www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So maja 10, 2025 5:15 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 282 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 19  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 09, 2006 8:55 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
Hehe Hubertoku cieszę się że skłoniłem Cię do zainteresowania się tematem. Prędzej czy później każdy chrzescijanin musi się z nim zmierzyć.
Oczywiście nie zamierzam nikogo do niczego zmuszać , rozumiem że odetchnąłeś z ulgą i pozostałeś przy 'politycznie poprawnym' stanowisku :wink:

Cytuj:
"Inaczej niż George Williams ja naprawdę chcę wierzyć. Uważam dobra ofiarowane przez chrześcijaństwo za bardzo atrakcyjne. Ale niech będę przeklęty, jeśli sprzedam moje ewolucyjne pierworództwo za miskę religijnej soczewicy. Widzimy w zwierciadle niejasno; ale dzięki Karolowi Darwinowi już nie tak niejasno, jak wtedy, gdy św. Paweł napisał kilka myśli do Koryntian"


Niechcący pomyliłeś autora cytatu , jest nim ateistyczny filozof Michael Ruse a nie Daniel Denett.

Cytuj:
http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/przedruki/pliki/download.php?file=29

Dzięki że znalazłeś fajny tekst Jodkowskiego. Naprawdę dokładnie opisuje o co w tym wszystkim chodzi :P
Polecam tym którzy jeszcze nie czytali :D

Cytuj:
Odetchnąłem bo widzę, że człowiek wierzacy w Boga i uznający ewolucję nie musi być schizofrenikiem :wink:
Bardzo ciekawy artykuł ale też i cała strona jest wielce ciekawa..


Ja ze swej stronie w tym temacie napisałem już wszystko i w sumie nie ma sensu powtarzać. Oczywiście mógłbym skomentować podany przez Ciebie odnosnik jak i witrynę ale jak komus ma to przeszkadzać w swobodnym oddychaniu .. :P

Odniosę się tylko do jednego zdania:
Cytuj:
"Podobnie będzie, gdy inna teoria zastąpi teorię ewolucji, będzie ona musiała wyjaśnić dlaczego obecna przeszła wszystkie testy. Dlatego nowa teoria zastępująca ewolucję będzie musiała wyjaśnić, dlaczego obecna tak dobrze wszystko wyjaśnia. Dlatego kreacjonizm nie jest możliwym zastępnikiem."


Opinia pomija i przekłamuje fakt że wiekszość owych testów jakie przeszła ewolucja nie gorzej pasują nawet do kreacjonizmu. Przykładowo podobieństwo genetyczne zwierząt jest oczywiste zarówno z punktu widzenia ewolucji jak i wspólnego projektu. Czyli banał. Mimo to nawet czołowi ewolucjoniści pamiętaja tylko o pierwszej teorii.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 15, 2006 1:27 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
Polecam artykuly w tematach relacji nauki i religii,

http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/
np.:
http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/ ... ekst&id=17

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 10:29 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
To ja z innej beczki

http://wiadomosci.onet.pl/1324420,16,item.html

Badania przeprowadzone przez naukowców z amerykańskiego Uniwersytetu Harvarda i Instytutu Technologicznego Massachusetts dowodzą, że do ostatecznego rozejścia się linii ewolucyjnych człowieka i szympansa najprawdopodobniej doszło mniej niż 5,4 miliona lat temu. Dotychczasowe badania określały ten okres na 1-2 miliony lat wcześniej.


Ostateczne rozdzielenie się człowieka i szympansa miało miejsce znacznie bliżej naszych czasów, niż do tej pory sądzono. Zanim do tego doszło nasi i małpi przodkowie wielokrotnie krzyżowali się ze sobą.

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 11:06 am 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
zwykla zlosliwosc.
po co zasmiecasz forum?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 11:26 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
liafail napisał(a):
zwykla zlosliwosc.
po co zasmiecasz forum?


Podałeś linki. Dzisiaj przeczytałem, dzisiaj podałem linki.
Powoli zaczynam rozumieć Twój sposób myslenia:

Jesli JA coś napiszę lub podam link to ZAŚMECAM FORUM

Jeśli TY coś napiszesz lub podasz link to rozszerzasz horyzonty i dodajesz mądrości do sumy wiedzy ludzkości...
Tak trzymać...

Przypominam, że

1/jest to FORUM
2/ na forum jest WYMIANA poglądów
3/wątek jest kreacjonizm - NAUKA - wiara

WIęc zanim coś napiszesz - POMYŚL

(nie chce mi się znowu sięgać po łopatę :P 8) )

Zdrówko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 12:09 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
Agnostyk napisał(a):
liafail napisał(a):
zwykla zlosliwosc.
po co zasmiecasz forum?


Podałeś linki. Dzisiaj przeczytałem, dzisiaj podałem linki.
Powoli zaczynam rozumieć Twój sposób myslenia:

Jesli JA coś napiszę lub podam link to ZAŚMECAM FORUM

Jeśli TY coś napiszesz lub podasz link to rozszerzasz horyzonty i dodajesz mądrości do sumy wiedzy ludzkości...
Tak trzymać...

Przypominam, że

1/jest to FORUM
2/ na forum jest WYMIANA poglądów
3/wątek jest kreacjonizm - NAUKA - wiara

WIęc zanim coś napiszesz - POMYŚL

(nie chce mi się znowu sięgać po łopatę :P 8) )

Zdrówko


Niestetyto twoj problem ze malo rozumiesz.
Sam pomysl zanim cos napiszesz. Zwracasz ciagle innym uwage, choc to w stosunku do ciebie trzeba stosowac lopatologie, bo przeinaczasz czyjes wypowiedzi non stop, ...lub klamiesz.

Ja podalem linki, a ty wklejasz pol artykulu. I nic swojego.
jesli chcesz to podaj link, jesli ktos bedzie chcial ten artukulik przeczytac , to poczyta, jesli nie to nie. Po co dawac link i wklejac wiekszsc tekstu z tego linka?
Ja nie wklejalem artykulow.
Sam sobie przypomnij na czym polega forum.


I znowu musze stosowac lopate dla ciebie.
Bo ty nie chcesz czytac tego co ludzie pisza, tylko to co tobie by odpowiadalo zeby pisali, aby mozna bylo ich zdeskredytowac.

a fe


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 12:13 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
Przede wszystkim proponuje jednak całość artykułu:
http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34148,3352184.html

Obliczenia są dobre , opieraja się tylko zawsze na jednym hipotetycznym założeniu : ewolucja zachodziła.

Wtedy bierze się różnicę genetyczną i oblicza przy ustaleniu sredniego tempa zmian kiedy nastąpiło rozdzielenie. To oczywiscie uproszczenie. Ale widać spekulatywność obliczeń i wniosków. Spekulatywności tej ewolucjonisci nie chcą uznać bo wszyscy 'wiemy" że ewolucja zachodziła. Jest to najpopularniejszy współczesnie mit o pochodzeniu. <złosliwy usmieszek>


Jako ciekawostkę(http://www.jodkowski.pl/rodzina_html/teksty/watpliwosci.html) poglądy Lee Spetner'a:

"G. Ledyard Stebbins, jeden z architektów neodarwinizmu, oszacował, że wyewoluowanie nowego gatunku wymaga około 500 kolejnych kroków. Dla każdego z tych kroków musi pojawić się mutant posiadający pozytywną wartość selekcyjną i musi mieć on wystarczające szczęście, by przetrwać i w końcu zdominować populację.

Zakładając, że dla każdego kroku istnieje tylko jedna mutacja punktowa (jednej konkretnej bazy jednego konkretnego nukleotydu), która ma pozytywną wartość selekcyjną, prawdopodobieństwo, iż ta konkretna baza nukleotydu pojawi się przypadkowo, zależy od reprodukcji na każdym z wymaganych etapów. Opierając się na obliczeniach George'a Gaylorda Simpsona, dotyczących dobrze znanej ewolucji konia, można wyliczyć, że na każdy ewolucyjny etap przypada około 50 milionów urodzeń.

Wiadomo, że szansa, by konkretny nukleotyd mutował przy jednym urodzeniu, wynosi 1 do 1010. (Spetner sam wykonał część oryginalnej pracy na ten temat.) Tak więc prawdopodobieństwo, że taka mutacja nastąpi w trakcie 50 milionów urodzeń (50 000 000 x 10-10) wynosi 1/200. Ale ponieważ istnieje z grubsze równe prawdopodobieństwo, że baza nukleotydu zmieni się na każdy z pozostałych trzech baz (cztery bazy nukleotydu to adenina, guanina, tymina i cytozyna), to prawdopodobieństwo otrzymania konkretnej zmiany konkretnego nukleotydu wynosi 1/200 x 1/3 = 1/600.

Ponieważ każda mutacja (punktowa) jest najmniejszą możliwą mutacją, to ich wartość selekcyjna musi także być niewielka. Simpson powiedział, że selekcyjna wartość mutacji ewolucyjnych wynosi około 0,1%, co znaczy, że średnia liczba przeżywającego potomstwa mutanta jest o 0,1% wyższa niż reszty populacji. Sir Ronald Fisher, jeden ze światowych ekspertów matematycznych aspektów ewolucji, wykazał, że prawdopodobieństwo, iż jakaś pojedyncza mutacja, posiadająca selekcyjną wartość 0,1%, przetrwa, wynosi 500 do 1 przeciwko jej przetrwaniu (ponieważ większość mutantów, jak większość innych członków populacji, jest usuwana przez przypadkowe wydarzenia).

Tak wiec prawdopodobieństwo, iż jakaś konkretne zmiana (bazowa) konkretnego nukleotydu zarówno pojawi się w trakcie jednego etapu (1/600) jak i przetrwa doprowadzając do dominacji w populacji (1/500) wynosi 1/300 000. Aby to nastąpiło 500 razy z rzędu, liczba kroków wyliczonych jako konieczne, by otrzymać nowy gatunek, ma prawdopodobieństwo 1/300 000 wymnożona przez siebie 500 razy. Prawdopodobieństwo, iż tak się nie zdarzy, wynosi ok. 3,6x102738 do jednego. Albo, inaczej mówiąc, prawdopodobieństwo, że tak się zdarzy, wynosi ok. 2,7x10-2739 . W praktyce jest to niemożliwość.

Ewolucjoniści, oczywiście, kontrują te wyliczenia wskazując, że nierozsądne jest zakładanie, iż tylko jedna punktowa mutacja, posiadająca pozytywną wartość selekcyjną, występuje na każdym etapie. Jeśli na każdym z etapów tego procesu występuje więcej niż jedna potencjalnie adaptacyjna mutacja, to prawdopodobieństwo na rzecz ewolucji odpowiednio rośnie. Spetner zbadał więc, jak wiele możliwych mutacji adaptacyjnych musi występować na każdym etapie, by ewolucja gatunku miała jakąś "rozsądną" szansę zajścia.

Aby ewolucja miała jedną milionową szansę wytworzenia nowego gatunku na drodze 500 kroków, prawdopodobieństwo, że jakaś konkretna zmiana konkretnego nukleotydu zarówno wystąpi na danym etapie, jak i przetrwa doprowadzając do dominacji nad populacją, musi wynosić 0,9727 dla każdego etapu, czyli ok. 36/37 (prawdopodobieństwo każdego etapu musi być wymnożone przez siebie 500 razy, by otrzymać prawdopodobieństwo wystąpienia wszystkich 500 etapów). Aby to było prawdziwe, dla każdego etapu musi istnieć 1 080 000 potencjalnych błędów kopiujących, posiadających pozytywną wartość selekcyjna.

Innymi słowy, tylko przy tak wielu możliwych adaptacyjnych mutacjach otrzymuje się wymagane prawdopodobieństwo (0,9727 lub 36/37), że przynajmniej jedna z potencjalnych adaptacyjnych mutacji zarówno wystąpi, jak i przetrwa prowadząc do dominacji w populacji.

Ale jednak na tej drodze nie ma ratunku dla neodarwinizmu. Jeśli na każdym z 500 etapów przechodzenia od jednego gatunku do następnego istnieje ponad milion potencjalnych adaptacyjnych mutacji, to byłoby niemożliwe, by ta sama cecha wyewoluowała u dwu różnych gatunków. Jest tu po prostu zbyt wiele możliwości. A jednak ewolucjoniści twierdzą, że zdarzało się to stale w tzw. konwergentnej czy równoległej ewolucji. Istnieją tysiące przykładów, ale najbardziej uderzające to układy ultradźwiękowej echolokacji, układy elektrostatycznego obrazowania, generatory elektryczności, systemy wzrokowe oraz mózg ssaków. "

_________________
Dlaczego zbiorowisko atomów miałoby mieć zdolność myślenia? Nikt zdaje się nie mieć na to żadnej odpowiedzi. Sedno w tym, że nie ma naukowej odpowiedzi. Michael Ruse
Dałem się zwieść każdej fałszywej odpowiedzi, każdą z nich gruntownie zbadałem, by odkryć zawarty w niej fałsz. C.S.Lewis


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 12:19 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Szukający Sceptyk napisał(a):
Obliczenia są dobre , opieraja się tylko zawsze na jednym hipotetycznym założeniu : ewolucja zachodziła.


Podoba mi się Twoje podejście :lol: Ozywiście, ze ewwolucja jest hipotezą 8) I właśnie ta hipoteza jest zakładana przy opbliczeniach czyli jak rozumiem TESTOWANA.

Tak podobno Einstein zmienił fizykę Newtona ale nie znosząc jej zasad ale udoskonalając sposób jej rozumienia.

Wiesz ja jestem humanista więc nie jestem zbyt doby z tej całej "scjentologii" :wink:

Zdróweczko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 1:02 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
Agnostyk napisał(a):
Szukający Sceptyk napisał(a):
Obliczenia są dobre , opieraja się tylko zawsze na jednym hipotetycznym założeniu : ewolucja zachodziła.


Podoba mi się Twoje podejście :lol: Ozywiście, ze ewwolucja jest hipotezą 8) I właśnie ta hipoteza jest zakładana przy obliczeniach czyli jak rozumiem TESTOWANA.


Psiakość. Jaki to test który świadczy o pozytywnym wyniku niezależnie czy wyszłoby 15 czy 4 mln lat..

Proponuje inny. Zbadanie podobieństwa genetycznego.
Przewidywania :
ewolucjonizm -> wieksze podobienstwo dla bliżej spokrewnionych wynikające ze wspólnego pochodzenia
bezsensowny <ironia> kreacjonizm -> podobieństwo ze względu na wspólną konstrukcję ale możliwe wyjątki, kto zabroni Kreatorowi używać tego samego materiału dla różnych stworzeń.
TEST:
Mimo istniejącego podobieństwa genetycznego wielu zwierząt które w założeniu są blisko spokrewnione (jak np. człowiek i szympans) istnieją ciekawe różnice które stanowią wyzwanie dla naturalistycznego ewolucjonizmu (czyli absolutnie dominującego paradygmatu naukowego).
Homologiczne struktury są u różnych gatunków wywołane przez całkowicie odmienne geny. W zalezności o rodzaju porównania genetycznego ssaki mają czasem więcej wspólnego z płazami niż gadami.
Na poziomie molekularnym żaden organizm nie jest wcześniejszy lub bardziej pierwotny czy bardziej rozwinięty w porównaniu ze swymi krewnymi (czyli brak swiadectwa ewolucji).

To wystarcza by zachwiać pewnością neodarwinizmu. Mimo to tak sie nie dzieje. Bardzo łatwe wytłumaczenie znajdzie się gdy przestudiuje sie temat metodologii nauki.

Jeden cytat:
"Jednak bez względu jak przekonujące mogą się wydawać takie obalenia ewolucjonizmu, bez wzgledu na to , jak sprzeczna wewnętrznie i nierealna może się obecnie wydawać darwinowska rama robocza każdemu, kto nie jest zobowiązany do jej obrony, filozofowie nauki w rodzaju Thomasa Kuhna i Paula Feyerabenda wskazali, że nie można sfalsyfikować teorii odwołując się do faktów ani za pomocą jakiegokolwiek argumentu racjonalnego czy empirycznego. Historia nauki wystarczająco potwierdza to co Kuhn nazwał "piorytetem paradygmatu" i dostarcza wielu fascynujących przykładów nadzwyczajnej elastyczności, do której zdolna jest społeczność naukowa , gdy broni teorii, która jest dla nich wystarczająco wewnętrznie pociągająca."
Michael Denton "Ewolucja-teoria w kryzysie"

Bez zgody na zmianę teorii wokół której rozważamy dane same empiryczne fakty nie zmienią nigdy żadnej teorii naukowej.

Agnostyk napisał(a):
Tak podobno Einstein zmienił fizykę Newtona ale nie znosząc jej zasad ale udoskonalając sposób jej rozumienia.

Ty zostaw Alberta :D On pokazał dlaczego dla niektórych przypadków jego teoria stosuje się lepiej niż Newtona. Tak jak mówisz po prostu ją rozszerzył.


Ciekawa wypowiedź na dziś:
"Bez Darwinowskiej rewolucji nie można pojąć dwudziestegi wieku. Prądy społeczne i polityczne, które rozprzestrzeniły się po świecie w ciągu ubiegłych osiemdziesięciu lat, byłyby niemożliwe bez jej intelektualnej sankcji. [..] Wpływ teorii ewolucji na dziedziny odległe od biologii jest jednym z najbardziej spektakularnych przykładów w historii tego, jak wysoce spekulatywna idea, dla której nie ma żadnego naprawdę mocnego swiadectwa naukowego, zaczęła kształtować myśl całego społeczeństwa i dominować nad epoką." Denton ,"Evolution, A Theory in Crisis" 1986

_________________
Dlaczego zbiorowisko atomów miałoby mieć zdolność myślenia? Nikt zdaje się nie mieć na to żadnej odpowiedzi. Sedno w tym, że nie ma naukowej odpowiedzi. Michael Ruse
Dałem się zwieść każdej fałszywej odpowiedzi, każdą z nich gruntownie zbadałem, by odkryć zawarty w niej fałsz. C.S.Lewis


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 1:11 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Szukający Sceptyk napisał(a):
Ciekawa wypowiedź na dziś:
"Bez Darwinowskiej rewolucji nie można pojąć dwudziestegi wieku. Prądy społeczne i polityczne, które rozprzestrzeniły się po świecie w ciągu ubiegłych osiemdziesięciu lat, byłyby niemożliwe bez jej intelektualnej sankcji. [..] Wpływ teorii ewolucji na dziedziny odległe od biologii jest jednym z najbardziej spektakularnych przykładów w historii tego, jak wysoce spekulatywna idea, dla której nie ma żadnego naprawdę mocnego swiadectwa naukowego, zaczęła kształtować myśl całego społeczeństwa i dominować nad epoką." Denton ,"Evolution, A Theory in Crisis" 1986


Dokładnie. Dlatego ja zajmuje się ewolucjonizmem społecznym a nie biologicznym. na jednym się znam, na drugim nie :wink:

ZDrówko

ps. Sceptyk Kreacjonista?
Sceptyk sceptyczny do ewolucji?

Czy może sceptyk sceptyczny CO DO OBU TEORII :wink:

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 18, 2006 2:24 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
Przecież ewolucjonizm społeczny bazuje na biologicznym. Bez niego nie ma sensu.


Co do neodarwinizmu chodzi o to żeby nie wmawiali ludziom że jest on faktem, a tak się dzieje gdy nauka z góry zakłada że świat wyewoluował przez slepe i przypadkowe siły, bo po prostu nie jest.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 19, 2006 8:10 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Szukający Sceptyk napisał(a):
Przecież ewolucjonizm społeczny bazuje na biologicznym. Bez niego nie ma sensu.


Wcale nie. Poza tym ewolucjonizm w naukach społecznych był długo przed Darwinem. Ewolucjoniz w biologii podpatrzył metopdy wyjaśniania ewolucyjnego w naukach społecznych a nie odwrotnie.
Mam na to pare dowodów 8) ale nie chce mi się zamieszczać fragmentów mojej pracy.

Prosty przykład - ewolucja języka. Jak tworzą się dialekty? dlaczego ludzie w jednym miejscu mówią troch e inaczej niż w innym. Co się dzieje z gwarą więzienną?

To wszystko jest EWOLUCJA języka. Pewne wspólnoty stają się mniej dostępne, bardziej hermetyczne i bardziej lub mniej świadomie tworzą własne słowa, pojęcia i tak dalej.

Podobnie w biologii i odkryciem Darwina na wyspach galapagos - totalnie odcieta wyspa i istnienie tam gatunków nie istniejących gdzie indziej. JAK TO SIĘ STAŁO? Dla niektórych sprawa jest prosta - pare zwierzat wypadło z Arki Noego i o własnych siła dopłynęło do wyspy :wink: :lol: :wink:

Obie ewolucje oczywiście się wspierają ale nie mam przekonania czy jedna nie może istnieć bez drugiej. W ewolucji społecznej tez nie jest ona nakierowana na CEL. Nie ma praw ewolucji i celu - to są założenia marksistowskiego historycyzmu, mnie osobiście bardzo obcego.

I co do ewolucji - nie jest to nieustanny postęp, zdarzają się oczywiście momenty stagnacji lub nawet degradacji (patrz PRL :wink: ) ale obecnie najczęściej stagnacja lub degradacja wynika z przeceniania ludzkiego rozumu i jego zdolności do "uporzadkowywania" świata.

ZDrówko

EDIT> Zwróć też uwagę, że ewolucjonizm społeczny może być wyjasniany równie dobrze wyłącznie na bazie ewolucjonizmu teistycznego - tutaj akurat wszystkie ewolucje społeczne i rozwój kultury dokonuje się W OBRĘBIE GATUNKU. Oczywiście istnieje także etologia czyli nauka porównawcza zachowania zwierząt i choć nas to może razić ale wiele rodzajów zachowań i sposobów radzenia sonbie z problemami dzielimy z instynktownymi zachowaniami zwierząt.

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 19, 2006 5:17 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
Czy nie jest tak, iz jesli chodzi o jezyk, to nie mamy do czynienia z zadna ewolucja jezyka, lecz wlasnie degradacja?
Dla mnie ,,jezyk'' jest zaprzeczeniem ewolucji.
Z bogatego jezyka, staje sie ograniczony, mniej rozbudowany. Zlozona rzecz ulega degradacji.
Jak wszystko na tym swiecie-stworzone doskonale, rozpada sie i zanika.
II prawo termodynamiki.

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 19, 2006 5:25 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
Agnostyk napisał(a):
Wcale nie. Poza tym ewolucjonizm w naukach społecznych był długo przed Darwinem. Ewolucjoniz w biologii podpatrzył metopdy wyjaśniania ewolucyjnego w naukach społecznych a nie odwrotnie.Mam na to pare dowodów 8) ale nie chce mi się zamieszczać fragmentów mojej pracy.


Aha. Ok.

Cytuj:
Prosty przykład - ewolucja języka. Jak tworzą się dialekty? dlaczego ludzie w jednym miejscu mówią troch e inaczej niż w innym. Co się dzieje z gwarą więzienną?

To wszystko jest EWOLUCJA języka. Pewne wspólnoty stają się mniej dostępne, bardziej hermetyczne i bardziej lub mniej świadomie tworzą własne słowa, pojęcia i tak dalej.


Przy czym jest to ewolucja rozumiana jako ZMIANA. Ale już nie za bardzo wyjasnia to kwestię powstania ludzkiej umiejętności posługiwania się językiem. Niektórzy badacze uważali że nawet języki plemion prymitywnych nie są 'prymitywne' w sensie złożoności.

Cytuj:
Podobnie w biologii i odkryciem Darwina na wyspach Galapagos - totalnie odcieta wyspa i istnienie tam gatunków nie istniejących gdzie indziej. JAK TO SIĘ STAŁO? Dla niektórych sprawa jest prosta - pare zwierzat wypadło z Arki Noego i o własnych siła dopłynęło do wyspy :wink: :lol: :wink:


Lubię Twoje poczucie humoru ale jesli uważasz że dowcip dotyczy kreacjonistów biblijnych to się mylisz. Oni nie odrzucaja ewolucji w skali mikro- tzn. dla nich nie jest niczym dziwnym że zięby żyjące w izolacji wyspy przystosowały się tamtejszych warunków (zmiana dziobów itd..) i rozdzieliły sie nowe gatunki.
Nie tłumaczy to jednak jak gadzie łuski zamieniły sie w pióra, ani kończyny zamieniły się w skrzydła.

Ewolucja rozumiana jako ZMIANA
nie jest tym samym co ewolucja rozumiana w sensie POWSTANIA.
To oczywiste że gatunki się różnicują ,
kreacjoniści zaprzeczają tylko że samoistnie pojawiają się radykalnie nowe struktury, nowe plany budowy ciala.

Cytuj:
Obie ewolucje oczywiście się wspierają ale nie mam przekonania czy jedna nie może istnieć bez drugiej. W ewolucji społecznej tez nie jest ona nakierowana na CEL. Nie ma praw ewolucji i celu - to są założenia marksistowskiego historycyzmu, mnie osobiście bardzo obcego.


W sensie ZMIANA ewolucja społeczna oczywiście może egzystować bez biologicznej.

Cytuj:
EDIT> Zwróć też uwagę, że ewolucjonizm społeczny może być wyjasniany równie dobrze wyłącznie na bazie ewolucjonizmu teistycznego - tutaj akurat wszystkie ewolucje społeczne i rozwój kultury dokonuje się W OBRĘBIE GATUNKU.


Ano właśnie. Tutaj nie ma problemu.

Cytuj:
Oczywiście istnieje także etologia czyli nauka porównawcza zachowania zwierząt i choć nas to może razić ale wiele rodzajów zachowań i sposobów radzenia sonbie z problemami dzielimy z instynktownymi zachowaniami zwierząt.


Człowiek jest cześcią natury, toteż nic dziwnego że szereg impulsów posiada razem ze zwierzętami (instynkt samozachowawczy , troska dzieci itd..) natomiast odróznia go zdecydowanie umysłowość.
Szympans nie jest zdolny do " myślę więc jestem" :D

_________________
Dlaczego zbiorowisko atomów miałoby mieć zdolność myślenia? Nikt zdaje się nie mieć na to żadnej odpowiedzi. Sedno w tym, że nie ma naukowej odpowiedzi. Michael Ruse
Dałem się zwieść każdej fałszywej odpowiedzi, każdą z nich gruntownie zbadałem, by odkryć zawarty w niej fałsz. C.S.Lewis


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 19, 2006 5:55 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
Agnostyk napisał(a):



Indoktrynacja na onet.pl trwa dalej:

http://portalwiedzy.onet.pl/4868,11123, ... pisma.html

Stwierdzaja tam (za New York Times):

,,Zwrotny punkt w procesie ewolucji człowieka - moment, w którym rozdzieliły się linie ludzi i szympansów – wydarzył się znacznie bliżej naszych czasów, niż dotychczas sądziliśmy.''
,,Tak kluczowe wydarzenia z wczesnego etapu ewolucji człowieka jest bardzo trudno oceniać bez emocji - uważa David Page, genetyk z Cambridge. - Chcielibyśmy postrzegać nasz genom jako bardziej „szlachetny”, ale badania takie jak te przypominają nam po prostu, że jesteśmy zwierzętami.''


Wydarzyl sie. Koniec i kropka, ,,glupi' kreacjonisci nie powinni sie wogole odzywac, gdyz ,nauka' stwierdza ,fakty'.

Czytalem o testach pewnego leku przeprowadzonych w Szpitalu, ktore wczesniej nie byly testowane na ludziach, a jedynie na zwierzetach.
Niestety, mimo calkowicie pozytywnej reakcji zwierzat, ludzi prawie zabily te testy.
Komentarze lekarzy : ,,znowu potwierdza sie, iz ludzie to nie zwierzeta''.


Czlowiek, niby taki madry, a zamiast trzymac sie boskiej tozsamosci (na Swoj obraz go uczynil), ludzie wola miec za przodkow- szympansow.



,,MIENILI SIE MADRYMI, A STALI SIE GLUPI.'' List do Rzymian


pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 282 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 19  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL