Witaj,
Pismo mówi, że teraz rzeczywistością jest Chrystus, a szabat jest cieniem rzeczy przyszłych [Kol. 2:16-17]. Dlatego możesz sobie oddzielić dla Pana dowolny dzień [Rzym. 14:5], ale jeśli zaczniesz osądzać innych, którzy oddzielili inne dni, to Ty będziesz miał problem. Jako poganie nie jesteśmy związani szczególnymi relacjami z Bogiem, których znakiem jest szabat [II Mojż. 31:12-16]. Kiedyś wszyscy będą obchodzi szabat, ale to będzie w 1000-letnim Królestwie. Dlatego teraźniejszość jest cieniem rzeczy przyszłych. Według apostoła Pawła "Królestwo Boże, to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym. Bo kto w tym służy Chrystusowi, miły jest Bogu i przyjemny ludziom" [Rzym. 14:17-18]. Dlatego ludzie, którzy z obchodzenia soboty robią warunek zbawienia "pysznią się bezpodstawnie cielesnym usposobieniem swoim" [Kol. 2:18].
Szabat nie jest sobotą. Szabat rozpoczyna się w piątek o zachodzie słońca i kończy się w sobotę o zachodzie słońca. Sobota zaczyna się w sobotę o godzinie 0.00 i kończy się o godzinie 24.00 w sobotę. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
Prawdopodobnie oglądałeś jakiś film adwentystów, ale nie radziłbym się zagłębiać w te rejony. Poświęciliśmy kilka wątków na prostowanie ich fałszywych nauk (między innymi o sobocie). Możesz poczytać tutaj:
http://www.ulicaprosta.net/forum/viewto ... ?f=2&t=803Szkoda byłoby się znowu powtarzać. Dlatego jeśli po przeczytaniu wskazanego wątku będziesz miał jakieś pytania lub komentarze nie omówione tamże, zapraszam. Ale proszę, nie każ nam w powtarzać w kółko tego samego.