www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Cz mar 28, 2024 7:21 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz lis 03, 2016 4:41 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Nie chciałam wątku nazywać...cmentarnym.Rzadko porusza się ten temat wśród wierzących.Jak powinien pogrzeb wyglądać ?A co potem?
Ostatnio straciłam dwie bardzo bliskie osoby.Ukochana ciocię i męża.
Jedna z nich zyczyła sobie kremacje i rozsypanie prochów obok domu, druga - pochówek tradycyjny.W Polsce oznacza to pogrzebanie ciała a nastepnie postawienie nagrobka ..bo inaczej sie nie da.
Ludzie,którzy przyniesli na pogrzeb kwiaty...myslę,że to z uwagi na rodzinę a nie na zmarłego.To mój osobisty odbiór.
Mam świadomość,że moich kochanych nie ma juz na tym świecie.Łatwiej mi mysleć o cioci,której nawet ciała nie ma.Natomiast cmentarze.Nie uważam za grzech położenie jednej róży na nagrobku.To zależy po co to robimy.Z pewnoscią nie jest to prezent dla zmarłego.Dla mnie...wyraz pamięci
Ciało zmarłej osoby powinno być z należytym szacunkiem przygotowane czy to do kremacji czy do trumny.
Kiedyś robili to bliscy, rodzina.I tak być powinno
Tak jak w Mk 16,1 co poruszyła Szelka

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lis 18, 2016 10:04 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 08, 2016 12:31 pm
Posty: 53
Powstaje pytanie, kto odchodzi i kto pozostaje jeszcze na ziemi ? Bo jest szalona różnica jak podchodzą do tego chrześcijanie, nie mówiąc już o tych którzy negują Stwórcę, Dawcę wszelkiego życia i Projektanta.

Miałem takie przykre wydarzenie w mojej rodzinie :
Przed laty odeszła z tej ziemi córka mojej rodzonej siostry, w wieku 25 lat. Tylko że stało się to w wyniku zażycia jakichś tabletek. Lekarz stwierdził że zgon następował bardzo długo...
Jakiś czas przed tym traumatycznym wydarzeniem, miałem szczerą rozmowę ze swoją siostrzenicą. Dotyczyła ona Boga i sensu życia. Dowiedziałem się wówczas że zweryfikowała swoje stanowisko w tej kwestii. Było to ściśle związane z poznaniem nowego kawalera, jako kandydata do ślubu. Moja siostra usilnie chciała pogrzebu przeprowadzonego przez człowieka z kręgu ludzi wierzących biblijnie. Pamiętam że wypowiedziałem zdanie w stylu :
„takich to powinno chować się pod płotem”
Wiem że tym samym wydałem osąd, przepraszałem za to, lecz to nierozważne zdanie zostało już wypowiedziane. Żałuję tego do dzisiaj. Usprawiedliwiam się moim poglądem na Boga i na to tymczasowe życie. Zapewne zganicie mnie ?

Założycielko wątku, niezbyt rozumiem te zdania :
„ Łatwiej mi mysleć o cioci,której nawet ciała nie ma.Natomiast cmentarze. „
Proszę rozwiń to ?

_________________
Nie ma bowiem żadnego znaczenia to, czy się jest obrzezanym, czy nie. Ważne jest jedynie to, żeby być nowym stworzeniem (Ga 6;15)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lis 18, 2016 1:54 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Kreciku...jak napisałam - moich bliskich na tej ziemi juz nie ma.Wiem,że sa w Domu Ojca.
W przypadku kremacji i braku miejsca pochówku nie ma mozliwości tzw...odwiedzania grobów.Nie lubię tego.Nie lubię cmentarzy.
A trzeba pójśc czasami żeby nie był ten grób zaniedbany ,zniszczony.Bo i prawo nakazuje dbanie o groby.
Mnie to męczy,wyobraźnia pracuje...wiem,że tam nikogo nie ma tylko rozkłąd.
Trudno mi to wytłumaczyc.W przypadku kremacji...słowa "z prochu powstałeś i w proch sie obrócisz" maja dla właśnie taki sens.Nie ma naszego bliskiego.Nie ma rozkłądu ani"miejsca odwiedzin" czyli cmentarza. Człowiek jest w miejscu przeznaczenia.Myśleć o nim możemy wszędzie.Ale to moje indywidualne odczucie.
Biblia niewiele mówi jak powinien wyglądać pogrzeb.Myslę,że każdy z nas powinien o tym decydować i nie zostawiać tego na głowie tych ,którzy jeszcze tu na ziemi zostaja.
Przyszły mi na mysli Słowa Izaj. 38:1-22 W owych dniach Hiskiasz śmiertelnie zachorował. I przyszedł do niego Izajasz, syn Amosa, prorok, i rzekł do niego: Tak mówi Pan: Uporządkuj swój dom, albowiem umrzesz, a nie będziesz żył.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn lis 28, 2016 7:36 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lut 24, 2015 12:27 am
Posty: 121
Witam serdecznie,

Chociaż jako chrześcijanie mamy inną optykę na życie na Ziemi to jednak nie znaczy, że wydarzenia związane z cyklem życia nie są ważne. Pogrzeb nie jest wyjątkiem. Moim zdaniem tak jak każda uroczystość tego typu powinien odbywać się godnie, wyrażając szacunek to zmarłego którego symbolicznie się żegna i dla rodziny która odczuwa stratę. Forma może być różna np. kaznodzieja może wspominać historię nawrócenia danej osoby i przedstawić ewangelię jako źródło nadziei dla zgromadzonych. Forma jest jedynie ograniczona przepisami państwowymi np. w Polsce należy pochować osobę na cmentarzu, można przeprowadzić kremację przy czym o ile się nie mylę prochy muszą zostać złożone w urnie na cmentarzu np. w formie mogiły zbiorowej (np. ściany pamięci). Co zaś można robić po ceremonii? Moim zdaniem tylko pamiętać i w zależności od potrzeb psychicznych wyrażać to np. posprzątaniem grobu, jeżeli zaś ktoś czuje dużą odrazę do miejsca typu cmentarz, albo ściana pamięci to moim zdaniem wystarczy jak wypełni obowiązki nakazane przez administrację cmentarza np. w Polsce należy opłacić miejsce za kolejne lata - nieużywany grób zostaje użyty do pochówku innej osoby. To tyle w temacie pochówku "chrześcijańskiego".

Rozmawiałem na ten temat z kilkoma osobami. Zauważyłem ,że są dwie grupy ludzi: pierwsza preferuje groby ziemne, w formie skrajnej nawet z balsamowaniem zwłok. Druga grupa preferuje kremację, nawet z rozsypaniem prochów. Pierwsza grupa lubi mieć miejsce gdzie szczególnie mogą o kimś pamiętać, a dla drugiej nawet ślad struktury ciała w formie pojedynczej kostki może być odrażający i ci ludzie preferują kremację. Ja np. lubię cmentarze w odróżnieniu od Kristiny i czasami odwiedzam takie miejsca pamięci. Byłem na cmentarzu ewangelickim w Opolu, co skłoniło mnie do wielu pobożnych przemyśleń. Widziałem różne napisy na nagrobkach np. biblijne, świeckie, wiersze etc. Widziałem groby dawnych Opolan, czytałem o tym kim byli. Najbardziej pouczające było widzieć groby niemieckich i polskich wojskowych, czasem wierzących leżące tak blisko siebie. Świadomość ,że walczyli dla sprawy niesamowicie ulotnej w porwaniu do Królestwa Bożego była dla mnie niezwykle silna. Jednak nie każdy musi mieć tego typu uczucia do takich miejsc.

Z tego co piszesz Kristino (nie lubisz cmentarzy) to myślę ,że nie ma w tym nic zdrożnego. Jeśli to możliwe to dobrze byłoby jakby ktoś sprzątał za Ciebie - w niektórych miastach są nawet wolontariusze którzy chętnie to zrobią. Może warto byłoby zapytać się kogoś z rodziny czy nie zechciałby by się opiekować grobem przynajmniej przez minimalny ustawowy czas (to chyba 5 lat). Może dla kogoś z nich mieć to znaczenie symboliczne - tak jak np. dla mnie? Wtedy miałabyś problem z głowy.

Poza tematem "cmentarnym" chyba jest ważniejsze byś stratę po zmarłych przeżyła w miarę bezboleśnie, mając możliwość wylania swojego smutku ale także odzyskania nadziei również w tym ziemskim wymiarze. Wierzący mogą pomóc ale w pełni pomóc może tylko Bóg.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lis 29, 2016 2:23 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Dziękuje Robercie za ciepłe słowa.Żałoba to inna sprawa.Nie chciałabym przerabiać wątku na osobiste sprawy.,
Napisałeś konkretnie.
Szacunek dla ciała to rzecz oczywista. Zydzi bardzo dbali o ciało przed pochówkiem.Bardziej interesuje mnie podejście chrześcijan do grobów właśnie.
Spotykam się z sytuacjami gdzie bliscy zmarłego przychodza na cmentarz "w odwiedziny".Nawet zwroty typu...idę do żony, idę do męża.Rozmawiaja nad grobem z tymi co odeszli.Może stąd i katolicki kult zmarłych?
Zauważ,że nikt nie wie gdzie jest grób Mojżesza, Marii.....
No i czy to my powinniśmy zadbać o to co rodzina ma zrobić z naszą powłoka cielesna czy zrzucać problem na tych co zostali.
Dla wielu osób cmentarze to nie miejsca pamięci ale miejsca kultu prawie.
Nie mam oporu natomiast żeby cmentarze zwiedzać...w innych kulturach.Ale to inne emocje...ciekawość,chęć poznania.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lis 29, 2016 3:08 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lut 24, 2015 12:27 am
Posty: 121
Myślę ,że o ile to od nas zależy to powinniśmy prowadzić uporządkowane życie. Jeżeli ktoś jest w wieku średnim to powinien rozważyć napisanie testamentu, a w nim rozporządzenia odnośnie majątku lub formy i miejsca pochówku. W Polsce taki testament sporządza się u notariusza o ile się nie mylę. Jest to o tyle ważne ,że jeśli ktoś nie zostawi po sobie porządku prawnego to wszystkie sprawy majątkowe mogą być rozpatrzone tylko w sądzie. Lepiej jest jeżeli rodzice za życia zdecydują co z tym wszystkim zrobią niż doprowadzać do konfliktów w rodzinie. Paradoksalnie dotyczy to też osób samotnych ponieważ prawo spadkowe obejmuje najbliższych krewnych tej osoby nawet jeśli nie są to dzieci lub współmałżonek. Chyba odejść lepiej z świadomością ,że się było dobrym zarządcą niż złym. W mojej rodzinie zarówno rodzice jak i my, ich dzieci rozmawiamy czasami o planach na przyszłość, owszem czasem nie wychodzą ale łatwiej się żyje z rodziną jak wiadomo czego się spodziewamy od siebie nawzajem. Nie twierdzę ,że jako chrześcijanie musimy tak zrobić, ale bywa to dość mądre:
Cytuj:
Izaj. 38:1-22 W owych dniach Hiskiasz śmiertelnie zachorował. I przyszedł do niego Izajasz, syn Amosa, prorok, i rzekł do niego: Tak mówi Pan: Uporządkuj swój dom, albowiem umrzesz, a nie będziesz żył.


Ludzie zawsze mieli pokusę kontaktu z zmarłymi i jeśli ktoś "odwiedza" bliskich to coś jest nie tak, chyba ,że stosuje skrót myślowy i nie traktuje tego w ten sposób. Odwiedzić można miejsce pochówku, nie zmarłego. Czasami nie ma możliwości pochówku np. kiedy marynarz zginął na morzu, wtedy buduje się symboliczny grób lub pomnik, ale idea jest ta sama - miejsce pamięci.

Moim zdaniem czasami Bóg ukrywa ciało świętej osoby np. Mojżesza ponieważ nie chce dopuścić do dziwnych kultów np. czczenia relikwii dawniej, czy innych wynalazków jak grave sacking współcześnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 6 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL