www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Cz mar 28, 2024 7:40 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Bicie dzieci
PostNapisane: Wt lut 19, 2019 5:27 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
W świetle obowiązujących przepisów rodzicom nie wolno tknąć własnych dzieci, nawet słynny klaps może się dla nich skończyć przesłuchaniem w sądzie, jeśli ktoś na nich doniesie. Biblia poucza "nie żałuj rózgi". Nauczyciele są zobligowani do reagowania i zgłaszania spraw bitych dzieci (na podstawie ich skarg) - inaczej grożą im poważne konsekwencje. I teraz: jestem nauczycielką. Jeśli widzę, że rodzic nie przesadza, dziecko maltretowane nie jest, po prostu dostało parę pasów na pupę - to jak mam postąpić jako chrześcijanka? Zgłosić rodzica na policję (bo dziecko się poskarżyło), czy narazić się na konsekwencje i nic nie mówić, bo przecież Słowo Boże zaleca wychowanie dzieci poprzez ich bicie (nie mam na myśli katowania, molestowania itp.)?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lut 19, 2019 6:28 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Ja w kwestii formalnej:
Prz 13:24 bw "Kto żałuje swojej rózgi, nienawidzi swojego syna, lecz kto go kocha, karci go zawczasu."
Prz 23:13 bw "Nie szczędź chłopcu karcenia; jeżeli go uderzysz rózgą, nie umrze."

rozumiem, że Pismo rozróżnia chłopca, syna od córki ?
I chodzi o syna, chłopca, a nie o córkę ?


Rzecz następna, cyt. : "Nauczyciele są zobligowani do reagowania i zgłaszania spraw bitych dzieci (na podstawie ich skarg)…" trzeba dokładnie ustalić, czy ww. stwierdzenie, że zgłasza się na podstawie ich skarg, jest prawdziwe. Bo jeśli tak jest, to dopiero w momencie kiedy dziecko skarży się, że zostało zbite masz w świetle prawa obowiązek. Oczywiście nie mówimy o katowaniu, pobiciu dzieci itp., bo to w ogóle nie wchodzi w grę - takie rzeczy od razu do prokuratora.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lut 19, 2019 8:26 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
trzeba dokładnie ustalić, czy ww. stwierdzenie, że zgłasza się na podstawie ich skarg, jest prawdziwe.


A to jest szalenie trudne. Jeśli dziecko nie ma widocznych śladów pobicia, albo tylko na pupie ( i ze wstydu nie chce jej pokazać), to mam tylko skargę dziecka.Muszę ją jednak traktować poważnie. Rodzicom często nie można wierzyć, ludzie w ogóle strasznie kłamią. Dzieci też. Czasem mam słowo przeciw słowu i salomonowej mądrości trzeba, aby wyciągnąć prawdę z tego wszystkiego- mi się najczęściej nie udaje. Ale jeśli uruchomię machinę prawniczą, mogę narobić problemów porządnym ludziom. Jeśli nie uruchomię, a dziecko jednak mówi prawdę- to ja będę miała problemy, bo nie rozpoznałam aktów przemocy. Nauczyciel za wszystko teraz ponosi odpowiedzialność.

Cytuj:
dopiero w momencie kiedy dziecko skarży się, że zostało zbite masz w świetle prawa obowiązek.


Hm....nie do końca.Na skargę mam od razu reagować.Jeśli dziecko się nie skarży, mam zauważyć akt przemocy-przewidzieć postępowanie rodzica i zapobiegać. W zasadzie to wymaga się od nauczycieli niemal cudów. I za wszystko obwinia (dyrektor zrzuca w razie czego winę na wychowawcę i nauczycieli).

Ale pytałam o co innego- czy jeśli wiem, że rodzic bije czasem dziecko (ale nie katuje go), to powinnam mu na to pozwolić i nie reagować, bo w sumie postępuje...biblijnie (i ponieść tego konsekwencje), czy powinnam postąpić zgodnie z obowiązującą literą prawa....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lut 19, 2019 9:09 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Zanim uruchomisz jakąkolwiek machinę, to trzeba chyba najpierw porozmawiać z rodzicami? I spróbować ustalić, czy dziecko przypadkiem nie kłamie, próbując "wrobić" rodziców. Z drugiej strony sam fakt, że dziecko dostało klapsa, wcale nie oznacza, że rodzic postąpił biblijnie. "Biblijność" kar cielesnych jest obwarowana w samej Biblii pewnymi warunkami.

A jakie konsekwencje grożą Ci w przypadku nieuruchomienia tej machiny prawniczej?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lut 19, 2019 9:34 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Owieczka napisał(a):
A to jest szalenie trudne.
Akurat to nie jest szalenie trudne, bo wymaga dotarcia do przepisu, który mówi o tym: kto, kiedy, po spełnieniu jakich warunków itd. zgłasza fakt bicia dziecka. Prawdopodobnie chodzi o ten przepis: Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, Art. 12. Podejrzenie popełnienia przestępstwa. 1. Osoby, które w związku z wykonywaniem swoich obowiązków służbowych lub zawodowych powzięły podejrzenie o popełnieniu ściganego z urzędu przestępstwa z użyciem przemocy w rodzinie, niezwłocznie zawiadamiają o tym Policję lub prokuratora..

Wychodzi na to, że to dotyczy nauczycieli.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lut 19, 2019 10:21 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Zanim uruchomisz jakąkolwiek machinę, to trzeba chyba najpierw porozmawiać z rodzicami? I spróbować ustalić, czy dziecko przypadkiem nie kłamie, próbując "wrobić" rodziców.

Co też uczyniłam. Kłamią i rodzice, i dziecko. Każdy mówi co innego. Dojście do prawdy wcale nie jest takie proste. Naprawdę nie wiedziałam,komu wierzyć. Dowodów w postaci siniaków nie widziałam. Te pojawiły się w ostatnim tygodniu, podczas mojej nieobecności w pracy. Chłopak poskarżył się pedagogowi szkolnemu.
Cytuj:
Z drugiej strony sam fakt, że dziecko dostało klapsa, wcale nie oznacza, że rodzic postąpił biblijnie. "Biblijność" kar cielesnych jest obwarowana w samej Biblii pewnymi warunkami.

Tu w ogóle trudno mówić o biblijności (użyłam chyba niefortunnego wyrażenia)- rodzice moich uczniów są niewierzący. Tzn. katolicy. Co na jedno wychodzi.
Po prostu zastanawiałam się, jaką ja mam przyjąć postawę. Nie chcę wyjść na kogoś obłudnego.Z jednej strony nie mogę twierdzić, że każda kara cielesna jest zła (bo to by było wbrew Słowu Bożemu, a tak by było poprawnie politycznie), z drugiej- zdaję sobie sprawę z tych "obwarowań'", tylko nie mam jak tego sprawdzić. Z rozmów naprawdę...niewiele wynika...Jak mam postąpić jako chrześcijanka? Dalibóg- nie wiem.

No i akurat w omawianym przypadku machina została uruchomiona. Nie przeze mnie, po prostu nie było mnie w szkole, kiedy dziecko się poskarżyło.Teraz przede mną ciężkie chwile. Jestem oskarżana o niepodjęcie stosownych kroków (a ja się nie spieszyłam, przyglądałam się sprawie, rozmawiałam z dzieckiem i rodzicami- niestety, nie mam na to papierów, zatem nie jest to żaden argument przemawiający na moją korzyść), oczekuje się ode mnie konkretnej postawy (będą przesłuchania w sądzie). Mam mętlik w głowie. Nie wiem, co mam mówić, jak mam mówić, brakuje mi mądrości. Dziecko w ciągu ostatnich trzech lat nie zgłaszało żadnego pobicia , nie skarżyło się, nie przejawiało żadnych syndromów dziecka katowanego, nie było żadnych śladów pobicia (siniaków, złamań itp.). Z mojej inicjatywy było badane u psychologa i psychiatry ze względu na trudności wychowawcze, które sprawiało i brak poczucia wstydu- ale niewiele to pomogło.Nie podjęto żadnej terapii,wszystko było zrzucane na mnie, czyli na wychowawcę. Teraz zarzuca mi się zaniedbanie, bo ktoś inny wezwał policję w odpowiedzi na skargę ucznia dotyczącą ostatniego pobicia prze ojca i widoczne siniaki na pupie.

