Cytuj:
Jak to jest POTEM, gdy już jest się narodzonym na nowo?
Gdy jest się narodzonym na nowo jest super, mówię o moim nawróceniu , nie wiem jak i innych "byłych". Wszystkie dogmaty prysnely jak bańka po chrzcie wodnym, od tego też czasu uważam się za nowo narodzonego.Warto poświęcić chwilę tutaj nt.chrztu.U śJ chrzest znaczy tyle , że zostało się ochrzczonym śJ, ponieważ jak wam penie wiadomo "chrzest świadkowy to zwyczajna kąpiel- w sensie duchowym nic nie znaczy. Pytalem mojej mamy czy ktoś chrzcił ją w imię Ojca,Syna ,Ducha-odpowiedziała , że nie.Ja również sobie nie przypom.na dowód link.
http://www.youtube.com/watch?v=HDFir6astO8. Gdy to oglądaliśmy z żoną to nam się płakać chcialo.
Teraz i ja rozumiem czemu ci biedni ludzi krążą po omacku-bo nie mają ducha.Różnica jest nie porównywalna, po chrzcie(śJ) jakby coś mnie przygniotło-bo oni wciskają, że przecież teraz "musisz podołać zadaniu,wszyscy cię obserwują itp.psychomanipulacyjne wkręty.Natomiast po normalnym ,cała "siła"która mnie trzymała uciekła. Stąd problem dotrzeć do nich, inna duchowość.
Mój proces nawracania trwał ok.6 miesiecy i w tym czasie nie sposób było mnie przekonać nt."trójcy",:boskości Jezusa" itd. Po chrzcie poczułem się naprawdę wolny.
Cytuj:
Czy byłym świadkom [i innym "badaczom"] trudno jest pozbyć się koncentracji na tropieniu tych wszystkich nauk, którymi byli wzięci w niewolę?
[chodzi mi o nauki dot.: "krwi", wyglądu "krzyża", częstotliwości i formy "Wieczerzy", wiarygodności innych przekładów Biblii niż PNŚ, chrztu wodnego w imię Ojca Syna i Ducha Św., modlenia się DO Jezusa i używania imienia JHWH?]
Nie rozumiałem wszystkich tych tematów ,przyjąłem je na wiarę i dopiero całkiem nie dawno zrozumiałem tak na prawde istotę trójcy.Na początku kiedy modliłem się do Jezusa mialem jakby mętlik w głowie to samo z Duchem Św.Co do spożywania wieczerzy to nie miałem "oporów",ale wiele rzeczy było dziwnych. Całe życie ktoś mi wciskał kit że białe jest czarne i dzięki Bogu za Jego łaskę , że mnie dotknął.
W Twoim pytaniu istotnych jest kilka czynników;
1.Jak długo ktoś był w organizacji.
2.Jak do niej trafił.
a.urodzil się w rodzinie śJ
b.sam do nich trafił
Ja byłem od urodzenia i nigdy tak naprawde nie sprawdzalem dogmatów(moi dziadkowie byli śJ,rodzice tez - już nie są dzięki Bogu, więc miałem podstawy im wierzyć).Poza tym mój ojciec został usunięty gdy miałem 14 lat(zadawał za dużo pytań;), gdyby nie to mogłoby mi być trudniej. Osoby , które urodziły się w organizacji i oboje rodzice w niej są rzadko kiedy odchodzą ze wzgl. ideologicznych-częściej idą do tzw."świata",czasem później wracają.
Jeśli ktoś trafił bo szukał prawdy to po pewnym czasie widzi "smród" i ucieka, nie jest przesiąkniety tym wszystkim jak ci którzy się tam urodzili.
Organizacja stosuje manipulację psychiczną, wkręca fobie -jak odejdziesz zginiesz bo "świat", bo nie ma innej organizacji-to jest silne i ktoś musi być dobrym poszukiwaczem by się od nich wyrwać.Polecam książke S.Hassan'a " Jak uwolnić się od manipulacji psychicznej w sektach", są w niej przyklady jak można próbować rozmawiać z śJ nie strzelając wersetami, bo to jak wiesz nic nie daje.Tu jest fragment:http://straznica.net/?miarodajna-komunikacja-ze-swiadkami-jehowy-wedlug-hassana,54
Cytuj:
Zauważyłam [na różnych forach], że częściej wychodząc z jednej organizacji byli ś.j. trafiają do innych rodzajów "badaczy", albo do odłamów KADS, albo do "jednoty".
Niestety wiele osób które zostały usunięte za poglądy i nie nawróciły się wcześniej są w ciężkiej sytuacji.(Wmówiono im że innej prawdy nie ma o czym wspom.wcześniej. Dlatego bardzo ważne jest by pytać znajomych , klegow czy znają takich i próbować do nich dotrzeć w miarę możliwości.
Cytuj:
Czy to jest efekt niezrozumienia KIM jest JEZUS i na czym polega narodzenia się na nowo? [tylko efekt rozumowego zweryfikowania nauki i miejscowej wykładni?] Znacie losy osób, które odeszły [odsunięto] od organizacji? Wielu przyjęło wiarą to że Mesjasz to JHWH który zbawia? Miały taką motywację, żeby ochrzcić się ponownie?
Wielu śJ myśli, ze przecież sie ochrzcili i są chrześcijanami, ja też tak myślałem, ale w czym problem- opisałem wyżej.
Mójprzypadek był podobny, z tą różnicą, że ja trafiłem do wspólnoty total charyzmatycznej. Podobały mi się modlitwy wspólne i muzyka,ale po pewnym czasie zacząłem badać Pisma, a byłem już odrodzony to doszedłem ,że pewne praktyki nie są w zgodzie z Biblią. I Pan po raz kolejny wyciągnął mnie z zakręcenia religijnego.
Bóg dał mi wolność 7 lat temu.
Chetnie dowiem się innych doświadczeń byłych śJ lub osób zainteresowanych.