Cytuj:
Chyba na początek ważne jest, żebyś napisała jak się nawróciłaś, co usłyszałaś jako ewangelię. Również: co rozumiesz przez pokutę.
Nawróciłam się, kiedy Bóg pokazał mi moją grzeszność, rodzice od dziecka uczyli mnie o Bogu i znałam ewangelię, czytałam Biblię, więc bardzo chciałam być dzieckiem Bożym i żyć zgodnie ze Słowem.
Przez pokutę rozumiem żal za grzechy i odwrócenie się od nich.
Cytuj:
Może być np. tak, że starasz się być pobożna o własnych siłach, próbujesz się sama dostosować do biblijnego standardu i choć masz rozeznanie w tym co sprawiedliwe, nie masz mocy do wykonania tego.
Może jest tak jak mówisz, ale jeśli ta, to dlaczego nie mogę się narodzić na nowo? Przecież znam dobrze ewangelię i wiem co należy zrobić, to jest właśnie problem.
Cytuj:
Czy poniższy pogrubiony fragment dobrze oddaje Twoje zmagania:
Rz 7:15-25 (BT)
Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę - to właśnie czynię. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre. A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech. Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro: bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach. Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci? Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś - prawu grzechu.
Ten fargmen mówi o zmaganiach człowieka narodzonego na nowo z grzechem, ten problem też mnie dotyczy, bo robię rzeczy których nienawidzę i nie mogę sobie z nimi dać rady.
Cytuj:
Też przychodzi mi do głowy takie pytanie: dlaczego podpisałaś się jako indywidualistka? I jak rozumiesz indywidualizm? Może to on jest tu problematyczny?
Podpisałam się indywidualistka, żebyście wiedzieli co znaczy mój nick, różnie się może kojarzyć.
Może powiem ci dlaczego uważam, że jestem indywidualistką: lubię wszytsko robić samodzielnie i po swojemu, nie zwracam się do ludzi o pomoc, nawet jak jest bardzo źle (ale zawsze zwracam się do Boga), nie lubię jak mi się ktoś wtrąca w moje sprawy, albo do rzeczy którą robię i chce coś zmieniać, itd., itp.
Nie podchodzę oczywiście do spraw duchowych w ten sposób, zawsze staram się robić wszytsko tak jak to mówi Biblia i nie robie tu nic po swojemu.
No chyba to tyle, jakby co to pytaj jeszcze
