www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 4:32 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 115 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 12, 2009 10:41 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
A teraz oddzielnie, zeby Ci nie umknęło.
Issachar napisał(a):
ani_isza napisał(a):
Skoro podtrzymujesz, to czy możesz je wskazać i zacytować [z Biblii]- w tej konkretnej sytuacji jaką podałam?

Przepraszam Cię, ale nie zrozumiałem tego przykładu. Proszę Cię o konkretne pytanie, a postaram się odpowiedzieć

Wciąż pytam o to samo, a więc ponawiam, po raz piąty w sumie, bo ciągle mnie w tym zbywasz różniście:
ani_isza napisał(a):
jest koncert uwielbieniowy, zgromadzone tłumy wspólnie wielbią razem z wokalistami, powstaje nawet płyta i jest sprzedawana - tylko, że wokaliści tworzą, śpiewają i wielbią innego jezusa, w przeciwieństwie do pozostałych muzyków, bo wokaliści i tekściarze są modalistami, unitarianami itp.
Czy jest to moralnie neutralne dla muzyków występujących tam "gościnnie" i mających udział w powstałym "produkcie" CD?


Czy możesz wskazać i zacytować [z Biblii] Boże standardy- w tej konkretnej sytuacji jaką podałam powyżej?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 12, 2009 11:06 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 01, 2009 6:54 am
Posty: 44
Lokalizacja: Wielkopolska
ani_isza napisał(a):
jest koncert uwielbieniowy, zgromadzone tłumy wspólnie wielbią razem z wokalistami, powstaje nawet płyta i jest sprzedawana - tylko, że wokaliści tworzą, śpiewają i wielbią innego jezusa, w przeciwieństwie do pozostałych muzyków, bo wokaliści i tekściarze są modalistami, unitarianami itp.
Czy jest to moralnie neutralne dla muzyków występujących tam "gościnnie" i mających udział w powstałym "produkcie" CD?

Czy możesz wskazać i zacytować [z Biblii] Boże standardy- w tej konkretnej sytuacji jaką podałam powyżej?


W głowę zachodzę skąd wytrzasnęłaś akurat taki przykład...

Spróbuję odpowiedzieć tak, jak rozumiem, ale przyznaję, że przykład jest dla mnie bardzo abstrakcyjny.
Załóżmy, że to ja jestem tym gościnnym muzykiem zaproszonym do udziału w tego typu projekcie. W jaki sposób mam się zorientować czy wokaliści głoszą "właściwego Jezusa"? Moim zdaniem tylko po tekście - porównując teksty piosenek z Bożym Słowem. Ponieważ przyjmując zaproszenie chcę się zapoznać z tekstem piosenki, jaką będę grał to po przesłaniu mi wstępnego materiału muzycznego mogę podjąć decyzję o rezygnacji z udziału.
W jaki sposób przekonać się czy "wokaliści i tekściarze są modalistami, unitarianami" może przez przebywanie z nimi i rozmowy? Jeśli ich poglądy przejawiają się w tekstach piosenek to poważnie zastanawiam się nad rezygnacją. Jeśli nie (np. basista jest unitarystą, ale nie ma wpływu na teksty a jedynie ma dobrze zagrać swoją partię) to gram z nim razem na jednej scenie bez wyrzutów, a po koncercie dyskutuję na tematy teologiczne.

Cytat z Biblii adekwatny do sytuacji?
Może ten?
1 Tes. 5:21-22
Wszystkiego doświadczajcie, co dobre, tego się trzymajcie.
Od wszelkiego rodzaju zła z dala się trzymajcie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 12, 2009 11:26 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 01, 2009 6:54 am
Posty: 44
Lokalizacja: Wielkopolska
ani_isza napisał(a):
Jak czytam w Biblii, to apostołowie mieli poczucie odpowiedzialności i zakładając kościoły wprowadzali odrodzone niemowlęta w wierze w podstawy wiary [tzw fundament, "mleko niezafałszowane" i nie grzeszyli chęcią przypodobania się słuchaczom i kategorycznie rozprawiali się z grzechem, zwiedzioną nauką, odszczepieństwem w Kościele].
Polecam art. z Ulicy Prostej "Radykalne chrześcijaństwo" jeśli jeszcze nie czytałeś [w zakładce KAZANIA--> Z ULICY PROSTEJ]:
http://ulicaprosta.net/pl/index.php


Nic dodać, nic ująć - rolą starszych w wierze jest karmienie młodszych, a nie nakładanie na nich nowych ciężarów (np. odgórnie ustalona dla wszystkich konieczność rezygnacji z zawodów artystycznych).

Radykalne chrześcijaństwo (oczywiście przeczytałem chyba wszystkie artykuły z Ulicy zanim zapisałem sie na forum) stawia czasem przed człowiekiem konieczność rezygnacji z czegoś - w zalezności od charakteru, stanu serca mogą być to różne rzeczy - Bóg wie jakie.
Krzywdzącym natomiast jeśli ze względu na ludzkie poglądy zmuszamy człowieka do rezygnacji z czegoś, czego Bóg wcale od niego nie wymaga.

Nie będzie przesadą zacytowanie w tym przypadku ewangelisty:
Mar. 9:42
A kto by zgorszył jednego z tych maluczkich, którzy wierzą, temu lepiej by było, by zawiesić na jego szyi kamień młyński, a jego wrzucić do morza.


P.S.
Uprzedzając ew. pytanie - cytat ten dotyczy sytuacji, w której nawraca się zawodowy artysta i słyszy od współbraci (a wcale nie od Boga), że "wierzący artystą być nie może, musisz zmienić zawód, rzucić pracę w filharmonii i iść kleić dętki" - nie mogąc udźwignąć nałożonego ciężaru odchodzi z kościoła ...
Dramat spowodowany ciasnym myśleniem wierzących - wcale nierzadka sprawa w kościołach, jak pisałem już wcześniej. Do zastanowienia...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 13, 2009 9:07 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Issachar napisał(a):
W głowę zachodzę skąd wytrzasnęłaś akurat taki przykład...

Niestety przykład jest z życia. I nie chodzi mi tu o podawanie nazw i nazwisk, czy wskazywanie palcem imprezy. Tylko o dowiedzenie się, czy normą jest rozmywanie swojej osobistej odpowiedzialności.Bo nie jest sztuką posługiwać się wersetami służącymi naszemu prywatnemu celowi [chodzi o takie mniejsze lub większe manipulacje np. na kontekście].
Tak np. kosmicznie rozumianym sloganem o "miłości bratniej" zwalcza się wszelkie wskazywanie prawdy o odstępczej nauce płynącej z tekstów i wyznania wokalistów. A swoje braki w znajomości Słowa [w temacie fundamentu wiary, odstępcach, możliwości posiadania braterstwa-z kim?] zasłania się brakiem czasu na myślenie o takich "komarach".. Bo służba[!] wspólnego usługiwania [z takimi odstępcami i w takim celu jak opisałam!] pochłania cały posiadany czas.

Ciekawiło mnie też z czym walczysz i z jakimi motywacjami.

Dzięki za odpowiedzi szczere.
Kręgosłup moralny, jak czytam, posiadasz 8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 13, 2009 11:52 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Issachar napisał(a):
Radykalne chrześcijaństwo (oczywiście przeczytałem chyba wszystkie artykuły z Ulicy zanim zapisałem sie na forum) stawia czasem przed człowiekiem konieczność rezygnacji z czegoś - w zalezności od charakteru, stanu serca mogą być to różne rzeczy - Bóg wie jakie.
Krzywdzącym natomiast jeśli ze względu na ludzkie poglądy zmuszamy człowieka do rezygnacji z czegoś, czego Bóg wcale od niego nie wymaga.

No i to jest chyba ta najwłaściwsza postawa jaka wynika z bojaźni Bożej. Jeżeli ona jest i jest szczere pragnienie podobania się Bogu, to nie trzeba zmuszać człowieka odrodzonego do czegokolwiek - co jest związane prawdziwym [a nie religijnym] uświęcaniem się. Bo jeżeli ma serce miękkie przed JHWH, to czasami wystarczy sugestia brata/siostry, nauka płynąca z nauczania Słowa Bożego, czy osobiste przeglądanie się w zwierciadle jakim jest Biblia.

Jeżeli coś jest rzeczywiście złe dla kogoś, to zakładam, że "koniec końców" nie ma się problemu z zostawieniem tego.

ps. U mnie było np. tak, że nikt nie użył nawet nazwy hobby jakie kiedyś pielęgnowałam, ale zobaczyłam pewne mechanizmy, koszty i mój stan. Jak już przestałam tłumić prawdę w tym temacie, to "napominanie i wytykanie mi" widziałam wszędzie [jak obsesyjne tropienie mnie]: w czyimś kazaniu, w wersecie na dziś, w przeżyciach z jakich ktoś się zwierzał..., dopóki nie uporządkowałam tego przed JHWH i w swoim życiu. Ale każdy miał/ma takie "przygody".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 13, 2009 2:48 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 22, 2009 7:10 pm
Posty: 90
Lokalizacja: z Nieba ;)
Cytuj:
Jeśli byłoby to prawdą, to ze śpiewnika chrześcijan powinny natychmiast zniknąć wszystkie kołysanki "aaa kotki dwa" śpiewane przez mamy swoim dzieciom, hymn państwowy, precz z piosenkami miłosnymi śpiewanymi żonie, precz z "Baloniku mój malutki...",a o "ogniska juz dogasa blask"

Piosenka typu aaa, kotki dwa jest piosenka zazwyczaj usypiająca male dzieci, a i ja mysle ze dodal bym do niej cos o Bogu.
Nie wiem po co spiewac takie piosenki, i nie mowie tez ze nie wolno zanucic sobie jakiejsc piosenki raz na miesiac naprzyklad.

Ale spojrz jednak ze dzisiejsza mlodziez chrzescijanska, a przynjamniej polowa z niej slucha caly czas muzyki swiatowej notorycznie, codziennie przez caly dzien czesto.
I mysle ze oboje rozumiemy ze jest to nie wlasciwa postawa, jesli nie jest to jednak dla ciebie jasne to napisze ci o tym w nastepnym poscie jesli chcesz.
Jesli chodzi o granie takiej muzyki, to równiez jest to do zaakceptowania jesli dany muzyk (oczywiscie odrodzony w Panu :)) moze kilka - podkreslam piosenek ktore są "zwyczajne" czyli takie ktore nie uwielbiaja Boga, wymyslic, ale jednak uwazam ze granie "samych takich piosenek" a tym bardziej nie granie wgl piosenek uwielbiajacych Boga w przypadku tego muzyka jest grzechem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 13, 2009 5:19 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 01, 2009 6:54 am
Posty: 44
Lokalizacja: Wielkopolska
Drogi Symeonie

Myślę, że aby się porozumieć warto byłoby upewnić się, że tak samo rozumiemy pewne pojęcia.

A więc:
Co to jest "młodzież chrześcijańska"? Czy masz na myśli młodych ludzi, którzy oddali życie Jezusowi czy tzw. DWR-owców (Dzieci Wierzących Rodziców), bo to spora różnica.
W tym drugim przypadku wg. moich obserwacji (prowadzę w moim kościele grupę młodzieżową) wieloletnie wychowywanie dzieci przez wierzących rodziców w izolacji od tzw."świata" prowadzi do upośledzenia w dzieciach zdolności rozróżniania tego, co właściwe, a co nie.
Może to się przejawiać również w opisany przez Ciebie sposób - częste "nakręcanie" się przez głośną muzykę (nie ma wg mnie aż takiego znaczenia czy z chrześcijańskiej wytwórni czy nie).

Co masz na myśli mówiąc "muzyka światowa" - co jest kryterium rozgraniczającym muzykę "chrześcijańską" od "światowej"? Czy tekst czy styl muzyczny czy cos jeszcze?
Pytanie pomocnicze: Jaka jest różnica pomiędzy częstym słuchaniem muzyki pop-rockowej Feela a np. zespołu Delirious przy załozeniu, że słuchacz nie zna angielskiego?

Jestem szczerze zaniepokojony faktem, że (przynajmniej w moim rozumieniu) szafujesz słowem "grzech". Czy określając w tym wypadku nie wykonywanie jakiejś czynności grzechem masz pełną świadomość wagi swoich słów? Co to za "grzech", który popełniony od czasu do czasu
jak piszesz "raz w miesiącu" nie jest grzechem?
Nasuwa mi się niestety w tym momencie cytat:

Mar. 7:7-8
Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.
Przykazania Boże zaniedbujecie, a ludzkiej nauki się trzymacie


Świadomie piszę w tym momencie "ludzka nauka", bo choć głosisz pogląd dość w kościołach popularny, to jednak nie mający biblijnych podstaw.
Bądź w tym ostrożny, bo nazywanie grzechem czegoś, czego Bóg tak wcale nie traktuje, może zaowocować zgorszeniem maluczkich ze wszystkimi opisywanymi przeze mnie w poprzednich postach konsekwencjami.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 13, 2009 8:43 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 22, 2009 7:10 pm
Posty: 90
Lokalizacja: z Nieba ;)
CHrzescijanska Mlodziez, czyli mlodziez ktora sie nawrócila w sowim zyciu.
Mam na mysli w tej chiwi glwonie studencka mlodziez nawrócona.

Co do "muzyki swiatowej" to mam na mysli wlasnie taka muzyke lub tekst która nie uwielbia Boga, lub nie mowi o Bogu.

Cytuj:
Pytanie pomocnicze: Jaka jest różnica pomiędzy częstym słuchaniem muzyki pop-rockowej Feela a np. zespołu Delirious przy załozeniu, że słuchacz nie zna angielskiego?

Jesli chce naprawde sluchac tylko muzyki Bozej, to mysle ze moze dowiedziec sie czy muzyka ktora jest grana jest swiatowa czy nie, i ew dowiedziec sie jaki ma tekst, dzieki internetowi, który jest teraz powszechny, i mysle ze mlodziez nie ma problemu z obsluga go, a tym bardzije zeznalezieniem translatorów, lub gotowych przetluamczonych tekstow danych piosenek ktorych jest masa na internecie.

Jesli nie uwazasz ze "sluchanie muzyki swiatowej nie jest grzechem" to zaskoczyles mi, bo dajesz wrazenie osoby doswiadczonej w sprawach Biblijno-chrzescijanskich.

Zadaj sobie takie pytanie, albo nie, prosze odpowiedz mi na nie tak, lub nie, jesli dasz rade.

Czy muzyka swiatowa uwielbia Boga?
Czy buduje ciebie w jakis sposob?
Jest dla mnie jasne ze napewno przez sluchanie takiej muzyki nie jestesmy blizej Boga.
Muzyka ma wymiar tez duchowy, i wplywa bardzo na czlowieka, i na jego zachowanie i charakter, jak swiatowa muzka moze krztaltowac pozytywnie charakter czlowieka nowonarodzonego?

I juz ostatnie pytanie... co Jezus zrobil by na twoim miejscu?
Czy uwazasz ze Jezus sluchal by takiej muzyki na twoim miejscu? :)

Pozdrawiam
Symeon


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 10:43 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Symeonie, że sie wtrącę, czy tak samo rozróżniasz np. odzież, jedzenie, kosmetyki, produkty AGD i RTV - na chrześcijańską i nie chrześcijańską?
Ja nie. Jest wiele rodzajów odzieży, jedzenie, produkty AGD/RTV i kosmetyków. Każdy ich używa. Może z nich robić zły użytek, jeżeli ma się nie przemienione serce [motywacje].

Podobnie jest ze sztuką [tu sztuką użytkową], do której zaliczana jest m.in. muzyka, literatura, czy film.
Różna jest treść jaką niosą sobą różne gatunki muzyki, literatury czy filmu. Jeżeli masz pragnienie podobania się Bogu i uświęcenia, zachowania umysłu w stanie czujności, będziesz prosił Go o mądrość w tym temacie.

Nie sięgniesz wtedy z włąsnej woli celowo, żeby sobie to ładować do głowy, jeżeli widzisz złe skutki, lub wiesz że zawierają treści pełne niegodziwości, bezprawia, erotyki, rozlewu krwi. Ale to nie znaczy, że od razy wyrzucisz telewizor, magnetowid, czy odtwarzacz [jakikolwiek], czy instrument na którym potrafisz grać, albo, że nie przeczytasz jakiejś książki, nie posłuchasz muzyki lub nie obejrzysz filmu. Studencka młodzież nawet MUSI czytać, a są to głównie podręczniki. Niechrześcijańskie podręczniki. Ale czy są od razu moralnie złe w swojej treści?

Każdy sam musi rozsądzić w sprawie wykonywania, czy używania tego, tak jak w sprawie pozostałych spraw zewnętrznych. Które służą do używania, można je jednak ŹLE używać. Dlaczego ich używasz i jak, to jest często problem, a nie samej muzyki.

W tym wypadku, jako twórca lub odtwórca [wykonawca] muzyki możesz rozsądzać, czy coś jest moralnie złe, czy moralnie złe nie jest. Możesz zastanowić się, czy treść, budowa instrumentalna, czy rytmiczna jest zła, czy nie, czy może będzie w jakiś sposób miało to zły wpływ na odbiorców tego co robisz.
Tyle ile możesz, pragniesz robić, z miłości do Boga, bliźniego i żeby siebie zachować nieskalanym.
Masz odpowiedzialność za siebie i za siebie odpowiesz.

Tak w sprawie Twoich motywacji, jak i tego, że widząc, że ktoś robi z tego zły użytek nie pójdziesz do niego i nie ostrzeżesz go na osobności, że źle robi. Jeśli jest to grzech, a upomniany nie posłucha i dalej trwa w grzechu - nie miej z nim wspólnoty braterskiej. Pod warunkiem, że masz biblijne podstawy do nazwania czegoś grzechem.
W-g mnie muzyka grzechem nie jest, ale grzechem jest wprowadzanie swego umysłu w odmienne stany świadomości przy np. użyciu muzyki, lub jakiegokolwiek innego czynnika zewnętrznego. A jako muzyk nie chciałbym mieć nic wspólnego z takimi projektami. Gdybym nie mogła wyżyć za te zlecenia, które są w zgodzie z moim sumieniem, pomyślałabym o innym źródle dochodu.
Grzechem będzie też stawianie tych wszystkich rzeczy zewnętrznych wyżej [w pierwszej kolejności] niż osobista, żywa relacja z Bogiem i trwanie w Jego Słowie.

Bo każdy zda sprawę za siebie sam, ale za bycie zgorszeniem dla innych, lub brak pragnienia ratowania zagrożonych - moim zdaniem też.


Symeonie czy mógłbyś wymienić jakie rzeczy mogą być nazywane "sprawami zewnętrznymi" dla ludzi odrodzonych?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 11:09 am 
To pradwa, co Isza napisała. Widzę wśród wierzących ludzi taką skłonność do dzielenia wszystkiego na to co należy wyrzucić (TV, kosmetyki, muzykę, filmy itd) i na to co można zostawić. A tym czasem nie tego nas Biblia uczy. Jezus powiedział:"Nie proszę, abyś ich wziął ze świata, lecz abyś ich zachował od złego." Ew. Jana 17:15-17 O wiele trudniej jest zdobyć się na ten wysiłek i poszukać Bożej woli odnośnie wątpliwej sprawy :?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 11:39 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 01, 2009 6:54 am
Posty: 44
Lokalizacja: Wielkopolska
Symeon napisał(a):
Jesli nie uwazasz ze "sluchanie muzyki swiatowej nie jest grzechem" to zaskoczyles mi, bo dajesz wrazenie osoby doswiadczonej w sprawach Biblijno-chrzescijanskich.


No właśnie, czy nie zastanawiało Cię to?
Pogląd jakoby "słuchanie muzyki niechrześcijańskiej było grzechem", choć, jak wcześniej napisałem dość często spotykany wśród chrześcijan, jest nie do udowodnienia biblijnie
(co zresztą potwierdzasz podając zamiast konkretów ze Słowa Bożego tylko kilka pytań)

Istnieją w wielu kościołach poglądy, które są powtarzane tak często, a czasami tak przekonująco, że ludzie przestają weryfikować je za pomocą Bożego Słowa. Wiesz pewnie jak takie zjawisko się nazywa?...
Tak, tak.... to Tradycja! - niestety nie "świętą" Tradycję mają nie tylko kościoły z dzwonnicami i wieżami...

Pogląd, którego z gorliwością godną lepszej sprawy bronisz pojawił się w kościołach stosunkowo niedawno, jako reakcja na rozwijającą się w szybkim tempie kulturę masową - pop-kulturę.

Twoje zatroskanie o młodzież chrześcijańską jest na pewno słuszne, ale mając w tej materii doświadczenie powiadam, ci, że to nie muzyka jest odpowiadzialna za kiepski stan ducha - nagminne słuchanie muzyki (stałe nakręcanie, brak wyciszenia, refleksji) jest raczej SKUTKIEM osłabienia relacji z Bogiem niż jego przyczyną
Wg moich obserwacji najczęstszą przyczyną, która odciąga młodzież od Boga i kościoła jest hipokryzja dorosłych wierzących (rodziców, zborowników), którzy na co dzień nie żyją wg tego, co głoszą oraz brak przykladu z ich strony.
I wiesz co? tym rodzicom jest o wiele wygodniej przyjąć pogląd, że to wina muzyki ...

Szczerze zachecam Cie, do uwaznego przestudiowania tego tematu, a nie bezrefleksyjnego powtarzania cudzych, niesprawdzonych twierdzen.

A teraz odpowiem na twoje pytania
Cytuj:
Czy muzyka swiatowa uwielbia Boga?

Moim zdaniem muzyka w ogole nie uwielbia Boga sama z siebie.
Uwielbia Boga czlowiek, swoim zyciem i postawa.

Cytuj:
Czy buduje ciebie w jakis sposob?

Jesli przez slowo buduje rozumiec rozwoj chrzescijanski, prowadzacy do upodabniania sie do Chrystusa to wplyw muzyki na ten proces jest marginalny. Jesli sluchanie muzyki sluzy np. zagluszeniu mysli i jest ucieczka od zycia to jest to wplyw negatywny bez wzgledu na to, czy muzyka jest chrzescijanska czy nie.
Cytuj:
Jest dla mnie jasne ze napewno przez sluchanie takiej muzyki nie jestesmy blizej Boga.

Zgadzam sie. To nie muzyka, a nasza postawa pokory i posluszenstwa przybliza nas do Boga, a co oddala ? wiadomo - grzech. Koncepcja muzyki jako środka przybliżającego do "sakrum" jest charakterystyczna dla religii pogańskich (tak, tak Symeonie wiele chrześcijańskich przesądów właśnie tutaj ma swoje korzenie...)

Cytuj:
Muzyka ma wymiar tez duchowy,

To kolejny powtarzany, ale nie do końca sprawdzony pogląd. Muzyka ma wpływ na ludzkie uczucia i emocje, a one są częścią duszy a nie ducha. Duchowy, zły wpływ muzyki może np. w magii i transach polega na wspomaganiu człowieka w wejściu w "odmienny stan świadomości". Ale to tego potrzebna jest specyficzna muzyka i specyficzna postawa człowieka, który CHCE wprawić się w taki stan. I w tym przypadku postawa człowieka ma rolę decydującą i nadrzędną.


Cytuj:
i wplywa bardzo na czlowieka, i na jego zachowanie i charakter, jak swiatowa muzka moze krztaltowac pozytywnie charakter czlowieka nowonarodzonego?

Muzyka nie jest od kształtowania charakteru. Kształtuje go Jezus działając przez swoje ciało - kościół - duszpasterzy, liderów, innych wierzących.

Cytuj:
I juz ostatnie pytanie... co Jezus zrobil by na twoim miejscu?
Czy uwazasz ze Jezus sluchal by takiej muzyki na twoim miejscu? :)

Czy zauważyłeś może czytając ewangelię co Pan Jezus mówił na temat muzyki?
Otóż dokładnie NIC.

Jak bardzio trafnie zauważyłą Ani_Isza muzyka jest jedną z "zewnętrznych rzeczy" (polecam post w temacie Muzyka chrześcijańska), natomiast tradycja kościelna ostatnich lat nadała jej o wiele większe znaczenie - nastąpiło "uduchowienie" i "przeduchowienie" muzyki.

No ale,żeby nie zostawić twojego pytania bez odpowiedzi odpowiem również pytaniem.
Jakiej muzyki słuchał Pan Jezus podczas wesela w Kanie Galilejskiej? chrześcijańskiej czy świeckiej?


Pozdrawiam Issachar


Ostatnio edytowano Śr paź 14, 2009 11:41 am przez Issachar, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 11:41 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 01, 2009 6:54 am
Posty: 44
Lokalizacja: Wielkopolska
Mała Mi napisał(a):
To pradwa, co Isza napisała. Widzę wśród wierzących ludzi taką skłonność do dzielenia wszystkiego na to co należy wyrzucić (TV, kosmetyki, muzykę, filmy itd) i na to co można zostawić. A tym czasem nie tego nas Biblia uczy. Jezus powiedział:"Nie proszę, abyś ich wziął ze świata, lecz abyś ich zachował od złego." Ew. Jana 17:15-17 O wiele trudniej jest zdobyć się na ten wysiłek i poszukać Bożej woli odnośnie wątpliwej sprawy :?


Bingo!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 11:50 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Issacharze, jakbyś miał jeszcze ochotę o psychologach, to tam się wkleiłam:
http://ulicaprosta.lap.pl/forum/viewtop ... 2106#32106


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 12:44 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Mała Mi napisał(a):
To pradwa, co Isza napisała. Widzę wśród wierzących ludzi taką skłonność do dzielenia wszystkiego na to co należy wyrzucić (TV, kosmetyki, muzykę, filmy itd) i na to co można zostawić. A tym czasem nie tego nas Biblia uczy. Jezus powiedział:"Nie proszę, abyś ich wziął ze świata, lecz abyś ich zachował od złego." Ew. Jana 17:15-17 O wiele trudniej jest zdobyć się na ten wysiłek i poszukać Bożej woli odnośnie wątpliwej sprawy :?


Szukając Boże woli w "wątpliwej sprawie" odrzuciłam niektóre filmy, programy, muzykę. Niektóre rzeczy niewątpliwie należy odrzucić. Nie wolno tylko zmuszać do tego i robić listy zakazów i nakazów.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 1:52 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 22, 2009 7:10 pm
Posty: 90
Lokalizacja: z Nieba ;)
Te pytania drogi Issacharze tycza sie wlasnie slowa Bozego i tego co mowi.
Moze masz racje, nie ejstem dokonca pewny czy mozan nazwac to grzechem, ale napewno - nie wykonywaniem pewnych przykazan które dał nam Bóg.
Cytuj:
Moim zdaniem muzyka w ogole nie uwielbia Boga sama z siebie.
Uwielbia Boga czlowiek, swoim zyciem i postawa.

Muzyka, jak i tekst ktory przy niej spiewamy, lub ktorego sluchamy uwielbia Boga, muzyka swiatowa - nie.

Cytuj:
Jesli przez slowo buduje rozumiec rozwoj chrzescijanski, prowadzacy do upodabniania sie do Chrystusa to wplyw muzyki na ten proces jest marginalny. Jesli sluchanie muzyki sluzy np. zagluszeniu mysli i jest ucieczka od zycia to jest to wplyw negatywny bez wzgledu na to, czy muzyka jest chrzescijanska czy nie.

Przez muzyke chrzescijanska rowniez sie budujesz, tesktem, i samym tym ze uwielbiasz Boga slowami ktore spiewasz, ew ktorch sluchasz.

Biblia mowi ze mamy zamieniac nasze mysli na Chrystusowe :)
Mysle ze muzyka i tekst zadko sluzy do zagluszania mysli, a czesciej do pomocy w uporaniu sie z nimi.

Druga sprawa to to ze mamy uwielbiac Boga kazda mysla.
Sprawa otoz wygalda tak ze muzyka (zazancze z emowiac muzyka, mam tez na mysli tekst) ktorej posluchamy czesto chodzi pozniej w naszej glowie, czesto gra nam nawet w tle kiedy nie jestesmy tego dokonca swiadomi.
Kiedys gdy sluchalem muzyki swiatowej, glownie ona chodzila mi w glowie, czasem dzieki takiej muzyce lepiej sie czulem, przez co stała sie ona pożądliwoscia mojego ciała, gdyz sluchalem jej glownie zeby sie poczuc lepiej, znowu byc w tym stanie odmiennym, lub w radosci.
Pozniej gdy sluchalem juz muzyki chrzescijanskiej, to ona grala mi w moich myslach, czesto budze sie teraz z dana pieśnią, i często w trudnych sytuacjach również Bog przypomina mi daną piesn, i często tekst tej piesni wlasnie tyczy sie mojego problemu.

I jak juz mowilem ze muzyka wplywa bardzo na nasza psychike... (uczucia, emocje, charakter - zachowanie, mysli nasze i postepowanie) wiec powiedz mi drogi Izzacharze, czym powinien czlowiek wierzący sie karmic? swiatem? czy Bogiem?

Cytuj:
Zgadzam sie. To nie muzyka, a nasza postawa pokory i posluszenstwa przybliza nas do Boga, a co oddala ? wiadomo - grzech. Koncepcja muzyki jako środka przybliżającego do "sakrum" jest charakterystyczna dla religii pogańskich (tak, tak Symeonie wiele chrześcijańskich przesądów właśnie tutaj ma swoje korzenie...)

Nie to mialem na mysli, ale jednak uwielbiając Boga zblizasz sie tez do niego, mając go w glowie równiez, a tym bardzije czujesz radosc ze uwielbiasz Go :)

Cytuj:
Czy zauważyłeś może czytając ewangelię co Pan Jezus mówił na temat muzyki?
Otóż dokładnie NIC.

Moze inaczej zadam pytanie, czy wyobrazasz sobie Jezusa, gdyby byl w tych czasach, ktory slucha swiatowej muzyki?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 115 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL