www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 3:06 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 22, 2008 11:52 pm 
Komentarz do wypowiedzi Owieczki: Alleluja siostro! :lol: Ja cie rozumiem i popieram i tez spiewam sobie bo mi radosnie a Boza obecnosc rekompensuje mi wszelkie troski i smutki dnia codziennego. To samo przezywam i zycze tym wszystkim ktorzy jeszcze nie zakosztowali jak dobry jest Pan! :D


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 23, 2008 1:55 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
ON nas wybawia z każdego utrapienia i każdego zwątpienia. Wielkich rzeczy w nas dokonał, bo już nas ożywił - o ile odrodziliśmy się dzięki Jego darowi łaski.

Nie chciałbym bowiem, bracia, byście nie wiedzieli o udręce doznanej przez nas w Azji; jak do ostateczności i ponad siły byliśmy doświadczani, tak iż zwątpiliśmy, czy uda się nam wyjść cało z życiem. 9 Lecz właśnie w samym sobie znaleźliśmy wyrok śmierci: aby nie ufać sobie samemu, lecz Bogu, który wskrzesza umarłych. 10 On to wybawił nas od tak wielkiego niebezpieczeństwa śmierci i będzie wybawiał. Tak, mamy nadzieję w Nim, że nadal będzie nas wybawiał 11 przy współudziale waszych za nas modlitw, aby w ten sposób wielu dzięki składało za dar dla wielu w nas złożony.12 Chlubą bowiem jest dla nas świadectwo naszego sumienia, bo w prostocie serca i szczerości wobec Boga, a nie według mądrości doczesnej, lecz według łaski Bożej postępowaliśmy na świecie, szczególnie względem was. [2 Kor.1:8-12]

Ja w tym widzę taką fundamentalną prawdę, że bez względu na moje aktualne uczucia i okoliczności, jeżeli jestem wierna i szczera przed moim Panem, to prawda z perspektywy JHWH wygląda niezmiennie - chociaż mogę tego czasami nie czuć. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 23, 2008 3:05 pm 
Ani! To prawda ze nie zawsze TO czujemy bo przeciez pielgrzymujemy w wierze a nie w ogladaniu a wiara nasza nie opiera sie na odczuciach tylko na Bozych obietnicach. Kiedy ja sie chwieje wiem ze On sie nie zmienia, kiedy ja zawodze wiem ze On jest wierny. Mojej corce nie wystarcza jednak kiedy mowie jej ze ja kocham i ze zawsze moze na mnie liczyc ale ona potrzebuje zebym to praktycznie wyrazila malujac z nia obrazek, wierszyka sie uczac, lalke czeszac czy bajke ogladajac nie mowiac juz o usciskach czy buziakach. I ja przychodze z ufna odwaga do mojego Ojca w niebie i prosze go o to zeby mi pokazal (nie tylko w Slowie) ze mnie kocha, ze ma o mnie dobre mysli, ze naleze do niego wlasnie poprzez te drobne rzeczy jak chociazby wygrany konkurs czy wtedy kiedy "bierze mnie na kolana" a ja jestem tak szczesliwa ze slowa wykrztusic nie moge i tylko lzy leca mi po policzkach kiedy rozmyslam nad Jego miloscia... Ale ja jestem bardzo emocjonalna i slaba w gruncie rzeczy i moze dlatego wlasnie tak tego potrzebuje. :D


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 23, 2008 4:37 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Ale przecież normalnie rozwijające się dzieci rosną do czasu aż osiągną dojrzałość. Nie wszystkie cechy "dziecięctwa" są pochwalane w Piśmie. Jest i wskazanie przeciwstawne cechom dziecka:
"Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce." [1Kor 13:11 BT]

Konieczność przemienienia się i "stania się jak dziecko" w niektórych sprawach [co nakazywał Mesjasz] jest zestawiana m.in. z niepochwalaną dziecięcą niestałością, przekorą, nieposłuszeństwem, myśleniem konsumpcyjnym [egoizmem?]. Myślę, że chodzi więc o postawę: uniżoność w sercu przed JHWH, o ufność, szczerość, posłuszeństwo, uległość Ojcu, nienaganność i wobec grzechu.

Bo przy pomnażaniu naszego poznania i wiary wymagana jest już stałość, dojrzałość ...umiejętność czytania i analizowania. Chociaż tutaj to mamy pomoc od Ducha. Tyle, że od nas zależy czy przyjmiemy dar łaski i jak z innymi darami postąpimy. A wszystko dalsze następuje dopiero po narodzeniu się z Ducha.
A przy narodzeniu się na nowo? Potrzebna jest świadomość grzechu, sądu i Bożego usprawiedliwienia, umiejętność podjęcia świadomej decyzji, itp. A to raczej wymaga od człowieka zrozumienia sensu i celu odkupienia.
Ja tu widzę pewne prawidłowości co TAK, a co NIE z "dziecięctwa" mamy posiadać.

Jak WY to widzicie?

Czy posłuszeństwo zawsze wymaga zrozumienia polecenia?
ps.: Ale to już chyba rozważania na inny temat.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 23, 2008 5:05 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Hm...dorosłość oznacza, że tracimy zdolność odczuwania i potrzebę tegoś odczuwania...radośći, miłości...? Dorosłość oznacza, że nie potrzebujemy już żadnych "prezentów" od Boga, że nie ucieszy nas Jego przychylność...? Dorosłość oznacza, że będę ponuro siedzieć w kościelnej ławce , zastanawiająć się, czy daru już przypadkiem nie ustały?
Czy to znaczy, że ma mi wystarczyć "umiejętność anazliowania słów z pomocą Ducha Święego"?

A mi...nie wystarcza. Chcę przebywać w obecności Pańskiej i czuć tę obecność. Czy to cecha "dziecka"? Że w chwili zwątpienia chcę czerpać radość z bycia z Bogiem? Że chcę oglądać Jego chwałę pośród dzieci Bożych? Że mi tego brak, kiedy widzę jak po odśpiewaniu pięciu piosenek i wysłuchaniu poprawnego kazania NIC więćej się nie dzieje? Nie ma proroctw, nie ma darów, nie ma słów wiedzy i mądrości, nie ma uzdrowienia...?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 23, 2008 5:47 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Owieczko, gdybyś mogła, przeczytaj jeszcze raz wpis Ani_Iszy. Wydaje mi się, że jakby odpowiadasz na coś zupełnie innego, niż ona napisała. Ona pisze, że stałość, dojrzałość, umiejętność czytania i analizowania są WYMAGANE, a Ty się pytasz, czy WYSTARCZĄ. Są wymagane, ale nie wystarczą i to są dwie osobne kwestie.

Dojrzałe myślenie nie musi i nie powinno ZASTĘPOWAĆ dziecięcej ufności i wiary, pragnienia przebywania w obecności Pańskiej i odczuwania tej obecności. Parafrazując Mat. 23:23 "te rzeczy należało czynić, a tamtych nie zaniedbywać" - jest nam potrzebna równowaga między dzięcięctwem i dojrzałością. Naruszając ją w kierunku dziecięctwa możemy mieć problem z dojrzewaniem i popaść w infantylizm. Naruszając ję w kierunku dojrzałości możemy "zesztywnieć" i stopniowo utracić pierwszą miłość, mając jednocześnie przekonanie, że jesteśmy bogaci.

Owieczko, dzięki za Twoje ostatnie świadectwo. Cieszę się razem z Tobą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 23, 2008 10:49 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Hm...przeczytalam. Fakt, zbyt pobieżnie zrobiłam to za pierwszym razem.
:oops:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 28, 2008 4:16 pm 
Hmm... Z ta moja corka to tylko taki przyklad byl. Nie myslalam ze takie sie rozwazania z tego wytworza. :) W kwestii mojej wiary nie uwazam sie za osobe infantylna co nie zmienia faktu ze caly czas dojrzewam. Dlatego staram sie przyjmowac postawe pokory zeby nie wynosic sie nad innych ale tam gdzie trzeba potrafie bronic wlasnego zdania jezeli wiem ze jest ono mocno w Slowie oparte. Bronie tego w co wierze a wynika to z mojej pewnosci zbawienia i autentycznosci chrztu w Duchu Swietym i wcale tego za przejaw pychy nie uwazam. Jest to raczej rezultat relacji jaka mam z moim Panem ktory kiedys nosil mnie na rekach a dzis podaje mi swa laske abym miala sie na czym wesprzec kiedy upadne ale wciaz jest tym samym kochajacym Ojcem a ja jego corka. Nie wiem czy to na temat ale tak mi sie nasunelo. :)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 31, 2008 4:19 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Tak naprawdę najważniejsze jest to, co dzieje się w rodzinie. Trudno iść za Bogiem, jeśli we własnym domu , kiedy nikt nie widzi pozwalamy sobie na jakieś grzechy, pobłażliwie traktujemy złe nawyki, nie okazujemy sobie miłości...
I tak w temacie strachu. Co jest źródłem stachu? W moim przypadku było to złe postrzeganie Boga. No i ta ciągła frustracja- czemu Bóg nie działa...? Co jest tego powodem...? Tyle, że nie znam odpowiedzi na pytanie, czemu teraz nie jesteśmy świadkami cudów i uzdrowień, czemu nie ma daru wykładu języków itp..
Są próby odpowiedzi na te pytania. Zsumowałam je sobie :wink:
1. Kwtesia złego nauczania. Za mało się o tym mówi, nie zachęca, nie praktykuje.
za- jeśli ludzie nie pragną darów, albo mówią, że ich chcą, ale tak naprawdę kjażdy co innego ma na myśli wypowiadając tego rodzaju prośbę- to dobre nauczanie w tym temacie powinno pomóc?
przeciw- są zbory, gdzie się w kółko o tym mówi, wszyscy świetnie wiedzą o co chodzi, wszyscy tego mocno pragną- a kończy się tylko na ludzkich próbach "tworzenia nastroju" i masowym gadaniu w językach( acudów jak nie było, tak nie ma)

2. To pewnie z powodu ludzi, którzy nie wydają owocu
za jest to chyba możliwe- przecież wierzacy, który żyje letnim życiem karmi się światową papką telewizyjną, szmatławymi czasopismami, słucha plotek i ogólnie rzecz biorąc nie różni się wiele od tego świata. Nie ma pragnień Bożych w swoim sercu.
przeciwprzecież dar jest niezależny od owocu i "nieodwołalne są dary od Pana". Taki letni wierzacy może również funkcjonować w darach...

3.To wina "systemu"
zaw dużych zgromadzeniach akcent przesuwa się na człowieka, w którym wierzący zaczynają postrzegać swego idola i polegać na człowieku, zamiast na Bogu
przeciw czy działanie Pana może być uzależnione od czynnika ludzkiego...?

4. Daru już ustały

no comments

I tak dalej, i tym podobne.
A ja sobie myślę, że nikt tak naprawdę nie zna odpowiedzi na pytanie :"Czemu Bóg tak nie działa dzisiaj, jak kiedyś...A ja osobiście skłaniam się jednak najbardziej ku wyjaśnieniu,że czasy mamy ostatnie i złe, a wiara i miłość osłabły...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 01, 2009 1:21 pm 
To prawda. Milosc ziebnie, wiara slabnie a widac to wszedzie. Kieruje te slowa rowniez jako przestroge dla siebie samej...


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 01, 2009 5:12 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Ewa Maja napisał(a):
To prawda. Milosc ziebnie, wiara slabnie a widac to wszedzie. Kieruje te slowa rowniez jako przestroge dla siebie samej...


Trudno się spodziewać aby obecny na Zachodzie trend sekularyzacyjny ominął Polskę, a po zachwytach różnymi odnowami "made in USA" ziębnie nie tylko katolicyzm ale i ten niby najnowszy i najżywotniejszy nurt. Zawsze zostaje jakąś namiastka w postaci ekscytaci niby-przebudzeniami z za wielkiej wody albo innego końca świata opartymi na plotkarskim przekazie :)

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 01, 2009 11:10 pm 
Ja bym to inaczej wytłumaczyła:

"Tylko, czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?"

Ew. Łukasza 18, 8

"A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość wielu oziębnie."

Ew. Mateusza 24, 12

I dłuższy fragment: II Tym.3, 1-5.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 02, 2009 10:58 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Syn Marnotrawny napisał(a):
ziębnie nie tylko katolicyzm

"Katoilicyzm" jest ZIMNY odkąd odszedł od nauki apostolskiej :idea:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 7:43 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Ewa Maja napisał(a):
Ja bym to inaczej wytłumaczyła:

"Tylko, czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?"

Ew. Łukasza 18, 8



Skoro tak to nie ma powodu do narzekania, ze wiara słabnie i miłość ziębnie :) - wszak przyjście już tuż tuż - chyba tego chcecie przecież :)

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 3:26 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
chyba tego chcecie przecież

Ty nie...?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL