Cytuj:
Nie wiem, czy zauważyliście, ale obrazek Gila pod obrazkiem Marcusa sprawa takie wrażenie, jakby Marcus szykował się do zjedzenia biednego ptaszka...
Marcusie,
Powiedz, czy przejawiasz jakies drapieżne zapędy w moim kierunku? Faktycznie wisisz nade mna jakos.......dziwnie
Lepiej uprzedż, musze stosownie się przygotowac
(nie mylic nazw ksiąg np.
)
Smok napisał:Cytuj:
Nie zauważyłem zalecenia, żeby Kościół dążył do władzy w celu naprawienia sytuacji w kraju - raczej powinien się modlić o rządzących, aby wierzący mogli wieść życie spokojne we wszelkiej pobożności, "robiąc swoje" dla zbawienia obywateli i poznania przez nich prawdy [I Tym. 2:1-4].
mysle, ze błąd z 4 wieku stanowi dosc pouczającą wskazówke dla koscioła.
Władzy- nie, lecz los miast, kraju, czy narodu nie powinien byc obojętnym dla niego. Jezus nie chciał włądzy. Nie chciał królestw swaita ani chwały ich. W scenie kuszenia powiedział szatanowi: Tylko Panu Bogu bedziesz słuzyc.
Chrzescijanin ma bezsporny majątek, którym odpowiednio i prawidłowo dysponując- może i powienen przyczyniac się do chociażby wzrostu moralności społecznej. Mówie oczywiście o Biblii. To stały punkt odniesienia. Wszedzie tam, gdzie w miejsce niegodziwości wprowadzamy to, co godne pochwały- rosnie królestwo niebieskie. Budujemy je już tu na ziemi. Ewangelizując, modląc się i …czynnie, aktywnie pracując na dobro kraju,, miasta i państwa. W tym- broniąc kraju, gdy zajdzie taka koniecznosc. To jest wg. mnie własciwie pojmowany patriotyzm. Cnoty biblijne są bardzo porządane na tym swiecie. Jezus w kazaniu na Gorze powiedział:
(9) Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani., błogosławieni miłosierni, czystego serca (Mt5)
Dobrze mieć w firmie chrześcijanina. Dobrze, mieć w miejscu użyteczności społecznej chrzescijaina-Itd. To ludzie godni zaufania.
Ich moralnosc. W miejsce kłótni beda wprowadzali pojednanie, nie przywłaszczą cudzej rzeczy, nie beda mowili fałszywego swaidectwa itd, itd....
Bóg oczekuje od nas odpowiedzialności nie tylko za rodzine, lecz za miasto, kraj, czy naród.(oczywiście nie rysując map duchowych)
Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody...(Mt 28,19)
Przeciez to niesłychanie zobowiązujący nakaz.
Smok napisał, ze „mamy robic swoje” dla zbawienia obywateli i poznania przez nich prawdy [I Tym. 2:1-4].
amen
Jesli chodzi o pastorów- nadal twierdzę to samo: niewykonalne, po prostu nie wierze w to, ze dobry, kochający swoja trzódkę pastor, potrafiłby rownie gorąco i aktywnie zajmowac sie funkcją radnego. Dla niego doba musiałby trwac 48 godzin. Poza tym zawsze bedzie sie pojawiało niebezpieczenstwo uzycia władzy, a funkcje polityczne wiaża sie z tym.
Zycze pastorowi Godsonowi jednak jak najlepiej i to w interesie własnego miasta.
Smok napisał:Cytuj:
Tyle, że ten "patriotyzm" dotyczy jedynego narodu, który jako całość wszedł w przymierze z Bogiem, a jeszcze dokładniej - miasta wybranego przez Boga. My jesteśmy przychodniami i pielgrzymami na tej ziemi, a nasza ojczyzna jest w niebie [Flp. 3:20; Hebr. 11:13-14] w Górnym Jeruzalem, które jest matką naszą [Gal. 4:26].
To prawda, patriotyzmu zydowskiego.
jest duchowy i fizyczny Izrael, oraz Jerozolima- takoż samo. Pewnie, ze żyjemy w innych realiach i dzieki Bogu nie obowiązuje nas świętość zadnego miasta czy miejsca, niebieskie Jeruzalem stanowi cel do którego zmierzamy, dobrze jednak zaczerpnąć wzór okazywania patriotyzmu nie tylko w sferze uczuciowej, lecz pamiętając, ze Zydzi walczyli o Jeruzalem aktywnie. (niestety czasem stosując barbarzyńskie metody). No i- po tylu wiekach! – nastepuje zjednoczenie Jerozolimy, czyz nie stanowi to jakiegos wymiaru duchowego?