www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 9:22 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 28, 2009 8:42 am 
Offline

Dołączył(a): Wt sie 25, 2009 10:05 am
Posty: 55
Zgadzam się z Kristiną.
Smutek jest jak najbardziej naturalny. To współczesna psychologia i współczesny świat wmówiły nam, że człowiek ZAWSZE musi być szczęśliwy. A nie musi i nawet przy pewnych sytuacjach - nie może, bo to nie byłoby naturalne. A ja w chwilach smutku czytałam z reguły Księgę Joba...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 28, 2009 10:21 am 
Offline

Dołączył(a): Pn cze 29, 2009 12:06 pm
Posty: 8
Dzięki za postawienie mnie do pionu.Macie rację, ale chyba było mi potrzebmne to "na piśmie".
W sumie wiem co we mnie siedzi i tak naprawdę nie ma się z czego cieszyć patrząc na świat.Ale piękny on jest,stworzony przez Boga, chyba za dużo czytam i mózg mi się lasuje.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 28, 2009 11:59 am 
Offline

Dołączył(a): Wt sie 25, 2009 10:05 am
Posty: 55
Oczywiście Wiesiu, że patrząc na to jak zachowują się ludzie nie ma się co cieszyć :( I nawet Cię rozumiem - bo też w życiu, chociaż w porównaniu z Twoim jest na pewno o wiele krótsze - doświadczyłam okresu depresji i lęku, nawet byłam bliska utraty wiary w Boga i zwątpienia w jakąkolwiek duchową rzeczywistość... Na szczęście znalazł się ktoś, kto mi w tamtym okresie bardzo pomógł - ta osoba jest teraz moim przyjacielem, chociaż mieszka daleko.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 28, 2009 1:43 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Wiesiu...pisz na priva jak chcesz pogadać " na piśmie" :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 29, 2009 5:41 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Jestem wiele lat chrześcijanką, ale nie umiem się radować. Może taka skaza genetyczna.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 01, 2009 8:57 pm 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
Cytuj:
Jestem wiele lat chrześcijanką, ale nie umiem się radować. Może taka skaza genetyczna.


A ze zbawienia... tez nie umiesz sie radowac?

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 01, 2009 9:43 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 22, 2009 7:10 pm
Posty: 90
Lokalizacja: z Nieba ;)
Radóść jest owocem Ducha Świętego. Przez radość mozemy byc swiadectwem dla innych "nie chrzescijan", pokazać jak Bog w nas działa i ci którzy widzą nas też tego zapragną.
Droga Owiczko, pomódl się do Boga zeby dał ci radość, zeby zwiekszał i udosknalał ten owoc w tobie, bo On równiez chce zebysmy sobą dawali świadectwo, żeby on mogl byc uwielbiony prze to.

Wyobraz sobie osobe ktora chce kogoś ewangelizować i zaprosić do naszego Pana. A caly czas nazeka na cos, nie widac radosci w niej, jeste ponura i zycie tez specjalnie nie tryska z niego, do tego czesto unosi sie lub zlosci o coś.
Wykazuje wlasnie bark owoców i czegoś co moze go symbolizowac jako osobe nowonarodzoną.
I wiesz co moze sobie pomyslec osoba ktorej chce on oglosic ewangelie?
Jesli ty sie tak zachowujesz to ja nie chce sie nawracać do żadnego Boga, co on ci dał, i czym ty sie roznisz odemnie, lub innego czlowieka nie wierzącego.

Zostala by zniechęcona, i nie sluchala by go nawet.
Dlatego Bog chce abysmy świadectwem byli nei tylko przez to co opowiedzieliśmy ludziom, ale też zebysmy to pokazali jak Bog nas zmienil, i jakie cudowne owoce wydajemy kazdego dnia :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 02, 2009 12:43 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Kiedy wstaję rano przede mną długi dzień, praca, bieganie, ból głowy, a ewangelizować to ja już nikogo nie ewangelizuję. I tak nikt z mojego otoczenia nie chce słuchać( i nie dlatego, że ja "nie mam radości", ale zwyczajnie ich te sprawy nie interesują), więc w zasadzie nie ma większego znaczenia, czy ja radosna czy nie.
Teraz muszę kończyć, nikt za mnie obiadu nie zrobi. Jestem zmęczona po pracy, muszę iść po zakupy, potem odwieźć córkę do szkoły muzycznej, potem czeka mnie praca na kolejny dzień , wieczorem padnę i zasnę zanim doczytam jeden wers z Biblii.
Sama radość z takiego życia! :twisted:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 02, 2009 12:53 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 22, 2009 7:10 pm
Posty: 90
Lokalizacja: z Nieba ;)
Cytuj:
Kiedy wstaję rano przede mną długi dzień, praca, bieganie, ból głowy, a ewangelizować to ja już nikogo nie ewangelizuję. I tak nikt z mojego otoczenia nie chce słuchać

