www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 5:37 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt sty 03, 2006 2:55 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 28, 2005 4:46 pm
Posty: 19
Lokalizacja: bardziej z nikad niz skadkolwiek
Marcin napisał(a):
i gdyby ten człowiek musiał się przesiąść z samochodu do tramwaju, albo autobusu nie sprawiało by (przynajmniej nie powinno) mu to problemu.


?
nie sprawiloby?

Jestem pewien, ze sprawiloby. Zarowno 8 lat dojezdzalem PKS,MPK,PKP, dwa lata PKP, no i teraz juz 3 rok samochodem.
Roznica jest niesamowita. Samochod - z domu do pracy - 55 minut w dzien powszedni, 38 minut w niedziele rano.
Pociagiem: 25 minut na dworzec, srednie spoznienie PKP 30 minut, jazda pociagiem 60 minut, z dworca do pracy 20 minut szybkim truchtem lub 15 minut oczekiwania na tramwaj i jazda tramwajem 15 minut.

Nie wiem jakie masz doswiadczenia w paleniu nikotyny - jesli rzadne - to mozliwe, ze uwazasz ze ci co pala nie lubia palic - tylko pala bo musza... takie podejscie czesto spotykam.

_________________
Serdecznie pozdrawiam i zycze milego dnia.
GMM
http://cms.kdm.pl/
fax. 0717181717


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 03, 2006 4:05 pm 
Arminiusie, nie będę się z Tobą przepychał, bo przecież nie o to chodzi. Chybiłeś po prostu, wg mnie, z porównaniem, bo czym innym jest nałóg (a bez wątpienia w większości przypadków u palaczy JEST to nałóg), z czym innym np. przyzwyczajenie do wygody.

Nie zrozumiałeś mojego punktu widzenia, nie szkodzi.

Pozdrawiam.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 04, 2006 11:33 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Marcin,zgadzam sie z tobą.?Zdarzyło mi się,po kilku latach samochodu,z konieczności jechać autobusem.Ręce mi nie drżały,nie pociłem sie,nie byłem nerwowy,nawet spałem potem spokojnie.Czyli nie jestem uzależniony od samochodu 8) :D
Nigdy nie paliłem.A pierwszy i jedyny wypalony w całości i z zaciąganiem się papieros smakował normalnie.Nie zrobiłem się ani blady,ani zielony.Nie wymiotowałem,a ni nie mdlło mnie.Koledzy stali i czekali,aż się zacznie.Nawet sprawdzali,czy się zaciągam.Nie doczekali sie.Zgasiłem i stwierdziłem,że i tak jest to czynność bezsensowna i kosztowna.I tyle mnie palacze wdzieli.
Ale i tak wiem,co to uzależnienie.Nawet przyzwyczajenie może być powodem grzechu.
Zawsze,kiedy wracałem z pracy około 2 w nocy lubiłem napić się zimnego mleka z lodówki.Nawet nie wyobrażacie sobie jaki byłem wściekły,kiedy dzieciaki mi to mleko wypiły! :evil: Rano robiłem awantury!
Po tych strasznych reakcjach poznałem,że coś jest ze mną nie tak.Miałem problem.
Widzicie więc,że nawet taka niewinna rzecz,jak mleko może być przyczyną grzechu.
Kiedy opowiadałem o tym moim ''nałogu'' pewnemu bratu,którego Pan wyciągnął z ostrego alkoholizmu,popatrzył tak jakoś dziwnie a mnie.Ale kiedy opowiedziałem mu o moich reakcjach i zachowaniach od razu wiedział,że to jest coś podobnego,do tego,co i on przechodził.
Bo zło nie tkwi w papierosie,wódce,czy w mleku a w człowieku.
Z tym,że niektóre z tych rzeczy jakoś bardzo łatwo to zło uwidaczniają.Jakoś tak łatwo biorą człowieka na krótki łańcuszek.
Z mlekiem można poradzić sobie dość szybko.Z papierosami czy alkoholem już nie.
Dlatego lepiej ich unikać.

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 28, 2006 11:01 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 28, 2006 10:50 am
Posty: 2
Co ma palenie do wielbienia Boga, czyz nie wszystko stworzyl Pan
a czy alkohol nie jest szkodliwy, a jednak Noe mial upodobanie w winie i co na to Jah? gardzil nim czy milowal?
Jednemu palenie szkodzi innemu nie tak jak z kawa,
A przytepionym umyslom proponuje lekture wplyw nikotyny na procesy pamieci.

_________________
Prawda was wyzwoli rzek Pan
http://www.reformation.org/holoc20.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 28, 2006 9:57 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 10:57 pm
Posty: 278
Jedzenie też szkodzi w nadmiarze :!:

_________________
www.sylkarayska.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 29, 2006 8:18 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:43 am
Posty: 255
Lokalizacja: Podlasie
jeden strzela sobie w głowę jak chce się zabić, ktoś mniej odważny odkręca gaz w pomieszczeniu i się zagazowuje, a ktoś inny pali papierosy. Tylko takie samobójstwo trochę dłużej trwa.

_________________
Mat 6;33


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 31, 2006 3:47 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Nasze ciala są świątynią Ducha Świętego. Mamy o nie dbać. Trując się i szpecąc (nikotyna urody nam nie dodaje) niszczymy sowje cialo. Tym samym -grzeszymy.
Poza tym palenie papierosów to totalna glupota. Najperw wydaje się pieniądze( i to sporo) na papierosy( żeby brzydnąć , cuchnąć i zapadać na zdrowiu), a potem , kiedy już się rozchorujemy, wydajemy na lekarzy i terapeutów, którzy pomagają nam zerwać z nalogiem. Absurd. Lepiej w ogóle nie zaczynać... :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 03, 2006 3:13 pm 
Grazyna napisał(a):
Nasze ciala są świątynią Ducha Świętego. Mamy o nie dbać. Trując się i szpecąc (nikotyna urody nam nie dodaje) niszczymy sowje cialo. Tym samym -grzeszymy.
Poza tym palenie papierosów to totalna glupota. Najperw wydaje się pieniądze( i to sporo) na papierosy( żeby brzydnąć , cuchnąć i zapadać na zdrowiu), a potem , kiedy już się rozchorujemy, wydajemy na lekarzy i terapeutów, którzy pomagają nam zerwać z nalogiem. Absurd. Lepiej w ogóle nie zaczynać... :roll:

Grażyno, nie przesadzaj!
Nic się nie stanie jezeli od czasu do czasu zapalę sobie fajeczkę czy cygarko!
Świątyni Ducha Świętego nie skalam przez to.
Jeżeli zaś chodzi o nałóg, to zupełnie inna sprawa. Wyzwoleniec Chrystusa nie może być niewolnikiem nałogu. :!:
:)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 03, 2006 3:27 pm 
Lechu napisał(a):
jeden strzela sobie w głowę jak chce się zabić, ktoś mniej odważny odkręca gaz w pomieszczeniu i się zagazowuje, a ktoś inny pali papierosy. Tylko takie samobójstwo trochę dłużej trwa.


Lechu, co ma piernik do wiatraka!
Jak piwko sobie wypiesz, to alkocholikiem zostajesz?! Zgadza się?
Znałem takich, co całe dorosle życie palili i umarli ze starości! A Ty to nazywasz samobójstwem :!: :!: :lol:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 03, 2006 10:39 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
felix napisał(a):
Grazyna napisał(a):
Nasze ciala są świątynią Ducha Świętego. Mamy o nie dbać. Trując się i szpecąc (nikotyna urody nam nie dodaje) niszczymy sowje cialo. Tym samym -grzeszymy.
Poza tym palenie papierosów to totalna glupota. Najperw wydaje się pieniądze( i to sporo) na papierosy( żeby brzydnąć , cuchnąć i zapadać na zdrowiu), a potem , kiedy już się rozchorujemy, wydajemy na lekarzy i terapeutów, którzy pomagają nam zerwać z nalogiem. Absurd. Lepiej w ogóle nie zaczynać... :roll:

Grażyno, nie przesadzaj!
Nic się nie stanie jezeli od czasu do czasu zapalę sobie fajeczkę czy cygarko!
Świątyni Ducha Świętego nie skalam przez to.
Jeżeli zaś chodzi o nałóg, to zupełnie inna sprawa. Wyzwoleniec Chrystusa nie może być niewolnikiem nałogu. :!:
:)


W czym ona przesadzila???
Grazyna nie przesadza, ona nie napisala o zapaleniu fajki od ,,czasu do czasu''.

A ze lepiej niezaczynac palic papierosow to chyba sie zgodzisz.
Papierosy to smierc i to nie jest zdanie tylko ,,przesadzajacych zdewocialych chrzescijan'' (ktorzy wcale takimi nie sa) lecz takze lekarzy, naukowcow i ministra zdrowia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 04, 2006 5:20 pm 
Cytuj:
Grazyna nie przesadza, ona nie napisala o zapaleniu fajki od ,,czasu do czasu''.

Doprawdy?!
A mnie się wydaje że przesadziła co nie co. :D Do jednego wora wrzuciła bowiem tych co palą bo muszą i tych co palą od czasu do czasu dla przyjemności, nazywając to grzechem!
Wygląda mi to na przecedzanie komara a połykanie wielbłąda. Grzech jest przestępstwem zakonu(prawa Bożego). Kto łamie prawo Boże, nie przestrzega przykazań Bożych ten grzeszy i jest przestępcą. A nie ten kto sobie od czasu do czasu zapali.
Cytuj:
Papierosy to smierc i to nie jest zdanie tylko ,,przesadzajacych zdewocialych chrzescijan'' (ktorzy wcale takimi nie sa) lecz takze lekarzy, naukowcow i ministra zdrowia.

Papierosy to smierc?! Owszem paląc dużo należy liczyć się z możliwością zachorowania na raka itd. Nie przesadzajmy z tym jednak. :wink:

Daleko wiekszą szkodę poniesiesz kpiąc i lekceważąc sobie z Bożych zasad(przykazań) dotyczących odżywiania sie i nie tylko zawartych w Bibli. i to nie jest zdanie tylko ,,przesadzajacych zdewocialych chrzescijan'' (ktorzy wcale takimi nie sa) lecz Boga(niech będzie błogosławione imię Jego) który nas stworzył i wie jakim tworem jesteśmy.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 04, 2006 10:04 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
Felix...
bez komentarza


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 05, 2006 10:53 am 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Feliks...a co to za wątpliwa przyjemność...cuchnąć od czasu do czasu...? Poza tym nigdy nie ma pewności, że "od czasu do czasu" nie zamieni się w "ciągle"...
Paląc "fajeczkę" zatruwamy organizm. Zgodzisz się z tym? Może dawka trucizny mniejsza (to efekt nie rzuca się w oczy). Niemniej nadal totalna glupota. A glupota...to nie grzech?
Ja nie rozumiem sensu sięgania po papieros w ogóle. :?
Ale ...wolna wola. Jak kto lubi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 05, 2006 2:50 pm 
Cytuj:
Feliks...a co to za wątpliwa przyjemność...cuchnąć od czasu do czasu...?

Grażyno, widzę że masz skłonności do przesady! :D
Jeżeli od czasu do czasu, to raczej przyjemny zapach niż smród!
A co do szkodliwości zgubnego nałogu to sprawa bez dyskusyjna, zgadzam się!

O wiele bardziej zgubnym nałogiem jest alkocholizm, nikt jednak nie deliberuje nad tym czy
można wypić co nieco, czy lepiej wcale nie próbować. Myślę że raczej każdy zalecał by umiar niż
całkowitą wstrzemięźliwość. Dla czego zatem tej złotej zasady nie zastosować do innych używek?!
Cytuj:
Niemniej nadal totalna glupota. A glupota...to nie grzech?

A zatem jam głupiec, Tyś mądra, tak? :D
Grażyno, nie Ty jesteś sedzią i nie Tyś prawodawcą, wiec nie zabieraj się za wyrokowanie o tym co jest grzechem a co nim nie jest.

Pozdrawiam :)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 05, 2006 7:08 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
O.K. Nie wyrokuję- wyrażam wlasne zdanie.
Zawartość papierosa raczej nie budzi wątpliwości- to trucizna.
Co do alkoholu- w malych dawkach i spożywany rzadko nie jest szkodliwy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL