www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 9:00 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: So lut 23, 2013 2:19 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Słuchałam sporo kazań na temat pochwycenia, czasów ostatecznych i tego, że należy się przygotować na przyjście Pana.
Ale zastanawia mnie taka rzecz- są kaznodzieje, którzy mówią "musisz się starać, ile sił. Bo inaczej nie będziesz przygotowany i Pan cię nie pochwyci. Zostaniesz, bo nie dopełniłeś tego, i tego, i tamtego". Są tacy, którzy mówią "inni nie chcą nas słuchać, nie chcą żyć tak jak, my, a tylko my mamy prawdą, my, którzy nie mamy telewizorów, a nasze kobiety nie chodzą w spodniach, a inni się dziwią, że można aż tak być posłusznym Panu". Są jeszcze inni, według których ci, którzy nogi umywają pójdą do Pana, inni nie bardzo.
Powolutku zaczynałam wpadać w paranoję. Bałam się, że kiedy uległam pokusie, aby obejrzeć jakiś serial czy ufarbowałam włosy utraciłam możliwość pochwycenia. Każde nieużyteczne słowo, które wypowiedziałam, każdy grzech, który popełniłam( choć żałowałam) napawało mnie takim strachem, że gotowa byłam już dać sobie spokój , odpuścić( skoro i tak "po ptakach" jaki sens się męczyć dalej..). Ale pomijając już te sprawy zewnętrzne( ubiór np.)- nigdy nie czułam się na tyle doskonała, aby powiedzieć samej sobie "no, teraz to jestem gotowa, możesz przyjść, Panie Jezu, czekam". Ciągle były jakieś uchybienia, ciągle musiałam nad czymś ciężko pracować( i nadal muszę).
I teraz- kiedy można pójść spokojnie spać, bez strachu, że kiedy Pan przyjdzie, to mnie wśród Jego świętych nie zabraknie? Jak odzyskać spokój ducha? Jeśli nazwiemy oliwę w lampie posłuszeństwem i wiernością( w małym i dużym- zasłyszane z jakiegoś kazania), to przecież ciągle zdarza mi się być Panu nieposłuszną. Wy jesteście cały czas Bogu posłuszni? We wszystkim? Bardzo chcę trwać w takim posłuszeństwie, ale po prostu zawodzę.
Każdego dnia budzę się i błagam Boga, że jeśli to już dziś, niech mi wszystko wybaczy. Powtarzam to wieczorem, tyle że dłużej to trwa...bo w ciągu całego dnia może się nazbierać.
Kto i kiedy jest gotowy na pochwycenie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So lut 23, 2013 7:10 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Ja jestem gotowa.Na odejście do domu.Jak każde dziecko Boże.Tak myślę .Czego się boisz Owieczko?Że zapomnisz o jakimś grzechu?Ja myślę,że to jakoś tzw automatem idzie....zgrzeszyłam i zaraz przepraszam.Zreszta Bóg większy i On zna motywy serca.Wiara to odpoczynek.No tak jest u mnie...zaufałam całkowicie.
O to chodziło?

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So lut 23, 2013 7:41 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 12, 2009 4:19 pm
Posty: 97
Witaj Owieczko
Wiesz ja też miewałam rózne pytania , niejasności w tej kwestii. Nasluchałam się swojego czasu Czerniejewskiego (mimo tego że w wielu kwestiach ma rację, ostro przegina w kwestiach utraty zbawienia i innych.) Zastanawiałam się czy Bóg zabierze mnie jak przyjdzie po swój kościół, czy jastem gotowa, dośc święta.spedzało mi to sen z powiek. Jest tyle kaznodziei tyle nauczania na ten temat. Czym jest lampa czym oliwa czy przez jeden grzech mozna stracić zbawienie? Może przez 10 grzechów?

I wiesz, dziś wiem, wierzę że to Miłościwy Pan mi powiedział.
On przyjdzie po swoją Oblubienicę CZYLI PO LUDZI KTORZY GO KOCHAJA , KTORZY ZA NIM TESKNIA, KTÓRZY GO WYCZEKUJĄ DLA KTORYCH ZYCIE TUTAJ NIE JEST CZYMS, ZA CZYM MIELIBY TESKNIĆ. KOSCIÓŁ JEZUSA TO LUDZIE, KTÓRZY PATRZĄC W NIEBO Z UTĘSKNIENIEM CZEKAJĄ CHWILI GDY BEDĄ JUŻ Z PANEM. KOSCIÓŁ JEZUSA TO LUDZIE KTÓRZY MIMO ŻE UPADAJĄ TO PODNOSZĄ SIE BO MIŁOSC DO JEZUSA NIE POZWALA IM ŻYC W PERMANENTNYM GRZECHU. TO LUDZIE, DLA KTORYCH USWIECENIE JEST NIESPRAWIANIEM CHRYSTUSOWI SMUTKU. TO LUDZIE, KTORZY ZNAJAC JEGO SERCE WIEDZA, CO MU SPRAWIA PRZYKROŚĆ.

Według mojego zrozumienia oliwa w lampie to MIŁOŚC DO JEZUSA TESKNOTA ZA NIM CHEC PRZEBYWANIA Z NIM I WRESZCIE OCZEKIWANIE NA NIEGO

Tak jak czytamy w ksiedze Pieśni nad Pieśniami Miłość do Jezusa to tęsknota, adoracja , podziw, czekanie z utesknieniem. Jak Oblubienica czeka wzdychajac z utesknieniem na swojego Oblubieńca tak Kościół (Oblubienica Chrystusa przecież) powinien czekać na Przyjscie Pana Oblubieńca.

NAJWAŻNIEJSZE CO CHCIAŁAM POWIEDZIEĆ, TO TO ŻE PAN JEZUS PRZYJDZIE PO TYCH KTÓRZY GO KOCHAJĄ I Z UTESKNIENIEM WYCZEKUJA JEGO PRZYJSCIA -TAK JAK OBLUBIENICA WYCZEKUJE Z GORĄCĄ MIŁOSCIĄ W SERCU NA SWOJEGO OBLUBIEŃCA. WEDŁUG MOJEGO ZROZUMIENIA TO KWINTESENCJA TEGO, O CZYM ROZMAWIAMY.

_________________
NAJBARDZIEJ ŚLEPY JEST TEN, KTO NIE CHCE WIDZIEĆ.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So lut 23, 2013 8:36 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Bo czekanie na kogos kochanego jest ekscytujące samo w sobie.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So lut 23, 2013 9:27 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Jest też napisane" Jeśli mnie miłujecie, przykazań moich przestrzegać będziecie"- zatem miłość musi być jakoś wyrażona. Skąd wiadomo, że wystarczająco miłuję Pana, skoro Go czasem zwodzę...?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So lut 23, 2013 10:33 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Wiesz, nie wiem czy można kochac wystarczająco.Wystarczająco - żeby co?Tylko Bóg nie zawodzi.Nigdy.My w tym ciele upadamy,podnosimy się.Mamy wierzyć, kochać i się uświęcać.I nie bać się.Bojaźń Boża to nie strach - sama wiesz.
Jeżeli cieszysz się i czekasz z utesknieniem na Jezusa to wszystko dobrze.Przyszedł mi na myśl ten cytat 1 Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego. 2 Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest. 3 Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję, uświęca się podobnie jak On jest święty. I List Jana.
Z tego bije pokój i przekonanie.Jesteś dzieckiem Boga.Czekasz na Niego.
Ja bardzo czekam.Nie polegam na sobie tylko na tym,że Bóg mnie tak kocha,że weźmie mnie do domu.Jak obiecał.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So lut 23, 2013 11:11 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Owieczka napisał(a):
Skąd wiadomo, że wystarczająco miłuję Pana, skoro Go czasem zwodzę...?
Ja też czasem zawodzę (nie zwodzę, dzięki Bogu) moją żonę. Ale ona mimo to wie, że ją kocham. Nie dlatego, że jestem doskonały i bezbłędny, tylko dlatego, że ona widzi moją ogólną postawę, zna moje uczucia do niej i wie, że nie kłamię.

Avelina walnęła fantastyczny post. Myślę, że to jest rzeczywiście sedno sprawy, bo z miłości wynika ogólna postawa i pragnienie, by ukochana osoba była szczęśliwa, z gotowością poniesienia ofiar z naszej strony włącznie. Nie powinniśmy się dać zwodzić przegięciom, które tak naprawdę zamiast na Pana, kierują nasze oczy na nas samych. Kochaj Pana z całego serca, czekaj na niego i oczyszczaj się na bieżąco, kiedy zgrzeszysz. Pochwycenie nie jest dla doskonałych, tylko dla oczekujących, których serce nie jest zbyt ociężałe:

"Baczcie na siebie, aby serca wasze nie były ociężałe wskutek obżarstwa i opilstwa oraz troski o byt i aby ów dzień was nie zaskoczył niby sidło; przyjdzie bowiem znienacka na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc, modląc się cały czas, abyście mogli ujść przed tym wszystkim, co nastanie, i stanąć przed Synem Człowieczym" [łuk. 21:34-36]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz mar 07, 2013 2:50 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 01, 2011 5:10 pm
Posty: 199
Lokalizacja: Lublin, Warszawa, Kraków
Owieczko,
ja Ciebie doskonale rozumiem, też miewam takie dylematy, a z racji różnych spraw, pewnie gorzej żyję od Ciebie. Zgadzam się też, no bo jak można inaczej ze słowami: " Jeśli mnie miłujecie, przykazań moich przestrzegać będziecie" tylko że S Wawelski też ma rację. Jeśli nasze żony, które przecież nas znają, czują że je kochamy, to tym bardziej Bóg który jest doskonalszy niż nasze żony. Trwajmy przy Bogu, rozkoszujmy się jego wiernością i nie zapominajmy o niej, przy jednoczesnym trwaniu w uświęceniu, a takie dylematy będą pojawiać się rzadko. Piszesz: skąd wiadomo że go kocham skoro go zawodzę. Jeśli się starasz święcie żyć, prawdziwie święcie, a nie tak jak ten czy ów nakazuje, to to staranie się jest wyrazem owej miłości. Nie żyjemy pod przekleństwem, ale żyjemy w wolności, dzięki Jeszui Mesjaszowi. Wolności od strachu że zginiemy, nie zostaniemy pochwyceni, że zmartwychwstanie już się dokonało... Jego ofiara była zapłatą za nasze upadki, o ile sięgamy po nią kiedy "rozum wróci nam do głowy" i nie można do niej nic dodać, inaczej łaska nie jest łaską, ale wiesz to przecież :D Przykazania Jego są dla nas wskazówką jak żyć, wierność tym przykazaniem jest dla nas wskazówką czy go miłujemy, ale wypełnianie ich nic nie warunkuje przecież skoro: Wykonało się!
Avelina, ja chcę Ci podziękować za tego posta, wzmocnił mnie :) Niech Cię błogosławi Święty Izraelski.

K.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz mar 07, 2013 7:47 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi. Bardzo pomocne :D Wiem, że macie rację. Staram się, aby moje serce to zrozumiało, bo umysł już przyjmuje.

Aha- i oczywiście, nie zwodzę Pana Boga :wink: (literówka).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr mar 13, 2013 8:07 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Hm...nie chcę zaczynać nowego wątku, ale jestem ciekawa, czy znacie kaznodzieję Zaca Poonema i co myślicie o jego usłudze?( cykl kazań na http://www.oblubienica.eu/ i pogląd Zaca na temat pochwycenia https://www.youtube.com/watch?feature=p ... hRzCqmFQNc


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr mar 13, 2013 9:07 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Owieczka napisał(a):
Hm...nie chcę zaczynać nowego wątku, ale jestem ciekawa, czy znacie kaznodzieję Zaca Poonema i co myślicie o jego usłudze? (cykl kazań na http://www.oblubienica.eu/ i pogląd Zaca na temat pochwycenia https://www.youtube.com/watch?feature=p ... hRzCqmFQNc
Obejrzałem drugi link i przykro mi to powiedzieć, ale brat Zac po prostu się myli - miesza pojęcia, niedokładnie czyta teksty, jest mocno niedoinformowany i stosuje argumenty emocjonalne. Nauczanie o Pochwyceniu przed Wielkim Uciskiem nie jest sprzeczne ze świadomością ucisków i prześladowań. Problem brata Zaca najwyraźniej jest w tej sprawie pochodną innego problemu - on chyba uważa, że Kościół zastąpił Izrael w Bożym planie zbawienia. Z tego błędu wychodzi cała błędna eschatologia, bo jeśli się z niej usunie Izraela według ciała, to cała reszta się wali jak domek z kart.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr mar 13, 2013 10:23 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Z drugiej strony naucza o uświęceniu i niektóre jego kazania mi się podobały...( chociaż podczas słuchania miałam jakiś dziwny niepokój, ale bałam się, że zwyczajnie jestem uprzedzona).
Jeśli chodzi o pochwycenie( ten drugi link), to też się z nim nie zgadzam...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr mar 13, 2013 10:59 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Owieczka napisał(a):
(chociaż podczas słuchania miałam jakiś dziwny niepokój, ale bałam się, że zwyczajnie jestem uprzedzona).
Takich sygnałów nie wolno lekceważyć, oskarżając samego siebie "na wszelki wypadek", że to jest nasze uprzedzenie. Ja już miewałem takie sytuacje i nauczyłem się pytać Pana, czy moje wątpliwości nie pochodzą czasem od Niego. Słowo Boże uwalnia, a nie związuje. Nawet, jeśli mówi o trudnych sprawach i rani, to po to, żeby uleczyć. Gdzie Duch Pański tam jest wolność od ludzkiej presji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn mar 18, 2013 4:29 pm 
Offline

Dołączył(a): So lut 23, 2013 10:52 pm
Posty: 4
(16) Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony. Mr.16

Każdy, kto uwierzy, zbawiony będzie ... wierzysz, Owieczko, ze Jezus ciebie zbawił? ... jeżeli wierzysz, jeżeli przyjęłaś Jezusa to jesteś zbawiona, jeżeli trwasz w Jezusie, to On ciebie zmienia, wlewa w twoje serce nowe, dobre pragnienia, Duch Święty przekonuje o grzechu ale też daje moc do życia bez grzechu, Duch Święty wydaje swój owoc w tobie, owoc miłości, dobroci, łagodności ... to, co się z tobą dzieje od chwili uwierzenia i pokochania Jezusa jest dziełem Ducha Świętego, nie twoją pracą ... my mamy trwać w Bogu a On będzie czynił cuda w nas i naszym życiu ... Bóg zmienia charakter, zmienia naturę by grzech nie był czymś naturalnym a obcym, to sa te cuda, wielkie cuda, prawdziwe cuda zmieniające naturę ludzką :) ...

(4) trwajcie we mnie, a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy, jeśli we mnie trwać nie będziecie. (5) Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie. (6) Kto nie trwa we mnie, ten zostaje wyrzucony precz jak zeschnięta latorośl; takie zbierają i wrzucają w ogień, gdzie spłoną. (7) Jeśli we mnie trwać będziecie i słowa moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam. (8) Przez to uwielbiony będzie Ojciec mój, jeśli obfity owoc wydacie i staniecie się moimi uczniami. (9) Jak mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem; trwajcie w miłości mojej. (10) Jeśli przykazań moich przestrzegać będziecie, trwać będziecie w miłości mojej, jak i Ja przestrzegałem przykazań Ojca mego i trwam w miłości jego. (11) To wam powiedziałem, aby radość moja była w was i aby radość wasza była zupełna. (12) Takie jest przykazanie moje, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem. (13) Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy kto życie swoje kładzie za przyjaciół swoich.
(14) Jesteście przyjaciółmi moimi, jeśli czynić będziecie, co wam przykazuję. (15) Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego; lecz nazwałem was przyjaciółmi, bo wszystko, co słyszałem od Ojca mojego, oznajmiłem wam. (16) Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was, abyście szli i owoc wydawali i aby owoc wasz był trwały, by to, o cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu moim, dał wam. (17) To przykazuję wam, abyście się wzajemnie miłowali.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So lip 27, 2013 9:04 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
A propos pochwycenia i gotowości- nie macie wrażenia, że teraz jest taka...cisza przed burzą? Ponad rok temu miałam wrażenie, że coś się dzieje z przyrodą. Dziwne chmury, jęki ziemi( teraz się uspokoiły) martwe zwierzęta(ptaki, ryby), dziwne zjawiska świetlne, burze w styczniu i tornada w Polsce latem, więcej trzęsień ziemi. I nagle..taka cisza.Tzn. taka norma. A w powietrzu jakby coś wisiało. Ja jedna to czuję, czy może ktoś jeszcze? Jakby nadchodziła jakaś zmiana( niekoniecznie od razu pochwycenie), jakby coś miało się wydarzyć, coś, co nas dotknie. Macie sny? Bóg do Was coś mówi? Moze mi się tylko wydaje...Ale ciągle telepie mi się w głowie słowo "ostatni raz". Ostatni raz jest to, ostatni raz jest tamto. To już ostatni raz...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL