kristina napisał(a):
Oj mac, nie przesadzaj.Wino to Bozy napój.Nadużywać nie należy.
Ale do obiadku..lampka.
Ja nie lubię żadnego alkoholu ale lampka wina jest dobra na żołądek.
Tymoteusz jak sadzę raczej nie opychał się smieciami .Prędzej jakowąś nerwicę posiadał.Młody był,sprzeciwy znosił.
Oliwa i wino to najlepsze lekarstwa. :
Nie przesadzam, wiem gdzie bylem zanim Bog mnie zbawil. Zbyt wiele widzialem braci ktorzy upadli (zwlaszcza gdy masz stycznosc ze sluzba wsrod uzaleznionych...) i pewnie miedzy innymi dlatego mam takie przekonania - a zgodnie z Rzym. 14 zachowam te przekonania i prosze nie "nawracajcie" mnie na alkohol
Rzym 14:12-13 Tak więc każdy z nas za samego siebie zda sprawę Bogu. Przeto nie osądzajmy już jedni drugich, ale raczej baczcie, aby nie dawać bratu powodu do upadku lub zgorszenia.in_signo napisał(a):
mac, po co Ci badania lekarskie
?
Pismo mówi, że jest dobre więc trzeba w to wierzyć. naukowców też będziesz pytał, czy można przejść przez zamknięte drzwi czy chodzić po morzu?
Nie mam zwyczaju pytac naukowcow w kwestii wiary, ale skoro ktos mi mowi, ze to, co mnie kiedys zniewalalo jest zdrowe i pozyteczne, to chcialbym to sprawdzic, a nie opierac sie na subiektywnych opiniach tych, ktorzy akurat uzywaja... Troche poszperalem, by zobaczyc co mowia naukowcy. Bo niby skad czlowiek wie, ze "winko jest dobre na wszytsko"
czy przez uczucia, ktore towazysza spozywaniu? Bo Biblia mowi nie tylko o rozweselaniu, ale tez o bardzo zlych skutkach picia... Cytaty pochodza z:
www.zdrowie.med.pl
MIT: Alkohol jest lekarstwem "na serce"
FAKT: Najnowsze badania wykazały, że u osób z dolegliwościami "sercowymi" subiektywna poprawa samopoczucia następująca po spożyciu "lampki koniaku" jest wynikiem uspokajającego i znieczulającego działania alkoholu, a nie poprawy w ukrwieniu mięśnia sercowego. Naczynia wieńcowe, które odżywiają (dotleniają) mięsień sercowy nie ulegają bowiem rozszerzeniu, a tym samym dopływ krwi do mięśnia nie zwiększa się. Niedotlenienie utrzymuje się. Jednocześnie alkohol powoduje niebezpieczne "skoki" ciśnienia tętniczego krwi, a przy dłuższym jego używaniu uszkodzenie ścianek naczyń krwionośnych i wystąpienie zmian zwyrodnieniowych w mięśniu sercowym, co jest efektem bezpośredniego działania na mięsień - alkoholu i produktów jego przemiany.
MIT: Alkohol jest środkiem poprawiającym trawienie
FAKT: Prawda jest taka, że alkohol drażni i uszkadza śluzówki, zaburza pracę jelit, utrudnia wchłanianie pokarmów, a także upośledza funkcje takich narządów jak wątroba czy trzustka, które są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesu trawienia. Osłabienie procesów trawienia i zaburzenia wchłaniania pociagają za sobą niedożywienie. Efektem niedożywienia mogą być stany niedocukrzenia, które są szczególnie niekorzystne dla mózgu i mogą spowodować jego uszkodzenie.
A tak na marginesie, czy zauwazyliscie pewna zaleznosc: jaka jest pierwsza reakcja ciala czlowieka na alkohol, papierosy czy inne uzywki - zazwyczaj odrzucenie, mdlosci, wymioty itp. Cialo zdaje sie krzyczec: co ty robisz, chcesz mnie otruc! Ale czesto czlowiek zaglusza ten odruch i bierze kolejne i kolejne i stad droga prosta do uzaleznienia. Moze sie myle, ale takie mam wrazenie.