www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 8:15 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz wrz 19, 2013 8:07 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Jak powinna wyglądac?

Błogosławieni ubodzy, albowiem wasze jest Królestwo Boże
I zwoławszy dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi demonami i moc uzdrawiania chorób. (2) I posłał ich, aby głosili Królestwo Boże i uzdrawiali.
Odrzekł mu: Niech umarli grzebią umarłych swoich, lecz ty idź i głoś Królestwo Boże
Jeżeli natomiast Ja palcem Bożym wypędzam demony, zaiste przyszło już do was Królestwo Boże
I pozostał przez całe dwa lata w wynajętym przez siebie mieszkaniu i przyjmował wszystkich, którzy do niego przychodzili, (31) głosząc Królestwo Boże i nauczając o Panu Jezusie Chrystusie śmiało, bez przeszkód.
Albowiem Królestwo Boże zasadza się nie na słowie, lecz na mocy.


Nie mam daru uzdrawiania, choć oczywiście modlę się o osoby chore. Czasem Bóg je uzdrawia, a czasem nie. Nie czuję też jakiegoś powołania do wypędzania demonów, choć zdarzały mi się "duchowe konfrontacje". Pewnie, mamy zabiegać o dary Ducha, ale nie wolno chyba szukania Królestwa Bożego zawężać do wizji "mocarzy duchowych", którzy chodzą sobie po świecie pełni "mocy", wypędzając demony i uzdrawiając wszystkich chorych. Zresztą, jeszcze takich nie spotkałam( jedynie tych, którzy dużo o tym mówią i czasem się przechwalają- ale jak przychodzi co do czego, to tej "mocy" wcale nie mają).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz wrz 19, 2013 8:08 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
sewen napisał(a):
Bóg oddał Ziemię Adamowi, aby na niej panował.
Ustanowił go zatem władcą.
Szatan podstępnie odebrał owe "władanie" człowiekowi.
Naprawdę? To człowiek już nie panuje nad ziemią i nie poddaje jej sobie? Teraz szatanowi rosną na roli ciernie? :shock:

Weź do ręki I Mojż. 3:1-19 i zobacz, gdzie Bóg przekazuje władzę nad światem szatanowi. Bo ja tego nie widzę.

sewen napisał(a):
Jest zatem uzurpatorem.
Ejże... Bracie drogi, chodzi Ci o planetę ziemię czy o coś innego? Bo coś mi tu pachnie naukami Ruchu Wiary, a nie Biblią...

sewen napisał(a):
Jezus przyszedłszy na Ziemię usłyszał na pustyni, że te królestwa ziemskie należą do Szatana, który chciał skusić Jezusa, by mu się pokłonił.
A wiesz, że szatan jest kłamcą i ojcem kłamstwa?

sewen napisał(a):
Nie ma wątpliwości, że panowanie diabła jest nielegalne, choć na pewno za Bożą wiedzą.
Panowanie nad kim/czym? Nad królestwami ziemi? Chyba nie:

"A po upływie dni ja, Nebukadnesar, podniosłem oczy ku niebu; a gdy znowu rozum mi powrócił, wtedy błogosławiłem Najwyższego, a Żyjącego wiecznie chwaliłem i wysławiałem, gdyż jego władza jest władzą wieczną, a jego królestwo z pokolenia w pokolenie. A wszyscy mieszkańcy ziemi uważani są za nic, według swojej woli postępuje z wojskiem niebieskim i z mieszkańcami ziemi. Nie ma takiego, kto by powstrzymał jego rękę i powiedział mu: Co czynisz?" [Dan. 4:31-32]

"Pańska jest ziemia i to, co ją napełnia, świat i ci, którzy na nim mieszkają" [Ps. 24:1]

Czy mógłbyś podać jakieś biblijne podstawy Twoich teorii?

Z góry zastrzegam, że wyrwane z kontekstu fragmenty sugerujące, że Królestwo Boże zasadza się na wypędzaniu demonów albo na bliżej niesprecyzowanej "mocy" będą odrzucane.

Królestwo Boże jest tam, gdzie Król panuje w sercach swoich poddanych. Kiedyś będzie na całej ziemi. Ale jeszcze nie teraz. Królestwo Boże to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym [Rzym. 14:17].

Apostoł Paweł pisał, jak mają postępować wierzący i jaka jest wola Boża względem nich:

"A poza tym, bracia, prosimy was i napominamy w Panu Jezusie, abyście stosownie do otrzymanego od nas pouczenia, jak macie postępować i podobać się Bogu, jak zresztą postępujecie, abyście tym bardziej obfitowali. Wszak wiecie, jakie przykazania daliśmy wam w imieniu Pana Jezusa. Taka jest bowiem wola Boża: uświęcenie wasze, żebyście się powstrzymywali od wszeteczeństwa, aby każdy z was umiał utrzymać swe ciało w czystości i w poszanowaniu, nie z namiętności żądzy, jak poganie, którzy nie znają Boga, aby nikt nie dopuszczał się wykroczenia i nie oszukiwał w jakiejkolwiek sprawie swego brata, gdyż Pan jest mścicielem tego wszystkiego, jak to wam zapowiadaliśmy i zaświadczaliśmy. Albowiem nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do uświęcenia. Toteż kto odrzuca to, odrzuca nie człowieka, lecz Boga, który nam też daje Ducha swego Świętego" [I Tes. 4:1-8]

Królestwa Bożego szuka się w prosty sposób w prostych sprawach. Siostry bardzo mądrze i trzeźwo piszą. Nie chodzi ani o służbę "kościelną" ani o "fajerwerki" - to są rzeczy zależne od Pana. Więc co do postawy odwzorowującej charakter Pana Jezusa - pełna zgoda. Głosić trzeba Słowo Boże. Jeśli Bóg zechce, przyzna się do tego znakami i cudami.

"Oni zaś poszli i wszędzie kazali, a Pan im pomagał i potwierdzał ich słowo znakami, które mu towarzyszyły" [Mar. 16:20]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 20, 2013 6:49 am 
Offline

Dołączył(a): Wt lut 13, 2007 11:39 am
Posty: 168
Spodziewałem się Twojej reakcji Szanowny Smoku na mój wpis.Od lat bowiem stanowisz na tym forum swoistą "kontrolę "wszystkich wypowiedzi .
I choć z większością Twoich wypowiedzi zgadzam się ,wyczuwam w nich jednak" nadmiar teorii nad praktyką" chrześcijaństwa.
Jeżeli zatem mamy dyskutować to niech celem naszej dyskusji będzie Chrystus i my w nim.
Albowiem napisano : Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe
Dlatego w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy, jak gdyby przez nas Bóg upominał; w miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem. [/b
Zacznijmy więc od pozycji Przeciwnika,oraz środków jakimi obdarzył Jezus Chrystus tych ,których posyła aby zwiastowali Ewangelię
Gdyby Bóg dał władzę szatanowi nie byłby on" uzurpatorem". Jednak posiada takową nad ludźmi ,od czasu gdy podstępnie zwiódł Adama i Ewę
Stąd nazwałem go "uzurpatorem",ponieważ jeden jest Król Królów i Pan Panów Jezus Chrystus..
Polecenie Jezusa dla Pawła by szedł do pogan "otworzyć oczy, odwrócić od ciemności do światłości i od[b] władzy szatana
do Boga "ma sens, ponieważ szatan ową władzę posiada.

Rzekł więc do nich: Widziałem, jak szatan, niby błyskawica, spadł z nieba. (19) Oto dałem wam moc, abyście deptali po wężach i skorpionach i po wszelkiej potędze nieprzyjacielskiej, a nic wam nie zaszkodzi.
I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie.
A gdy smok ujrzał, iż został zrzucony na ziemię, zaczął prześladować niewiastę, która porodziła chłopczyka.
Ale powstań i stań na nogach swoich, albowiem po to ci się ukazałem, aby cię ustanowić sługą i świadkiem tych rzeczy, w których mnie widziałeś, jak również tych, w których ci się pokażę. (17) Wybawię cię od ludu tego i od pogan, do których cię posyłam, (18) aby otworzyć ich oczy, odwrócić od ciemności do światłości i od władzy szatana do Boga, aby dostąpili odpuszczenia grzechów i przez wiarę we mnie współudziału z uświęconymi.
A Bóg pokoju rychło zetrze szatana pod stopami waszymi.

Nie Przeciwnik jest jednak tematem dyskusji ,lecz Boże Królestwo.
Dlatego zależało mi na wypowiedziach wielu osób (także Twojej) ,by porównać moje spojrzenie na ten temat .
Ty jednak nie uznajesz innej wymiany myśli niż podporządkowującej Twojemu tokowi myślenia.
Czym innym jest bowiem dzielenie się swoimi spostrzeżeniami ,a czym innym wywody ,z którymi ew. rozmówca musi się zgadzać.
Jeśli "uniżysz się do poziomu rozmówcy mamy o czym rozmawiać, jeśli będziesz wszechwiedzącym znawcą Słowa Bożego ,dyskusja jest nie możliwa.
A jeśli chodzi o t.z.w. Ruch Wiary ,to nigdy nie kierowałem się ich nauką ,jest mi obca.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 20, 2013 10:56 am 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Myślę,że trochę "się rozjechało"Czy szukanie Królestwa to to samo co wykorzystywanie darów?Bo ja tak chyba Cię zrozumiałam Sewen...czy dobrze rozumiem?
Sama się nad tym zaczęłąm zastanawiać.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 20, 2013 11:17 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Szanowny Sewenie,

Jeśli nie potrafisz poprzeć swoich teorii Biblią, to po prostu napisz, że wymyśliłeś je sam - nasze rozmowy o teorii i praktyce muszą się opierać na tym, co jest napisane w Słowie Bożym. Inaczej będziemy od Słowa odchodzić. Uszczypliwością nie ma sensu zastępować braku argumentów na forum dyskusyjnym. Dlatego proszę, żebyś odpowiedział na moje pytania. Takie są tutaj wymogi.

Jeśli chodzi o praktykę, możemy jak najbardziej rozmawiać, ale pod warunkiem, że nie będziesz do spraw praktycznych wplatał teorii, które są sprzeczne z nauczaniem Biblii - skądkolwiek by one nie pochodziły.

O praktyce zauważyłem tutaj szereg bardzo budujących wypowiedzi niesprzecznych z Pismem, ale wyczuwam pewien dysonans, gdy do praktyki naszej codzienności zaczynają być wrzucane jakieś hasła oparte na powyrywanych z kontekstu wersetach. To nie jest "dzielenie się spostrzeżeniami" z Twojej strony i nie chodzi o to, żebyśmy sobie "pogawędzili" w oderwaniu od fundamentu, na którym stoimy.

Owieczka postawiła zupełnie inny problem niż ten, do którego zmierzasz - przynajmniej tak mi się wydaje. Jej nie chodziło moc wypędzania demonów, tylko o szukanie Królestwa Bożego w naszym życiu. W podobnym duchu wypowiadały się pozostałe osoby. Dlatego nie reagowałem, dopóki rzeczywiście była to wymiana zdań na temat.

Seryjne wrzucanie wersetów nie bardzo na temat moim zdaniem po prostu wypacza samą dyskusję. I nie ja zacząłem te wersety "wrzucać". Ale jeśli je już wrzucasz, to Ty i ja musimy się zgadzać za Słowem Bożym.

Twierdzisz, że nie przeciwnik jest tematem dyskusji, ale cytujesz wersety głównie o przeciwniku. Który w naszym życiu nie ma już władzy, bo zostaliśmy odkupieni.

Mam propozycję: Ty odstąpisz od "demonologii" i zaczniesz dyskutować na temat, a ja przestanę kontrować Twoje wersety wrzucane na chybił - trafił i mające popierać... no właśnie, co? Tezę, że szukanie Królestwa Bożego polega na wypędzaniu demonów?

"Wszakże nie z tego się radujcie, iż duchy są wam podległe, radujcie się raczej z tego, iż imiona wasze w niebie są zapisane" [Łuk. 10:20]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 20, 2013 12:45 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 06, 2013 11:29 am
Posty: 25
Własne zdanie owszem może mieć każdy i nikt nikomu takowego nie zabrania. Ale to co mówimy musi się z Biblią zgadzać a twierdzenie, że diabeł panuje nad ziemią no niestety poglądem Biblijnym zdecydowanie nie jest.

sewen napisał(a):
Gdyby Bóg dał władzę szatanowi nie byłby on" uzurpatorem". Jednak posiada takową nad ludźmi ,od czasu gdy podstępnie zwiódł Adama i Ewę
Stąd nazwałem go "uzurpatorem",ponieważ jeden jest Król Królów i Pan Panów Jezus Chrystus..
Polecenie Jezusa dla Pawła by szedł do pogan "otworzyć oczy, odwrócić od ciemności do światłości i od władzy szatana do Boga "ma sens, ponieważ szatan ową władzę posiada.


Uzurpator - osoba, która nielegalnie zagarnęła wadzę. Zazwyczaj trzeba się takiemu podporządkowywać.

sewen napisał(a):
Rzekł więc do nich: Widziałem, jak szatan, niby błyskawica, spadł z nieba. (19) Oto dałem wam moc, abyście deptali po wężach i skorpionach i po wszelkiej potędze nieprzyjacielskiej, a nic wam nie zaszkodzi.


Czyli jednak możemy się przeciwstawić.

Ja wierzę, że szatan będzie nas zwodził i ataki może przypuszczać. Bywa, że Bóg dopuszcza takie działania w naszym życiu choćby po to by nas czasem napomnieć. Ale diabeł nie ma władzy nad ludźmi. Bo cóż to znaczy? Król w państwie miał władzę nad ludem więc co król postanowił trzeba było wykonać, czy to było korzystne, czy mocno krzywdzące dla ludzi. A my diabłu mamy się przeciwstawiać. Unikać pokuszeń, badać duchy cobyśmy zwiedzenia uniknęli. Ale ja myślę, że Owieczka po prostu zachęty i wsparcia potrzebuje. I tym powinniśmy jej błogosławić. A dysputę o demonologii można by poprowadzić w oddzielnym wątku. Jak wyjdziesz sevenie z podobnego założenia to załóż takowy wątek i tam się z rozmową przeniesiemy :D
I zapewniam Ciebie, że nie mam odgórnie zaplanowanego złego nastawienia przeciwko Tobie (to tak na wypadek gdybyś coś takiego zaczął podejrzewać). Nie kopiuję też Smoka a moje zdanie podobne do niego nie bierze się z sympatii (bowiem w/w brata nie znam) tylko z dążenia do własnego zdania.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 20, 2013 2:25 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lut 13, 2007 11:39 am
Posty: 168
Smoku
Nie wiem czy zauważyłeś ,że moje wypowiedzi nie stanowią formy pewników ,a są raczej pytaniami ,na które jak mniemam otrzymam odpowiedź w dyskusji.
Rozumiem zatem odpowiedź Waszą "nie sewen ,bo Biblia mówi...........
To jest normalna forma dyskusji.
Pytania bowiem są formą informującą rozmówcę o tym ,że druga strona poszukuje odpowiedzi na określony temat,a nie kłóci się ,że ma bezwzględną rację.
Nadal jednak pomimo tego,że zgodziłem się z przedmówcami,nie otrzymałem odpowiedzi:
Czy Królestwo Boże jest już na Ziemi, czy należy modlić się Przyjdź Królestwo Twoje?
A jeśli już jest to jak można to rozpoznać ?
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 20, 2013 3:40 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Wiesz Owieczko.Przyszły mi na myśl Słowa
Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie. Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo /Boga/ i o Jego Sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,24-34)
I to cała mądrość.Bedziemy upadac, będziemy się troszczyc ale wystarczy zatrzymac się. i usiąść choć na chwilę u stóp Jezusa .I po prostu zyć - a Pan pokaże drzwi otwarte.Rola żony, matki jest bardzo cenna.Rób co robisz i...słuchaj Ducha Świętego.I nie bój się :D Aaaa..ja na pustyni jestem od paru lat - i nie czuje sie na pustyni.No - mam Was :D I wielu braci i sióstr.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 20, 2013 4:58 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Królestwo Boże jest wśród nas- jeśli żyjemy z Bogiem, uświęcamy się, mamy z Nim po prostu relację. Ale też jest inne Królestwo, którego tu na ziemi jeszcze nie ma. Czasem mi się wydaje, że ludziom się to miesza i myślą, że takie Królestwo można zbudować już tu, na ziemi, podobnie jak ludzie żyjący w czasach Jezusa myśleli, że zostanie On Królem a ich samych ustanowi swoimi namiestnikami. Pełno jest dzisiaj kazań o tym, jaki to wpływ mają mieć chrześcijanie na świat i w związku z tym zachęty do angażowania się w świat polityki, biznesu, kultury- no bo tacy ludzie mają większy zasięg oddziaływania na pozostałych. Ale to nie tak...bo jak można walczyć cielesnymi sposobami w duchowej sprawie? Czy cel uświęca środki?
No i ta moc...Moc to ma Bóg, a my tyle, ile On nam zechce jej udzielić. Nie jesteśmy "supermenami", którzy fruwają to tu i tam uwalniając kogo się da od demonów i wszystkich uzdrawiając. Owszem, królestwo Boże zasadza się na mocy- i czasem w taki sposób się ona przejawia, ale nie to jest sednem, tak jak Smok napisał "nie z tego się radujcie.." itd..
Cytuj:
Gdyby Bóg dał władzę szatanowi nie byłby on" uzurpatorem". Jednak posiada takową nad ludźmi ,od czasu gdy podstępnie zwiódł Adama i Ewę
Stąd nazwałem go "uzurpatorem",ponieważ jeden jest Król Królów i Pan Panów Jezus Chrystus..


Tu jest jakiś błąd w myśleniu...Ja to rozumiem tak: nie tyle diabeł posiada władzę nad ludźmi, co ludzie przez grzech dają mu tę władzę. Gdybyśmy wybierali dobro, a nie zło, diabeł nic by do nas nie mógł mieć. Niestety, "każdy zgrzeszył" , stąd umarł duchowo i daje się zwodzić diabłu. Bóg jest dostępny dla wszystkich, nikt nikomu nie zabrania szukać Boga i Jego woli do swojego życia, ale ludzie umiłowali grzech. Nawet ci, którzy na początku z radością przyjmują Boże Słowo upadają wskutek tego( jak Demas na przykład). Dlatego coś we mnie sprzeciwia się naukom głoszącym, że biedny człowiek nie jest nic winien, bo za wszystko odpowiada diabeł i należy takiego człowieka "uwolnić", to przestanie grzeszyć. I w ten sposób usprawiedliwia się grzech( do tego prowadzi myślenie, że diabeł panuje nad światem).
Żeby pojednać się z Bogiem człowiekowi jest potrzebne upamiętanie i pokuta przede wszystkim, a głoszenie Królestwa polega właśnie na tym: "upamiętajcie się, bo przybliżyło się Królestwo Niebios".

Kristinko- t
Cytuj:
o cała mądrość.Bedziemy upadac, będziemy się troszczyc ale wystarczy zatrzymac się. i usiąść choć na chwilę u stóp Jezusa .I po prostu zyć - a Pan pokaże drzwi otwarte.

Jak się zatrzymać...Ja to się "zatrzymuję" tylko wtedy, kiedy mam urlop.Poza tym to raczej trudno, praca determinuje życie, angażuje, nie ma już prywatnego życia w zasadzie, trzeba być dyspozycyjnym, dostaje się coraz to nowe zadania do wykonania etc..Przykre jest to, że ta praca często jest dlatego tak frustrująca, że pozbawiona sensu i sprzeczna z moim systemem wartości( nie uwierzylibyście, jakie bzdury się wpaja nauczycielom na różnistych szkoleniach). A sił z wiekiem coraz mniej...Ale myślę, że to jest takie własnie niewolnictwo XXI wieku. Trzeba służyć "nawet przykrym panom", czekając na Jezusa, modląc się o cierpliwość i wytrwałość- mimo wszystko.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 20, 2013 5:21 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Owieczko - mam na mysli takie codzienne zatrzymanie się.Inaczej głosu Ducha Świętego nie usłyszę i nie wiem czy dobrze idę.Tutaj włączyła się dyscyplina , z która miałam problem.Po prostu choćby się waliło i paliło ja siedzę z Bogiem.Jak trzeba to odchodzę od towarzystwa, przerywam rozmaite czynności aby usłyszec Jego głos.No bo On raczej nie będzie przekrzykiwał .
Długo trwało zanim się tego nauczyłam.Może właśnie pustynia była potrzebna bo na pustyni jest cicho.Bardzo cicho :D
Myslę,że to własnie jest szukanie Królestwa - poddanie codzienności Jemu.Zapominamy o tym i zawsze "coś musimy".
Ja nauczyłąm sie że jedyne co muszę to Jego słuchac a wszystko będzie dodane.Cokolwiek to jest.
Ale żeby się nie wymadrzać zbytnio - upadam codziennie.No...prawie codziennie. :oops:

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 20, 2013 5:34 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Owieczko, myślę, że dobrze podeszłaś do sprawy:

"Albowiem Królestwo Boże, to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym. Bo kto w tym służy Chrystusowi, miły jest Bogu i przyjemny ludziom" [Rzym. 14:17-18]

Czyli służmy Chrystusowi szukając sprawiedliwości, pokoju i radości w Duchu Świętym we wszystkim, co robimy. To będzie miłe Bogu. Ludziom przyjemne pewnie zazwyczaj też. Paweł wprawdzie mówi w kontekście o sprawach pokarmu i napoju, ale to są sprawy dotyczące ciała - podobnie jak różne postawy cielesnego działania, które wcale nie przynoszą ani sprawiedliwości w Duchu Świętym (co najwyżej własna sprawiedliwość), ani pokoju (raczej frustrację) ani radości w Duchu (raczej przygnębienie). Ludziom się wydaje, że mogą "budować" Królestwo Boże. Nic bardziej mylnego. Budowniczym jest Pan. My jesteśmy kamieniami, które On szlifuje, żeby wsadzić w konkretne miejsce swojej budowli [I Piotra 2:5].

Pan nas stawia w określonych miejscach w określonym czasie. Matką i żoną nie jestem, ale widzę Smoczycę i jej determinację, żeby wyrwać dniowi czas na modlitwę i czytanie Słowa (tak, czasem trzeba "wyrywać"). I ona mnie czasem po prostu zawstydza. Musi się znaleźć miejsce choćby na krótkie wylanie serca przed Panem w czasie, kiedy jest po prostu trudno. Przestań się oskarżać, że "za mało działasz" - oddaj się Panu do dyspozycji z tym, co masz. Czasem rzeczywiście nasze oczekiwania są częścią problemu, który sami stwarzamy.

Po prostu bądź szczerze gotowa "do użytku" i zachowuj siebie jako naczynie czyste. Nigdy nie wiadomo, kiedy zostaniesz "zdjęta z półki" na której (jak Ci się zapewne wydaje) leżysz i "się kurzysz". A poza tym, rola żony i matki jest w Królestwie Bożym, a nie poza nim. Jesteś żoną i matką. Szukaj Królestwa Bożego jako żona i jako matka.

Jakiś czas temu nie mogłem znaleźć pracy. Ciągnęło się to długo i wierz mi, to nie jest łatwa sytuacja dla mężczyzny, kiedy jego żona musi utrzymywać dom. Można się poddać frustracji, albo szukać woli Bożej w tej konkretnej sytuacji, w jakiej jesteśmy. W mojej sytuacji wyszło tak, że powstała Ulica Prosta.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 23, 2013 8:51 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Czyli służmy Chrystusowi szukając sprawiedliwości, pokoju i radości w Duchu Świętym we wszystkim, co robimy.

Amen.

Bo ja na to wszystko chyba źle patrzyłam, skażona nauką z poprzedniego zboru...Myśląc, ze mi się coś należy, ze mam jakieś prawa, że wszystkie te obietnice mnie dotyczą.Ostatnio jeszcze raz czytałam sobie o tym, jak Pan Jezus umywał nogi uczniom. I uderzyła mnie głębia tego, co zrobił. Jakie to było uniżenie, szczególnie w obliczu mającej nadejść strasznej śmierci, On nawet temu Judaszowi umył nogi, choć przecież znał jego serce. I Jemu się wszystko należało, nie popełnił grzechu, ani nic złego, służył ludziom...A jednak wykonał pracę najnędzniejszego niewolnika. Jakże strasznie spłycają to ludzie, którzy uczynili sobie z umywania nóg rytuał i zamienili to w mycie czystych nóg w plastikowych miskach, mężczyźni i kobiety oddzielnie! I jakoś zrozumiałam, ze mi się nic nie należy. Nie mam do niczego prawa. A nawet jeśli mam, to mam z niego zrezygnować. Ze miłość nie pyta, ile może "dostać w zamian", tylko daje i jeśli trzeba, cierpi w milczeniu. Że miłowanie innych, w tym też i niewierzących bliźnich to także moja służba. Że "oskrobywanie" mojego serca, pełnego pychy, złości, buntu to też rodzaj pracy do wykonania i czasem taka operacja trwa latami, bo spora "skorupa" się zrobiła. I że to nieprawda, że nie będzie w ogóle bolało. I doszło do mnie, że powinnam dziękować za to, co mam, a mam dużo, zamiast biadolić nad tym, czego nie mam. Niby oczywiste oczywistości, ale czuję się tak, jakby dopiero w ostatnim czasie dotarło to do mnie tak "wewnątrz". Ta radość w Panu to naprawdę nie z powodu okoliczności. Że to kwestia tego, co dzieje się w nas, w środku. Pokój Chrystusowy jest inny niż ten, który daje świat. Tak się chciałam tymi "oczywistościami" podzielić, bo ostatnio żyję tym "objawieniem", choć może dla Was to nic nowego. Jak się umiera dla swoich licznych "chcę, potrzebuję", to człowiek zaczyna się jakoś tak uwalniać, i patrzeć na świat inaczej. Mam służyć, "umywać nogi", kochać i zapominać o sobie. Każdego dnia, aż do końca. I będzie czasem bolało. Ale za każdym razem, kiedy podejmę słuszną decyzję, będę czuła radość- kiedy ból minie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 23, 2013 9:49 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 7:40 am
Posty: 170
Lokalizacja: Wrocław
Dzięki Owieczko :) ciekawe że też dotknęła Cię historia o umywaniu nóg ja ponad tydzień nią żyję zwróciłam uwagę co Jezus mówi po umyciu nóg uczniom w wersecie 15, 16 i 17 mnie te wersety powaliły (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) zacytuję ze wspólczesnego tłumaczenia:

"dałem Wam bowiem przykład, abyście i wy czynili tak, jak ja wam uczyniłem. Ręczę i zapewniam: sługa nie jest większy od swego Pana, ani poseł od tego który go posyła. Skoro już o tym wiecie, jesteście szczęśliwi - o ile będziecie tak postepować"

czyż to nie jest też szukanie Królestwa, z mojej perspektywy wyglada to tak: wiem że Bóg stworzył wszystko jest Panem wszystkiego panuje, i ma w swoim reku wszystko....ale w ciężkich chwilach zapominam o tym i skupiam sie na problemie (na moim "Goliacie" zamiast na Bogu) zamiast na tym ze Bóg ma mnie w swoich rękach i nic nie wymyka się spod Jego panowania, ze to co mnie dotyka on to widzi i jest przy mnie...nie jestem większa od mojego Mistrza (Jezusa) i jak będę żyła tym że On jest Panem będę szczęśliwa jak jest to w powyższym słowie :) oby iść za nim wiernie.... (mam nadzieję ze rozumiesz o co mi chodzi, łatwiej mi jest mówić niż pisać o Bogu)

_________________
"Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem." księga Micheasza 6.8


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 23, 2013 11:36 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 7:51 am
Posty: 527
Podoba mi się to, co piszecie, dziewczyny.
Przyszło mi też do głowy, że może być i tak, że nie zaspokajając jakiejś naszej potrzeby Bóg kładzie nam ją w jakiś sposób nieustannie przed oczy, inaczej- wyczula naszą percepcję, żebyśmy to właśnie my widzieli ją u innych i wychodzili jej naprzeciw...
Czyli: jeśli "na rynku"(chrześcijańskim) jest boleśnie odczuwana przez nas luka, kto wie, czy nie jesteśmy właśnie powołani, żeby ją zapełnić...

Niby z pustego nawet Salomon nie naleje, a z drugiej strony może się okazać, że ostatnia, "najostatniejsza" rezerwa mąki i oliwy z naszej baryłki nie wyczerpie się :)

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 23, 2013 3:35 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Z pustego Salomon nie naleje :D .Ale Bóg tak.
Zdarzało mi się,że nie miałam nic - emocjonalne zero, smutek,żal.Pustka.A Pan mówi - idź do np Ewy bo ona potrzebuje wsparcia.Czułam się jak wdowa z Sarepty.Ale poszłam.Dałam jej ostatnią dobrą emocję,Słowa wiary i pociechy.Wróciłam do domu i nagle okazało się,że i ja jestem nakarmiona.
:oops: .

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL