www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N maja 11, 2025 5:10 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 139 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 25, 2006 12:10 pm 
liafail napisał(a):
A co z inkwizycja papieska?
Co z tym wszystkim co do tej pory napisalem, zapominajac o hiszpani (chwilowo).
Dlaczego sie nie wypowiesz na ten temat. Czy na rekach papiezy/wykladowcow biblii i widzialnej glowie Kosciola, zastepcy chrystusa...
nie ma krwi niewinnych?


Ojej a Ty swoje :wink: oczywiście, że zdarzyały się przegiecia. ja jednak staram się odróżnić przegięcia i wypaczenia od prawdziwej misji. Wystarczy tak naprawde poczytać o ilosci skazanych na śmierć żeby zobaczyć "krwiżerczość" Inkwizycji.

I na koniec zwróć uwagę, że stosy czarownic to już dość protestanckie zjawisko i bardziej przypomina mi "lincze na murzynach" niż dobry i poczciwy PROCES inkwizycyjny.

Zdrówko


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 25, 2006 12:16 pm 
itur napisał(a):
przepraszam, ze sie wtrace w wasza ciekawa dyskusje, ale mialam prosbe lia... No patrz jak to wyglada.. bez sensu, no nie? :wink:


Jak to - na stosie cię spalę bo krwiozerczy jestem. Kto wie, moze jesteś czarownicą - wszak pisałaś coś o mitłach i lataniu...

Myślę jednakowoż, że dyskusje nad inkwizycją nie są bez sensu - dlaczego niby miałyby być?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 25, 2006 12:22 pm 
liafail napisał(a):
[Pozatym NT mowi ze antychryst (zasiadajacy w miejsce Chrystusa) zasiadzie w swiatyni bozej (ktora jest Kosciol) i bedzie przedmiotem boskiej czci i zwiedzie wielu...
Tak wiec mozliwym jest miec Antychrysta posrod swietych, oby ci swieci sie szybko przebudzili i usuneli go sposrod siebie, lub wyszli od niego.




Hmm ciekawe - mógłbyś podać cytaty? Czy chodzi o bycie "głową" kościoła przez antychrysta czy może raczej że "przyjdzie i zwiedzie wielu" - może się własnie okazać, że zwiedzeni to ci którzy odeszli 8)

Dawaj bracie cytaty - z chęcią się czegoś więcej dowiem o tej doktrynie szefostwa antychrysta.

ZDrówko


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 25, 2006 12:23 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
hubertok napisał(a):
liafail napisał(a):
A co z inkwizycja papieska?
Co z tym wszystkim co do tej pory napisalem, zapominajac o hiszpani (chwilowo).
Dlaczego sie nie wypowiesz na ten temat. Czy na rekach papiezy/wykladowcow biblii i widzialnej glowie Kosciola, zastepcy chrystusa...
nie ma krwi niewinnych?


Ojej a Ty swoje :wink: oczywiście, że zdarzyały się przegiecia. ja jednak staram się odróżnić przegięcia i wypaczenia od prawdziwej misji. Wystarczy tak naprawde poczytać o ilosci skazanych na śmierć żeby zobaczyć "krwiżerczość" Inkwizycji.

I na koniec zwróć uwagę, że stosy czarownic to już dość protestanckie zjawisko i bardziej przypomina mi "lincze na murzynach" niż dobry i poczciwy PROCES inkwizycyjny.

Zdrówko


morderstwa nazywasz przegieciem?
Ile zbawienne inkwizycja zamordowala ludzi (na rozkaz papieza)?
Ciekawe jakby twoich bliskich zamordowala inkwizycja, to czy takze bys nazywal to przegieciem.


Stalin przegial w Katyniu, ale ostateczna jego misja bylow wyzwolenie ziem polskich z okupacji niemieckiej

A jaka byla prawdziwa misja?

Czy glowa Kosciola, prawie wcielony Jezus, moglaby zamordowac?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt kwi 25, 2006 12:28 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
liafail napisał(a):
Co ja, jako protestant-heretyk, odstepca od prawdziwej wiary rzymsko katolikckiej (wg KK),

Co ja powinienem uczynic (wg nauki rzymsko-katolickiej), aby byc posluszny Bogu, aby byc zbawionym, aby isc droga Chrystusa?

Wiedzac iz watykan glosil iz "Posłuszeństwo każdej ludzkiej istoty biskupowi rzymskiemu jest niezbędne do osiągnięcia zbawienia." (Unam Sanctam)

Co zwykly rzymski katolik, posluszny naukom papiestwa, mialby mi do powiedzenia, aby nawrocic mnie na jedynie sluszna papieska prawde?
(wiedzac iz jestem chrzescijaninem w moim mniemaniu, ale nie posluszny nauce papiezy)

?



Moze inny rzymski katolik odpowie , bo Hubertok niepotrafi, heretyk jeden.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt kwi 25, 2006 12:40 pm 
liafail napisał(a):
Moze inny rzymski katolik odpowie , bo Hubertok niepotrafi, heretyk jeden.


czy ja na wszystko muszę odpowiadać :lol: Lumen Gentium odpowiedział - zbawienie jest w kosciele ale nie jest to równoznaczne z INSTYTUCJĄ kościoła.

Uprawianie archeologii teologicznej jest na swój sposób interesujace ale wtedy musisz dyskutować TAKŻE o kontekście wypowiedzi i jej umiejscowieniu w konkretnym sporze doktrynalnym.

Zdrówko

ALe z protestantami cięgle nie tak. Tak źle i tak niedobrze.
KK mówi im, że posłuszenstwo wobec papieża jest ważne - źle, mówi potem że zbawienie jest także poza KK - też źle...

zdecydujcie się wreszcie czego chcecie :lol: :wink:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 25, 2006 12:43 pm 
liafail napisał(a):
morderstwa nazywasz przegieciem?
Ile zbawienne inkwizycja zamordowala ludzi (na rozkaz papieza)?
Ciekawe jakby twoich bliskich zamordowala inkwizycja, to czy takze bys nazywal to przegieciem.?


Myślę, że odpowiedź na to pytanie jest nizbyt Cię zadowalająca - zapewne można by ich policzyć na palcach jednej ręki...



liafail napisał(a):
Stalin przegial w Katyniu, ale ostateczna jego misja bylow wyzwolenie ziem polskich z okupacji niemieckiej

A jaka byla prawdziwa misja?

Czy glowa Kosciola, prawie wcielony Jezus, moglaby zamordowac?


Papież - prawie wcielonym Jezusem? Ciekawa doktryna - ale chyba nawet lefebryści tego tak nie stawiają (No chyba że chodzi o Piusa XII :wink: )

Natomiast porównanie nie na miejscu. Pomijając że zdanie mija się z prawdą historycznę (lub jak kto woli pomija inne jej istotne elementy)

Zdrówko


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 25, 2006 11:41 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
hubertok napisał(a):
liafail napisał(a):
morderstwa nazywasz przegieciem?
Ile zbawienne inkwizycja zamordowala ludzi (na rozkaz papieza)?
Ciekawe jakby twoich bliskich zamordowala inkwizycja, to czy takze bys nazywal to przegieciem.?


Myślę, że odpowiedź na to pytanie jest nizbyt Cię zadowalająca - zapewne można by ich policzyć na palcach jednej ręki...


Bardzo ciekawe.

Ale fakt odpowiedz jest co najmniej nieprawdziwa,
lagodnie, delikatnie, na dobranoc mowiac.

śśśpij


Trzymaj sie Hubertok
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 26, 2006 6:51 am 
liafail napisał(a):
Bardzo ciekawe.

Ale fakt odpowiedz jest co najmniej nieprawdziwa,
lagodnie, delikatnie, na dobranoc mowiac.

śśśpij


Trzymaj sie Hubertok
Pozdrawiam


Na pewno nie była taka jak ją opisujesz. Po prostu pytanie było nieprecyzyjne - sądy inkwizycyjne nie wydawały wyroków śmierci ale jedynie orzekały o winie i w pewnych przypadkach (bardzo zadkich w stosunku do ilosci wyroków skazujących na np. na zamknięcie w celi) oddawały skazanegą jurysdykcji sądów swieckich. Rozumiem, że to nie argument ale na pewno nikt nie był mordowany z ROZKAZU papieża.

Zdrówko


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 26, 2006 7:22 am 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
"kto choć pobieżnie zapoznał się z jakimkolwiek procesem inkwizycyjnym, kto jak ja rozmyślał o hańbie tortur zadawanych przez inkwizytorów, nie może nie użyć słowa "zbrodnia"". (Gustaw Herling-Grudziński, "Dziennik pisany nocą").


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 26, 2006 7:31 am 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
Czyli Hubertoku wybroniles, jako dobry adwokat, Swieta czcigodna inkwizycje.
Tyle ze adwokat diabla.

Inkwizycja nie mogla wydawac wyrokow smierci i przez to sugerujac jej czystosc moralna i brak zbrodniczej dzialalnosci, mowi mi jedynie o szalenstwie wspolczesnych mlodych rzymskich katolikow.
Hipokrytyzm w najczystrzej formie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 26, 2006 7:42 am 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
Ile czarownic i czarowników stracono? Według Helbinga milion. Osiem milionów - twierdzi bez zająknienia Przybyszewski - w tej liczbie drobny tylko ułamek stanowiły istotne czarownice. Trzydzieści tysięcy - ogłaszał Hiszpan Don Luis de Paramo w swojej Obronie Inkwizycji. Ale było to w r. 1598; prześladowanie i wytępianie czarownic miało jeszcze przed sobą półtora stulecia. Liczba ofiar nie da się ustalić, poprzestajemy na przytoczeniu szczegółów z Helbinga, świadczących, jak przesadził in minus Paramo. Autorowie Młota na czarownice spalili ich 98 w ciągu pięciu lat (1484-1489); w diecezji konstancjeńskiej spalono od 1587 do 1593 r. 368 osób. Rekord zdobywała Alzacja; w samym tylko Strasburgu w ciągu czterech dni w r. 1582 zginęło na stosie 135 kobiet. Śmierć poprzedzały długie tortury. Prowadzonych na miejsce stracenia przywiązywano nieraz do ogonów młodych nie ujeżdżonych koni albo rozpalonymi kleszczami szarpano im ciała. Między 1615 a 1653 r. skazano w tejże diecezji strasburskiej 5000 czarownic. W Bambergu zaczęły się prześladowania i procesy dopiero w 1625 r., ale nie próżnowano i już w pierwszych 25 latach wydano 600 wyroków śmierci, między innymi, jak podaje pismo oznaczone aprobatą biskupa, skazano także kanclerza Horna z żoną, synem i dwiema córkami oraz “wiele innych znakomitych osób, które przedtem do stołu z biskupem siadały”.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 26, 2006 7:48 am 
liafail napisał(a):
"kto choć pobieżnie zapoznał się z jakimkolwiek procesem inkwizycyjnym, kto jak ja rozmyślał o hańbie tortur zadawanych przez inkwizytorów, nie może nie użyć słowa "zbrodnia"". (Gustaw Herling-Grudziński, "Dziennik pisany nocą").


No właśnie - kto choć pobieżnie....
Ludzie krytukujacy uparcie procesy inkwizycyjne pomijają jeden zasadniczy aspekt. heretycy i tak byliby poddawani procesom ale procesom sądów świeckich - to wynikało z doktryny o boskim pochodzeniu władzy króla (oczywiście miedzy innymi). Tylko, że proces państwowy nie był nawet w ułamku tak humanitarny jak proces inkwizycyjny. Grudziński to poczciwy człowiek. Moja tesciowa była jego przyjaciółką (nawet kiedyś gościł u mojej teściowej w Kielcach) ale własnie kłania się pobieżność, patrzenie tylko na jedną styronę medalu i porównywanie procesów inkwizycyjnych z OBECNYM kształtem procedury karnej. Tymczasem trzeba ją porównywać z ÓWCZESNYMI procedurami bo na ich tle proces inkwizycyjny wypada naprawde godnie. I wierz czy nie ale te stosy, ciemne lochy, itp to w większości czarna legenda i mity.

Kiedyś nawet pisałem na forum o procesie Joanny d'arc - bo ktoś nieroztropnie zarzucił temu procesowi jakieś inkwizycyne konotacjie podczas gdy był to od początku do końca proces polityczny. Co więcej naczelny inkwizytor francuski NIE ZOSTAŁ DOPUSZCZONY do udziału w procesie.

Odsiewajmy ziarna od plew i mity od faktów.

Zdrówko


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 26, 2006 7:50 am 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
Wstępem do indagacji i tortur było wypróbowanie ciała podsądnej za pomocą bardzo bolesnych ukłuć w celu przekonania się, czy nie było miejsc, które diabeł znieczulił. Potem zaczynały się tortury, każda trwać musiała nie mniej niż godzinę, a drgnięcie każde wywołane bólem uważano za dowód stosunku z diabłem-kochankiem. Jeśli oczy się ruszały, oznaczało to, że go one szukają; jeśli sztywniały, to każdy wiedział, że go one znalazły i są w niego wlepione; jeśli w bólu chwilowo mdlała, było to uważane za łaskę ze strony diabła, który w ten sposób łagodził jej mękę; jeśli z nadmiaru bólu zmarła, było to również znakiem, że diabeł miał ją w opiece itd. Kaci wysilali się, żeby torturę uczynić jak najboleśniejszą, bo czego by wart był kat, jeśliby nie dał sobie rady z babą i nie wymusił żądanego zeznania. Najwytrzymalsze, najmężniejsze w końcu ulegały, przyznawały się do wszystkich obrzydliwości, wymieniały swoich niby - wspólników, a czyniły to w rozpaczliwym przeświadczeniu, że gubią na wieczność duszę swoją, lecz co miały począć, gdy odporność. moralna w nieludzkich mękach się wyczerpała?

W Wurzburgu, na początku wojny 30-letniej, ktoś zauważył, jak cztery kobiety zakradały się do czyjegoś składu win. Może chciały się napić, może w celu kradzieży. Ale na tak prosty domysł nikt nie wpadł, wpaść nie chciał. Celem musiała być jakaś schadzka z diabłami. Wzięte na tortury, przyznały się, że są czarownicami, wymieniły jakichś niby - wspólników, ci w mękach wymienili innych jeszcze - i w ten sposób nabrało się czarowników i czarownic tyle, że lubiący porządek książę biskup wiirzburski rozkazał, aby palenie winnych odbywało się regularnie co wtorek, i aby za każdym razem palono nie mniej jak 15 osób. Wśród spalonych byli księża, były dzieci, między innymi dwóch chłopczyków, synów senatora Stolzenburga, była najpiękniejsza w Wirzburgu panna, Gobel Babelin...

Protestanci nie dawali się w gorliwości swojej prześcignąć katolikom. Zwłaszcza w Genewie szalał Kalwin, ten Iwan Groźny reformacji. W marcu roku 1545 naczelnik więzienia oznajmił, że dla braku miejsca nowych skazańców przyjmować nie może. Wielu spośród uwięzionych zamęczono na śmierć torturami, zanim jeszcze wyrok ogłoszony został. Niektórzy ze strachu przed czekającymi ich męczarniami próbowali odebrać sobie życie. Kat zwracał się w maju r. 1545 do magistratu z prośbą o pomocników, czuł się, jak pisał, wycieńczony pracą nad siły. W Holandii, w Bresmond, w jednym niespełna miesiącu 1613 r. spalono lub powieszono 64 osoby.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 26, 2006 7:52 am 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
proces Elwiry dcl Campo w Toledo w r. 1568. Doniesiono na nią, że nie jada wieprzowiny i że zwykła bieliznę zmieniać w sobotę: wyraźna wskazówka, że jest ukrytą żydówką, a tych ukrytych żydów, tzw. marranów, wyznających religię mojżeszową, pomimo że przodkowie ich pod grozą prześladowań przeszli formalnie na katolicyzm, było wówczas w Hiszpanii bardzo wielu. Stawiono ją przed sądem, rozebrano, rozpoczęto indagację. Pierwszym instynktem katowanej ofiary jest zaprzeczenie. Ale to nie pomaga, a ból staje się coraz dotkliwszy; wśród spazmów bólu oskarżona krzyczy, że przyznaje się do winy, że wszystko wyzna. Torturowanie ustaje. Ale co ma wyznać, kiedy nie wie dokładnie, o co ją oskarżano? Wszystko jest prawdą - woła - co powiedzieli donosiciele. Inkwizytorom to nie wystarcza. Żądają szczegółów; jakich? Coś zasłyszała o zbrodni niejedzenia wieprzowiny. Nie jadam, bo mi szkodzi. Nie posuwa to sprawy naprzód; zeznanie musi być dokładniejsze. Tortura się wznawia. Podniesiono ją do góry, wykręcają ramiona; ramiona wywichnięto. Oszalała z bólu krzyczy, błaga, by powiedziano jej, co ma zeznać, na wszystko z góry się zgadza. Daremnie; ojcowie są nieubłagani. Musi wszystkie szczegóły zbrodni opowiedzieć. Nie wiem, nie pamiętam, jakie to są szczegóły, a do wszystkiego się przyznaję; od świadków wiecie całą prawdę o mnie. Po co dręczycie? I tak dalej w koło, ciągle te same bezmyślne pytania i nieprzytomne odpowiedzi, raczej krzyki i jęki. Coraz nowe i boleśniejsze tortury. Protokół kończy się stwierdzeniem, że inkwizytor, widząc wyczerpanie oskarżonej, przerwał torturę na dni cztery. Potem indagację wznowiono; Elwira domyśliła się w końcu, czego mianowicie od niej żądano; zeznała, że jest Żydówką, że wyrzeka się swego błędu i prosi o pokutę i zlitowanie.

Żydówką jednak nie była, ale widocznie, choć Helbing o tym nie wspomina, zeznanie takie było potrzebne, jako pozór do konfiskaty jej majątku. Ciągnęli zaś z tego dochód nie tylko inkwizytorowie, w większej mierze jeszcze panujący - i widoki na rabunek głównym były powodem życzliwej ich opieki nad trybunałami inkwizycyjnymi. Już w r. 1315 inkwizytor Eymeric żalił się, że coraz mniej jest heretyków bogatych i że wskutek tego “zbawienna instytucja nie jest pewna swego jutra”.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 139 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL