www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 6:29 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 159 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 24, 2008 12:42 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 23, 2008 6:59 am
Posty: 19
Smok Wawelski napisał(a):
No i właśnie to jest problem - z jednej strony mamy "talibów", którzy najchętniej ubraliby wszystkich w szare, jednolite mundurki i pilnowaliby, żeby kobiety nie używały ani grama kosmetyków, a z drugiej strony mamy "wolnych w Chrystusie", którzy preferują miniówy i głębokie dekolty. Masakra... Julenko, przeczytaj poprzednie posty na temat I Tym. 2:9, bo już nie mam ochoty powtarzać tego samego.


Troche pachnie generalizowaniem :lol:

A ja nie mam ochoty czytać nastu stron :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 24, 2008 12:52 pm 
jartur napisał(a):
Pewnie że żartowałem !! a tak na marginesie skromność to nie wszystko
najważniejsze znać Jezusa Oblubieńca i dla niego się stroić w dobre uczynki w zalety charakteru, talenty, owoce, dary Ducha i inne sprawy dotyczące wewnętrznego człowieka tak to przed Bogiem ma wartość :idea:
a malowania (oczywiście są granice) kosmetyki, dezodoranty, trwałe perfumy, szminki, tusze do rzęs pozostawmy ciału
proponuje zostawić już ten temat wziąść się za coś poważniejszego

Kochani właśnie otrzymałem smsa od mojego przyjaciela o treści Konieczna jest modlitwa za pastora Paula Czangaja i 200 pastorów z Indii grozi im śmierć wczoraj spalono 20 zbory i w ciągu 24 godzin mają zamordować 200 pastorów módlmy się o nich !!!


Tam palą zbory, wierzących mordują a tu o szminkach. Nie czujecie dyskomfortu? Za dobrze nam jest, czy aby nie zbyt za dobrze?
Nie chodzi o to żeby prosić o przesladowania, ale czy gdyby przyszły, to szminki nadal będą takie ważne? Ciekaw jestem ilu tam w Indiach dziś o szminkach rozprawia.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 24, 2008 12:57 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Julenka napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
No i właśnie to jest problem - z jednej strony mamy "talibów", którzy najchętniej ubraliby wszystkich w szare, jednolite mundurki i pilnowaliby, żeby kobiety nie używały ani grama kosmetyków, a z drugiej strony mamy "wolnych w Chrystusie", którzy preferują miniówy i głębokie dekolty. Masakra... Julenko, przeczytaj poprzednie posty na temat I Tym. 2:9, bo już nie mam ochoty powtarzać tego samego.

Troche pachnie generalizowaniem :lol:

Oczywiście, bo to jest świadome generalizowanie. W Kościele generalnie mamy zbyt dużo skrajnych podejść do omawianego tematu moim zdaniem, natomiast zbyt mało osób stara się podejść do sprawy rzeczywiście badając Pisma, jak się rzeczy mają. I to jest problem, bo potem mamy generalnie podział na obóz specyficznie pojmowanego "zakonu" i i obóz równie specyficznie pojmowanej "łaski", podczas gdy Pisma nie dają powodu, by "zapisywać się" do żadnego z tych "obozów". Tak uważam.

Julenka napisał(a):
A ja nie mam ochoty czytać nastu stron :lol:

Nie trzeba czytać nastu, bo akurat o tym rozmawialiśmy na kilku poprzednich stronach. A poza tym, niezmuszanie do powtarzania tych samych argumentów któryś raz z rzędu byłoby przejawem miłości braterskiej, no nie? :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 24, 2008 1:03 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 23, 2008 6:59 am
Posty: 19
nowy napisał(a):
jartur napisał(a):
Pewnie że żartowałem !! a tak na marginesie skromność to nie wszystko
najważniejsze znać Jezusa Oblubieńca i dla niego się stroić w dobre uczynki w zalety charakteru, talenty, owoce, dary Ducha i inne sprawy dotyczące wewnętrznego człowieka tak to przed Bogiem ma wartość :idea:
a malowania (oczywiście są granice) kosmetyki, dezodoranty, trwałe perfumy, szminki, tusze do rzęs pozostawmy ciału
proponuje zostawić już ten temat wziąść się za coś poważniejszego

Kochani właśnie otrzymałem smsa od mojego przyjaciela o treści Konieczna jest modlitwa za pastora Paula Czangaja i 200 pastorów z Indii grozi im śmierć wczoraj spalono 20 zbory i w ciągu 24 godzin mają zamordować 200 pastorów módlmy się o nich !!!


Tam palą zbory, wierzących mordują a tu o szminkach. Nie czujecie dyskomfortu? Za dobrze nam jest, czy aby nie zbyt za dobrze?
Nie chodzi o to żeby prosić o przesladowania, ale czy gdyby przyszły, to szminki nadal będą takie ważne? Ciekaw jestem ilu tam w Indiach dziś o szminkach rozprawia.


Przypomniałeś mi tym coś... babcia mi opowiadała, że gdy dawniej na śląsku było przebudzenie w zborach to kobiety ściągały łańcuszki, ozdoby itp. Tak odczuwały, że to jest zupełnie niepotrzebne.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 24, 2008 1:05 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
nowy napisał(a):
Tam palą zbory, wierzących mordują a tu o szminkach. Nie czujecie dyskomfortu? Za dobrze nam jest, czy aby nie zbyt za dobrze? Nie chodzi o to żeby prosić o przesladowania, ale czy gdyby przyszły, to szminki nadal będą takie ważne? Ciekaw jestem ilu tam w Indiach dziś o szminkach rozprawia.

Ja bardzo przepraszam, ale czuję dyskomfort z powodu pomieszania wątków. Ogłoszenie i prośba o modlitwę powinny zostać zamieszczone albo w wątku "Ogłoszenia" albo w wątku "Prośby o modlitwę". Oczywiście, będziemy się modlić o pastorów w Indiach. Natomiast uważam, że nie można zamykać ust uczestnikom forum z tego powodu. Jesli chcą, niech rozmawiają. Byle sensownie i na temat.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 24, 2008 2:47 pm 
Julenko, no właśnie. Pewne sprawy są dyskutowane a one nie mają czasem żadnego znaczenia , są tylko zasłoną dymną, pozorami duchowości. Ciekawe, że ja znam podobne opowieści do tych Twoich i nie działo się to na Śląsku i nie było poprzedzane wcale długimi sporami i raczej wątpię aby te siostry o których Ty opowiadasz porozumiewały się jakoś z tymi o których ja mówię. Ale cóż, przecież jak Smok słusznie zauważył, nie można nikomu zamykać ust. Chce o tym dyskutować to dyskustuje. Ja nie chcę, nie potrzebuję. Przecież nie będę nikomu zabraniał szminki, ani twierdził temu, który uważa że jej nie potrzeba, iż potrzeba. Tak się tylko wtrąciłem przeglądając powyższą dyskusję. Miłej dysputy życzę wszystkim.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 24, 2008 6:13 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Och, dajcie spokój. Możemy sobie porozmawiać o szminkach, co w tym złego...? :? Na świecie ktoś właśnie umiera. Ktoś cierpi. Ktoś choruje. Założmy wory pokutne, sypmy się prochem, módlmy się całą noc plackiem na ziemi, a każdy uśmiech, żart czy inną swawolność, swobodną rozmowę potępiajmy w czambuł. Miejmy poczucie winy, ze oto my gadamy o szminkach, a tam ludzie się męczą.
Coś we mnie buntuje się na taką postawę. Owszem, jest czas modlitwy, jest czas płaczu, jest też czas na rozmowy o szminkach.
Za każdym razem, kiedy pojawia się taki wolniejszy temat, zaraz znajduje się taki moralizator, który przywołuje rozmawiających do porządku i wmawia wszystkim, że mają się czuć winni, bo oto tam gdzies ktoś cierpi. A on jest bardziej duchowy i w ogóle...
Kiedyś jakiś katolik był bardzo oburzony, bo tańczyłam we własnym domu( muzykę było slychać i śmiech), a przecież dzieci w Nigerii umierają z głodu, a ja nie mam szacunku do ludzi cierpiących...i post katolicki wetdy był...wiec powinnam płakać , a nie z dzieciakami tańcować po domu... :roll:

A ja od czasu do czasu gadam o szminakch, kostiumach kąpielowych, bywa też u fryzjera, tańczę, a nawet oglądam komedie w tv. Boże, jaka ja nieduchowa okropnie jestem! :twisted:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 24, 2008 8:35 pm 
Nie winni! Nie jest moim zamiarem wzbudzać w kimś poczucie winy. Nie chciałem spowodować aby dyskutujący o szminkach czuli się winni na tle wierzących, którzy za wiarę giną i cierpią. Chciałem jedynie ukazać jak ważne i sensowne są dyskusje o byle czym(przepraszam za to określenie zainteresowanych) podczas gdy życie nasze, chrześcijan, to coś więcej niż pokarm i odzienie a te rzeczy stają się czasem powodem do tak zażartych dysput, jakby były czymś co decuduje o naszym zbawieniu. Wiedziałem że wywoła to oburzenie, przepraszam, postaram się już nie wypowiadać swojego zdania więcej w taki sposób.
Nie zwracajcie już uwagi na moje wpisy i nadal ustalajcie istotę szminki w życiu wierzacych. Jak już ustalicie ostatecznie( w co raczej watpię) to dajcie mi znać, jestem ciekaw efektów. Pozdrawiam.

P.S. bez post scriptum!


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 8:58 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Wiesz, co...nasze życie składa się z drobiazgów. wstajemy, myjemy zęby, jemy, pijemy kawę czy herbatę, samochód nie chce odpalić, szminak w łazience spadła na ziemię i zapaskudziła pół podłogi...dziecko założyło dwie różne skarpetki id zieci się śmiały w szkole...
Co jest ważne? Jaki temat jest wystarczająco "ważny" aby można było dyskutować? Wyrzućmy z naszego życia wszystkie te drobiazgi, a zostawmy tylko rzeczy "ważne"...

Moim zdaniem ważne jest to, co akurat dla danej osoby , w danej chwili zasługuje na jej uwagę. Jeśli kogoś dręczy nakrycie głowy na nabozenstwie (nosić czy nie), to to jest ważne. Jeśli siostra martwi się , czy kolor jej szminki nie jest wyzywający, to to jest ważne. Jeśli brat nauczający w zborze martwi się, czy dobrze nauczał, czy może źle jakiejś kwestii- to to jest ważne.

Nie mów nam , co jest ważne i jaki temat zasługuje na dyskusję, mniej czy więcej zażartą. Zostaw ludziom trochę wolności.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 9:14 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 04, 2005 7:33 am
Posty: 585
http://www.bruceolson.com/english/english.htm ( dostępne polskie tłumaczenie strony )
To chrześcijanie z Ameryki . Polecam książkę " Bruchko" dla tych którzy nie czytali .

_________________
Znalazłem Prawdę !!!
Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie (Jana 14,6).
www.tiqva.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 12:28 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 01, 2005 3:24 pm
Posty: 308
Przepraszam z czego Bóg będzie nas rozliczał ze sposobu ubioru z rzeczy powierzchownych, zewnętrznych czy z letniości i utraty miłości do Jezusa
wizerunek zostawcie sobie dla siebie.. Bogu podoba się co innego wiara i jacy jesteśmy w środku czy jesteś naczyniem do celów zaszczytnych czy kubkiem jednorazowego użytku ....uff jest tyle innych ciekawych tematów


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 1:46 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
jartur napisał(a):
Przepraszam z czego Bóg będzie nas rozliczał ze sposobu ubioru z rzeczy powierzchownych, zewnętrznych czy z letniości i utraty miłości do Jezusa
wizerunek zostawcie sobie dla siebie.. Bogu podoba się co innego wiara i jacy jesteśmy w środku czy jesteś naczyniem do celów zaszczytnych czy kubkiem jednorazowego użytku ....uff jest tyle innych ciekawych tematów

Bóg będzie nas rozliczał z posłuszeństwa Jego Słowu. Jeśli apostoł poświęca połowę rozdziału na to, żeby wytłumaczyć duchowy sens pewnych gestów zewnętrznych i traktuje je jako nakaz, twierdząc, że inne zbory nie mają w zwyczaju kłócić się na ten temat i mówiąc w innym miejscu, że jego słowa są obowiązujące, to ja bym się mocno zastanowił nad deprecjonowaniem jakichkolwiek nakazów apostolskich tylko dlatego, że one nam nie za bardzo pasują. Przecież na przykład chrzest i Wieczerza Pańska to też są gesty zewnętrzne o duchowym znaczeniu i są nakazane. I też ktoś mógłby powiedzieć, że liczy się to, co w środku, a chrzest i Wieczerza tak mocno "dzielą chrześcijan", że można by sobie dać z nimi spokój, ponieważ Bogu podoba się to, jacy jesteśmy w środku. A jeśli masz jakiś inny temat, to załóż nowy wątek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 5:21 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Coś chyba wszyscy jakoś mało "duchowi" jesteśmy. Jakoś nadal niebiblijne to mierzenie "tego, co u kogo w sercu po tym, co widać na zewnątrz" [że niby skoro się kobieta maluje, to "troszczy się tylko o to, co ze świata"? jeżeli obcina włosy to rzekomo pozbawia się "chwały"? rozumiem też, że najlepiej seks bez orgazmu...nie wiem jak to mężczyźni rozdzielą...?] W takim razie DYKTATORZY wystarczy jeżeli posiadacie żony, to już zdradzacie tym swoją słabość i podobny osąd wydajecie o sobie ["troszczycie się o to, co ze świata"].Bo jeżeli posiadacie mężów/żony - to Duch Boży przejrzał Was na wylot:

"...a żonaty troszczy się o sprawy tego świata, o to, jak by się podobać żonie, i żyje w rozterce. Także kobieta niezamężna i panna troszczy się o sprawy Pańskie, aby być świętą i ciałem i duchem; mężatka zaś troszczy się o sprawy tego świata, jakby się podobać mężowi." [1 Kor.7:33 i 34b]

Pytania:
Czy to jest przykazanie albo warunek dla odrodzonych: żyć bez żony i/lub męża?
Czy w takim razie to jest potępienie troszczenia się o sprawy tego świata i tego jak się podobać mężowi/żonie?
O zgrozo, może nawet niektórzy zapominają "żeby żyć w rozterce"?
No chyba, że się nie troszczycie o żony/mężów, bo to mało duchowe?

Odpowiedź jest jasna, że nie jest to przykazanie, nie jest to warunek i nie jest to potępienie tych spraw doczesnych. Widać tutaj tylko "naturalną rzeczywistość" w której należy zachować rozsądny umiar. I jednak doczytywać teksty jak najbliższe oryginałowi jeżeli już nie stosuje się żadnej zdroworozsądkowej wykładni Słowa Bożego. A warto, chociażby po to, żeby zagęścić sitko na przepuszczanie "pozornej mądrości" lub herezji.

"Jeśli tedy z Chrystusem umarliście dla żywiołów świata, to dlaczego poddajecie się takim zakazom, jakbyście w świecie żyli: nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj? Przecież to wszystko niszczeje przez samo używanie, a są to tylko przykazania i nauki ludzkie. Mają one pozór mądrości w obrzędach wymyślonych przez ludzi, w poniżaniu samego siebie i w umartwianiu ciała, ale nie mają żadnej wartości, gdy chodzi o opanowanie zmysłów." [Kol 2:20-23 Bw]
:lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 5:41 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 01, 2005 3:24 pm
Posty: 308
Zgadza sie dobrze napisałaś tylko że jedno nie wyklucza drugiego- to tak ogólnie sprawy serca, odczucia i Słowo które przekonuje to musi iść w parze tak uważam Słowo ma przekonac w sercu a nie tylko intelektualnie

Ani_isza pisze:
Cytuj:
"...a żonaty troszczy się o sprawy tego świata, o to, jak by się podobać żonie, i żyje w rozterce. Także kobieta niezamężna i panna troszczy się o sprawy Pańskie, aby być świętą i ciałem i duchem; mężatka zaś troszczy się o sprawy tego świata, jakby się podobać mężowi." [1 Kor.7:33 i 34b]

bo nie można tylko bujać w obłokach ale też trzeba twardo stąpać po ziemi
Ani_isza pisze:
Cytuj:
"Jeśli tedy z Chrystusem umarliście dla żywiołów świata, to dlaczego poddajecie się takim zakazom, jakbyście w świecie żyli: nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj? Przecież to wszystko niszczeje przez samo używanie, a są to tylko przykazania i nauki ludzkie. Mają one pozór mądrości w obrzędach wymyślonych przez ludzi, w poniżaniu samego siebie i w umartwianiu ciała, ale nie mają żadnej wartości, gdy chodzi o opanowanie zmysłów." [Kol 2:20-23 Bw]

Amen teraz kwestia jak kto to rozumie..?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 8:40 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz wrz 18, 2008 8:02 pm
Posty: 24
Smok Wawelski napisał:
Cytuj:
Rozumiem, że skoro Jezebel wyglądała przez okno, to chrześcijanki powinny pozabijać sobie okna deskami, ponieważ przez okno wyglądała odstępcza królowa Jezebel?


Ja nie piszę że jak ktoś coś zrobił, to my tego nie możemy tego robić. Chciałem tylko pokazać jacy ludzie i w jakim celu praktykowali malowanie się szminką. Samo dbanie o wygląd nie jest czymś złym, ale chrześcijanka powinna to bić w inny sposób. Nie przez malowanie, ale przez skromny ubiór.

Królowa Estera była pielęgnowana różnymi olejkami i kosmetykami, to było dla zdrowia i piękna jej ciała. To, że dbała o swoje ciało, nie oznacza, że oszpecała je podobnie jak poganki nanosząc sobie tatuaże, albo malując się szminkami. W tych cytatach nie ma nic mowy o szmince, ani o malowaniu twarzy czy paznokci, a ja o tym piszę. Malowanie się jest jedną z form tatuowania. Natomiast używanie kremu, olejków i kosmetyków których używała Estera, nie niszczy skóry i jej nie szpeci. Tego Biblia nie zabrania.

Cytuj:
Szechaniaszu, kosmetyki i ozdoby nie tylko były znane w Izraelu, ale również nie były zabronione przez Boga.


Ja nigdzie nie pisałem, że były zabronione. Ja pisałem o malowaniu się.

Cytuj:
Moim zdaniem w omawianym przez nas temacie cały czas koncentrujesz się nie na tym, co trzeba.


Jak widać w powyższym twoim cytacie to ty skoncentrowałeś się nie na tym co trzeba i pisałeś mi o czymś czego nie powiedziałem.

Cytuj:
Kobiety używają kosmetyków nie zawsze dlatego, żeby się podobać "temu światu" - podobnie jak Ty używasz dezodorantu, golisz się i myjesz niekoniecznie dlatego, żeby wabić kobiety w zdrożnych celach.


Zauważ, że jest różnica między myciem się, używaniem dezodorantu, aby miec przyjemny zapach, używaniem kremu, olejków, a malowaniem się. Zamalowujemy to co stworzył Bóg. Malowanie ma na celu zwrócenie uwagi, wyróżnienie się i nie jest tym samym co mycie się, ale przeciwieństwem mycia się. Malowanie się niszczy skórę. Nasze ciało jest świątynią Ducha Świętego, więc nie powinniśmy go niszczyć czy to przez palenie papierosów, czy przez stosowanie tatuaży, czy przez malowanie się szminką lub lakierem.

Cytuj:
"Św. Augustyn, proszony o radę przez pewnego biskupa, nie zabrania kobietom zamężnym złotych ozdób czy bogatych brokatów lub dodających blasku pomadek" [A. Hamman "Życie codzienne w Afryce Północnej w czasach św. Augustyna", PAX, Warszawa, 1989, str. 68]


Augustyn nie był wcale taki święty i mylił się nie tylko w tej kwestii, ale i w wielu innych. Ważne dla nas jest to czego Bóg wymaga, a nie Augustyn.

ani_isza napisała:
Cytuj:
I tacy i tacy "się malowali szminką". Bo o "malowaniu szminką" czytam też w kontekście zachowań "Córy Syjonu" [Jr 4: od 30].


Oczywiście Izraelici także malowali się, a miało to miejsce wtedy gdy odstępowali od Boga, przyjmując zwyczaje narodów pogańskich, podobnie jak przyjmowali też kult bożków i inne złe rzeczy.

Cytuj:
Przy czym dosłownie dotyczyło to poszerzania oczu szminką w obu zacytowaniach. O ustach nic nie ma. Kto dziś poszerza oczy SZMINKĄ?


To nie chodzi o to czy są malowane oczy, nos, paznokcie czy uszy. To chodzi o malowanie skóry w celu podobania się osobom z tego świata, zwracania na siebie uwagi itp. Podobnie jest z tatuażami.

Cytuj:
ps.: Czy posiadanie imienia: IZABELA też oznacza trwanie w odstępstwie ze względu na etymologiczną zbieżność brzmienia z Izebel? Czy odstępstwo nastąpi dopiero aż dojdzie u IZABELI do "używania szminki w celu poszerzenia oczu"?


To jest osobny temat więc najlepiej załóż nowy wątek jeśli masz takie pytania. Ja nic takiego nie pisałem. Ja podawałem przykład malowania się przez osoby nie idące za Bogiem i w jakim celu to było robione.

Julenka napisała:
Cytuj:
Dlaczego powinno się zmywac makijaż przed snem? Żeby skóra mogla odetchnąć. To po co ją torturować w ciągu dnia?


Mądre pytania. Po co malować, jesli potem trzeba to zmywać. Po co jako chrześcijanie mamy niszczyć skórę przez tatuaże albo malowanie skóry?

lis napisał:
Cytuj:
Twoje argumentowanie przypomina techniki stosowane przez talibów z Brooklynu - zakaz obchodzenia urodzin - bo przecież w urodziny Heroda ścięto głowę Jana.
Śmiać się, czy płakać?


Ten fragment może pokazać nam jakie są owoce które płyną z serca. Kontekst pokazuje, że złą rzeczą nie było obchodzenie urodzin, albo posiadanie imienia Herod, ale uleganie powabom kobiety w wyniku którego Herod był gotów spełnić każde życzenie tej kobiety. Przypuszczam że gdy córka Herodiady tańczyła przed Herodem to także mogła być wymalowana. Zamiast być skromną to świadomie zawróciła w głowie Herodowi. Dobre drzewo rodzi dobre owoce, a złe rodzi zle owoce. Podobnie było na urodzinach Heroda. Córka Herodiady tańczyła przed Herodem w niewłaściwych pobudkach, a Herod także wydał zły owoc i uległ temu co wymysliła ta kobieta. Przypadek natomiast Izebel także pokazał że ze złego serca wypływały złe owoce.

Julenka napisała:
Cytuj:
Ja staram się postępować wg tego jak Biblia mówi, jeśli w Biblii pisze, że:

1Tm 2:9 "Podobnie kobiety powinny mieć ubiór przyzwoity, występować skromnie i powściągliwie, a nie stroić się w kunsztowne sploty włosów ani w złoto czy w perły, czy kosztowne szaty"

Bardzo możliwe, że znajdzie się ktoś kto mi tu zarzuci, że nie pisze tu o makijażu itd. A wg mnie 'skromnie' odnosi się do całej kobiety.
Jeśli chcemy być prawdziwie pobożne mamy sie stroić w dobre uczynki, a nie makijaże złoto. Chyba, że rozmawiam z tymi którzy nie chcą być pobożni.


Zgadzam się z tym co napisałaś. Słowo "skromnie" odnosi się do całego człowieka. Mądrze to napisałaś. Jest tam jeszcze drugie słowo "powściągliwie". Kontekst jasno pokazuje nam, że malowanie się nie powinną być cechą chrześcijanek.

Cytuj:
Dlaczego Paweł pisze to do Tymoteusza? Żeby NAKAZYWAŁ kobietom, że powinny wyglądać tak a tak. gdyby to było wiadome 'samo przez sie' to po co jest ten fragment w Biblii?

Dlatego rozmowę i zwracanie uwagi na skromność nie uważam za płytką, powierzchowną!! Bo to by oznaczało, że Paweł który zwraca na to dużą uwagę jest właśnie taki.


Skoro zarówno Paweł jak i Piotr piszą o tych sprawach, to znaczy, że jest ważna sprawa i każda chrześcijanka powinna sobie przeanalizować te zalecenia.

Owieczka napisała:
Cytuj:
Cytat:
Co wewnątrz to i na zewnątrz... nie muszę się wypowiadać, jasne, ale taki był temat tego wątku na forum. I jest to w Biblii więc temat jest jak najbardziej poważny.

Też tak uważam. Szczególnie dzisiaj, kiedy różni chrześcijanie w imię walki z "religią" pozwalają na wszystko- mamy więc "chrześcijanki" z dekoltami i miniówami na nabozeństwach, makijaże wieczorowe na proannych modlitwach i wytatuowanych "duchowych przywódców"( Todd Bentley). Spróbuj powiedzieć, że ci się to nie podoba, to nazwą cię od razu legalistą i skostniałym , "religijnym" człowiekiem bez Ducha...


Do tego właśnie prowadzi dziś tzw. wolność. Nie można nic zabraniać, a trzeba na wszystko pozwalać. Owieczko dobrze tu napisałaś.

jartur napisał:
Cytuj:
Bogu podoba się co innego wiara i jacy jesteśmy w środku czy jesteś naczyniem do celów zaszczytnych czy kubkiem jednorazowego użytku


Jeśli by Bogu zależało tylko na tym co w środku, to nie dawał by nakazów dotyczących tego co na zewnątrz jak np. nakrywanie głów, skromny ubiór itp. To co wewnątrz to powinno uwidaczniać się i na zewnątrz. Nie kala człowieka to co do niego wchodzi, ale to co z niego wychodzi. Z serca bowiem pochodzą złe myśli (to co mówimy i robimy).

Smok Wawelski napisał:
Cytuj:
Bóg będzie nas rozliczał z posłuszeństwa Jego Słowu. Jeśli apostoł poświęca połowę rozdziału na to, żeby wytłumaczyć duchowy sens pewnych gestów zewnętrznych i traktuje je jako nakaz, twierdząc, że inne zbory nie mają w zwyczaju kłócić się na ten temat i mówiąc w innym miejscu, że jego słowa są obowiązujące, to ja bym się mocno zastanowił nad deprecjonowaniem jakichkolwiek nakazów apostolskich tylko dlatego, że one nam nie za bardzo pasują. Przecież na przykład chrzest i Wieczerza Pańska to też są gesty zewnętrzne o duchowym znaczeniu i są nakazane. I też ktoś mógłby powiedzieć, że liczy się to, co w środku, a chrzest i Wieczerza tak mocno "dzielą chrześcijan", że można by sobie dać z nimi spokój, ponieważ Bogu podoba się to, jacy jesteśmy w środku. A jeśli masz jakiś inny temat, to załóż nowy wątek.


Smok napisał tu bardzo dobrze. Dziś wielu próbuje mówić że Bóg patrzy na serce bo tak pisze w Biblii. Ale przeoczają, to co wcześniej jest napisane: człowiek patrzy na to co ma przed oczami. Dla Boga nasz wygląd tak naprawdę nic nie robi, bo on widzi nas gdy jesteśmy nadzy i gdy jesteśmy ubrani. Ale On ustanowił pewne prawa, abyśmy bedąc wśród innych ludzi je wypełniali. Biblia mówi, ze człowiek patrzy na to co ma przed oczami, więc ważne jest i to co na zewnątrz, bo jak nas inni będą widzieć tak nas będą pisać, tak o nas będą mówić. Przez to jak prezentujemy się na zewnątrz jest odbierane przez innych świadectwo tego kim jesteśmy.

ani_isza napisała:
Cytuj:
Coś chyba wszyscy jakoś mało "duchowi" jesteśmy. Jakoś nadal niebiblijne to mierzenie "tego, co u kogo w sercu po tym, co widać na zewnątrz" [że niby skoro się kobieta maluje, to "troszczy się tylko o to, co ze świata"? jeżeli obcina włosy to rzekomo pozbawia się "chwały"? rozumiem też, że najlepiej seks bez orgazmu...nie wiem jak to mężczyźni rozdzielą...?] W takim razie DYKTATORZY wystarczy jeżeli posiadacie żony, to już zdradzacie tym swoją słabość i podobny osąd wydajecie o sobie ["troszczycie się o to, co ze świata"].Bo jeżeli posiadacie mężów/żony - to Duch Boży przejrzał Was na wylot:


Piszesz, że niebiblijne jest mierzenie tego co w sercu po tym co widać na zewnątrz. Jednak ludzie tak oceniają i dlatego Bóg chce, abyśmy także na zewnątrz właściwie się prezentowali. Przeczytaj sobie to co napisał Smok. To sama Biblia mówi, że gdy kobieta obcina włosy to pozbawia się chwały. Nie jest to wymysł żadnych dyktatorów, ale nauczanie Biblii.

_________________
Czy nie powinniśmy raczej chodzić w bojaźni przed naszym Bogiem, aniżeli narażać się na zniewagi pogan, naszych wrogów? Neh. 5,9


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 159 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL