www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 5:26 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz gru 01, 2005 2:41 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn paź 24, 2005 9:46 pm
Posty: 8
Jarek napisał(a):
mam pytanie do osób które piszą że nieobchodzą świąt. Jesli was ktoś zaprosi na świeta do siebie, a tam choinka, mikołaj, itd..., to czy odmówicie przyjścia, bo nie obchodzicie świąt?


Osobiście nie widzę nic w tym złego, gdyby ktoś z rodziny, znajomych zaprosił mnie na święta do siebie. W końcu nie jestem z buszu.
Nie łamię się opłatkiem (ktoś już o tym pisał) i potrafię to wytłumaczyć. Gdy zjem kawałek ryby, czy ciasta nie będzie to grzechem, a przy takich okazjach można coś powiedzieć o Jezusie. Rozmawiajmy z innymi o tym co nas łączy.

Wiem jednak, że nie zostanę przez nikogo zaproszona, ponieważ moja rodzina i znajomi wiedzą, że ja tych świąt nie obchodzę, a ja nie mam do nich o to żalu.

Wspomnę jeszcze o sąsiadach, sprzedawcach w sklepach. Kiedy wymienione osoby życzą mi wesołych świąt, odpowiadam: dziękuję, wzajemnie. Nie będę w biegu tłumaczyła ludziom kim jestem i o co tu chodzi. Nie zrozumieliby.

Pozdrawiam :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz gru 01, 2005 7:55 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
nie rozumiem tego nie dzielenia sie opłatkiem. Czy dzielenie się opłatkiem, który akurat nie jest wdług KK tym samym co chostia może mi w czymś zaszkodzić, a nawet gdyby to było równoznaczne z chostią?

Ponadto jako gość, to i tak przyjmuję to czym się dzielą ze mą gospodarze, to też jest i juz nie symboliczne dzielenie się pokarmem. Są toasty, pozdrowienia zyczenia, a przeciez nie zyczę innym aby nie mieli zywota, to chyba też moge im życzyć i że tak powiem przełamać się zyczeniami ze swojej strony, które jest juz mniej symboliczne od opłatka, tak samo i bardziej prawdziwe jak wspólne jedzenie ze stołu.

Mnie komrecja też nie zachwyca, i że czasem same święta staja sie ważniejsze od przesłania, to chociaż dobre i to że przez chwile może sie ktoś zastanowić nad sensem, a że akurat dla mnie jest wazniejsze to przesłanie niż święta, które mamy cały rok, to i nie odrzucam swiąt jako całkowicie be bo i dobre rzeczy zdarzaja sie takze w święta.

Z zalem ze świąt pozegnałbym sie tylko z opowiadaniem ewangelii, lub ogólnie z Biblią, a reszta jak ozdoby i błyskotki zmieniają się wraz z Tradycją. Ale czy nie mamy prawa przyozdabiać domu według naszej własnej chęci?

Przeczytałem dzis na katoliku, takie słowa:
"Gdy byłem dzieckiem, byłem bardzo biedny, lecz w niedziele, gdy wchodziłem do kościoła mojej wioski i słyszałem dźwięk organów i śpiew gregoriański, czułem się jak książe wkraczający do swego pałacu. Taka była moja pierwsza myśl: w Kościele biedni są prawdziwymi książętami."

Czasem i tak ktoś jest podniesiony na duchu, chociaz lepiej by było innym przepychem i bogadztwem.

Choc tu wychodzi że jestem za swietami, to jak ktos chce może tak mysleć, a mnie i tak wytarczy moja żona, która i tak uważa mnie za dziwaka nie obchodzącego swiąt "jak ludzie", i to mi wystarczy jako dowód że nie obchodzę świąt.
Choć z całkowicie negatywnego nastawienia, to lubię wybierać pozywne kąski, nawet ze świąt.
Jedyne czego nie robię to staram się nie przesłaniać Chrystusa, to i na wspólne modlitwy np, maryjne nie pójdę, ani wspólnie takich modlitw czy innych przy stole u gospodarzy nie wypowiem.
No ale na szczęscie nie mam takowego szczęscia do takich domów więc...
Niech Pan króluje w sercach.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz gru 01, 2005 9:40 pm 
Czytając niektóre posty , odnosze wrażenie dyskusji w wariatkowie .
Gdzie wszyscy zgadzaja sie , że jeden jest Napoleonem a drugi Marią Panną . Żenada .


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz gru 01, 2005 9:42 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
----

_________________
Jarek


Ostatnio edytowano Pt gru 02, 2005 9:04 am przez Jarek, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz gru 01, 2005 10:03 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
hubertok napisał(a):
Marck5 napisał(a):
Przestaliśmy obchodzić te święta oglądając te całą komercję z nimi związaną, których bohaterem medialnym stał się "Mikołaj" odbierający chwałę Chrystusowi. A sam Chrystus jeśli już czczony, to w sposób lekceważący, jako małe dzieciątko a nie Król Królów i Pan Panów.


ALe kto to robi - czy KK? Przecież nie, promocja mikołaja to nie jest pomysł kościoła ale zeświecczonego świata. Komercję przecież nie wprowadziły kościoły ale hipermarkety i handlowcy (totalnym uprzedzeniem i brakiem obiektywizum jest oskarzanie o to KK - a jeszcze uwazać to za usprawiedliwienie do nieobchodzenia świąt?????

I kto tu jest poganinem :P
Przypominam, ze Boże narodzenie i wielkanoc to DWA NAJWAŻNIEJSZE chrześcijańskie święta, obchodzone od dawien dawna, nie tylko przez bezbożny babilon zwany kościołem katolickim ale także przez całkiem trzymajacy się tradycji kościół prawosławny (ortodoksyjny 8) )

Tutaj jak na dłoni widać intelektualną słabość protestantyzmu, miotacie się na wszystkie strony, każdy buduje własną teorię i szuka innych (nauczycieli?) aby poparli jego twierdzenia. Podcinacie całą tradycję i budujecie TYLKO na własnym intelekcie... (ewentualnie intelekcie Smoka :wink: )
Osobiście współczuję ale to wasza sprawa...

WWydaje mi się że zeświecczenie to jest własnie efekt protestantyzacji społeczeństw...

Pozdrawiam

Hubertoku, dlaczego wogóle zacząłeś pisać o katolicyźmie i protestantyźmie :?: Ani słowa o nim nie wspomniałem w temacie świąt. Wiele wyznań obchodzi te święta. Wogóle my nie utorzsamiamy się z protestantyzmem. Za mało wyszedł z ciemnogrodu i poszedł w kierunku prawdy. Dalej nie odróżniasz wyznań ewangelickich od ewangelicznych :?: :)
A wogóle to zaliczasz te święta do najważniejszych bo tak ci od urodzenia wciskał KK. W Biblii nie ma takiego święta.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz gru 01, 2005 10:49 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Kubol napisał(a):
Czytając niektóre posty , odnosze wrażenie dyskusji w wariatkowie .
Gdzie wszyscy zgadzaja sie , że jeden jest Napoleonem a drugi Marią Panną . Żenada .

Kubol, może byś tak z tych wyżyn intelektualnych zniżył się trochę do nas prostaczków i porozmawiał o prostych sprawach. :)
Przyznaj się "bez bicia" - obchodzisz święta Bożego Narodzenia czy nie :?: :)
A wogóle dlaczego odnosisz takie wrażenie :?: Rozjaśnij trochę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 02, 2005 8:20 am 
Marck5 napisał(a):
A wogóle to zaliczasz te święta do najważniejszych bo tak ci od urodzenia wciskał KK. W Biblii nie ma takiego święta.


Raczysz zartować i nie rozumiesz etymologii świąt. Czyż przyjsice na ziemie Boga nie jest powodem świętowania, a jego zmartychwstanie?
Są to dwa najważniejsze święta bo i dwa najwazniejsze wydarzenia chrześcijaństwa.

ZDrówko


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 02, 2005 11:36 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Mnie skreca jak zblizaja sie swieta. Jak widze ta pogon za prezentami, zarciem itp., te reklamy, ktore zachecaja do kredytow, pozyczek... te przeslodzone reklamy w tv, te zabobony i gusła! Ale ze mieszkamy z tesciem, ktory musi tradycje zachowac, choc nie lubi kk i kleru i do kosciola kk nie chodzi, to jest wspolny posilek wigilijny, jest choinka u tescia w pokoju i nie przeszkadza mi to i nie demonizuje. Kiedys zostaniemy sami i nie bedzie tych swiatecznych gadzetow. Do niczego mi toto niepotrzebne.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 02, 2005 4:17 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Jako zabity fundamentalista odwołam się po raz kolejny do Słowa Bożego:

"Nie składajcie już ofiary daremnej, kadzenie, nowie i sabaty mi obrzydły, zwoływanie uroczystych zebrań - nie mogę ścierpieć świąt i uroczystości. Waszych nowiów i świąt nienawidzi moja dusza, stały mi się ciężarem, zmęczyłem się znosząc je" [Iz. 1:13-14]

Słowa te, choć wypowiedziane do Izraela, to jednak zawierają ciekwy szczegół. Otóż Bóg mówi tu wyraźnie, co myśli na temat świąt, które tak naprawdę nie są Jego świętami lecz ludzkimi. Swoje święta Bóg jasno określił w Biblii i żadnych nowych świąt nie przewidziano. Tym bardziej w Nowym Przymierzu nic na ten temat nie czytamy. W I Kor. 5:7-8 Paweł pisze do Koryntian o Passze i mówi "obchodźmy więc święto". Tyle jeśli chodzi o obchodzenie świąt w NT.

Cytuj:
Czyż przyjsice na ziemie Boga nie jest powodem świętowania, a jego zmartychwstanie? Są to dwa najważniejsze święta bo i dwa najwazniejsze wydarzenia chrześcijaństwa

Gdyby Bóg zechciał, abyśmy obchodzili takie święta, prawdopodobnie coś by o tym napisał (jak napisał w przypadku Wieczerzy Pańskiej - "to czyńcie na moją pamiątkę"). Człowiek może sobie wymyślić jeszcze wiele powodów do świętowania, ale będą to JEGO ŚWIĘTA.

Ostatnio widziałem, jak kolejny raz kolejny ksiądz rzymsko-katolicki zapewniał, że oto znowu urodzi nam się Jezus. I mówił to poważnie. Wczesny Kościół w ogóle nie obchodził Bożego Narodzenia, a Wielkanoc zastąpiła Paschę.

Nieodrodzony człowiek może przybierać różne religijne maski, zapisywać się do różnych religijnych "klubów" i wymyślać własne święta. Ale komu właściwie one są potrzebne? Bogu czy jemu?

Nie obchodzimy świąt, bo nie są nam do niczego potrzebne. Nawet spełnienie wszystkich świąt biblijnych mamy przecież w żyjącym Mesjaszu Jezusie. Ale staramy się nie urażać religijnych uczuć ludzi, do których chcemy wyjść z Ewangelią. Apostołowie tego nie robili, co pokazał Paweł na Areopagu - nie zaczął ewangelizacji od zmieszania z błotem bożków pogańskich i nie nazwał pogan potępionymi głupcami, tylko pochwalił ich gorliwość religijną, a następnie wskazał na Jedynego Boga, który wyłącznie jest takiej gorliwości godzien.

Mam rodziców, którzy są sami i dla nich (jak dla wszystkich Polaków) Wigilia jest wyjątkowym wieczorem. Tak jak Itur, zapraszamy ich na kolację wigilijną, ale osobiście nie przywiązujemy do tego wagi religijnej. To jest z naszej strony akt miłości i wyrozumiałości, które przekraczają nasze święte i słuszne oburzenie całym pogaństwem, jakim są te święta naładowane od samych podstaw.

Kiedyś zostaniemy sami i nie będzie tych świątecznych gadżetów. Dzieciom nie odbieraliśmy nigdy przyjemności i prezentów, starając się nie demonizować rzeczy, które można przyjąć, a nawet obrócić ku dobremu. Teraz dzieci są już duże i nawet one siadają do wigilii "dla dziadków".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Święta
PostNapisane: Pt gru 02, 2005 4:22 pm 
Offline

Dołączył(a): So paź 15, 2005 1:28 pm
Posty: 2
Mnie też skręca, gdy zbliżają się święta. Nie lubię ich jednak nie tyle z powodu ich podłoża, co bardziej z powodu złych wspomnień z dzieciństwa. Uczestniczę jednak w świętach organizowanych przez moich rodziców i podobnie jak Itur nie demonizuję - uważam, że chociaż mnie święta do niczego nie są potrzebne, to jednak nie zgrzeszę, jeśli ze względu na miłość do rodziców ubiorę im choinkę, zjem z nimi kolację wigilijną i podzielę się opłatkiem. Zaznaczam, że moi rodzice nie podkreślają szczególnie żadnych pogańskich elementów i pewnie nawet nie zdają sobie sprawy z rodowodu świątecznych zwyczajów. Dla nich jest to tylko tradycja, do której są bardzo przywiązani i stąd jest dla nich ważna. Opłatek też traktują jako pewien gest wyrażający dobre chęci do miłości (bo o prawdziwą miłość w mojej rodzinie trudno), a nie jako zaznaczenie duchowej jedności. Mam więc czyste sumienie, gdy łamię się z nimi opłatkiem. Nie dałabym sobie natomiast z tym sumieniem rady, gdybym ich w ten dzień odtrąciła - bo wiem, że nie są w stanie zrozumieć duchowych pobudek i choć wiedzą sporo na temat moich przekonań, to odcięcie się od nich w ten dzień uważaliby po prostu za odrzucenie ich. Uważam, że jak wszędzie, tak i tu najważniejsza jest miłość.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 02, 2005 5:10 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
hubertok napisał(a):
Marck5 napisał(a):
A wogóle to zaliczasz te święta do najważniejszych bo tak ci od urodzenia wciskał KK. W Biblii nie ma takiego święta.


Raczysz zartować i nie rozumiesz etymologii świąt.

Nie żartuję i nie rozumię.

Cytuj:
Czyż przyjsice na ziemie Boga nie jest powodem świętowania,

A jest? Bóg wielokrotnie przychodził na ziemię i wiele innych rzeczy uczynił. Tym razem przyjął ciało z Marii dziewicy. Dlaczego niektórzy myślą że gdziekolwiek coś Bóg uczyni to trzeba tam zaraz robić pielgrzymki, budować świątynie, robić święta, itd :?:
Owszem, wielkie i dziwne są dzieła Boże ale bez przesady. Musielibyśmy nie pracować wogóle.
Cytuj:
a jego zmartychwstanie?

Zmartwychwstanie było tylko triumfem zwycięztwa dokonanego na krzyżu. Tam Chrystus zwyciężył grzech, śmierć, duchowe zwierzchności, uwolnił jeńców krainy umarłych, itd...... . W końcu była to PASCHA.
Cytuj:
Są to dwa najważniejsze święta bo i dwa najwazniejsze wydarzenia chrześcijaństwa.

Narodzenie to był dopiero początek dzieła zbawienia. Jak chcesz poznać najważniejsze święta to zajrzyj do Biblii albo do kalendarza żydowskiego.
Potrzebujesz chyba zmiany myślenia z katolickiego na Biblijne.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 02, 2005 5:17 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Rzym 14: (3) Niechże ten, kto je, nie pogardza tym, który nie je, a kto nie je, niech nie osądza tego, który je; albowiem Bóg go przyjął. (4) Kimże ty jesteś, że osądzasz cudzego sługę? Czy stoi, czy pada, do pana swego należy; ostoi się jednak, bo Pan ma moc podtrzymać go. (5) Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu. (6) Kto przestrzega dnia, dla Pana przestrzega; kto je, dla Pana je, dziękuje bowiem Bogu; a kto nie je, dla Pana nie je, i dziękuje Bogu.

Pomyślmy, czy nie są zabawne zacietrzewienia ewangelicznych chrześcijan na święta tradycyjnych kościołów w świetle powyższych słów Pawła? Czego to człek nie wymyśli i nie powie, byleby podkreślić swój dystans do tzw. pogaństwa. Nic mi do tego, jesli ktoś chce 'dla Pana' święcić pamiątkę Jego narodzenia, obrzezania, chrztu, i co tam jeszcze zechce z życiorysu Mistrza z Nazaretu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 02, 2005 5:37 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Niech sobie nawet każdy obchodzi co chce. Tylko niech nie czyni z tego "wielkiego świętego oburzenia" gdy inni tego nie robią. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Święta
PostNapisane: Pt gru 02, 2005 5:56 pm 
Offline

Dołączył(a): So paź 15, 2005 1:28 pm
Posty: 2
Czy znacie akcję Gwiazdkowa Niespodzianka? Polega ona na robieniu w okresie świątecznym prezentów dla dzieci z ubogich rodzin. Wiele kościołów angażuje się w to działanie i wykorzystują czas świąt na czynienie dobra i głoszenie ewangelii. Uważam, że to bardzo dobre - skoro świat ma coś, co jest dla niego tak ważne, to my zamiast się spierać i demonstrować swoje poglądy wykorzystajmy ten czas, by dać ludziom coś naprawdę cennego.
I jeszcze jedno - znam rodziny chrześcijańskie, które nie obchodzą świąt i takie, które je obchodzą - czasami ze względu na dzieci, czasami z powodu swoich upodobań. Wśród "obchodzących" i "nieobchodzących" są zwycięzcy (to ci, którzy są wolni w swoich przekonaniach i mają pokój, a przy tym potrafią zaakceptować inne poglądy) oraz pokonani (czyli ci, którzy się kryją, mają wyrzuty sumienia, że krzywdzą dzieci, szarpią się nie umiejąc rozróżnić, co jeszcze jest dopuszczalne a co już nie, są tak zapatrzeni w swoje poglądy że co roku toczą walkę o święta...). Jeśli będę miała kiedyś swoją rodzinę, to chciałabym być wśród zwycięzców i mieć w sprawie świąt pokój, zaś reszta - uważam, że ma być podyktowana miłością oraz tym, co napisał lis opierając się na 14 rozdz. Rzym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 02, 2005 6:37 pm 
Marck5 napisał(a):
Kubol napisał(a):
Czytając niektóre posty , odnosze wrażenie dyskusji w wariatkowie .
Gdzie wszyscy zgadzaja sie , że jeden jest Napoleonem a drugi Marią Panną . Żenada .

Kubol, może byś tak z tych wyżyn intelektualnych zniżył się trochę do nas prostaczków i porozmawiał o prostych sprawach. :)
Przyznaj się "bez bicia" - obchodzisz święta Bożego Narodzenia czy nie :?: :)
A wogóle dlaczego odnosisz takie wrażenie :?: Rozjaśnij trochę.




Jasne , że obchodzę .
Rozbawia mnie wściekła hiperwentylacja domowych doktorów teologii mniemanej i pseudoświętoszków na temat świąt .( nie dotyczy to nikogo z tego forum :lol: )W ramach wolności chrześcijańskiej i tej zagwarantowanej przez konstytucje każdy może je obchodzić lub nie .Nie ma lepszego lub gorszego poznania .Dla mnie osobiście kto chce może zupełnie ignorować narodziny Pana Jezusa w żłóbku , lub wspominać to uroczyście w czerwcu , śpiewając - lub gorsząc się z kolęd .
Mogą w wigilię pościć .Mogą swoim dzieciom - w czasie gdy wszystkie inne dostają prezenty nic nie dawać - lub nigdy nic nikomu nie dawać .
Ale jeśli ktoś myśli , że dzieki temu jest świętszy lub bardziej podoba się Panu Bogu - pozostawiam go bez złudzeń .Jest zwykłym megalomanem i dziwakiem. W całym chrześcijaństwie jest takich zaledwie jedna tysięczna promila .
Co do świąt .Staram sie obchodzić je zdrowo - z akcentem na duchową stronę przesłania tych dni .
Choć barszczyk z uszkami i dni z dala od pracy i stresu też są super. :lol:
Może słowami Jana Twardowskiego :


Dlaczego jest świeto Bożego Narodzenia ?
Dlaczego wpatrujemy sie w gwiazdę na niebie ?
Dlaczego śpiewamy kolędy ?

Dlatego , żeby się uczyć miłości od Pana Jezusa .
Dlatego , żeby podawać sobie ręce.
Dlatego , żeby uśmiechać się do siebie.
Dlatego , żeby sobie przebaczać .


Chciałbym aby w moim narodzie światecznych dni i wieczorów - zebranych rodzin , pojednanych serc i wyciągniętych rąk - było wiele .Gdyby jednak miał to być tylko jeden - być może ten wigilijny - jest to wartość którą warto wspierać .
Yo ziomki : Wesołych Świąt !


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL