Milo Arieluxv ,ze sie odezwales !
Cytuj:
Proroctwo to:
a) cud dla wierzących
b) nie-cud dla niewierzących
Dokladnie to mysle tak:
Ty napisales;
Cytuj:
proroctwo powinno być czymś normalnym, powszechnym dla niewierzących, lecz czymś cudownym i niezwykłym dla Kościoła
Moze lepiej:
proroctwo winno byc czyms normalnym ,powszechnym dla niewierzacych bo DLA WIERZACYCH JEST CZYMS CUDOWNYM I NIEZWYKLYM.
Zobacz napisalem tak:
kto nie uwaza jezykow za norme ,ale za semeion-nadzwyczajny cud - mysli ,o darze jezykow ,jak niewierzacy !
Pawel nie kieruje swego slowa "w powietrze" ,ale do konkretnej grupy ludzi: DO TAKICH ,KTORZY MAJA POJECIE O CZYM ON PISZE-DO TAKICH ,KTORZY "ZNAJA TEMAT"-
DO WIERZACYCH ,SWIETYCH W KORYNCIE
Zatem Pawel ,piszac o darach duchowych ,rozwija swoja mysl i kieruje ja DO SWIETYCH I WYBRANYCH !
Wnioskuje z wersetu 22:
Jezeli proroctwo jest dla was norma-pisze Pawel-
zwyczajnoscia (to znaczy ,ze jest dla was malo wartosciowe) ,TO ZLE myslicie- jak LUDZIE NIEWIERZACY!
Jezeli zas traktujecie -pisze Pawel-
proroctwo jak cos nadzwyczajnego ,jako dar nadzwyczajny wyjatkowy (w sensie wartosci) to mysllicie DOBRZE jak LUDZIE WIERZACY.
Zapewne w zborze korynckim wlasnie tak bylo!
Zwyczajne dla nich byly proroctwa ,wiec nie przywiazywali do nich NALEZYTEJ wagi i NIE SZANOWALI ICH-
WIEC NIE DZIALALY ONE NA NIEWIERZACYCH!
Zas nadzwyczajne dla nich byly jezyki- PRZECENIALI JE -co ich osmieszalo wsrod niewierzacych !
Spojrz na nastepne wersety jak idealenie pasuja one do takiego rozumowania ,jakie przedstawilem powyzej:
Jeźliby się tedy wszystek zbór na jedno miejsce zeszedł, a wszyscy by językami obcemi mówili, a weszliby tam prostacy albo niewierni, izali nie rzeką, że szalejecie?(24) Ale jeźliby wszyscy prorokowali, a wszedłby który niewierny albo prostak, od wszystkich przekonany i od wszystkich sądzony bywa.(25) A tak skrytości serca tego bywają objawione, a on upadłszy na oblicze, pokłonili się Bogu, wyznawając, że Bóg jest prawdziwie w was.”
Czy dostrzegasz to co ja ?
Traktowanie jezykow jako cudu w zborze-a NIE JAKO NORMY- prowadzi do tego ,ze wierzacy sa uwazani za szalencow !
Jezeli zas w miejsce jezykow ,JAKO CUD ,potraktuja wierzacy proroctwo TO BEDZIE ONO SKUTECZNIE PRZEMIENIALO SERCA NIEWIERZACYCH-
i to stanie sie DLA NIEWIERZACYCH NORMA
MOIM ZDANIEM O TO PAWLOWI CHODZI!
Jezyki niejako zajely miesce proroctwa i staly sie bardziej szanowane przez Koryntian.
Proroctwo zas spowszednialo ,wiec
stracilo moc dzialania na niewierzacych.
Te mysl Pawel przekazuje -ja go tak rozumiem.
Pozdrawiam