www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 12:46 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr lip 31, 2013 6:54 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
To ja może wrócę do tematu oczyszczania serca.
Jestem w Panu kilkanaście lat, ale mam wrażenie, jakby proces oczyszczania mojego serca na serio zaczął się...niedawno. Na początku dołączyłam do zboru charyzmatycznego o dość liberalnych poglądach w kwestii obyczajów, zachowania, ubioru,pozwalającego na nauczanie kobiet, takiego z "tańcem Dawida". I chociaż Duch Swiety już na początku( nikt mnie nie musiał przekonywać) pokazał mi np., że grzechem jest palenie papierosów czy czytanie horoskopów, to jednak w innych kwestiach miałam nadal "zamknięte" oczy. Np. uważałam, że kobiety mogą w Kościele nauczać. Albo że nie można być "pruderyjnym" w kwestii ubioru. O nakryciu głowy do modlitwy nie było mowy. Czasem Bóg stopował mnie- np. nie mogłam prowadzić tańca towarzyskiego, czułam, że to złe, a w innych sprawach jakoś...pobłażałam sobie. Zastanawiałam się, czemu tego nie widziałam i doszłam do wniosku, ze to nie dlatego, że Bóg do mnie nie mówił, ale dlatego, że ja...nie chciałam słyszeć. Po prostu pewnych rzeczy moje ciało, moje "ja" bardzo, bardzo chciało. Dla tamtych gotowa byłam "umrzeć", dla innych- już nie za bardzo. I wtedy zaczynało się "przycinanie", które już bolało. Bo jesli nie chciałam być posłuszna to przychodziły upokorzenia, niepowodzenia i różne takie okoliczności, które sprawiały mi ból. Ostatecznie byłam zapędzana w "kozi róg"- gdzie zostawały mi dwie opcje do wyboru- i musiałam tego wyboru dokonać. Bóg konfrontował mnie z moimi pożądliwościami, otwierał oczy- choć się opierałam. I wtedy zostawienie czegoś, co umiłowało moje serce było bardzo bolesne. Pozostawienie chęci bycia uznanym, dokonania czegoś "wielkiego", zostawienie marzeń( które jak się okazało nie były wcale od Boga, co wmawiano mi w niektórych kręgach chrześcijańskich),szukanie akceptacji u ludzi( strach przed ludźmi to straszna pułapka), odrzucenie błędnych nauk( jaki to w swoim czasie wywoływało u mnie bunt- "czy ja, jako kobieta jestem kimś gorszym?") itp..
Bóg oczyszcza moje serce powoli. Gdyby robił to od razu, to pewnie bym tego nie wytrzymała. Nie zostawia mnie w tym samej. To nie jest tak, że wszystko mi zabiera, a potem nic nie daje. Miałam takie momenty, że tak myślałam, kiedy zostawałam zupełnie sama, pozbawiona choćby jednej dobrej duszy przy sobie. A On mnie wtedy uczył chodzić w wierze i polegać na Nim- kiedy jednak było tego dla mnie za dużo, zawsze dawał mi kogoś, kto wsparł na duchu, choćby "wirtualnie".
Dzisiaj mam taką tendencję do wpadania w niecierpliwość. "Zapomniał wół jak cielęciem był"- wydaje mi się, że skoro ktoś chodzi z Bogiem, to musi od razu pewne rzeczy wiedzieć, od razu słyszeć. A tu czasem potrzebna jest cierpliwość...której mi brakuje.Wołam do Pana o mądrość, żeby nikogo nie zranić swoimi pochopnymi sądami i radykalnymi stwierdzeniami- niech mi Bóg wybaczy. Z drugiej strony czasem trzeba stanąć w prawdzie twardo i bez kompromisów, wtedy niektórzy mogą się od nas odwrócić...ale to off top.
Na pewno o wiele trudniej jest dzisiaj chrześcijanom z tych liberalnych zborów, ich wzrost w wierze, w poznaniu jest zahamowany, mają tyle fajnych usprawiedliwień dla pożądliwości ciała, tyle wymówek na podorędziu! Dlatego jeśli ktoś chce iść za Bogiem to może to kosztować go więcej, trwać dłużej, kosztować odrzucenie i niesprawiedliwy osąd. Ale bez tego oczyszczania w ogóle idzie się donikąd.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr lip 31, 2013 12:19 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Cichy - bracie chyba dobrze utrafiłeś.Bardzo mi zalezy na zbawieniu Syna.Widziałam w nim coś z siebie samej.Z osoby,która nigdy Boga nie szukała.

Moja "praca" w realu polega na nie odpuszczaniu włąsnie.Pozyskałam niewiele osób do Królestwa a "praca" nad każdą z nich trwała latami :D
Pewnie te cechy odezwały mi sie.
Mamo Muminka - dziękuje za modlitwę.Bardzo dziękuję.Mam uczucie,że ciężar mniejszy " jedni drugich ciężary noście".To chyba to.
Juz nie zasmiecam wątku.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL