www.ulicaprosta.net

Ani_isza! Ja nie znam Syna Marnotrawnego (tego czy odrodzony jest czy nie) i patrze na jego wypowiedzi niejako obiektywnie bez "balastu" wiedzy ktora ty moze posiadasz. Nieladnie wiec troche posadzac mnie o kompromis czy ekumenie nazywajac tak "srodek" o ktorym napisalam i ktorego jak sadze znaczenie wylozylam. A o madrosci pisalam wlasnie tej Bozej (od Ducha Swietego pochodzącej).

Hehe, a co to jest ta "Twoja moralność"? Możesz podać jakiś trwały i niezmienny punkt odniesienia będący fundamentem i źródłem TWOJEJ moralności? Bo chyba nie jesteś nim Ty sam?

Świat pogrąża się coraz bardziej właśnie dlatego, że wszyscy "kierowcy" posiadają własne "kodeksy drogowe". Stłuczki to rzecz codzienna, ale wielka katastrofa jest pewna.

Potraktuj więc mój wpis jako informacyjny, a nie napadający na Ciebie Wyraźnie widać odcinanie się S. Marnotrawnego od standartów cytowanych z Biblii w w.w. temacie, mnie to by już wystarczyło do refleksji.

No to najwyrazniej ja potrzebuje wiecej do refleksji niz ty. Korzystajac z twojego pomyslu zdanie w w.w. temacie mam takie:

przeakcentowanie na rozge (krzywda dla dziecka)----------srodek (Boza madrosc)----------przeakcentowanie na milosc (krzywda dla dziecka)

Zrozumcie jedną rzecz. Utozsamianie bicia z dyscypliną lub jej brakiem jest bez sensu!
NIGDZIE nie napisałem o braku dyscypliny. Oczywiście, ze trzeba dziecku wyznaczać granice, oczywiście, ze trzeba dyscyplinować - jednak robienie tego za pomocą bicia (częstego, rzadkiego, słabego, mocnego czy jakiegokolwiek innego) jest niepotrzebne do owego dyscyplinowania.
Ja wiem, ze niektórzy mają standard - "biję bo napisano" - a bij sobie tylko proszę o nieprzekręcanie myśli, że jak ktoś nie bije to nie wyznacza granic albo nie trzyma dyscypliny - taka argumentacja to dziecinada...

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

1.Prawo naturalne odczytywane rozumem
2. Utylitaryzm
3. Konsekwencjonalizm i wiele innych metod, choć ja osobiście skłaniam sie do punktu 1 z modyfikacją o punkt 3, gdyż jak mawiają nieodrodzeni "dobrymi chęciami piekło wybrukowane"

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

Synu Marnotrawny! Zmienilam cos w moim "wykresie". Mysle ze to lepiej oddaje moje stanowisko w tej sprawie i chce dodac ze ja nie uwazam ze dyscyplina bez "bicia" nie jest mozliwa aczkolwiek jako ze zrodlem mojej moralnosci jest Słowo Boze to nie wykluczam w wychowywaniu corki zadnego z jego zalecen. Pozdrawiam!

Skąd masz prawo naturalne i gdzie jest jego źródło? Metody, na które się powołujesz, nie są trwałe i niezmienne. Więc to nie jest odpowiedź na moje pytanie. Pytałem o TRWAŁY I NIEZMIENNY fundament moralności.

Z natury człowieka, która właśnie jest źródłem Rozpoznawanie źródła należy do rozumu .

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

Ok i o to mi właśnie chodzi. Ogląda ktoś z was program "superniania"? ( a jeśli tak to jakie wrażenia?) Czy może uznajecie to za, jak to poetycko ujęła Isza "katolicko-humanistyczny ekumenizm" He he...

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

Natura człowieka SAMA wytworzyła prawo naturalne? Jeśli tak, to dlaczego człowiek z natury bardziej czyni zło niż dobro? No i czy natura człowieka jest stała i niezmienna? Czyli człowiek sam dla siebie jest punktem odniesienia?

Myślę, że to temat na inny wątek. Sekularyzacja prawa naturalnego zaczeła się w momencie gdy ludzie uswiadomili sobie, ze standard moralnego postępowania jest niezmienny (zło jest złem niezaleznie czy jest Bóg czy go nie ma). Prawo to nie woluntaryzm jak chciałby Augustyn i jego nastepcy w średniowieczu (Chocby Ockham).
Co znaczy "natura sama"?. Pierwsza sprawa czy nature mamy bo mamy czy też dlatego, ze dał nam ją Bóg. To akurat jest nierozwiązywalne na gruncie nauki a i nieistotne dla koncepcji prawnonaturalnych. Twórca natury jest nieistotny - mogły to być nawet krasnoludki.
Prawo natoralne nie wytworzyła natura w tym sensie, ze go nie ustanowiła - zarówno natura jak i prao natury MUSI istnieć równoczesnie, choć niekoniecznie w takim samym czasie jest rozpoznawalne rozumem.

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

Hmmm... No to mi juz nic wiecej do refleksji nie potrzeba...

Rzeczywiście, jest to temat na inny wątek. Chciałem tylko, żeby Ewa Maja zorientowała się, z kim i na jakim gruncie rozmawia. I się zorientowała, jak widzę.

Aha, to nie było od razu napisać, że nie chcesz dyskutować tylko ściągnąć mi portki?
Nie wiedziałem, ze ocena argumentacji zależy od tego kto jakie ma poglądy na tematy nie związane z przedmiotem argumentacji...

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.