www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 11:58 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 22, 2005 8:58 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 10:57 pm
Posty: 278
Jeśli to co słyszę mnie buduje, biorę to , jeżeli nie buduję - odrzucam.

Amen.

Pozdrawiam Krzys.

_________________
www.sylkarayska.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 22, 2005 4:06 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
krzyś murawski napisał(a):
niemniej powiada pismo: wszystkiego doświadczajcie, co dobre się trzymajcie, od wszelkiego rodzaju zła z dala się trzymajcie"


Krzysiu, powiedz mi dwie rzeczy:

1. Jak rozumiesz "doświadczanie" w tym wersecie, który cytujesz [I Tes. 5:21]? Sprawdzałeś rzeczywiste znaczenie tego wyrazu w tym miejscu?

2. Jeśli "doświadczanie" rozumiesz jako "kosztowanie" albo "dotykanie", to jak możesz kosztować lub dotykać coś, co jest złe, a jednocześnie trzymać się od tego z daleka?

Cytuj:
Po to mamy "namaszczenie" które pozostaje w nas, aby nas pouczało o wszystkim, (1 J 2,27). Jeśli to co słyszę mnie buduje, biorę to, jeżeli nie buduję - odrzucam.


Hmm, sądząc po stanie duchowym większości wyznawców zasady "zjedz mięso - wypluj kości", to coś zdecydowanie nie gra. Wygląda na to, że w praktyce oddzielanie tego, co buduje od tego, co nie buduje, wymaga duchowej dojrzałości i sporego rozeznania.

Np. Sylka, która tak świetnie wypluwa kości, nadal nie odpowiedziała na moje pytanie o nauce Copelanda na temat śmierci duchowej Jezusa w piekle... Czy nauczyciel, który wygłasza takie herezje i nie chce się upamiętać, jest wiarygodny?

Dlaczego zamiast stosować się do zaleceń Pisma:

"A człowieka, który wywołuje [herezje], po pierwszym i drugim upomnieniu unikaj, wiedząc, że jest on przewrotny i grzeszy, i sam na siebie wyrok wydaje." [Tyt. 3:10-11]

chrześcianie słuchają takich ludzi i próbują wybrać z ich nauk dobre rzeczy, choć samo ich słuchanie jest sprzeczne ze Słowem Bożym?

I Jana 2:24-27 mówi, żeby trwać w tym, co usłyszeliśmy na początku [w. 24]. Ci, którzy nas zwodzą, nauczają "nowych rzeczy" [26]. Dlatego nie potrzebujemy, żeby nas ktoś uczył "nowych rzeczy" [27]. Nauczycieli Słowa Bożego potrzebujemy natomiast jak najbardziej [II Tym. 2:15; Tyt. 1:9].

Mieszanka prawdy i fałszu jest fałszem. Mieszanka wody z cyjankiem jest trująca. Czy widząc słoik z napisem "roztwór wodny cyjanku potasu" otworzysz go i będziesz "doświadczał" tego co w nim dobre?

Łukasza 11:28  On zaś rzekł: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go.

"Czy źródło wydaje z tego samego otworu wodę słodką i gorzką? Czy drzewo figowe, bracia moi, może rodzić oliwki albo winna latorośl figi? Tak też słony zdrój nie może wydać słodkiej wody" [Jak. 3:11-12]

Cytuj:
A może jestem za prosty?


Adresaci listów apostolskich byli prości i mieli namaszczenie od Ducha Świętego, a jednak apostołowie ich ostrzegali:

"Lecz byli też fałszywi prorocy między ludem, jak i wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzać będą zgubne nauki i zapierać się Pana, który ich odkupił, sprowadzając na się rychłą zgubę. I wielu pójdzie za ich rozwiązłością, a droga prawdy będzie przez nich pohańbiona. Z chciwości wykorzystywać was będą przez zmyślone opowieści; lecz wyrok potępienia na nich od dawna zapadł i zguba ich nie drzemie" [II Piotra 2:1-2]

Takich ostrzeżeń jest wiele. Jak myślisz, po co zostały napisane, skoro każdy wierzący ma Ducha Bożego i z pewnością większość szczerze wierzy, że Pan ich poprowadzi?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 22, 2005 5:46 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
Smok Wawelski napisał(a):
krzyś murawski napisał(a):
niemniej powiada pismo: wszystkiego doświadczajcie, co dobre się trzymajcie, od wszelkiego rodzaju zła z dala się trzymajcie"


Nie doswiadczac w znaczeniu -brania udzialu , uczestniczenia, ale doswiadczac w znaczeniu: testowac-udowadniac



Rev. 2:2
I know your works, your labor, your patience, and that you cannot bear those who are evil. And you have tested those who say they are apostles and are not, and have found them liars;


1 John 4:1
Beloved, do not believe every spirit, but test the spirits, whether they are of God; because many false prophets have gone out into the world.

1 Thes. 5:21 NKJV
Test all things; hold fast what is good.
1 Thes. 5:21 KJV
Prove all things; hold fast that which is good

2 Peter 2:1
But there were also false prophets among the people, even as there will be false teachers among you, who will secretly bring in destructive heresies, even denying the Lord who bought them, and bring on themselves swift destruction.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 22, 2005 6:07 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 10:57 pm
Posty: 278
Smoku, to TY tak twierdzisz ze Copeland wygłasza herezje. Niestety nie jestes dla mnie wiarygodną osoba.
A co do tego, ze cos nauczal o Jezusie w piekle, to nie mam wyrobionego pogladu, nie sprawdzilam tego, wiec nie wypowiadam sie.
Ja przede wszystkim patrze na zycie czlowieka, na owoce sluzby. Na to czy ludzie sluchajac go zbizaja sie do Boga czy nie.
Widze i obserwuje, ze nauczanie np. Copelanda, bo do niego sie doczepilismy, pomaga wielu ludziom trwac w slowie Bozym i stosowac je.

Ja sie tego nauczylam od Hagina i Copelanda, zeby zyc Slowem Bozym, wierzyc w nie i stosowac w swoim zyciu.Wtedy ono dziala.
A jesli niektorzy uwazaja, ze to co oni gloszą nie dziala -widocznie problem jest po stronie tych słuchaczy a nie nauczycieli.

A teraz o tym,ze tak łatwo nazywasz kogos falszywym nauczycielem i traktujesz niemal jak poslanca z piekla rodem.
Otoz uwazaj, bo jakim sadem sądzisz takim bedziesz osądzony. I moze sie znaleźć ktos, kto udowodni tobie nauke niezgodną z Biblia i ogłosi ciebie falszywym nauczycielem......

Jesli chodzi o to ze mamy uwazac na wilki w owczej skorze - to jest racja.
Ale moze sie trzeba zastanowic, ze nieslusznie kogos nazywamy wilkiem.....
I krzywdzimy go.
No nic, starczy juz gadania o cudzym podworku. Wystarczy rodzimy przyklad.
Dla ciebie Smoku falszywym nauczycielem jest kobieta-pastor.
I to jest twoje kryterium nazywania tak kogos, bo sie to tobie nie zgadza z Biblia.

Ale znowu uwazam ze sie mylisz.....
:P

_________________
www.sylkarayska.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 23, 2005 8:00 am 
sylka napisał(a):
Smoku, to TY tak twierdzisz ze Copeland wygłasza herezje. Niestety nie jestes dla mnie wiarygodną osoba. [...]
Ja przede wszystkim patrze na zycie czlowieka, na owoce sluzby. Na to czy ludzie sluchajac go zbizaja sie do Boga czy nie.
Widze i obserwuje, ze nauczanie np. Copelanda, bo do niego sie doczepilismy, pomaga wielu ludziom trwac w slowie Bozym i stosowac je.


Sylka, z szacunkiem jakim darzę wszystkich forumowiczów, również Ciebie, pozwól, że coś powiem. :) Daj spokój i chociaż zastanów się nad tym co Smok dla Ciebie specjalnie wypisuje... W porządku, nie jest dla Ciebie wiarygodne to co pisze, a co jest zawarte w Słowie Bozym i jest oczywiste - trudno. Wietrzysz zatrwardziałość, krytykanctwo i osądzanie na forum, a przecież argument, że ludzie kogoś słuchają nie ma sensu. Bez sensu jest też to, że ktoś, kogo nauczanie nie jest zgodne ze Słowem Bożym może innych w nim utwierdzać! Przemyśl to proszę... :) Tyle dobrych rzeczy zacytował w poście powyżej Smok (nie gloryfikuję Smoka, gloryfikuję Słowo Boże :)) - zrozum, że źródło może być bez wody, a sądzic mamy nie z pozoru ale sądzić sprawiedliwie.

sylka napisał(a):
Ja sie tego nauczylam od Hagina i Copelanda, zeby zyc Slowem Bozym, wierzyc w nie i stosowac w swoim zyciu.Wtedy ono dziala.
A jesli niektorzy uwazaja, ze to co oni gloszą nie dziala -widocznie problem jest po stronie tych słuchaczy a nie nauczycieli.


Jeśli wierzy sie nauczycielom głoszącym fałszywe nauki to wtedy mamy prawdziwy problem leżący po stronie słuchaczy... :)

sylka napisał(a):
A teraz o tym,ze tak łatwo nazywasz kogos falszywym nauczycielem i traktujesz niemal jak poslanca z piekla rodem.
Otoz uwazaj, bo jakim sadem sądzisz takim bedziesz osądzony. I moze sie znaleźć ktos, kto udowodni tobie nauke niezgodną z Biblia i ogłosi ciebie falszywym nauczycielem......


Myslę, że Twój problem polega na tym, że pokładasz w człowieku (ludziach) zbyt wielkie zaufanie i trudno Ci jest tego kogoś zrzucić z piedestału... Wiesz, gdy mam wątpliwości (albo mam wrażenie, że sam siebie oszukuje) zastanawiem się, co by zrobił w mojej sytuacji nasz Pan. Myślisz, że Jezus spokojnie słuchałby herezji głoszonych przez niektórych "nauczycieli", albo pogłaskał ich po głowach i powiedział: "Ok, znacznie odbiegłeś od prawdy, którą jestem, ale spoko! - słuchacze pewnie wyplują kości. Rób swoje tak dalej!"?

Pozdrawiam! :)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 23, 2005 8:28 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 2:35 pm
Posty: 330
sylka napisał(a):
Otoz uwazaj, bo jakim sadem sądzisz takim bedziesz osądzony. I moze sie znaleźć ktos, kto udowodni tobie nauke niezgodną z Biblia i ogłosi ciebie falszywym nauczycielem......

Jesli chodzi o to ze mamy uwazac na wilki w owczej skorze - to jest racja.
Ale moze sie trzeba zastanowic, ze nieslusznie kogos nazywamy wilkiem.....
:P


Sylka, Smoka zaczniemy od razu nazywac wilkiem, jeśli udowodnisz mu naukę niezgodną z Biblią!!
Zanim zaczniemy kogoś tak nazywać, zgadadza się, należy się zastanowić. Ale widzisz w tym potwierdzasz, że MOŻNA kogoś tak nazywać jeśli PO ZASTANOWIENIU i uważnym zbadaniu dochodzimy do wniosku, że to co głosi rojeżdża się ze Słowem Bożym.

Tylko błagam, nie posługuj się emocjonalnymi ogólnikami, które nic nie wnoszą! Czytaj, co się pisze i podejmuj rzeczową dyskusję. Nie bądź jak wyznawcy wschodnich religii, którzy gdy nie potrafia na coś odpowiedzieć mówią że im i tak z tym dobrze i zaczynają nucić mantrę!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 23, 2005 11:22 am 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273


Ostatnio edytowano N sty 21, 2007 6:14 pm przez przyjaciel, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 23, 2005 12:54 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Yyy... nie bardzo rozumiem. :?

Skoro "prawdy", "dogmaty" i "poglądy" czyli nauczanie zawarte w Słowie Bożym, należy wrzucić do kosza, ponieważ są względne i skierowane "tylko do konkretnych ludzi w konkretnych czasach i konkretnym celu", to jak pogodzić poniższą wypowiedź:

Cytuj:
Sa dwie podstwowe prawdy po ktorych rozpoznajemy Ducha Boga:

1.Jest Jeden Bog:Ojciec,Syn,Duch Sw.
2.Syn Boga jest Prawdziwym Bogiem i czlowiekiem i tylko przez Niego mozemy byc zbawieni.

Cala zas reszta "prawd" ,"dogmatow" "pogladow" to moze byc tylko dzialanie Ducha Sw skierowane do konkretnych ludzi w konkretnych czasach i w konkretnym celu,a wiec nie posiadajace praw do absolutnej Prawdy.


z następującymi fragmentami Pisma:

"Poświęć ich w prawdzie twojej; słowo twoje jest prawdą" [Jan 17:17]

"On zaś rzekł: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go" [Łuk. 11:28]

"Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody (...) ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata [Mat. 28:19-20]


"I trwali w nauce apostolskiej i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach" [Dz. Ap. 2:42]

"Tymoteuszu! Strzeż tego, co ci powierzono, unikaj pospolitej, pustej mowy i sprzecznych twierdzeń, błędnej, rzekomej nauki, do której niejeden przystał i od wiary odpadł. Łaska niech będzie z wami" [I Tym. 6:20]

"Staraj się usilnie o to, abyś mógł stanąć przed Bogiem jako wypróbowany i nienaganny pracownik, który wykłada należycie słowo prawdy" [II Tym. 2:15]

"Biskup bowiem jako włodarz Boży, powinien być (...) trzymający się prawowiernej nauki, aby mógł zarówno udzielać napomnień w słowach zdrowej nauki, jak też dawać odpór tym, którzy jej się przeciwstawiają" [Tyt. 1:7-9]

"Tak też [Paweł] mówi we wszystkich listach, gdzie o tym się wypowiada; są w nich pewne rzeczy niezrozumiałe, które, podobnie jak i inne pisma, ludzie niewykształceni i niezbyt umocnieni przekręcają ku swej własnej zgubie" [II Piotra 3:16]

"A ja odniosłem to do siebie samego i do Apollosa przez wzgląd na was, bracia, abyście na nas się nauczyli nie rozumieć więcej ponad to, co napisano, żeby nikt z was nie wynosił się nad drugiego, stając po stronie jednego nauczyciela przeciwko drugiemu" [I Kor. 4:6]

"I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami (...) abyśmy już nie byli dziećmi, miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp, prowadzący na bezdroża błędu" [Ef. 4:11,14]

"Przeto, bracia, trwajcie niewzruszenie i trzymajcie się przekazanej nauki, której nauczyliście się czy to przez mowę, czy przez list nasz" [II Tes. 2:15]

"Gdy tego będziesz braci nauczał, będziesz dobrym sługą Chrystusa Jezusa, wykarmionym na słowach wiary i dobrej nauki, za którą poszedłeś." [I Tym. 4:6]

"Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce" [II Tym. 4:3]

"Biorąc pod uwagę czas, powinniście być nauczycielami, tymczasem znowu potrzebujecie kogoś, kto by was nauczał pierwszych zasad nauki Bożej; staliście się takimi, iż wam potrzeba mleka, a nie pokarmu stałego" [Hebr. 5:12]

"Kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej, nie ma Boga. Kto trwa w niej, ten ma i Ojca, i Syna" [II Jana 1:9]

I TAK DALEJ, I TYM PODOBNE...

Po co było pisać cały Nowy Testament, skoro wystarczyło zmieścić go w dwóch podanych punktach i dodać jeszcze trzeci: "Bądźcie pełni Ducha"?

Hymeneusz i Filetos nie zaprzeczali punktom, które podajesz, a jednak Paweł pisze, że "zboczyli z drogi prawdy" [II Tym. 2:15]. Dlaczego?

Nikolaici zostali potępieni przez samego Jezusa za ich fałszywą naukę, a nie za to, że nie wierzyli w Trójcę czy w Jezusa. Dlaczego?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 23, 2005 6:06 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 10:57 pm
Posty: 278
Nie to co Smok cytuje jest dla mnie niewiarygodne, ale on sam jako osoba :wink: ( A moze napisalam to zeby mu odplacic tym samym...;) )
Powiem dobre słowo o Smoku : bardzo podoba mi sie ze tak kopie w Biblii. Widac ze ma dar nauczania. :)
Moze kiedys wyplynie w Polsce jak Wilkerson w Ameryce i bedzie mial tutaj taki posluch :)
Podoba mi sie ze ma gorliwosc dla Jezusa Chrystusa i to jak kocha swoja wspaniałą Smoczyce :)

No, ale niestety Smok nie jest nieomylny...

Ja narazie nie biore udzialu w dysputach teologicznych, bo czasu na nie nie mam :)
Ale jak dzieciaki podrosną to kto wie...
Na razie stac mnie na takie powierzchowne pościki.
Taki moj maly glos w dyskusji.
Pozdrawiam wszystkich czytaczy i całą "komisje sledczą" ulicyprostej :D

_________________
www.sylkarayska.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz cze 23, 2005 7:16 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273


Ostatnio edytowano N sty 21, 2007 6:16 pm przez przyjaciel, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz cze 23, 2005 8:14 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
przyjaciel napisał(a):
Nie zauwazasz w swoim poscie odrobiny prokuratorskiego tonu Smoku :?:


Przyjacielu, w moim poście były głównie pytania i nie chciałem Cię o nic oskarżać (co jest zwykle powinnością prokuratora).

przyjaciel napisał(a):
Chodzilo mi o to ,ze to co glosza rozni ludzie w roznych kosciolach co uchodzi za "prawde","dogmat" czy "prawowierne poglady", moze byc charakterystycznym dla nich prowadzeniem Ducha Sw,


No i nadal czegoś nie rozumiem. Odróżniam świadectwo prowadzenia Bożego od nauczania, które powinno być zbieżne z nauczaniem Słowa Bożego. Słowo Boże jest prawdą [Jan 17:17]. Duch Święty wprowadza w prawdę [Jan 16:13]. Jeśli ktoś głosi poglądy sprzeczne ze Słowem Bożym, to są one fałszywe - nawet jeśli są "charakterystycznym dla niego prowadzeniem" - ponieważ Duch Święty nie prowadzi nikogo w kierunku sprzecznym ze Słowem Bożym.

Cytuj:
a nie Prawda absolutna, ktora wszyscy musza przyjac


W Królestwie Bożym nikt nic nie musi. I nikogo do niczego zmuszać nie wolno. To oczywiste. Jednakże posłuszeństwo Słowu Bożemu oznacza trzymanie się standardu wyznaczonego w Jego nauczaniu - to jest posłuszeństwo Bogu, a nie człowiekowi. Duch Święty prowadzi do posłuszeństwa Słowu. Nauki i dogmaty ludzkie, które wykraczają poza Słowo Boże, należy odrzucić, ponieważ z definicji sa omylne i nie mogą stanowić standardu dla wiary i postępowania.

Cytuj:
Mysle,ze te dwie prawdy sa warunkiem koniecznym,acz nie wystarczajacym,aby rozpoznac w czyims nauczaniu Ducha Chrystusowego,a nie tylko chrystopodobnego


O to mi chodziło. Nie mam tutaj więcej pytań. :)

Mój lekki niepokój wzbudził pogrubiony przeze mnie fragment Twojego stwierdzenia:

Cytuj:
Cala zas reszta "prawd" ,"dogmatow" "pogladow" to moze byc tylko dzialanie Ducha Sw skierowane do konkretnych ludzi w konkretnych czasach i w konkretnym celu,a wiec nie posiadajace praw do absolutnej Prawdy.


"Cała reszta" to inaczej "wszystkie pozostałe". Wtedy dwie podane przez Ciebie prawdy byłyby warunkiem koniecznym i wystarczającym. I z tym bym się nie zgodził. Stąd moje końcowe pytanie o sens pisania Nowego Testamentu. Ale teraz już wiem, o co Ci chodziło.

Co do sprawdzania proroków i nauczycieli, a także samodzielnego poznawania prawdy - całkowita zgoda. Dodałbym jeszcze odpowiedzialność za własne poznanie.

Cytuj:
Wierze bowiem w Kosciol ,ktory sluzy ,a nie w kosciol ktory rzadzi! Wierze w slugi na czele Kosciola ,a nie we wladcow koscielnychTo tyle tytulem wyjasnienia.


Popieram całkowicie. Witaj w klubie! :D

Cytuj:
Zmusiles mnie bowiem do tlumaczenia sie, co ja z pokora :P uczynilem.


No, nie kryguj się Waść tak z tą pokorą. Wszyscy ją widzą! :wink: :)

Cytuj:
Pozdrawiam w duchu zrozumienia


Ja też. I poczucia humoru. 8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 23, 2005 8:56 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273


Ostatnio edytowano N sty 21, 2007 6:17 pm przez przyjaciel, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 23, 2005 9:40 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
przyjaciel napisał(a):
Zawsze punktem odniesienia jest nasze zrozumienie slowa Boga


Punkt odniesienia ma to do siebie, że jest stały.

"Słowo Boże trwa na wieki. A to jest to Słowo, które zostało wam zwiastowane" [I Piotra 1:25]

Jesli punktem odniesienia miałoby być nasze zrozumienia słowa, to tak naprawdę... nie ma punktu odniesienia. Bo nasze zrozumienie jest zmienne.

Cytuj:
To co dla Ciebie jest prawdziwe, dla mnie moze byc nieprawdziwe.
Czyz nie tak np:
Nauka o wyrzucaniu demonow-z kogo?
Nauka o ciele i krwi panskiej
Nauka o chrzcie w Duchu Sw

Odmiennosc pogladow w tych sprawach, nie powinna byc przeszkoda w nazwaniu kogos bratem. Oczywiscie mam prawo przedstawic mu swoje odmienne poglady.


Bratem jest ten, kto jest odrodzony z Ducha, a nie ten, kto w 100% podziela moje poglądy na wszystko. Są nauki fundamentalne i są nauki drugorzędne. Problem polega na odróżnieniu jednych od drugich. Ważne są owoce błędnych nauk - czy podważają żywą wiarę w Jezusa, czy nie [II Tym. 2:18].

Cytuj:
To Duch Sw musi przekonac wierzacego i kochajacego Boga (choc w naszym pojeciu moze i bladzacego)jak jest prawda


To jest prawda. Ale niezależnie od tego Bóg powołał w Kościele ludzi, którzy mają należycie wykładać Słowo prawdy [Ef. 4:11,17; II Tym. 2:15; Tyt. 1:9]. Jeśli tak, to znaczy, że można należycie ją wykładać i że istnieje coś takiego jak zdrowa nauka [II Tym. 4:3]. Dlatego rozmazywanie prawdy i relatywizowanie jej "w zależności od naszego rozumienia Słowa" jest sprzeczne z samym Słowem, które w tych sprawach jest jasne i czytelne.

Ponadto, oprócz Ducha Świętego (którego można gasić i zasmucać, a nawet obrażać) istnieją reguły interpretacji Pism, obiektywne i niezależne od naszego "widzimisię". Rzecz pomocnicza, ale cenna:

http://apologetyka.com/teologia/hermene ... rmeneutyka

Cytuj:
Kto ustala standardy?
Zapewne powiesz samo Slowo.
Takie postawienie sprawy wymaga jednak doswiadczenia zyciowego i w zyciu z Panem! To odpowiedzialnosc.


Prawidłowa interpretacja Pism nie jest pochodną doświadczenia życiowego, lecz raczej tego, co powyżej.

Cytuj:
moze byc-to nie rzucilo Ci sie w oczy!


Rzeczywiście. Sorry!

Cytuj:
Musimy sie modlic ,aby Pan zgromadzil wszystkich ,ktorzy go kochaja i pokazal im sens zycia,sens prob przez ktore przechodza.
Jezeli to forum bedzie temu sluzyc bedzie wartosciowe i spelni blogoslawione zadanie.


Amen. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 23, 2005 10:24 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273
Cytuj:
Punkt odniesienia ma to do siebie, że jest stały.

"Słowo Boże trwa na wieki. A to jest to Słowo, które zostało wam zwiastowane" [I Piotra 1:25]


Niestety punkt odniesienia czasami porusza sie !
W chrzescijanstwie tez!
Czasami roznie sie go definiuje!
Wielu niedostrzega ,jak bardzo w swych pogladach sa cielesni.
Zadufani w sobie .
Jak bardzo walcza o swoje koscioly,swoje tradycje.
Jak wielka role w ich zyciu odgrywa przyzwyczajenie,stabilizacja.

Cytuj:
Ale niezależnie od tego Bóg powołał w Kościele ludzi, którzy mają należycie wykładać Słowo prawdy [Ef. 4:11,17; II Tym. 2:15; Tyt. 1:9]. Jeśli tak, to znaczy, że można należycie ją wykładać i że istnieje coś takiego jak zdrowa nauka [II Tym. 4:3]. Dlatego rozmazywanie prawdy i relatywizowanie jej "w zależności od naszego rozumienia Słowa" jest sprzeczne z samym Słowem, które w tych sprawach jest jasne i czytelne.


Powolal,ale czy ci powolani nie sa zagluszani przez "wykladowcow-zawodowców"?
Relatywizacja zawsze istnieje bo jestesmy grzeszni.
Wazne jest ,aby wciaz ,nieustannie ,szukac Prawdy!
Aby rozeznac swoj dar i sluzyc nim Kosciolowi .

Cytuj:
istnieją reguły interpretacji Pism, obiektywne i niezależne od naszego "widzimisię". Rzecz pomocnicza, ale cenna:


Istnieja ,ale nie wszyscy je uznawali ,badz uznaja wlasnie w takiej formie.
Ludzie je tworza i ludzie zmieniaja.
Patrz np interpretacja Pism przez Orygenesa i Tertuliana.

Cytuj:
Prawidłowa interpretacja Pism nie jest pochodną doświadczenia życiowego, lecz raczej tego, co powyżej.

Naprawde tak myslisz?
Czyz Pan nie jest nauczycielem?
Czyz nie istnieje cos takiego jak metanoja?
Czyz to nie odbywa sie w czasie?

Czyzbys tak samo czytal Pisma teraz jak 20,15,10,5 lat temu?

Czy zmiany w zrozumieniu Slowa nie moga miec wartosci ?

Nie wierze w nagle oswiecenie(moza poza jakimis wyjatkami),a raczej w solidne prowadzenie przez Pana,w metanoje,w zdobywanie doswiadczenia,w nauke odpowiedzialnosci za innych.
Wierze ,ze Pan dziala w czasie,bo gdyby tak nie bylo to po co czas?

Ci ktorzy kochaja Pana otrzymuja od Niego swoj dar prawidlowego rozumienia Slowa.
Sa tacy ,ktorych Bog potrzebuje np jako katolikow(chocby przez jakis czas) i oni otrzymuja rozumienie na swoja miare w danym czasie.
Gdy czas sluzby sie konczy ich rozumienie poszerza sie ,wtedy porzucaja "stare wiezy" ,ale czasami Bog zrzuca na nich nowe w "nowym kosciele" np protestanckim.
Tam pelnia sluzbe i tam dostaja nowe zrozumienie Pism.
A moze tez nadejsc czas ,ze Bog zrzuca z nich i te wiezy i wrzuca ich na gleboka wode " samotnosci " wsrod wierzacych,aby dopelnic w nich zrozumienie Pism.

Czyz taka droga nie jest czesta?
Czyz nie jest wartosciowa?

Bardzo cenie ludzi ,ktorzy potrafia sie przyznac do zmiany zdania,ktorzy potrafia sie przyznac do bledow.

Rad takich ludzi chetnie slucham.
Wierze ,ze przez nich dziala Duch Bozy Tego ,ktory byl Prawdziwym czlowiekiem i ktory zna nasze slabosci i pomimo nich uswieca nas i upadabnia do Siebie.

Oby Kosciol skladal sie wlasnie z takich uczciwych wobec siebie ludzi.

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 24, 2005 10:44 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Cytuj:
Niestety punkt odniesienia czasami porusza sie ! W chrzescijanstwie tez!
Czasami roznie sie go definiuje! Wielu niedostrzega, jak bardzo w swych pogladach sa cielesni.
Zadufani w sobie . Jak bardzo walcza o swoje koscioly, swoje tradycje.
Jak wielka role w ich zyciu odgrywa przyzwyczajenie,stabilizacja.


Przyjacielu, obawiam się, że punkt odniesienia pomylił Ci się z punktem widzenia. :)

Punkt odniesienia, który się porusza, przestaje być punktem odniesienia. Słowo Boże jest niezmienne - bez względu na stopień cielesności jego czytelników i ich zadufanie w sobie. Tradycje kościelne i walka o własne kościoły to walka o uznianie czyjegoś punktu widzenia (związanego z jego punktem siedzenia, oczywiście). Istnieją pewne iluzje, które ludzie biorą za punkt odniesienia, ale się prędzej czy później zawodzą.

Cytuj:
Powolal, ale czy ci powolani nie sa zagluszani przez "wykladowcow-zawodowców"?


Tam, gdzie jest Boże życie, "wykładowca-zawodowiec" nie ma najmniejszych szans. Tam się liczy prawdziwe, żywe Słowo Boże, które jest jak chleb.

Cytuj:
Relatywizacja zawsze istnieje bo jestesmy grzeszni.


Duch Święty, który w nas mieszka, jest Duchem Prawdy - świat go przyjąć nie może i dlatego ulega złudzeniu relatywności wszystkiego. Ale my Go znamy, bo przebywa w nas i wśród nas [Jan 14:16-17]. Z relatywistą Piłatem ("Co to jest prawda?") Jezus rozmawiał konkretnie i powiedział mu, że przyszedł dać świadectwo prawdzie i dodał: "Każdy, kto z prawdy jest, słucha głosu mego" [Jan 18:37].

Cytuj:
Wazne jest, aby wciaz, nieustannie, szukac Prawdy!


Jezus jest Prawdą i posyła Ducha Prawdy, który oznajmia nam to, co pochodzi od Ojca i Syna [Jan 16:13-15]. Szukanie Prawdy polega na trwaniu w Jezusie i Jego Słowie [Jan 15:1-16]. Jezus jako prawda nie jest relatywny, a Duch Boży mieszkający w nas rozpoznaje prawdę i jest zamucany każdym rodzajem "ściemy".

Cytuj:
Cytuj:
istnieją reguły interpretacji Pism, obiektywne i niezależne od naszego "widzimisię". Rzecz pomocnicza, ale cenna:


Istnieja ,ale nie wszyscy je uznawali ,badz uznaja wlasnie w takiej formie.
Ludzie je tworza i ludzie zmieniaja.
Patrz np interpretacja Pism przez Orygenesa i Tertuliana.


Orygenes dał początek fatalnym błędom interpretacyjnym, rozwiniętym potem przez Augustyna. Jej fundamenten jest totalna symbolika i całkowita dowolność interpretacji Pism. Jego system zrodził tragiczne owoce i uzależnił interpretację Pism od instytucji Kościoła (co wyraził Augustyn w "Państwie Bożym"). Podane przeze mnie reguły hermeneutyki nie są niczyją fanaberią i pozwalają odczytywać Pisma takimi, jakimi one są - sam wielokrotnie to sprawdzałem. Każda interpretacja, która ma "ręce i nogi", jest na nich oparta.

Cytuj:
Cytuj:
Prawidłowa interpretacja Pism nie jest pochodną doświadczenia życiowego, lecz raczej tego, co powyżej.

Naprawde tak myslisz?
Czyz Pan nie jest nauczycielem?
Czyz nie istnieje cos takiego jak metanoja?
Czyz to nie odbywa sie w czasie?

Czyzbys tak samo czytal Pisma teraz jak 20,15,10,5 lat temu?


Naprawdę tak myślę. Pan jest nauczycielem. Metanoja dotyczy naszego serca. W pewne rzeczy Pan wprowadza mnie głębiej, ale nie zmienia to prawdziwego rozumienia, które dał mi wcześniej. Jeśli błądzę, to Pan mnie napomina, bo kocham Jego Słowo. Psalmista mówi, że doświadczenie życiowe jest niczym wobec mądrości Bożej zawartej w Pismach:

"Jestem rozumniejszy od wszystkich moich nauczycieli, Bo rozmyślam o świadectwach twoich. Jestem roztropniejszy od starszych, bo strzegę przykazań twoich!" [Ps. 119:99-100]

"Wykład słów twoich oświeca, daje rozum prostaczkom" [Ps. 119:130]

Cytuj:
Czy zmiany w zrozumieniu Slowa nie moga miec wartosci?


Oczywiście, że mają. Tylko, że jeśli kochamy Boga i Jego Słowo oraz dajemy sie prowadzić Jego Duchowi, to te zmiany nie są diametralne. Ogólny obraz się nie zmienia, natomiast poznajemy coraz więcej szczegółów w obrazie poznanym wcześniej. Natomiast ludzie, którzy ulegli takiemu lub innemu zwiedzeniu przeżywają w tej sprawie prawdziwe wstrząsy i rewolucje - ktoś im kiedyś powiedział coś, co jest dokładnie o 180 stopni różne od prawdy Słowa.

Cytuj:
Nie wierze w nagle oswiecenie(moza poza jakimis wyjatkami),a raczej w solidne prowadzenie przez Pana,w metanoje,w zdobywanie doswiadczenia,w nauke odpowiedzialnosci za innych.
Wierze ,ze Pan dziala w czasie,bo gdyby tak nie bylo to po co czas?


Nie ma nagłego oświecenia, ale Bóg daje poznanie Słowa z góry, niezależnie od naszego doświadczenia życiowego. Chyba trochę mieszasz tematy z tą metanoją i odpowiedzialnością za innych, chociaż ogólnie trudno Ci odmówić racji. :)

Cytuj:
Ci ktorzy kochaja Pana otrzymuja od Niego swoj dar prawidlowego rozumienia Slowa.


No, właśnie! :D

Cytuj:
Sa tacy ,ktorych Bog potrzebuje np jako katolikow (chocby przez jakis czas) i oni otrzymuja rozumienie na swoja miare w danym czasie. Gdy czas sluzby sie konczy ich rozumienie poszerza sie ,wtedy porzucaja "stare wiezy" ,ale czasami Bog zrzuca na nich nowe w "nowym kosciele" np protestanckim.
Tam pelnia sluzbe i tam dostaja nowe zrozumienie Pism. A moze tez nadejsc czas ,ze Bog zrzuca z nich i te wiezy i wrzuca ich na gleboka wode " samotnosci " wsrod wierzacych,aby dopelnic w nich zrozumienie Pism.


Bóg nie zarzuca na nikogo więzów, tylko z nich wyzwala. To ludzie zarzucają więzy, a Bóg do tego dopuszcza, bo ma jakiś plan. Konflikt między Bożą wolnością a ludzkimi więzami prowadzi niektórych do samotności wśród wierzących. Zdaje się, że wielu forumowiczów coś o tym wie.

Cytuj:
Czyz taka droga nie jest czesta? Czyz nie jest wartosciowa?


To jest trudna droga, ale na niej człowiek zostaje wytrawiony jak w piecu. Jest wartościowa. Czy częsta? Nie wiem.

Cytuj:
Bardzo cenie ludzi, ktorzy potrafia sie przyznac do zmiany zdania, ktorzy potrafia sie przyznac do bledow. Rad takich ludzi chetnie slucham. Wierze ,ze przez nich dziala Duch Bozy Tego ,ktory byl Prawdziwym czlowiekiem i ktory zna nasze slabosci i pomimo nich uswieca nas i upadabnia do Siebie.


Ja też. :)

Cytuj:
Oby Kosciol skladal sie wlasnie z takich uczciwych wobec siebie ludzi.


Oby. :D

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL