www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 4:34 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr cze 13, 2012 11:09 am 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 07, 2012 10:20 am
Posty: 11
Cześć wszystkim,
jestem nowym czlonkiem tego forum i jak widzę aktywność nie jest już tak duża. Mimo wszystko zwracam się do Was z zapytaniem:
Jak radzić sobie z lenistwem, macie jakieś sposoby? Mam 22 lata a mentalnie czuję się stary i zmęczony. Nic mi się nie chce. I tak samo jest z dążeniem moim do Boga: 1 krok do przodu 2 kroki w tyl...

_________________
Przetoż wesel się, młodzieńcze! w młodości twojej, a niech używa dobrej myśli serce twoje za dni młodości twojej,

a chodź drogami serca twego, i według zdania oczu twoich; ale wiedz, że cię dla tego wszystkiego Bóg na sąd przywiedzie.

A tak oddal gniew od serca twego, i odrzuć złość od ciała twego, gdyż dzieciństwo i młodość są marnością.


Koheleta 11


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr cze 13, 2012 11:16 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Witaj:)
Nie wiem, co rozumiesz przez lenistwo. Niechęć do pracy, którą musisz wykonać( sprawy zawodowe)? Niedbanie o siebie? Może odkładanie nauki i robienie wszystkiego na ostatnią chwilę, jeśli jeszcze się uczysz?
Co to znaczy wg Ciebie- krok do przodu z Bogiem?

Lenistwo( apatia, niechęć do pracy, niedbanie o siebie) może oznaczać wiele i być spowodowane bardzo różnymi rzeczami( nie zawsze jest to po prostu grzech, choć i tak bywa).
Jeśli lenistwo ma źródło w grzechu( nie chce mi się, bo nie lubię się wysilać i już) to trzeba z tego po prostu pokutować i wziąć się w garść. Można sobie ustawić jakiś grafik, zaplanować coś, a potem ten plan realizować małymi kroczkami do przodu. Jeśli brak chęci do modlitwy, do czytania Słowa i w ogóle przebywania z Panem ma źródło w owym grzesznym lenistwie, to nic innego nie pomoże, jak...dyscyplina, którą trzeba sobie narzucić. Prosić Boga w modlitwie o pomoc w tej sprawie też zawsze można. Ale samemu też trzeba coś robić.
Może być też tak, że owo "nicniechcenie" wynika z depresji, traumatycznych przeżyć, jakiejś trudnej sytuacji życiowej i wtedy sprawa się komplikuje...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr cze 13, 2012 11:34 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Witaj, Szukający Boga

Czy mógłbyś się nam przedstawić w wątku do tego przeznaczonym?

viewtopic.php?f=10&t=12&start=135

Jeśli chodzi o aktywność na forum, to zauważyłem, że jest "falowa", to znaczy zdarzają się okresy ciszy, a potem znów jest coś do przedyskutowania. Ale lepsze to, niż "bicie piany" i tworzenie sztucznego "szumu informacyjnego", przez który czytelnicy musieliby się przedzierać, zamiast korzystać.

Napisz, czy jesteś samotnym wędrowcem, czy masz jakąś społeczność. To jest ważne w sprawie lenistwa. Dlaczego mając 22 lata mentalnie czujesz się stary i zmęczony? Możesz jakoś krótko powiedzieć?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr cze 20, 2012 11:47 am 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 07, 2012 10:20 am
Posty: 11
Witam Was mili,
nie należę do żadnej ze społeczności, raczej jestem Szukającym Boga samotnie.
Nie uczę się, mam firmę i tu są dziwne rzeczy. Kiedy miałęm 16-18 lat - to było moim marzeniem a teraz to wszystko jest ciężkie i jestem świadomy obowiązków, ale często mnie przytłacza to, co dzieje się na świecie. A jeszcze bardziej precyzyjnie mówiąc: wystarczy, że zdemaskuję kolejne znaki czasu i pytam siebie co dalej robić, bo czas bliski i czy ciągnąć to wszystko, czy zostać pustelnikiem....

Nie czuję też pociągu do żadnych nowinek ani to technicznych ani środowiskowych,
zwyczajnie szukam sensu i jakiejś podstawy. Chyba ten wątek zmienia charakter, jeśli tak, to przepraszam.

Chciałbym po prostu chodzić z Bogiem miec go na 1 miejscu ale nie potrafię pozbyć się grzechu.

_________________
Przetoż wesel się, młodzieńcze! w młodości twojej, a niech używa dobrej myśli serce twoje za dni młodości twojej,

a chodź drogami serca twego, i według zdania oczu twoich; ale wiedz, że cię dla tego wszystkiego Bóg na sąd przywiedzie.

A tak oddal gniew od serca twego, i odrzuć złość od ciała twego, gdyż dzieciństwo i młodość są marnością.


Koheleta 11


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr cze 20, 2012 1:21 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Co konkretnie masz na myśli, gdy piszesz:
Cytuj:
wystarczy, że zdemaskuję kolejne znaki czasu i pytam siebie co dalej robić, bo czas bliski
?

I czy narodziłeś się na nowo w Chrystusie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr cze 20, 2012 2:54 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 07, 2012 10:20 am
Posty: 11
Owieczka napisał(a):

I czy narodziłeś się na nowo w Chrystusie?


Moja Droga,
chciałbym to wiedzieć, ale chyba gdybym był na nowo narodzony, to nie miałbym co do tego wątpliwości.

...a jeśli chodzi o "znaki czasu"
odwołuję się konkretnie do Objawienia Jana, w którym opisał wszystko, co nastąpi w dniach, w których przyszło nam żyć.

_________________
Przetoż wesel się, młodzieńcze! w młodości twojej, a niech używa dobrej myśli serce twoje za dni młodości twojej,

a chodź drogami serca twego, i według zdania oczu twoich; ale wiedz, że cię dla tego wszystkiego Bóg na sąd przywiedzie.

A tak oddal gniew od serca twego, i odrzuć złość od ciała twego, gdyż dzieciństwo i młodość są marnością.


Koheleta 11


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr cze 20, 2012 3:26 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Rozumiem...Wiesz, każdy, kto chce być zbawiony musi się narodzić na nowo w Chrystusie :D Uwierzyć w Niego, przyjąć z Jego rąk dar życia wiecznego( zmarł za nasze grzechy na krzyżu) , a potem naśladować Go.
Z grzechem to wszyscy mamy problem. Z tym, że jeśli uwierzymy i Duch jest w nas, to wiemy, że mamy orędownika w niebie, Jezusa Chrystusa, który wstawia się za nami i za każdym razem, kiedy upadniemy, z grzeszymy, ale żałujemy i wyznajemy - to Bóg nam w Chrystusie odpuszcza.

"Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego , Jezusa Chrystusa. Dzięki któremu też mamy dostęp przez wiarę do tej łaski, w której stoimy , i chlubimy się nadzieją chwały Bożej" Rzym.5.1

Wiesz, też dostrzegam znaki czasów i myślę, że żyjemy w czasach ostatnich. Że Jezus niedługo powróci. Zdarzają mi się jak i Tobie chwile zniechęcenia- bo skoro czas jest krótki to jaki ma to sens? Praca, obowiązki, codzienne życie. Ale wiem, że do końca mam żyć normalnie. Pracować, zajmować się rodziną, po prostu żyć tu i teraz, "dzisiaj". Nie muszę się za bardzo troszczyć o dzień jutrzejszy, "dość swej troski ma dzisiejszy dzień". Wszystko, co robimy ma sens. Jaki ma być nasz stosunek do pracy Słowo też określa- mamy pracować porządnie, uczciwie, jakby dla Pana, nie dla ludzi.
Nie sądzę, aby było wolą Bożą dla Ciebie zostać pustelnikiem. Nie zostaliśmy stworzeni do bycia samotnikami, więcej dobrego się wydarza, kiedy jesteśmy pośród ludzi i usługujemy sobie wzajemnie, niekoniecznie w ramach kościoła/zboru.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr cze 20, 2012 7:37 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 07, 2012 10:20 am
Posty: 11
Szczerze dzięki za te słowa.

Ten stan apatii pojawia się często. W ogóle na walkę z grzechem sił brak, a najbardziej chyba obiektywnego spojrzenia na siebie przez pryzmat pisma, które nie zbyt mocno jeszcze znam.

Wciąż ogranicza mnie strach, który ostrzega przed ludzkimi konsekwencjami pójścia za Panem... Stoję przed wyborem: odejść od grzechu i wystawić się na utratę imienia i opinii, czy trwać w tym 'na czuja'...

_________________
Przetoż wesel się, młodzieńcze! w młodości twojej, a niech używa dobrej myśli serce twoje za dni młodości twojej,

a chodź drogami serca twego, i według zdania oczu twoich; ale wiedz, że cię dla tego wszystkiego Bóg na sąd przywiedzie.

A tak oddal gniew od serca twego, i odrzuć złość od ciała twego, gdyż dzieciństwo i młodość są marnością.


Koheleta 11


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz cze 21, 2012 6:57 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
:D
Albowiem cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swej szkodę poniósł?Ew. św. Mateusza 16,26

Rozumiem Twój dylemat, bo to prawda, że za uczniostwo płaci się pewną cenę. I prawda, że ludzie mogą wyśmiać, zdziwić się, odrzucić. Ale wiesz co...żyję już tak kilkanaście lat i z perspektywy czasu mówię: WARTO. Sens życia, świadomość, dokąd idę, Boża obecność w moim życiu, pokój i radość Boża...tak naprawdę nam się wydaje, że znajdziemy szczęście polegając na ludziach, uzależniając się od ich słów, opinii( wiesz, że będę coś znaczyć może, że coś osiągnę, będę kimś, a może wzbogacę się , zależy czego ktoś pragnie, w czym upatruje swojego szczęścia)- a to wszystko jest jak bańka mydlana. Iluzja, nieprawda. Osiągniesz coś i zaraz chcesz następnej rzeczy, nigdy się nie nasycisz, zawsze w sercu niepokój no i strach, bo można to stracić, bo ktoś inny, lepszy przyjdzie...A w Bogu jest inaczej. Wiem, kim jestem i nie muszę o nic dla siebie zabiegać, przestaję brać udział w tym wyścigu szczurów- bez żalu, Bóg zmienia moje pragnienia. I tak naprawdę liczy się już tylko jedno- być z Nim, blisko Niego, doświadczać Jego miłości, podobać się Jemu( nie ludziom).
Grzech- jeśli decydujemy się w nim trwać- po prostu przynosi śmierć( "zapłatą za grzech jest śmierć"). W wymiarze wieczności( bo nie dostępujemy zbawienia, pozostajemy na zawsze w oddaleniu od Boga) ale też i tu, na ziemi. Grzech wydaje się atrakcyjny, ale tak naprawdę idzie za nim pustka, ból wstyd, hańba, upadek. Ktoś, kto decyduje się grzeszyć, nie potrafi kochać. Konsekwencje są straszne- poranione rodziny, rozpadające się, samotność pośród powszechnie panującej obłudy, kolejne pokolenia- coraz gorsze w swym postępowaniu, coraz bardziej zagubione.
Posłuszeństwo Bogu przynosi życie. Pan uczy nas , jak kochać, jak odnaleźć pokój, jak odnaleźć sens życia...

Myślę, że bardziej możemy się bać niepójścia za Panem, niż pójścia za Nim...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So lip 21, 2012 12:28 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 07, 2012 10:20 am
Posty: 11
Dzięki Owieczko!
Dzięki Smoku!

Nie odpisywałem przez chwile, bo Bóg przeprowadzał rewolucję w moim życiu :)

_________________
Przetoż wesel się, młodzieńcze! w młodości twojej, a niech używa dobrej myśli serce twoje za dni młodości twojej,

a chodź drogami serca twego, i według zdania oczu twoich; ale wiedz, że cię dla tego wszystkiego Bóg na sąd przywiedzie.

A tak oddal gniew od serca twego, i odrzuć złość od ciała twego, gdyż dzieciństwo i młodość są marnością.


Koheleta 11


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL