Szechaniasz napisał(a):
Oczywiście Izraelici także malowali się, a miało to miejsce wtedy gdy odstępowali od Boga, przyjmując zwyczaje narodów pogańskich, podobnie jak przyjmowali też kult bożków i inne złe rzeczy.
Gdzie napisano, że jak Izraelici odstępowali od JHWH to zaczynali się malować?
Szechaniasz napisał(a):
To nie chodzi o to czy są malowane oczy, nos, paznokcie czy uszy. To chodzi o malowanie skóry w celu podobania się osobom z tego świata, zwracania na siebie uwagi itp. Podobnie jest z tatuażami.
Tak, jednak o to chodzi. Bo tatuowanie się jest wskazane konkretnie jako zabronione, a Ty dodajesz coś, co Tobie nie pasuje, a w Piśmie nie ma o tym mowy. Dlaczego nie odnosisz się do faktu, że każdy mąż/żona zabiega o sprawy tego świata i o to żeby się sobie nawzajem podobać?
"a żonaty troszczy się o sprawy tego świata, o to, jak by się podobać żonie" 1Kor 7:33
Przecież wcześniej Paweł wskazał na właściwą gradację zależności odrodzonych ze światem:
"Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci,
a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali."
Nie stoi napisane nie korzystajcie - ale wskazanie jest na to do czego i jak intensywnie dajemy się przywiązać. Czy coś, co robimy zniewala nas, czy jest tylko "używaniem tego"[wersety 29-31].
Szechaniaszu, a Ty jesteś odrodzony z wody i z Ducha?
Szechaniasz napisał(a):
Słowo "skromnie" odnosi się do całego człowieka. Mądrze to napisałaś. Jest tam jeszcze drugie słowo "powściągliwie". Kontekst jasno pokazuje nam, że malowanie się nie powinną być cechą chrześcijanek.
Kontekst nie pokazuje, że ozdabianie siebie nie powinno być cechą odrodzonych.
Skromnie i powściągliwie oznacza moim zdaniem z umiarem- A NIE, ŻE WCALE - w dziedzinie ilości i przepychu. Z zachowaniem zasad przyzwoitości jeśli chodzi o odsłanianie osobistej golizny, bo daje to możliwość przywiedzenia tymi widokami kogoś do upadku.
Szechaniasz napisał(a):
Nie kala człowieka to co do niego wchodzi, ale to co z niego wychodzi. Z serca bowiem pochodzą złe myśli (to co mówimy i robimy).
Ale i "przecedzanie komara" było ukazane jako przykład obłudy:
(...)dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy(...) podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie(...) Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi(...)"
- Byle było widać pobożność, po braku ozdób? Bo taki "pobożny jest brak ozdób"? Chyba jednak tworzysz nową miarę pobożności: zewnętrzną.
Szechaniasz napisał(a):
To sama Biblia mówi, że gdy kobieta obcina włosy to pozbawia się chwały. Nie jest to wymysł żadnych dyktatorów, ale nauczanie Biblii.
A może to odrodzona Żydówka i właśnie złożyła JHWH ślub nazireatu i dobiegł on końca, więc ostrzygła głowę? [-jak Paweł w Dz 18:18]
Lepiej wskaż gdzie napisano, że "obcinanie włosów pozbawia kobietę chwały"?
Widzisz, ja nie fałszuję Słowa Bożego i potrafię wskazać to, co twierdzę, a Ty?