Cytuj:
A jakie konsekwencje grożą Ci w przypadku nieuruchomienia tej machiny prawniczej?

Kara dyscyplinarna (z wpisem do akt, odebraniem dodatku motywacyjnego) lub nawet zawieszenie prawa do wykonywania zawodu, jeśli mi się udowodni zaniedbanie obowiązków pracowniczych (jesteśmy, jako nauczyciele, urzędnikami państwowymi).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lut 19, 2019 11:06 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Owieczka napisał(a):
Jestem oskarżana o niepodjęcie stosownych kroków

Tzn. ? Czy postępowanie ( rozumiem przed Sądem) toczy się wobec ciebie za niepodjęcie działań, czy wobec rodziców za bicie ?
Rozumiem, że za bicie dzieci ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr lut 20, 2019 2:00 am 
Offline

Dołączył(a): Cz wrz 15, 2011 11:23 pm
Posty: 452
Owieczka napisał(a):
Po prostu zastanawiałam się, jaką ja mam przyjąć postawę. Nie chcę wyjść na kogoś obłudnego.Z jednej strony nie mogę twierdzić, że każda kara cielesna jest zła (bo to by było wbrew Słowu Bożemu, a tak by było poprawnie politycznie), z drugiej- zdaję sobie sprawę z tych "obwarowań'", tylko nie mam jak tego sprawdzić. Z rozmów naprawdę...niewiele wynika...Jak mam postąpić jako chrześcijanka? Dalibóg- nie wiem.

Owieczko,

W jednym z opisanych przypadków Salomon miał okazję słyszeć 2 strony konfliktu w tym samym czasie. Najpierw wysłuchał obu historii a nastepnie poddał obie matki próbie obserwując reakcję. Próba pokazała komu tak naprawdę zależało na dziecku, tym samym kto jest prawdziwą matką i kto mówił prawdę.

Salomon prosił o rozumne/słuchajace serce (1 Krl 3:9) i Pan mu objawił co ma czynić w danym czasie.

Czy miałaś okazję porozmawiać z ojcem dziecka w obecności jego syna?

Jest również druga historia w Słowie Bożym [Mk 9:16-29] mówiąca o pewnym ojcu, który przyprowadził swojego opetanego syna do Pana Jezusa prosząc go o pomoc. Pan Jezus mógł od razu zgromić demona lecz zrobił inaczej. Gdy ojciec prosił Pana mówiąc czy może coś zrobić Jezus powiedział ojcu dziecka, że wszystko jest mozliwe dla tego kto wierzy. Tym samym chciał coś mu oznajmić. Ojciec ma być odpowiedzialny za rodzine, jest jej głową na wzór w niebie [Ef 3:14-15] ale do tego potrzebuje również wsparcia rodziny.

Kolejno czytamy, że uczniowie nie mogli sobie poradzić z wypedzeniem demona z dziecka na co Pan Jezus powiedział, "ten rodzaj demonów nie wychodzi inaczej, jak tylko przez modlitwe i post"

Dla nas lekcja podstawowa to nie brać się za żadne działania bez wsparcia Ojca w niebie. Będe pamiętał o tej rodzinie i Tobie siostro przed Panem.

Owieczka napisał(a):
Nie wiem, co mam mówić, jak mam mówić, brakuje mi mądrości.


Niech Pan przyda Ci madrości i ufności jak przyjdzie próba. [Jk 1:2-6]

Pozdrawiam serdecznie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr lut 20, 2019 7:05 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Tzn. ? Czy postępowanie ( rozumiem przed Sądem) toczy się wobec ciebie za niepodjęcie działań, czy wobec rodziców za bicie ?
Rozumiem, że za bicie dzieci ?


Sprawa w sądzie będzie dotyczyła bicia dziecka przez ojca, ja będę występowała w charakterze świadka. Póki co, o zaniedbanie oskarżają mnie dyrekcje. Jest możliwość, że sprawa rozejdzie się po kościach, a skończy na "szturchańcach" (nikt nie chce takiego rozgłosu). Ja muszę jednak wiedzieć, co robić w przyszłości i co mówić w tym sądzie. Nie chodzi tylko o dyscyplinarkę.

Pax vobiscum- niestety, nie jestem Salomonem. Tak, rozmawiałam z ojcem i dzieckiem- wtedy w ogóle niczego nie można się dowiedzieć. Ojciec twierdzi, że nad życie kocha dziecko i nie ma lepszego ojca od niego. Chłopak mówi swoje- tyle, że przy ojcu już nie tak swobodnie. Ludzie w tych swoich kłamstwach zapędzają się tak daleko i są tak swobodni, brzmią naprawdę bardzo pewne siebie i żadna tak konfrontacja nie przeszkadza im dalej brnąć w te kłamstwa. Żeby cokolwiek komukolwiek udowodnić, trzeba mieć twarde dowody. A tych nie miałam.
D
Cytuj:
la nas lekcja podstawowa to nie brać się za żadne działania bez wsparcia Ojca w niebie. Będę pamiętał o tej rodzinie i Tobie siostro przed Panem.

Modliłam się w tej sprawie. W ogóle modlę się codziennie o wsparcie Pana zanim wyjadę do pracy. Nie zauważyłam przyrostu mądrości u siebie, może źle się modlę. Dalej popełniam głupie błędy, nie wiem czasem, co powiedzieć, komu wierzyć. W tych rodzinach, którym miałam okazję się przyjrzeć, jest czasem takie piekło i bagno, że tam są chyba hordy demonów :|
W każdym razie- dziękuję .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr lut 20, 2019 6:02 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Owieczka napisał(a):
Sprawa w sądzie będzie dotyczyła bicia dziecka przez ojca, ja będę występowała w charakterze świadka. Póki co, o zaniedbanie oskarżają mnie dyrekcje.
Całe szczęście - w nieszczęściu bitego dziecka.
Sprawa jest oczywiście delikatna, bo jak mówić o biciu dziecka ojcu, który je bije, nie mając z tyłu głowy myśli, że jak się coś powie, to dziecko dostanie :(
Bez "zarzutów" sądu wobec twojej osoby ( a pewnie ktoś ze szkoły może mieć wgląd w uzasadnienie wyroku), nie będzie dyscyplinarki, w ogóle nic nie będzie.


Ostatnio edytowano Śr lut 20, 2019 8:29 pm przez wujcio, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr lut 20, 2019 6:45 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
No pewnie tak...

Tylko- co z tym biciem...?Dzisiaj nie wolno na głos powiedzieć, że dopuszcza się bicie jako metodę wychowawczą. Nauczyciel ma iść z duchem czasu. Jeśli ktoś mnie zapyta wprost, co o tym sądzę...? Jeśli powiem, co naprawdę myślę, to nawet dodanie owych "obwarowań", o których wspominał Smok nic mi nie da. Z drugiej strony- mówić niezgodnie z własnym sumieniem, żeby uniknąć nieprzyjemności...? Z "trzeciej strony"- kto nie jest wierny w małym...itd....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz lut 21, 2019 1:27 am 
Offline

Dołączył(a): Cz wrz 15, 2011 11:23 pm
Posty: 452
Owieczka napisał(a):
Tak, rozmawiałam z ojcem i dzieckiem- wtedy w ogóle niczego nie można się dowiedzieć. Ojciec twierdzi, że nad życie kocha dziecko i nie ma lepszego ojca od niego. Chłopak mówi swoje- tyle, że przy ojcu już nie tak swobodnie. Ludzie w tych swoich kłamstwach zapędzają się tak daleko i są tak swobodni, brzmią naprawdę bardzo pewne siebie i żadna tak konfrontacja nie przeszkadza im dalej brnąć w te kłamstwa. Żeby cokolwiek komukolwiek udowodnić, trzeba mieć twarde dowody. A tych nie miałam.

Jeżeli mamy do czynienia z notorycznym znęcaniem się nad dzieckiem to mnie troszkę dziwi, że chłopak mówi "swoje" przy ojcu bez większych obaw, chyba, że się mylę i wyraźnie było widać strach w jego oczach? Z drugiej strony bardzo mnie dziwią słowa jego taty, który twierdzi, że "nie ma lepszego ojca od niego"

Z twojej inicjatywy chłopak był badany u psychologa i psychiatry ze względu na trudności wychowawcze, które sprawiał i normalnym jest, że należy być ostrożnym aby nie ufać dziecku na same jego słowo.

Czytałem o przypadku dziecka, które obwiniło ojca o znęcanie się zaraz po tym jak wpadło w kłopoty za złe zachowanie w szkole. To była zwykła manipulacja, aby odwrócić uwagę od skupienia się na nim, nie ważne, że kosztem rodzica. Nie polecam poniższej strony i nie zgadzam się z wieloma poradami, podaje jedynie jako referencje do podanego przypadku.
https://www.psychologytoday.com/gb/blog ... e-my-story

Z tego co piszesz to nie było jednoznacznych dowodów na to, że dziecko jest maltretowane.
Owieczka napisał(a):
Tylko- co z tym biciem...?Dzisiaj nie wolno na głos powiedzieć, że dopuszcza się bicie jako metodę wychowawczą. Nauczyciel ma iść z duchem czasu. Jeśli ktoś mnie zapyta wprost, co o tym sądzę...? Jeśli powiem, co naprawdę myślę, to nawet dodanie owych "obwarowań", o których wspominał Smok nic mi nie da. Z drugiej strony- mówić niezgodnie z własnym sumieniem, żeby uniknąć nieprzyjemności...? Z "trzeciej strony"- kto nie jest wierny w małym...itd....

W Słowie Bożym mamy wyraźną wskazówkę aby być roztropnym jak węże lecz niewinnym jak gołębie gdy wkraczamy w grono wilków. [Mt 10:16-18] Musimy być ostrożni co, komu i kiedy mówimy.

Z drugiej strony w Polsce jako oficjalnie "wierzącym" kraju odpowiedź, że Biblia zaleca karcenie nieposłusznego dziecka nie powinna wywołać wiele kontrowersji. Oczywiście karcenie nie jest katowaniem i tą różnice warto zaznaczyć.

Owieczka napisał(a):
W świetle obowiązujących przepisów rodzicom nie wolno tknąć własnych dzieci, nawet słynny klaps może się dla nich skończyć przesłuchaniem w sądzie, jeśli ktoś na nich doniesie.

Owieczko masz może dostęp do obowiązujących przepisów, które zabraniają dać "klapsa" dziecku w celach wychowawczych? Nie każda "przemoc" jest znęcaniem się. Gdy dziecko chce skoczyć z dachu a rodzic siłą go z niego zdejmie to paranoją byłoby oskarżenia ojca o przemoc. Gdy dziecko chce się wyrywać podczas zabiegu u dentysty a rodzic przytrzymuje je siłą nie ma mowy o przemocy.

Oczywiście przysłowiowy klaps może okazać się znęcaniem gdy rodzic nie kieruje się dobrem dziecka lecz po prostu chce się wyżyć lecz Ci rodzice, którzy kierują się troską o własne dzieci nie czynią tego z chęcią lecz jako ostateczność gdy wszystkie inne środki wychowawcze nie pomogą. Ile razu można mówić małemu 3-4 letniemu dziecku, że nie wolno rzucać zabawkami w siostrę czy brata lub wchodzić na parapet na 4 piętrze. Osobiście znam przypadek chłopaka, który jako mały chłopczyk wlazł na parapet i wypadł z okna. Dzięki Bogu przeżył.

Jestem ciekawy czy istnieje polskie prawo zabraniające dania klapsa w celach wychowawczych.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz lut 21, 2019 2:17 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
https://bezprawnik.pl/bicie-dzieci-prawo/
https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/ ... zieci.html

Owieczka nie miała twardych dowodów i nie chciała być niesprawiedliwa. Myślę, że w tym przypadku nie powinno być problemów. Ale najważniejsze jest to, co sama napisała:

Owieczka napisał(a):
Jeśli ktoś mnie zapyta wprost, co o tym sądzę...? Jeśli powiem, co naprawdę myślę, to nawet dodanie owych "obwarowań", o których wspominał Smok nic mi nie da. Z drugiej strony - mówić niezgodnie z własnym sumieniem, żeby uniknąć nieprzyjemności...? Z "trzeciej strony" - kto nie jest wierny w małym...itd....
Mów zgodnie z sumieniem, Owieczko. Mów prawdę. Bóg Ci da mądrość.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz lut 21, 2019 4:01 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Mów zgodnie z sumieniem, Owieczko. Mów prawdę. Bóg Ci da mądrość.


No i chyba to potrzebowałam usłyszeć..Dziękuję. W sumie wszystko staje się prostsze, kiedy postępujemy zgodnie z sumieniem. A cała reszta....będzie, co będzie. W Bogu nadzieja.

Cytuj:
Z drugiej strony w Polsce jako oficjalnie "wierzącym" kraju odpowiedź, że Biblia zaleca karcenie nieposłusznego dziecka nie powinna wywołać wiele kontrowersji. Oczywiście karcenie nie jest katowaniem i tą różnice warto zaznaczyć.

Nieoficjalnie ludzie nie mają nic przeciwko karom cielesnym (cały czas nie mówię o katowaniu dzieci), ale oficjalnie i głośno mówić tego nie wolno, szczególnie nauczycielom.

Cytuj:
Jestem ciekawy czy istnieje polskie prawo zabraniające dania klapsa w celach wychowawczych.


Wszelka przemoc fizyczna wobec dziecka jest zabroniona,a więc i ów klaps....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz lut 21, 2019 4:45 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Smok Wawelski napisał(a):
Owieczka nie miała twardych dowodów i nie chciała być niesprawiedliwa. Myślę, że w tym przypadku nie powinno być problemów.
Zaraz, zaraz.
Problem w tym, że ww. art. 12 nie mówi o dowodach, a o podejrzeniu. Cyt. " Osoby, które w związku z wykonywaniem swoich obowiązków służbowych lub zawodowych powzięły podejrzenie o popełnieniu ściganego z urzędu przestępstwa z użyciem przemocy w rodzinie, niezwłocznie zawiadamiają o tym Policję lub prokuratora.".
Trzeba pamiętać, że odpowiedzialność ojca za bicie dziecka, jest czymś innym od odpowiedzialności np. nauczyciela. No i żeby ze sprawy bicia dziecka, nie zrobiła się sprawa o niepowiadomieniu policji czy prokuratury.
Owieczka napisał(a):
Cytuj:
Mów zgodnie z sumieniem, Owieczko. Mów prawdę. Bóg Ci da mądrość.
No i chyba to potrzebowałam usłyszeć..Dziękuję. W sumie wszystko staje się prostsze, kiedy postępujemy zgodnie z sumieniem. A cała reszta....będzie, co będzie. W Bogu nadzieja.
Ok. tylko trzeba pamiętać, że to nie oznacza, że musisz zaraz mówić wszystko, nawet jak nie dotyczy to bezpośrednio pytania, czy sprawy. Będzie pytanie ( np. Sądu), to i będzie odpowiedź, ale to nie znaczy, że masz zaraz mówić jakie są twoje poglądy na sprawę.
Są niestety na tym świecie ludzie źli i przewrotni, którzy mogą twoją postawę wykorzystać w złych celach. Ale ok. w Bogu nadzieja :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL