Oliwka napisał(a):
Smok i ty to popierasz?
Czy popieram teorie pana Motyla? Jasne, że nie. Pan Motyl ma z góry ustaloną tezę, do której dobiera i interpretuje po swojemu określone wersety, wyjmując je z kontekstu. Nic dziwnego, że wychodzi mu to, co ma wyjść. Myli sobie porządek funkcji z równością statusu i zapomina o wszystkich fragmentach mówiących o równości męża i żony przed Bogiem, o obowiązku głębokiego szacunku (czci) męża dla żony i miłowania żony przez męża tak, jak Chrystus umiłował Kościół. Ale pan Motyl jest nieodrodzony i najwyraźniej chce coś wmówić Panu Bogu i apostołom. Przynajmniej tak by wynikało z jego wypowiedzi cytowanych przez Ciebie.
Dlatego dziwię się, że przytaczasz takie teksty zamiast powoływać się na samo Słowo Boże właściwie interpretowane. Sataniści też po swojemu interpretują Pismo i chyba nie przyszłoby Ci do głowy powoływać się na nich? A może powołujesz się na pana Motyla dlatego, że on pisze takie rzeczy, które Ciebie utwierdzają w błędnym przekonaniu, że kobiety są wszędzie i zawsze źle traktowane?
Na Tomasza z Akwinu też nie ma sensu się powoływać, ani na teologów średniowiecznych, którzy zastanawiali się, czy kobieta w ogóle ma duszę.
Wspomniane przez Ciebie fragmenty Paweł pisał od siebie i nie cytował nikogo innego. Taka interpretacja jest karkołomna. Kiedy Paweł pisze "nie pozwalam nauczać kobiecie", pisze od siebie, w pierwszej osobie liczby pojedynczej i absolutnie nic nie wskazuje na to, żeby obalał w ten sposób pogląd, który sam przedstawia.
Cytuj:
Paweł nie tak uczył, ale on pokazywał tych - cytował tych, którzy tak właśnie uważaja, którzy domagali sie by tak było.
No właśnie. Nie wiem, skąd wzięłaś taką teorię. Jeśli Paweł mówi, że ktoś coś mówi, to wyraźnie wynika to z tekstu. Na przykład:
"I czyż jest tak, jak nas spotwarzają i jak niektórzy powiadają, że my mówimy: Czyńmy złe, aby przyszło dobre? Potępienie takich jest sprawiedliwe" [Rzym. 3:8]
Cytuj:
Owszem miał być zachowany ład w zgromadzeniu aby nie było ZGIEŁKU, ale to obowiazywało wszystkich bez wyjatku.
Ze słów Pawłe wynika wyraźnie, że to głównie kobiety były przyczyną zamieszania, ponieważ wszczynały dyskusje, zaburzając porządek podczas zgromadzenia. Dlatego jest napisane, żeby dopytywały się w domach swoich mężów i żeby okazywały uległość jak powiada zakon. Czyli prawidłowo rozumiana uległość zawarta w prawidłowo interpretowanym zakonie została potwierdzona przez apostoła.
Fakt, że do męża należą ostateczne i wiążące decyzje w sprawie ślubowania złożonego przez żonę, a jego milczenie oznacza zgodę, nie oznacza jeszcze - choć może pan Motyl bardzo by tego chciał, bo to pomogłoby mu zwalczać Biblię jako Słowo Boże - że Pismo stawia żonę w sytuacji własności swego męża. Nawet przykazanie można zacytować w taki sposób, żeby wyszło to, co chcemy osiągnąć. Ale błąd (celowy?) w cytowanym przez p. Motyla 10 przykazaniu już wykazałem poprzednio.
Cytuj:
Tak samo niewolnik i pan mieli pamietać o tym, ze maja Jednego Pana w niebie.
Oczywiście. Tylko to wcale nie znaczyło, że niewolnik stawał się równy swemu panu, albo że zamieniają się rolami i teraz pan będzie służył swemu niewolnikowi jako niewolnik. Dobrze cytujesz, ale źle rozumiesz. W Chrystusie nie ma niewolnika ani wolnego, czyli przed Bogiem mają równy status i są współdziedzicami tych samych obietnic Abrahamowych. Ale porządek społeczny miał zostać zachowany i nikt nie robił wtedy żadnej rewolucji. W Chrystusie nie ma Żyda ani Greka, ale nikt nie twierdzi, że Żydzi w clele przestali być wybrani, a Grecy stali się wybrani. W Chrystusie nie ma mężczyzny ani kobiety, ale nie oznacza to, że role mężczyzny i kobiety w kościele i rodzinie przestały być aktualne albo zostały zamienione. Kobiety są współdziedziczkami żywota i dlatego mężowie mają głęboko szanować swoje żony. Ale nadal żony mają być uległe mężom - to jest napisane w jednym i tym samym fragmencie I Piotra 3:1-7.
Cytuj:
Miałam senne widzenie, mój maż stał a za nim Jezus, ucieszyłam sie ale? zastanawiałam sie dlaczego Jezus stał za meżem? I juz wiem. Wiem, ze nic nawet miłość do męża nie może wchodzić w drogę mojej Miłości do Jezusa .
A może po prostu Bóg chce Ci powiedzieć, że Chrystus jest głową męża, a mąż jest głową swojej żony [I Kor. 11:3]?
Jeśli czegoś nie zechcesz przyjąć, to zawsze będziesz w stanie znaleźć wytłumaczenie, które będzie Ci pasować do Twojej własnej teorii.