Jednak pomimo że kogos to nie zainteresuje, to napenwo sama osoba twoja intersuje wielu ludzi ktorzy widzą cie na codzien.
A dodatkowy gdy Bóg daje w osobie coś co jest nie typowe dla innych, i bardzo zauwazalne, i zazwyczaj podoba sie to ludzia, oni zaczynaja sie intersować, jak ty to robisz? skad u ciebie takie zachowanie w tak trudnych sytuacjach?
A skąd? Bóg dał mi to, gdyż jest w moim życiu ;]
Pozdrawiam :)


Ostatnio edytowano Cz wrz 03, 2009 10:36 am przez Symeon, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 02, 2009 8:03 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Symeon napisał(a):
skad u ciebie takie zachowanie w tak trudnych sytuacjach?

Pewnie piszesz to z własnych doświadczeń.
Jaką masz pracę?
Pytam z ciekawości: jak Ty Symeonie radzisz sobie w pracy. Czy pracujesz na swoim, czy masz pracę gdzie jesteś zależny od innych, w świeckim środowisku? Jakie Ty przeżywałeś trudy w tym temacie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 02, 2009 8:50 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 12, 2008 3:41 pm
Posty: 194
Ja też mam pytanie do Symeona. Jak dawno narodziłeś się na nowo?

Czy twoja wiara została wypróbowana?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 02, 2009 9:04 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 22, 2009 7:10 pm
Posty: 90
Lokalizacja: z Nieba ;)
Pragnę pozostać anonimowy, dlatego nie będe wylewał sie tutaj.
Będziecie musieli uwierzyć mi na piękne oczy :D ;)

Moja wiara zostala wypróbowana niedawno dosyc, i wiem ze nauczylem sie z tego doswiadczenia czegos ważnego napewno w moim zyciu duchowym.

Powiem ci droga Ani_iszo że nie z wlasnych doświadczeń(jesli chodzi o prace) pisze takie rzeczy (gdyż Jezus też używał histori nie z wlasnych doswiadczen) więc mysle ze jest to wporządku :)
Znam jednak takie przypadki, i wierzę też że Bóg może nawet mnie pomoc w taki sposób lub podobny :)

Może być tak ze nie sprostał bym w trudnej sytuacji w pracy, lub srodowisko chciało by mnie powstrzymac.
Rozumiem ze zmierzasz Ani_iszo do tego iz moze i ja bym nie sprostał w takiej sytuacji, ale to nie ja mam martwic sie tym, lecz oddać swoje troski Bogu. I mozesz mi wierzyć lub nie, ale mam głęboką wiare, która wynika z doświadczeń i wierze że Bóg jest wstanie dodać mi sił i tego czego potrzebuje zeby przetrwac wszystko :)

1Kor 10:13 "Dotąd nie przyszło na was pokuszenie, które by przekraczało siły ludzkie; lecz Bóg jest wierny i nie dopuści, abyście byli kuszeni ponad siły wasze. Ale da też rozwiązanie, doda sił... - czyż nie tak? :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 02, 2009 10:00 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Symeon napisał(a):
Powiem ci droga Ani_iszo że nie z wlasnych doświadczeń(jesli chodzi o prace) pisze takie rzeczy (gdyż Jezus też używał histori nie z wlasnych doswiadczen) więc mysle ze jest to wporządku :)

Drogi :D Symeonie :D
:D No cóż - Jezus jest BOGIEM, czy sugerujesz, że masz taką mądrość jak ON?
:) Jezus będąc na ziemi w ludzkim ciele był doświadczony we wszystkim z wyjątkiem grzechu i potrafi współczuć nam w naszych słabościach. :) Może nie doczytałeś jeszcze tego w Nowym Testamencie drogi Symeonie. :) Smutek bywa udziałem wierzących. Ty chyba Jezusem nie jesteś? :D
Symeon napisał(a):
Rozumiem ze zmierzasz Ani_iszo do tego iz moze i ja bym nie sprostał w takiej sytuacji, ale to nie ja mam martwic sie tym, lecz oddać swoje troski Bogu.

:D Szkoda drogi Symeonie, że nie odczytałeś subtelnej aluzji o umiejętności płakania wraz z płaczącymi i cieszenia się wraz z cieszącymi się. :D Jak widać i w tym temacie trzeba mieć namaszczenie od Ducha Świętego, żeby nie wyszło że kogoś swoimi optymistycznymi tekstami bez pokrycia zwyczajnie zdołujesz jeszcze bardziej. :D Ale widać Ty masz inny status - mniej sceptyczny - pisząc Twoim dziwnym językiem :D I Twego namaszczenia tu nie widać, azali wżdy go chyba nie ubrałeś zanim dotknąłeś klawiatury?
Symeon napisał(a):
I mozesz mi wierzyć lub nie, ale mam głęboką wiare, która wynika z doświadczeń i wierze że Bóg jest wstanie dodać mi sił i tego czego potrzebuje zeby przetrwac wszystko :)

:D Szkoda, że nie masz się czym podzielić konkretnie dla zachęty tym, którzy upadają na duchu. :D Tylko o to mi chodziło drogi Symeonie :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 02, 2009 10:08 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
:?:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 02, 2009 11:21 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Jeżeli do mnie ten pytajnik Kristino, to spróbuje inaczej.
Zacytuję Adama o umiejętności usługiwania innym, bo najtrafniej to oddał:
Adam napisał(a):
Ludzie dlatego noszą maski,bo się boją,albo dlatego,że się wstydzą.
W oba te stany można zostać wpędzonym przez nieodpowiednie nauczanie,czy też nastawianie ludzi na takie a nie inne wzorce.
Tego nie da się uniknąć stosując się do jakichś tam programów czy wdrażając 5 kroków do budowania zdrowych relacji.
Wzrastanie w Chrystusie i nie unikanie krzyża gwarantuje to,że znosimy się wzajemnie w miłości.
Usługiwanie jedni drugim najczęściej jest rozumiane jako dawanie czegoś komuś,które dokonuje się z okolic kazalnicy.
Cytuj:
Ale są jeszcze inne wspaniałe talenty i dary, o których pewnie niewielu z nas ma jakieś pojęcie... A propos, może ktoś mógłby wymienić jakimi talentami można jeszcze w zborze usłużyć?

Nawwet w twoim,Maggdo,pytaniu odnajduję cień takiej okołokazalnicowej usługi.(może się mylę?)
Dlaczego szukamu zaraz usługiwania w tej okolicy?
Podpowiem co nieco o możliwościach usłużenia zborowi swoimi talentami.
Otóż można np;
-naprawić krany
-nasmarować skrzypiące drzwi
-wyprać zasłony i firanki
-posklejać rozlatujące sie krzesła
-zaoferować popilnowanie dzieci
-upiec ciasto
-podkleić ciągle zawijający się róg wykładziny
-poodklejać ze spodów ławek i krzeseł gumy do żucia
-zakraść się w nocy i zniszczyć perkusję :wink:
-umyć naczynia po poczęstunku
itd,itp.
Jak widzicie jest tego wiele i może być więcej.
Drugo,bardzo zapomnianą formą usługiwania jest poprostu zwykłe nie narzucanie się ze swoimi talentami i usługami tam,gdzie tego nie potrzebują.
Ktokolwiek chce obdarowywać,pomagać,usługiwać,wspierać czy budować MUSI zważać na POTRZEBY innych a nie wciskać coś komuś na siłę.Znamy napewno takich ludzi,ktorzy są aż męczący w swoim narzucaniu się z pomocą.Nie czynienie tego też jest formą służenia innym.
Tak więc delikatność i uprzejmość powinna cechować każdego chrześcijanina.
A trudno mówić o delikatności ,kiedy ktoś wrzeszczy nam nad uchem swoją modlitwę,kiedy terroryzuje zbór swoim pojmowaniem wielbienia Boga(20xrefren),kiedy smutnego na siłę wypytuje dlaczego jest smutny,kiedy ma pretensję do radosnego,że sie raduje.
Dlatego ludzie,których męczą takie niedelikatne zachowania zakładają maski,by mieć spokój.Najgorzej,kiedy noszenie takiej maski trwa tak długo,że przyzwyczajają się do nich i zaczynają zapominać o swojej prawdziwej osobowości.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL