Błogosławić znaczy dobrze życzyć, modlić się za nieprzyjaciela znaczy prosić Pana Boga by wybaczył jego grzech i skruszył serce przyprowadzając do opamiętania. Oczywiście w przykładzie, którego użyłeś ja będąc w roli ofiary chciałbym powstrzymać napastnika lecz tak by nie doznał krzywdy i zrozumiał co robi.
Nie chciałbym się znaleźć w takiej sytuacji ze strachu po prostu i myślę, że nie ma takiego co by chciał.
S.W napisał:
Cytuj:
Cytat:
Nie bardzo rozumiem. Przecież patrząc jak gwałcą Twoją żonę miałbyś okazję do błogosławienia Tych, którzy robią Ci krzywdę, czyli do dobrego uczynku. Dlaczego więc nie chciałbyś się znaleźć w podobnej sytuacji? Przecież według Twojego rozumowania byłby to znakomity test na stan Twojej doskonałości i uświęcenia. Wydaje mi się, że jesteś niekonsekwentny.
Idziesz na łatwiznę, wcześniej sformułowałeś pewien obraz następnie nazwałeś to dewiacją, teraz korzystając z możliwości jakie daje Język Polski i własnej inteligencji zrobiłeś z tego zbitkę wypaczającą sens moich wypowiedzi, a również sens słów Pana. A wcześniej pisałeś o uczciwej dyskusji
Mam propozycję, zacznijmy traktować siebie poważnie bez pokpiwania.
S.W napisał:
Cytuj:
Teoretycznie wszystko może być furtką dla grzechu. Jeśli chodzi o stosowny cytat, to sam Jezus bronił czci domu swego Ojca w następujący sposób:
"I skręciwszy bicz z powrózków, wypędził ich wszystkich ze świątyni wraz z owcami i wołami; wekslarzom rozsypał pieniądze i stoły powywracał, a do sprzedawców gołębi rzekł: Zabierzcie to stąd, z domu Ojca mego nie czyńcie targowiska. Wtedy uczniowie jego przypomnieli sobie, że napisano: Żarliwość o dom twój pożera mnie" [Jan 2:15-17]
Jezus rodziny ziemskiej nie miał, ale bronił tego, co Mu było drogie, przed utratą właściwej czci. I robił to dosyć aktywnie, trzeba przyznać. A przecież zgodnie z Twoją teorią powinien ich błogosławić i nie sprzeciwiać się złemu.
Cytat na poparcie jak to nazwałeś "dewiacji" dotyczy innej swery niz nasze dobra osobiste chyba.
S.W.
Cytuj:
Nauczanie jest uniwersalne i Twoje rozumienie powinno dotyczyć wszelkiego rodzaju krzywd, więc spróbuj być konsekwentny. Jeśli Twoja teoria jest prawdziwa, to nie powinno być żadnego kontrprzykładu, który by ją podważał. Jeśli jest fałszywa, to jeden kontrprzykład pokazuje, że ona nie działa.
M7M
Cytuj:
Opisałeś akurat drastyczny przypadek krzywdy i ma on dowieść, że są prześladowania gdy nie musimy "nadstawiać policzka" tak?
Zadając powyższe pytanie chciałem się upewnić co do Twoich intencji podania przykładu. Otóż ja nie uważam by to był dowód na to. Podany przez Ciebie "drastyczny" przykład jest jednym z możliwych zachowań nieprzyjaciela więc ...
S.W.
Cytuj:
Czytam to, co jest napisane i nie zauważyłem, żeby "nadstawianie drugiego policzka" oznaczało brak działania w każdej sytuacji, jaka nam się zdarzy i błogosławienie naszych napastników bez względu na to, co robią. Nie życzę Ci, żebyś się znalazł w sytuacji, która sprawi, że Twoje teoretyczne rozważania pójdą w kąt, bo trzeba będzie kogoś ratować, zamiast patrzeć jak cierpi i błogosławić tych, którzy mu zadają cierpienie. Łatwiej jest biernie znosić atak na własną osobę niż cierpienie najbliższych, choć przecież i nam się w takich sytuacjach dzieje krzywda, a zło jest dokonywane.
Nie zawsze w Piśmie musi być zawarty konkretny zapis prawa, ale też opinie wyrażone przez wysłanników Pana należy brać pod rozwagę.
Rzym. 8:30-39
30. A których przeznaczył, tych i powołał, a których powołał, tych i usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych i uwielbił.
31. Cóż tedy na to powiemy? Jeśli Bóg za nami, któż przeciwko nam?
32. On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego?33. Któż będzie oskarżał wybranych Bożych? Przecież Bóg usprawiedliwia.
34. Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który jest po prawicy Boga, Ten przecież wstawia się za nami.
35. Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz?
36. Jak napisano: Z powodu ciebie co dzień nas zabijają, Uważają nas za owce ofiarne.
37. Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował.
38. Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce,
39. Ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
(BW)]
Powyższy fragment nasuwa mi odmienne wnioski niż te poniżej.
S.W.
Cytuj:
Biorąc pod uwagę porównanie z Prawem Mojżeszowym oraz rozumienie i interpretację tego nauczania przez Pawła, rozumiem ten tekst jako zaniechanie zemsty i dążenia do słusznych praw pokrzywdzonego, a nie jako brak działania i błogosławienie napastników w sytuacji bezpośredniego zagrożenia.
Piszesz o dążeniu do słusznych praw pokrzywdzonego... więc to jest takie ważne?
Ja myślę, że jest coś ważniejszego tzn. DOSKONAŁA MIŁOŚĆ BOŻA W CHRYSTUSIE JEZUSIE PANU NASZYM od, której NIC jak pisze Paweł nie może nas odłączyć.
Więc zastanówmy się co jest dla każdego z nas osobiście najważniejsze.
Chyba znalazło by się jeszcze wiele wersetów o Miłości Bożej, ale najbardziej upewnia mnie przykład Pana Jezusa. On był niewinny lecz nie bezbronny nie dążył do słusznych praw pokrzywdzonego lecz cierpliwie znosił cierpienie i modlił się za nieprzyjaciół i
chyba nikt nie odważy się napisać, że Jego życie nie było zagrożone. A BÓG OJCIEC mógł przecież uratowć Syna , a nie patrzeć jak Go krzywdzą (zabijają ) nieprzyjaciele. Chyba nie muszę pisać dlaczego tego nie uczynił. Pamiętasz jakiego słowa użyłeś Smoku?
Łuk. 23:33-35
33. A gdy przyszli na miejsce, zwane Trupią Czaszką, ukrzyżowali go tam, także i złoczyńców, jednego po prawicy, a drugiego po lewicy.
34.
A Jezus rzekł: Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią. A przy dzieleniu się jego szatami rzucali losy.
35. A lud stał i przyglądał się. Przełożeni zaś naśmiewali się, mówiąc: Innych ratował, niechże ratuje samego siebie, jeżeli jest Chrystusem Bożym, tym wybranym.
(BW)
Nie unieważnił prawa lecz wypełnił dokonując dzieła zbawienia z czego My wszyscy możemy teraz korzystać.
Pozdrawiam.