięsa i napojów, święta, nowie miesiąca i sabaty), po to, aby pojednać dom Izraela. W 3 MOJŻ. 23,3 czytamy o sabacie siódmego dnia. W 3 MOJŻ. 23,5-32 zostały natomiast omówione sabaty ceremonialne (Pascha, w. 5; niekwaszony chleb, w. 6; potrząsanie snopem, w. 10.11; ofiara z pierwocin, w. 17; trąby, w. 24; dzień sądny, w. 27-32; święto szałasów, w. 34-36). Zwłaszcza święto trąb (w. 24) oraz dzień pojednania (w. 32) nazywane były sabatami. Te roczne sabaty były ściśle związane z wydarzeniami zapowiadającymi śmierć Chrystusa i Jego powtórne przyjście. Zostały one ustanowione przez Boga, aby zapowiadać albo wskazywać na przyjście Mesjasza. W 3 MOJŻ. 23,37 zastosowano taki język, jak w KOL. 2,16.17, po to, aby opisać te ceremonialne sabaty. W 3 MOJŻ. 23,38 odróżniono sabaty ceremonialne od sabatów siódmego dnia używając wyrażenia: „niezależnie od sabatów Pana”. Ponieważ Chrystus przyszedł, symboliczne sabaty ceremonialnego prawa znalazły w Nim swoje wypełnienie. Sabat siódmego dnia prowadzi nas z powrotem do Boga Stworzyciela, który nas uczynił. Lud Boży będzie go święcić jako wyróżniający znak swojej wspólnoty z Bogiem OBJ. 14,12; EZECH. 20,12.20.


Źródło powyższego fragmentu strony:

http://www.nadzieja.pl/studia/polski/sabat.html


Pozdrawiam :-)
Herkules


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 06, 2006 5:29 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Herkules napisał(a):
Fragment z KOL. 2,16.17 jest jednym z najgorzej rozumianych fragmentów Biblii.

Wydaje mi się, że jest jednym z fragmentów najgorzej rozumianych... przez adwentystów. :)

Cytuj:
Jedna z zasad interpretacji Biblii polega na niedopuszczeniu, aby to, co może wydawać się niejasne, powstrzymywało od zastosowania tego, czego nie rozumiesz.

Nie słyszałem o takiej zasadzie interpretacji Biblii. To jest jakaś zasada stosowania rzeczy, których nie rozumiemy, a nie zasada interpretacji fragmentów, które chcemy zrozumieć. Bełkot, przyjacielu.

Cytuj:
Biblia jest jasna w odniesieniu do sabatu. Został dany w czasie stworzenia 1 MOJŻ. 2,1-3. Jezus go zachowywał (ŁUK. 4,16). Paweł go zachowywał (DZ. AP. 13,42-44) i będzie zachowywany w niebie (IZAJ. 66,22.23).

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale Szabat jest znakiem między Bogiem a synami izraelskimi:

"I rzekł Pan do Mojżesza: Powiedz synom izraelskim: Zaiste, przestrzegać będziecie sabatów moich, gdyż to jest znakiem między mną a wami po wszystkie pokolenia wasze, abyście wiedzieli, żem Ja Pan, który was poświęcam. Przestrzegajcie więc sabatu, bo jest dla was święty. Kto go znieważy, poniesie śmierć, gdyż każdy, kto wykonuje weń jakąkolwiek pracę, będzie wytracony spośród swego ludu. Sześć dni będzie się pracować, ale w dniu siódmym będzie sabat, dzień całkowitego odpoczynku, poświęcony Panu. Każdy, kto w dniu sabatu wykona jakąkolwiek pracę, poniesie śmierć. Synowie izraelscy będą przestrzegać sabatu, zachowując sabat w pokoleniach swoich jako przymierze wieczne. Między mną a synami izraelskimi będzie on znakiem na wieki, bo w sześciu dniach stworzył Pan niebo i ziemię, a dnia siódmego odpoczął i wytchnął.

Czy rozumiesz określenie "synowie izraelscy"? A rozumiesz określenie "pokolenia wasze"? A rozumiesz zdanie "między Mną a synami izraelskimi"?

Jezus był Żydem i był poddany zakonowi:

(...) lecz gdy nadeszło wypełnienie czasu, zesłał Bóg Syna swego, który się narodził z niewiasty i podlegał zakonowi, aby wykupił tych, którzy byli pod zakonem, abyśmy usynowienia dostąpili" [Gal. 4:4-5]

Paweł był Żydem i trzymał się zakonu wypełnionego przez Mesjasza, pokładając nadzieję w łasce:

"To jednak wyznaję przed tobą, że służę ojczystemu Bogu zgodnie z tą drogą, którą oni nazywają sektą, wierząc we wszystko, co jest napisane w zakonie i u proroków, pokładając w Bogu nadzieję, która również im samym przyświeca, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Przy tym sam usilnie staram się o to, abym wobec Boga i ludzi miał zawsze czyste sumienie. Po wielu zaś latach przybyłem, aby narodowi memu przynieść jałmużny i złożyć ofiary, przy czym natknęli się na mnie w świątyni, gdy zostałem oczyszczony, bez tłumu i zgiełku, pewni Żydzi z Azji, którzy powinni by tu być przed tobą i oskarżać, jeżeli mają coś przeciwko mnie" [Dz. Ap. 24:14-19]

Sam napisałeś o Szabacie obowiązującym Żydów - czyli synów izraelskich, Jezusa i Pawła (którzy również byli synami izraelskimi). Ten sam Paweł nigdzie nie nakazuje wierzącym pochodzenia pogańskiego, żeby obchodzili Szabat.

Obrzezanie również zostało nakazane w Biblii. Tak jak szabat, zostało nakazane synom izraelskim w formie przykazania. Mam pytanie:

Czy obrzezałeś się? Jeśli nie, to dlaczego nie?

W listach skierowanych do wierzących pochodzenia pogańskiego Paweł daje im wolność w sprawie szabatu, świąt i czytości pokarmów [Rzym. 14:1-23; Kol. 2:16-17]. Podczas Soboru Jerozolimskiego apostołowie wystosowali do pogan kilka zaleceń, których mieli przestrzegać po to, by nie gorszyć Żydów, a które były związane z zakonem. Nie ma wśród nich zalecenia przestrzegania Szabatu [Dz. Ap. 15:28-29].

Szabat nie będzie obchodzony w niebie, tylko w Erze Mesjańskiej:

"Bo jak nowe niebo i nowa ziemia, które Ja stworzę, ostaną się przede mną - mówi Pan - tak ostoi się wasze potomstwo i wasze imię. I będzie tak, że w każdy nów i w każdy sabat przychodzić będzie każdy człowiek, aby mi oddać pokłon - mówi Pan. Gdy wyjdą, będą oglądać trupy ludzi, którzy odstąpili ode mnie; bo robak ich nie zginie, a ogień ich nie zgaśnie i będą obrzydliwością dla wszelkiego ciała" [Iz. 66:22-23]

"Jak nowe niebo i nowa ziemia, które Ja stworzę, ostaną się przede mną - mówi Pan - tak ostoi się wasze potomstwo i wasze imię" - chodzi o porównanie trwałości potomstwa i imienia Izraela, a nie o to, że werset 23 dotyczy nieba. Zresztą nie może dotyczyć, bo nów jest nowiem księżyca, a na nowym niebie nad nową Ziemią nie będzie księżyca:

"Lecz świątyni w [Nowym Jeruzalem] nie widziałem; albowiem Pan, Bóg, Wszechmogący jest jego świątynią, oraz Baranek. A miasto nie potrzebuje ani słońca ani księżyca, aby mu świeciły; oświetla je bowiem chwała Boża, a lampą jego jest Baranek" [Obj. 21:22-23]

No i trupy ludzi, którzy odstąpili od Pana nie będą mogły być oglądane na nowej Ziemi - wszyscy będą już po zmartwychwstaniu (ci przebywający w jeziorze ognistym również) [Obj. 21:8]

W Erze Mesjańskiej nastąpi odrodzenie królestwa Izraela i wtedy cała Ziemia będzie obchodzić szabaty i Święto Szałasów. Ale wtedy będzie stała świątynia, będzie system ofiarniczy, a ofiary będą dotyczyły ludzi w skażonych ciałach [Ez. 40-48].


Cytuj:
W Biblii są wspomniane dwa rodzaje sabatów: sabat siódmego dnia i sabaty roczne. Sabat siódmego dnia, ustanowiony w czasie stworzenia, będący częścią prawa dziesięciu przykazań, jest cotygodniowym przypomnieniem o kochającym, wszechmocnym Stworzycielu. Sabat roczny odnosi się w szczególny sposób do historii Izraela. W KOL. 2,16.17 apostoł Paweł stwierdza to precyzyjnie, czytamy bowiem: niech was nikt nie sądzi z powodu dni sobotnich, które są cieniem rzeczy przyszłych. Sabat siódmego dnia jest pamiątką stworzenia, a nie cieniem czegoś, co nadejdzie.

Oto cytat z oryginału Kol. 2:16

"Niech więc ktoś was nie sądzi w zjedzeniu i w wypiciu [w sprawie pokarmów i napojów] lub w sprawie święta lub nowiu, lub szabatów"

Święto lub nów są użyte w liczbie pojedynczej, czyli chodzi o święto i nów w ogóle. Natomiast szabatów było wiele rodzajów i dlatego jest napisane, niech was nikt nie sądzi z powodu szabatów [sabbaton]. Nie "dni sobotnich". Czyli z powodu jakiegokolwiek święta, nowiu księżyca i wszystkich rodzajów szabatu. Paweł mówi o szabatach w liczbie mnogiej nie wyróżniając żadnego konkretnego rodzaju szabatu, który miałby być zachowywany przez wierzących pogan. Ktoś tutaj albo czegoś nie doczytał, albo kłamie.

Cała reszta bełkotu jest chyba po to, żeby zaciemnić jasne i wyraźne wskazania apostoła Pawła, który dobrze wiedział, co do są "szabaty Pana" i własnie dlatego nauczał pogan, że nie mają obowiązku ich obchodzić, ani nie mają zakazu ich obchodzić.

Herkulesie, problem polega na tym, że będąc wolnym w Chrystusie dajesz się wciągać pod zakon, czyli zaczynasz pokładać nadzieję w przestrzeganiu przykazań Prawa Mojżeszowego jako warunku uzyskania zbawienia. W dodatku nie rozumiesz tych przykazań i jesteś niekonsekwentny w ich stosowaniu. O ile wiem, nakaz obchodzenia Szabatu jako święta pojawił się dopiero w Prawie Mojżeszowym jako znak dla synów izraelskich. Nie czytałem, by patriarchowie obchodzili szabat. Nie czytam o tym, by szabat został włożony do serc pogan w ramach prawa naturalnego. Nie czytam, by apostołowie nałożyli na pogan obchodzenie Szabatu w ramach Nowego Przymierza.

Natomiast obrzezanie pojawiło się jeszcze przed spisaniem Prawa Mojżeszowego, a Abraham otrzymał nakaz obrzezania wszystkich swoich potomków [I Mojż. 17:9-14]. Jako dzieci Abrahama według wiary jesteśmy jego synami [Gal. 3:7]. A jednak Paweł napisał do Galacjan, żeby nie pokładali nadziei w obrzezaniu, bo odpadną od łaski. Parafrazując Apostoła zwracam się do Ciebie i innych adwentystów:

"O nierozumni [adwentyści]! Któż was omamił, was, przed których oczami został wymalowany obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego? Chcę dowiedzieć się od was tego jednego: Czy przez uczynki zakonu otrzymaliście Ducha, czy przez słuchanie z wiarą? Czy aż tak nierozumni jesteście? Rozpoczęliście w duchu, a teraz na ciele kończycie?" [por. Gal. 3:1-3]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 19, 2006 8:49 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Herkules:
"Gdybym uwierzył w zwodniczą obietnicę Lucyfera, który zapewnia nam jako śmiertelnym ludziom nieśmiertelne życie po śmierci, czyli nieśmiertelność duszy ludzkiej: "Na pewno nie umrzecie" (Księga Rodzaju 3:4), jeśli przejdę do któregoś z kręgów np. zielonoświątkowych, byłbym nieuchronnie naiwny i zawiedziony. Ta nauka (nieśmiertelność duszy ludzkiej) jako podwalina wszystkich religii pogańskich i także oficjalny artykuł wiary katolickiej jest wymysłem szatana, a prawie wszystkie Kościoły (denominacje) chrześcijańskie ( w tym także zielonoświątkowcy) przyjęły tę naukę i dały się zwieść ojcu kłamstwa, czyli Lucyferowi"


Poczytaj sobie o nieśmiertelnej duszy i zmartwychwstaniu w pismach wczesnochrześcijańskich tutaj:
http://www.trinitarians.info/load.php?artykulID=282


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 20, 2006 7:06 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
czyli - dusza ludzka jest śmiertelna? Ciekawe...

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 11, 2006 5:31 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 18, 2006 7:21 pm
Posty: 246
Witam Was bracia i siostry, wszystkich serdecznie. Pierwszy raz zdarza mi sie pisać tutaj na forum i muszę przyznać, że temat mnie ten zaintrygował. Analizując część wypowiedzi dostrzegam dziwną przypadłość bronienia mądrości jakiejś osoby, która (czy to prawda czy tez nie, nie pora teraz rozstrzygać) miała objawienie od Boga oraz dar prorokowania. To co mnie dziwi to fakt, iż niektórzy za bardzo chyba się skupili na tejże osobie pomijając Chrystusa i Boga. Czy nie jest tak że my jesteśmy niedoskonali i omylni?! Zastanówmy się. A jeżeli tak jest to jak możemy mówić że czyjaś wykładnia Pisma Świętego jest jedyna i słuszna i słuchanie tejże wykładni jest jedynie właściwe i daje słuszne poznanie Boga i Jego zamierzeń.... Dziwi mnie takie pojmowanie spraw ,szczególnie że jeżeli jesteśmy prawdziwymi Chrześcijanami to jeden jest dla nas tylko Pan i Nauczyciel - JEZUS CHRYSTUS.

_________________
Początkiem mądrości jest bojaźń Pana
Przyp.9:10


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 11, 2006 10:41 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Ano widzisz,dzieje się tak dlatego (m.inn.),że ludzie idą za tymi,ktorzy ich ''po uszach łechtają''.Tak było ,jest i będzie do końca.
Jezus nie głaskał nikogo w jego pysze czy grzechach,dlatego tylko ustami za nim idą a tak naprawdę to za ludźmi,którzy im pasujące nauki podstawiają pod nos.
I na tym forum tacy się pojawiają.I szukają toważystwa.Bo w grupie raźniej błądzić.

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 12, 2006 8:43 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 18, 2006 7:21 pm
Posty: 246
Coś na temat Duszy... Nie wiem co o tym sądzić ale jak należy rozumieć zapis w Piśmie Świętym z ks. Izajasz 53:11,12 w szczególnośći wer. 12?
Zastanaewia mnie jak Wy to widzicie?

_________________
Początkiem mądrości jest bojaźń Pana
Przyp.9:10


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 16, 2006 12:42 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Cytuj:
Izaj. 53:10-12
10. Ale to Panu upodobało się utrapić go cierpieniem. Gdy złoży swoje życie [nephesz ST:5315] w ofierze, ujrzy potomstwo, będzie żył długo i przez niego wola Pana się spełni.
11. Za mękę swojej duszy [nepheszST:5315] ujrzy światło i jego poznaniem się nasyci. Sprawiedliwy mój sługa wielu usprawiedliwi i sam ich winy poniesie.
12. Dlatego dam mu dział wśród wielkich i z mocarzami będzie dzielił łupy za to, że ofiarował na śmierć swoją duszę [nepheszST:5315] i do przestępców był zaliczony. On to poniósł grzech wielu i wstawił się za przestępcami. (BW)

W samym fragmencie Iz. 53:10-12 słowo "nefesz" jest użyte w dwóch znaczeniach: "życie" [w. 10] i "dusza" [ww. 11,12]. Musimy pamiętać o kilku sprawach:

1. Termin "dusza" w Starym Testamencie był używany w szerokim zakresie znaczeniowym. Oznaczał najczęściej całego człowieka, mógł oznaczac życie ludzkie, albo nieśmiertelną część człowieka, albo duszę jako wnętrze człowieka, albo jeszcze wiele innych rzeczy:

http://biblia.wiara.pl/?grupa=6&art=112 ... 5142&katg=

Słownik terminów biblinych "Teofilos" podaje:

"Kiedy czytamy słowo "dusza" w Starym Testamencie, oznacza ono całą osobę. Kiedy psalmista mówi: "Chwal duszo moja Pana", nawołuje on, by odpowiedziała Bogu cala jego osoba"

Holman Bible Dictionary:

"The vital existence of a human being. The Hebrew word nephesh is a key Old Testament term (755 times) referring to human beings (...) The soul designates the physical life. Vitality in all of its breadth and width of meaning is meant by the soul. The basic meaning of nephesh is throat"

http://www.studylight.org/dic/hbd/view.cgi?number=T5974

Dlatego tam, gdzie kontekst nie wskazuje inaczej, ST najczęściej mówi po prostu o człowieku. Iz. 53:10-12 w przekładzie BT brzmi następująco:

"Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem. Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży, a wola Pańska spełni się przez Niego. Po udrękach swej duszy, ujrzy światło i nim się nasyci. Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie. Dlatego w nagrodę przydzielę Mu tłumy, i posiądzie możnych jako zdobycz, za to, że Siebie na śmierć ofiarował i policzony został pomiędzy przestępców. A On poniósł grzechy wielu, i oręduje za przestępcami".

I nie można się przyczepić - po prostu Jezus ofiarował za nas swoje życie i ofiarował siebie na śmierć.

W Psalmie 16:9 czytamy wyraźnie: "Dlatego się cieszy moje serce, dusza się raduje, a ciało moje będzie spoczywać z ufnością, bo nie pozostawisz mojej duszy w Szeolu i nie dozwolisz, by wierny Tobie zaznał grobu"

Kontekst wskazuje na to, że ciało fizyczne [basar] będzie spoczywać z ufnością, a dusza [nefesz] pójdzie do szeolu, ale tam nie pozostanie. Potwierdzenie podaje grecki tekst Dz. Ap. 2:26-27, gdzie mowa o ciele fizycznym [sarx] spoczywającym i duszy [psyche], która nie pozostanie w szeolu. Skoro tam nie pozostanie, to musi tam najpierw pójść.

Czyli Iz. 53:10-12 stosuje określenie "nefesz" w odniesieniu do Mesjasza jako całego człowieka i Jego życia, a Ps. 16:9-10 mówi o tym, że ciało będzie spoczywać, a "nefesz" w sensie oddzielonej od ciała duszy pójdzie do szeolu, lecz tam nie pozostanie. Nie ma sprzeczności - po prostu mamy do czynienia z zastosowaniem różnych znaczeń wyrazu "nefesz" w dwóch różnych tekstach. "Udręka Jego duszy" z Iz. 53:11 wskazuje na wewnętrzną udrękę Mesjasza, bo przecież na krzyżu umierał fizycznie Bóg-człowiek (wcielony Bóg) posiadający uczucia, emocje i wszystko, co ludzkie.

2. Należy wziąć pod uwagę bezpośredni kontekst omawianego fragmentu, czyli Iz. 53:1-12. Co się działo z Mesjaszem w kontekście śmierci "za nas"? Czy Iz. 53 mówi, że w ramach ofiary za nasze grzechy umarła Jego dusza?

"Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze" [w. 5] - chodzi o zranienie ciała.
"Jego ranami jesteśmy uleczeni" [w. 5] - chodzi o rany Jego ciała.
"Nie otworzył swoich ust, jak jagnię na rzeź prowadzone" [w. 7] - rzeź, czyli ofiarna śmierć fizyczna.
"Wyrwano go bowiem z krainy żyjących, za występek mojego ludu śmiertelnie został zraniony" [w. 8] - śmierć fizyczna.

Cały rozdział mówi o tym, że Mesjasz poniesie śmierć fizyczną za grzeszników, biorąc na siebie ich grzechy. Jego ranami jesteśmy uleczeni od naszych nieprawości [por. Jer. 3:20], z nasze występki umarł fizycznie. Jak jagnię ofiarne, na którym składano grzechy i które fizycznie umierało [III Mojż. 8:18; 16:21 i inne]. Kapłani wkładali ręce na głowę zwierzęcia ofiarnego, składając w ten sposób na nie grzechy ludu [III Mojż. 4:24,29,33; 8:22 i inne]. Zwierzę musiało zostać zabite, bo "bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia" [Hebr. 9:22]. To był typ ofiary doskonałej.

"Gdyż życie ciała jest we krwi, a Ja dałem wam ją do użytku na ołtarzu, abyście dokonywali nią przebłagania za dusze wasze, gdyż to krew dokonuje przebłagania za życie" [III Mojż. 17:11]. Ciało musiało zostać zabite, a krew wylana.

3. Zasada progresywności objawienia mówi, że objawienie ST zostało dopełnione i rozwinięte w NT, dlatego objawienie ST należy odczytywać w świetle NT. Nie odwrotnie! Zauważyłem, że zwolennicy teorii śmiertelności lub zaśnięcia duszy właśnie usiłują interpretować objawienie Nowego Testamentu w świetle Starego - najczęściej albo wyrwanych z kontekstu wersetów psalmów, albo Ks. Kaznodziei Salomona. Tymczasem sam NT mówi o progresywnym objawieniu na temat nieśmiertelności:

"[Jezus Chrystus] żywot i nieśmiertelność na jaśnię wywiódł [dosł. "oświetlił"] przez Ewangelię" [II Tym. 1:10]

Czyli to Nowy Testament jako objawienie późniejsze i dopełniające wyjaśnia nauczanie Starego Testamentu jako objawienia wcześniejszego i niekompletnego.

Nowy Testament mówi wprost o nieśmiertelności duszy, o czym pisałem już wielokrotnie [Mat. 10:28; Łuk. 16:19-31; II Kor. 5:8; Flp. 1:23; Obj. 6:9; 7:9-14 i inne]. Zresztą Ks. Kaznodziei również o tym mówi, co wykazałem kilka postów powyżej.

Co mówi NT na temat ofiary Jezusa? Czy Jezus wydał za nas swoje ciało i wylał swoją krew, czy ofiarował również duszę?

Sam Pan powiedział podczas Ostatniej Wieczerzy: "To jest ciało moje za was wydane" [I Kor. 11:24; Łuk. 22:19]. Mówił również o wylaniu krwi. Ale nie wspomniał o ofiarowaniu za nas swojej duszy.

Interpretując Iz. 53:1-12 apostoł Piotr napisał:

"On grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł na drzewo, abyśmy, obumarłszy grzechom, dla sprawiedliwości żyli. Jego sińce uleczyły was" [I Piotra 2:24-25]

Nauka apostolska jest wiążącą dla nas interpretacją Pism ST. Piotr wyraźnie mówi, że proroctwo Izajasza dotyczyło ofiarowania ciała Mesjasza za nasze grzechy (podobnie jak najbliższy kontekst Iz. 53:1-12).

Co jeszcze?

Apostoł Paweł pisze, że Jezus po to przyszedł w ciele, by na krzyżu potępić grzech w ciele [Rzym. 8:3], że Jezus umarł w ciele, a my w Nim umarliśmy dla grzechu, aby grzeszne [podatne na grzech] ciało (nie dusza) zostało unicestwione [Rzym. 6:3-10]. W Hebr. 10:10 czytamy, że jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa. Nie duszy. Jezus zburzył w ciele swoim (nie w duszy) przegrodę między Żydami i poganami [Ef. 2:14] i pojednał pogan z Bogiem w Jego ziemskim ciele przez śmierć [Kol. 1:22]. Chlebem z nieba jest fakt oddania Jego ciała (nie duszy) za żywot świata [Jan 6:51]. Ci, którzy umarli dla zakonu, umarli przez ciało Chrystusowe (nie przez duszę) [Rzym. 7:4]. Jezus otworzył dla nas nową drogę do Boga poprzez rozdarte ciało swoje (nie przez duszę) [Hebr. 10:20].

Nauka apostolska mówi, że na odpuszczenie naszych grzechów została wylana krew Syna Bożego [Mat. 26:28]. Że ofiara przebłagalna za nasze grzechy dokonała się przez krew [Rzym. 3:25]. Odkupienie i odpuszczenie grzechów mamy przez Jego krew [Ef. 1:7]. Poganie zostali zbawieni i zbliżyli się do Boga przez krew Chrystusową [Ef. 2:13]. Pojednanie wszystkiego, co jest na ziemi i w niebie, dokonało się przez krew krzyża Jego [Kol. 1:20]. Krew Chrystusa oczyszcza nasze sumienie od martwych uczynków [Hebr. 9:14]. Przez krew Jezusa mamy wstęp do Miejsca Najświętszego [Hebr. 10:14]. Krew Jezusa oczyszcza nas od wszelkiego grzechu [I Jana 1:7]. Jezus wyzwolił nas z grzechów przez krew swoją [Obj. 1:7]. Zbór Pański został nabyty własną Jego krwią [Dz. Ap. 20:28]. Jesteśmy usprawiedliwieni krwią Jezusa [Rzym. 5:9]. On uświęcił lud własną krwią [Hebr. 13:12] drogocenną, którą nas wykupił [I Piotra1:19]. On odkupił krwią swoją ludzi z każdego plemienia i języka, i ludu, i narodu [Obj. 5:9].

W Hebr. 2:14 czytamy:

"Skoro zaś dzieci mają udział we krwi i w ciele, więc i On [Jezus] również miał w nich udział, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła"

Jezus po to miał udział we krwi i w ciele po to, żeby poprzez śmierć zniszczyć diabła. Poprzez jaką śmierć? Poprzez śmierć ciała - inaczej pierwsza część wersetu nie miałaby związku z częścią drugą.

Jezus "wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia" [Hebr. 9:12]. Krew Jezusa dokonała naszego odkupienia, ponieważ "bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia" [Hebr. 9:22]. Ofiarowane ciało i wylana krew.

Jedynym fragmentem w Ewangeliach, mówiącym bezpośrednio o "ofiarowaniu duszy" jest Mat. 20:28:

"Jako i Syn człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służył, i aby dał duszę swą na okup za wielu" [Mat. 20:28 oryginał i BG]

Prawie wszystkie dostępne tłumaczenia mówią w tym miejscu: "aby dał życie swoje na okup za wielu". Wyraz "psyche" można przetłumaczyć jako "życie", a w kontekście całego nauczania NT na temat ofiary takie tłumaczenie jest prawidłowe.

W NT są inne miejsca, gdzie "dusza" [gr. psyche] oznacza "życie" [Mat. 16:25; Jan 10:17-18; Rzym. 16:4; I Jana 3:16]

"A oni zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo świadectwa swojego, i nie umiłowali życia [psyche] swojego tak, by raczej je obrać niż śmierć" [Obj. 12:11]

Gdyby w tym miejscu słowo "psyche" przetłumaczyć jako "dusza", to mielibyśmy sytuację, w której męczennicy nie umiłowali duszy swojej tak, by raczej ją [duszę] obrać niż śmierć. Dziwne by to było, bo byliby pochwaleni za to, że stracili duszę.

W Jana 10:1-18 Jezus mówi o sobie jako o Pasterzu i o oddaniu swego życia [psyche] za owce . W Jana 10:1-13 stosuje ilustrację o pasterzu i owczarni, a w 10:11 mówi o dobrym pasterzu:

"Dobry pasterz życie [psyche] swoje kładzie za owce" [Jan 10:11]

Oczywiście, żaden pasterz nie oddaje za owce swojej duszy, tylko ewentualnie naraża swoje biologiczne życie, żeby je ratować. Nawiązując do tego, Jezus mówi o sobie:

"Jak Ojciec mnie zna i Ja znam Ojca, i życie [psyche] swoje kładę za owce (...) Dlatego Ojciec miłuje mnie, iż Ja kładę życie [psyche] swoje, aby je znowu wziąć. Nikt mi go nie odbiera, ale Ja kładę je z własnej woli. Mam moc dać je i mam moc znowu je odzyskać; taki rozkaz wziąłem od Ojca mego" [Jan 10:15,17-18]

Kontekst najbliższy nie pozwala na przetłumaczenie tutaj słowa "psyche" jako "dusza". Kontekst dalszy mówi o ofierze Mesjasza z Jego życia w sensie ciała i krwi.

Izajasz mówi o ofierze z ciała, Piotr interpretując Izajasza mówi o ofierze z ciała, Paweł mówi o ofierze z ciała i sam Pan Jezus mówi o ofierze z ciała. Cała Biblia mówi, że Mesjasz ofiarował (wydał) za nas swoje ciało i wylał swoją krew. Prawidłowo interpretowane Pismo nie mówi o ofierze z duszy.

Bóg Ojciec przysposobił dla swego jednorodzonego Syna ciało, aby w tym ziemskim ciele Syn mógł pojednać grzeszników z Ojcem, ponosząc śmierć w ciele i wylewając drogocenną krew na krzyżu Golgoty. Jesteśmy wykupieni drogocenną krwią Baranka [Piotra 1:19], który po to przyjął ciało, żeby je za nas ofiarować [Hebr. 10:4-10]

I nie jest to "spłycanie problemu", tylko czytanie tego, co jest napisane, zamiast uprawiania spekulacji. Podobnie jak ze zmartwychwstaniem. Nigdzie nie jest napisane, że dusza Jezusa zmartwychwstała, bo nigdy nie umarła. Pierwiastek nieśmiertelny w człowieku nie umiera w sensie wejścia w stan niebytu, a więc nie zmartwychwstaje ze stanu niebytu. Może być odłączony od Boga (i w tym sensie umrzeć) i zostać przyłączony do Boga (i w tym sensie ożyć). Ale wnętrze każdego człowieka jest wieczne [Kazn. 3:11].

Apostoł Paweł w wykładzie o zmartwychwstaniu w I Kor 15 mówi wyraźnie o zmartwychwstaniu ciała [I Kor. 15:35-56], a nie duszy. Ponadto stwierdza, że "ciało i krew Królestwa Bożego nie odziedziczą" [15:50] i dlatego "to, co skażone musi się przyoblec w to, co nieskażone, a to, co śmiertelne, musi przyoblec się w nieśmiertelność" [15:53-54]. Śmiertelne "ciało cielesne" [soma psychikon] (skażone i podatne na grzech) przy zmartwychwstaniu zostanie zmienione w nieśmiertelne "ciało duchowe" [soma pneumatikon] (nieskażone i niepodatne na grzech) [15:44].

Polecam następujące artykuły:

http://www.letusreason.org/Doct15.htm

http://www.letusreason.org/Doct19.htm

http://www.letusreason.org/7thAd22.htm

http://www.bible.org/page.asp?page_id=920

http://www.bible.org/page.asp?page_id=913


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 04, 2006 3:36 pm 
Offline

Dołączył(a): N mar 19, 2006 2:31 pm
Posty: 245
Lokalizacja: Gubin
Iturze! Słyszałem, jakoby adwentyści kolaborują z ruchem ekumenicznym. A według Ciebie to jest powodem do odejścia niektórych z KADS. Według mnie to niesłuszne.

Ja staram się skorygować ich błędne mniemanie. Co prawda, KADS nie należy do żadnej organizacji ekumenicznej, czy to ponadwyznaniowej. Tylko współpracuje z jakąkolwiek organizacją religijną np. Kościołem rzymskim w charakterze dobrosąsiedzkim. Bierze udział w wymianie poglądów na temat wiary, ale nigdy nie pójdzie na żaden kompromis w sprawie wiary. Zrozumiesz?

Gdyby adwentyści brali udział w dialogu z ruchem ekumenicznym w sprawie przywrócenia jedności chrześcijan, byliby świadomi duchowego cudzołóstwa z upadłymi Kościołami zgodnie z ostrzeżeniem Pana zawartym w Księdze Apokalipsy:

"Są to ci, którzy się nie skalali z kobietami; są bowiem czyści. Podążają oni za Barankiem, dokądkolwiek idzie. Zostali oni wykupieni spomiędzy ludzi jako pierwociny dla Boga i dla Baranka." (Objawienie 14:4, BW)

"nie skalać się z kobietami" - w symbolicznym znaczeniu: nie uczestniczyć się w duchowym cudzołóstwie z upadłymi Kościołami, tzn. w ramach zbratania się z innymi chrześcijanami nie przyjąć do siebie cudzych zasad wiary ani cudzych proroctw itp.


Serdecznie pozdrawiam :-)
Herkules


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 04, 2006 6:26 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Taaa..... śmoje boje.....
Wlasnie niedawno odbylo sie nabozenstwo ekumeniczne w Lublinie. Kto zgadnie gdzie? W zborze KADS :D Ciekawe, co oni razem tam robili?? Widac nie wszyscy ad7 sa swiadomi "duchowego cudzolostwa". Jakim cudem takie rzeczy dzieja sie w zborach KADS???? Gora o tym nie wie?? Zreszta w Lublinie ad7 czesto lubia sie "ekumenizowac".
Jeszcze w 2002 r. we wszystkich zborach KADS odczytane zostalo zaproszenie do wspolnej modlitwy w intencji pokoju z okazji Miedzynarodowego Dnia Wolnosci Religijnej. A to fragment: "W tej sytuacji zarówno chrześcijanie różnych wyznań, jak i wyznawcy religii niechrześcijańskich, wszyscy, którym zależy na pokoju, winni zewrzeć swe szeregi we wspólnej modlitwie o światowy pokój i pokojowe współistnienie wszystkich religii - globalne i lokalne". No prosze! Wspolna modlitwa z poganami jakos wladzom KADS jednak nie przeszkadza. Czym wiec sie roznia od katolikow w kwestii ekumenizmu?? Niczym! Razem nawoluja do wspolnych modlitw z niewierzacymi!
Skoro ad7 probuja otwierac oczy ludziom na to, co dzieje sie w swiecie i w Kosciele katolickim, to z taka sama intensywnoscia i odpowiedzialnoscia powinni sledzic wypowiedzi wladz wlasnego kosciola.
Jeszcze jedna ciekawostka. Swego czasu KADS wystapil z prosba do KK, zeby ten wydal dokument, ze KADS nie jest sekta. Gdyby Jezus Chrystus tak bardzo sie do Was przyznawal i uwazal za jedyny, prawdziwy swoj kosciol, gdyby rzeczywiscie byl glowa KADS, nie dospuscilby do takiej hanby! KADS skomlal o certyfikat, swego rodzaju "zaswiadczenie o moralnosci" od instystucji, ktora porownuje z Babilonem! Gorzej juz byc nie moze... Czyzby KADS zagubil poczucie misji???
Takich ciekawostek jest cala masa, szkoda miejsca na pisanie...
Herkulesie, zajmij sie wiec swoim podworkiem, bo ani sie obejrzysz, a Cie sprzedadza w ramiona "matki kosciola"!!! :P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 05, 2006 3:12 am 
Offline

Dołączył(a): N mar 19, 2006 2:31 pm
Posty: 245
Lokalizacja: Gubin
itur napisał(a):
Wlasnie niedawno odbylo sie nabozenstwo ekumeniczne w Lublinie. Kto zgadnie gdzie? W zborze KADS :D Ciekawe, co oni razem tam robili?? Widac nie wszyscy ad7 sa swiadomi "duchowego cudzolostwa". Jakim cudem takie rzeczy dzieja sie w zborach KADS???? Gora o tym nie wie?? Zreszta w Lublinie ad7 czesto lubia sie "ekumenizowac".

W jakim celu odbyło się nabożeństwo ekumeniczne z udziałem adwentystów? W celu przywrócenia jedności chrześcijan? Niestety, adwentyści otwarcie nie popierają ekumenicznej jedności chrześcijan, bo oni ignorują różnice doktrynalne, jakie by usiłują usunąć. Jakże będzie jedna mozaika religijna w tradycyjnych Kościołach chrześcijańskich, czy w Kościołach ewangelicznych zamiast jednolitej doktryny?

Cytuj:
Jeszcze w 2002 r. we wszystkich zborach KADS odczytane zostalo zaproszenie do wspolnej modlitwy w intencji pokoju z okazji Miedzynarodowego Dnia Wolnosci Religijnej. A to fragment: "W tej sytuacji zarówno chrześcijanie różnych wyznań, jak i wyznawcy religii niechrześcijańskich, wszyscy, którym zależy na pokoju, winni zewrzeć swe szeregi we wspólnej modlitwie o światowy pokój i pokojowe współistnienie wszystkich religii - globalne i lokalne". No prosze! Wspolna modlitwa z poganami jakos wladzom KADS jednak nie przeszkadza. Czym wiec sie roznia od katolikow w kwestii ekumenizmu?? Niczym! Razem nawoluja do wspolnych modlitw z niewierzacymi!

Z tej okazji adwentyści razem z innymi chrześcijanami i niechrześcijanami modlą się do Boga o to, by mógł sprawić, że wszyscy ludzie na świecie żyją w zgodzie między sobą według wolności sumienia i wyznania.

Nie zapomnij, że adwentyści są gorliwymi obrońcami i głosicielami wolności sumienia i wyznania, dlatego przeciwstawiają się szerzeniu nietolerancji religijnej, która utrudnia im samym i innym chrześcijanom swobodne głoszenie ewangelii np. w krajach islamu. Czy nie wiesz, że Bóg pragnie, by wszyscy szczerzy grzesznicy nawrócili się do Niego, a byli zbawieni dzięki zwiastowaniu ewangelii przez Jego ziemskich posłańców, rozsianych we wszystkich zakątkach naszej planety?

"Jest to rzecz dobra i miła przed Bogiem, Zbawicielem naszym, który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy." (1 List do Tymoteusza 2:3-4, BW)

Wiem, że z obawy przed osłabieniem reputacji ze strony swoich wiernych i przed powodzią nieprawości na całym świecie przywódcy KK i ruchu neocharyzmatycznego, który propaguje naukę Ruchu Późnego Deszczu i Królestwa Teraz, zamierzą obalić konstytucyjny rozdział Kościoła od państwa po to, aby prześladować tych, którzy zwiastują wszystkim narodom prawdziwą ewangelię. Owi neocharyzmatycy mogą zachęcić wszystkie tradycyjne Kościoły chrześcijańskie do podważenia rozdziału Kościoła od państwa oraz do ponownej klerykalizacji życia politycznego, a adwentyści są (będą) temu przeciwni.

http://www.advent.pl/oswiadczenia/31_wo ... gijna.html

Prawdziwy Kościół chrześcijański ma działać na rzecz pokoju na ziemi w okresie oczekiwania na powtórne przyjście Chrystusa.

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani." (Ewangelia Mateusza 5:9, BW)

"A wszystko to jest z Boga, który nas pojednał z sobą przez Chrystusa i poruczył nam służbę pojednania, to znaczy, że Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał, nie zaliczając im ich upadków, i powierzył nam słowo pojednania." (2 List do Koryntian 5:18-19, BW)


Cytuj:
Jeszcze jedna ciekawostka. Swego czasu KADS wystapil z prosba do KK, zeby ten wydal dokument, ze KADS nie jest sekta. Gdyby Jezus Chrystus tak bardzo sie do Was przyznawal i uwazal za jedyny, prawdziwy swoj kosciol, gdyby rzeczywiscie byl glowa KADS, nie dospuscilby do takiej hanby!

Gdzie napisano, iż KADS wystąpił do przywódców KK z prośbą o to, żeby przestał uznać KADS za sektę? Nie podałaś nam jakiegolwiek źródła. To Ty opierasz się na niepotwierdzonej pogłosce na ten temat .

Ja myślę, że KK sam uznał, że KADS nie jest sektą. A co ciekawe, że Kościoły protestanckie nadal odmawiają przestania uznać KADS za sektę.


Serdecznie pozdrawiam :-)
Herkules


Ostatnio edytowano Wt gru 05, 2006 11:46 am przez Herkules, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 05, 2006 9:32 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Herkulesie jeżeli ktoś uznaje możliwość i celowość modlitwy z ludzmi, którzy mają innego Boga to już musiał uznać że ich Bóg też jest żywy i coś może. Tym samym stał się bałwochwalcą a napewno uprawia ekumenie. Katolicy jak i wyznawcy innych wiar, mają innego Boga od tego który jest w Biblii.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 05, 2006 10:15 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Herku, mozesz sobie myslec, co chcesz, a fakty sa faktami. O wystapieniu KADS do KK z prosba o taki dokument czytalam opracowanie pewnego... adwentysty... :lol:
Zacznij baczniej sie przygladac swojemu kosciolkowi, czytaj oficjalne pisma, a nie wytykaj tu palcami katolikow, zielonych i innych ewangelicznych. Sam nie wiesz w czym siedzisz, nawciskali Ci nonsensow do glowy, a Ty chodzisz i powtarzasz jak nakrecony, nie widzac tego, co masz pod nosem. A najlepiej trzymaj sie Jezusa Chrystusa i Jego Slowa, bo moze trzeba bedzie kiedys opuscic ten Twoj ukochany, "jedyny prawdziwy" Babilon :?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 05, 2006 11:19 am 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Herkules napisał:
Cytuj:
"A wszystko to jest z Boga, który nas pojednał z sobą przez Chrystusa i poruczył nam służbę pojednania, to znaczy, że Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał, nie zaliczając im ich upadków, i powierzył nam słowo pojednania." (2 List do Koryntian 5:18-19, BW)

Chrystus pojednał nas z Bogiem i w tym pojednaniu jest pokój między nami. Słuzba pojednania to jest służba Słowa, a nie pokoju jaki świat daje.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 520 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 35  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL