www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 1:55 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: N lip 31, 2011 3:46 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Nie tylko Tobie, kristino. Myślę, że powinniśmy się już pakować i siedzieć "na walizkach", jeśli jeszcze nie siedzimy


No ciekawe...coraz częściej słyszę, że to już "ten" czas. Że niedługo. Próbujemy nawet z mężem jeździć, rozmawiać z ludźmi, pogodzić się- zupełnie jakbyśmy się szykowali do pożegnania, a wiadomo, że przed pożegnaniem się trzeba to i owo załatwić, z tym i tamtym się pojednać...tak się czuję, jakby za chwilę ten świat miał przestać istnieć...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N lip 31, 2011 3:52 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Czyli jeśli się trochę boje, to jest jeszcze Ok ! Ale jeśli miałby się bać na tyle, że to zasłoniłoby mi cel, to juz "zaczyna" się grzech ?
Czy chodzi o to, że w ogóle mam się nie bać ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N lip 31, 2011 4:57 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Myślę, że im więcej ufamy Bogu, tym mniej się boimy. Trudno to oceniać w procentach i stwierdzać, od ilu procent zaczyna się grzech. Czasem wstydzę się braku zaufania do Boga i proszę, żeby przydał mi wiary. A potem nie moge się nadziwić, jaki On jest miłosierny, cierpliwy i łaskawy mimo tego, jak bardzo Go zawodzę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N lip 31, 2011 7:39 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 12, 2011 6:21 pm
Posty: 137
Dzięki Kristino. Pocieszyłaś mnie podwójnie. Raz pisząc, że te objawy menopauzy są sztucznie wyolbrzymiane, drugi raz, gdy powiedziałaś, że to co przechodzę jest Ci dobrze znane. To pocieszające, że nie jestem jedyna, że ktoś miał/ma podobne problemy. Naprawdę człowiek nie czuje się osamotniony i taki dziwaczny.

Smoku, dzięki za to co napisałeś. Rozumiem, że nie muszę za każdym razem się biczować, gdy zdarza mi się zachować emocjonalnie niepoprawnie. Fakt, przecież to nie może być gorszy grzech od tych innych, które niestety wciąż popełniam(choć tak bardzo tego nie chcę). Już bym chciała być doskonała. Tak bardzo. Ale to infantylne. Trzeba troszkę z soba powalczyć. Jeśli macie namiary na dobre nauczania odnośnie walki z ciałem/cielesnością, starym człowiekiem, zapierania się siebie, brania swojego krzyża i tym podobne, to prosze podzielcie się. Mogą być przekierowania do odpowiednich wątków na tym forum(jesli ktoś pamięta takowe).

A propos Pan jest blisko. Ostatnio na stronie radiopielgrzym pojawił się ciekawy artykuł. Jest to 'zakurzone' widzenie/przepowiednia z 1968 roku. Ciekawe, że ta kobieta przepowiedziała znaki, które teraz widzimy(najbardziej zastanawia mnie to, co mówi o nauczaniu i stanie duchowym kościoła), potem przyjście Pana Jezusa, a potem trzecią wojnę światową. I na końcu mówi, że chrześcijani będą zachowani. Poniżej podaję link dla zainteresowanych

http://radiopielgrzym.pl/widzenie-pewne ... lders.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N lip 31, 2011 8:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
zielona napisał(a):
Jeśli macie namiary na dobre nauczania odnośnie walki z ciałem/cielesnością, starym człowiekiem, zapierania się siebie, brania swojego krzyża i tym podobne, to prosze podzielcie się. Mogą być przekierowania do odpowiednich wątków na tym forum(jesli ktoś pamięta takowe).

A propos Pan jest blisko.
Zobacz tutaj - to nowy portal i oni też już chyba "siedzą na walizkach"...

http://oblubienica.eu/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N lip 31, 2011 8:41 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 12, 2011 6:21 pm
Posty: 137
Smok Wawelski napisał(a):
zielona napisał(a):
Jeśli macie namiary na dobre nauczania odnośnie walki z ciałem/cielesnością, starym człowiekiem, zapierania się siebie, brania swojego krzyża i tym podobne, to prosze podzielcie się. Mogą być przekierowania do odpowiednich wątków na tym forum(jesli ktoś pamięta takowe).

A propos Pan jest blisko.
Zobacz tutaj - to nowy portal i oni też już chyba "siedzą na walizkach"...

http://oblubienica.eu/


Strona wygląda na ciekawą. Będzie co czytać i słuchać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N lip 31, 2011 9:05 pm 
Offline

Dołączył(a): So wrz 25, 2010 3:14 pm
Posty: 42
Chciałam jeszcze coś dodać w temacie emocji bo jest to moja chyba najpoważniejsza słabość, konkretnie napady złości(szału?). Często bez większego powodu, poza 'hormonalnym' :roll: Tak jak pisałaś Zielona, czasem wiemy że zrobimy za chwile coś złego ale zatrzymać tego się nie da. No więc dotarło do mnie ostatnio (Pan w Swojej łasce mi pokazał)że związane to jest u mnie z brakiem podporządkowania się i posłuszeństwa, ogólnie Bogu, bo daję sobie prawo do reagowania po swojemu na różne sytuacje, zamiast poddać się mu z ufnością i cierpliwością wierząc że On ma najlepsze rozwiązanie, a także innym ludziom, którym jestem to podporządkowanie winna. Wychodzi wstrętne ego które nie chce cierpieć ani przez moment, za to chce się natychmiast pozbyć niekorzystnego 'ładunku' emocjonalnego. Kiedy to zobaczyłam i zrzekłam się swoich 'praw' to widzę poprawę, na prawdę. A kiedy upadam to mi się od razu przypomina:

"Nie będzie się spierał i nie będzie krzyczał, i nikt na ulicach nie usłyszy głosu Jego".Mt 12:19

Myślę że kiedy wiemy że dojdzie do katastrofy to musimy po prostu z całej siły próbować powstrzymać te emocje, oczywiście wołając do Pana o pomoc. Z mojego doświadczenia widzę że chodzenie na układy z własnym ego, czyli obiecywanie sobie że to się nie powtórzy, zawsze kończy się porażką. Też często w momentach kryzysowych uciekamy się do sposobów reagowania ze starego, nieodrodzonego życia, więc jako nowe stworzenia musimy się przestawić na tryb posłuszeństwa Panu w każdej sytuacji, zawsze. O to chyba chodzi w tym codziennym umieraniu dla siebie i chodzeniu w wierze. czasem to jest bardzo bolesne, ale potem widać owoce.
A co do menopauzy to myślę ze to sprawa indywidualna, niektóre kobiety naprawdę przechodzą to ciężko. Tylko ze możemy się poddać albo emocjom albo Panu. Szukać swego albo szukać Jego królestwa.
Też myślę że trzeba się pakować :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sie 01, 2011 5:26 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 12, 2011 6:21 pm
Posty: 137
sister napisał(a):
Tak jak pisałaś Zielona, czasem wiemy że zrobimy za chwile coś złego ale zatrzymać tego się nie da. No więc dotarło do mnie ostatnio (Pan w Swojej łasce mi pokazał)że związane to jest u mnie z brakiem podporządkowania się i posłuszeństwa, ogólnie Bogu, bo daję sobie prawo do reagowania po swojemu na różne sytuacje, zamiast poddać się mu z ufnością i cierpliwością wierząc że On ma najlepsze rozwiązanie, a także innym ludziom, którym jestem to podporządkowanie winna. Wychodzi wstrętne ego które nie chce cierpieć ani przez moment, za to chce się natychmiast pozbyć niekorzystnego 'ładunku' emocjonalnego. Kiedy to zobaczyłam i zrzekłam się swoich 'praw' to widzę poprawę, na prawdę.

Dzięki. Gdzieś w środku czułam, że to tak jest . To, co napisałaś jest tylko potwierdzeniem. Teraz nie mam wyboru. Muszę i chcę zdecydowac poddać się Bogu, a nie swoim emocjom. Dobrze, że napisałaś, że wciąż zdarza Ci sie upaść. Ja mam tendencję do myślenia zero-jedynkowego w tej sprawie. Albo ja panuję nad emocjami, albo one nade mną. JaK się trzymałam, to było O.K.(1), Jak upadłam, to stwierdzałam, że i nie muszę się dalej wysilać, bo przeciecież i tak nie wygram, no to heja(0). Nawet jak zdarzy mi sie znów upaść muszę pamiętać, by wstać z Boża pomocą i z Bożą pomocą dalej zabijać swoje ego.
sister napisał(a):
Myślę że kiedy wiemy że dojdzie do katastrofy to musimy po prostu z całej siły próbować powstrzymać te emocje, oczywiście wołając do Pana o pomoc. Z mojego doświadczenia widzę że chodzenie na układy z własnym ego, czyli obiecywanie sobie że to się nie powtórzy, zawsze kończy się porażką. Też często w momentach kryzysowych uciekamy się do sposobów reagowania ze starego, nieodrodzonego życia, więc jako nowe stworzenia musimy się przestawić na tryb posłuszeństwa Panu w każdej sytuacji, zawsze. O to chyba chodzi w tym codziennym umieraniu dla siebie i chodzeniu w wierze. czasem to jest bardzo bolesne, ale potem widać owoce.

Święta prawda siostro. Amen. Teraz tylko muszę zacząć to stosować.
sister napisał(a):
A co do menopauzy to myślę ze to sprawa indywidualna, niektóre kobiety naprawdę przechodzą to ciężko. Tylko ze możemy się poddać albo emocjom albo Panu. Szukać swego albo szukać Jego królestwa.

Ach...nawet nie chcę o tym myslęć(o menopauzie). Najlepiej od razu myślęć o poddaniu się Bogu i będzie O.K.
sister napisał(a):
Też myślę że trzeba się pakować :D

Jakby to było fajnie, gdyby to było już. Tyle problemów by sie skończyło no i może nie musiałabym przechodzić menopauzy :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sie 01, 2011 6:04 am 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
ech, gdyby to tylko emocje byly moim problemem, to bym chyba byla szczesliwa... ale niestety mam troche gorsze, takie jak pozadliwosci roznego rodzaju, ociezalosc, brak czuwania, brak wiary, zaufania do Boga, rozne bledy w zwiazku z tym i grzechy... Tak na zdrowy rozum mozna by powiedziec ze Pan juz dawno powinien byl odciac cos takiego, tyle razy go zawiodlam, ze az strach. I za kazdym razem prosze o wybaczenie i o to zeby nie odcinal i nadal mam nadzieje i wiare, ze Pan nadal jest moim Bogiem i Panem, choc na to szczerze mowiac wcale nie zasluguje... :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sie 01, 2011 8:26 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
sister napisał(a):
Myślę że kiedy wiemy że dojdzie do katastrofy...
Najważniejszy jest własnie moment ZANIM DOJDZIE do katastrofy. Znam ten ból. Bóg mnie zmieniał latami, ale są efekty. Zauważyłem, że zanim nastąpi wybuch, Bóg daje "window of opportunity" - to jest chwila, w której możemy podjąć decyzję o wołaniu do Pana, ucieczce od grzechu (jak Józef od żony Potyfara), o zaparciu się własnego "ego" - tylko dlatego, że w Duchu mamy daną moc, żeby to zrobić. Dawniej jej nie mieliśmy. A na co dzień dobrze jest modlić się o przemianę w dziedzinach, o których wiemy, że są naszymi słabymi punktami.

"Łagodna odpowiedź uśmierza gniew, lecz przykre słowo wywołuje złość" [Przyp. Sal. 15:1]

To jest tzw. "święta prawda" - w pewnym momencie od nas zależy, czy wejdziemy w spiralę złości i nakręcimy atmosferę, czy odpowiemy łagodnie i uśmierzymy gniew. Podobnie jest na forum zresztą. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sie 01, 2011 11:39 am 
Axanna napisał(a):
ech, gdyby to tylko emocje byly moim problemem, to bym chyba byla szczesliwa... ale niestety mam troche gorsze, takie jak pozadliwosci roznego rodzaju, ociezalosc, brak czuwania, brak wiary, zaufania do Boga, rozne bledy w zwiazku z tym i grzechy... Tak na zdrowy rozum mozna by powiedziec ze Pan juz dawno powinien byl odciac cos takiego, tyle razy go zawiodlam, ze az strach. I za kazdym razem prosze o wybaczenie i o to zeby nie odcinal i nadal mam nadzieje i wiare, ze Pan nadal jest moim Bogiem i Panem, choc na to szczerze mowiac wcale nie zasluguje... :(
Skoro sama masz nie tylko problem z emocjami i powinnas byc juz dawno odcieta jak sama wyznajesz to dlaczego potepiasz innych w prymitywny sposob np. za palenie papierosow, spozywanie alkoholu i inne, albo nawet za wyrazenie swojego pogladu, tylko ?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sie 01, 2011 11:53 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Tylko PROSZĘ tym razem bez awantur, dobrze? Skoncentrujcie się na merytorycznej dyskusji, zamiast na wzajemnych uszczypliwościach. Piszę to na wszelki wypadek, bo zarzut "prymitywnego potępiania" nie zachęca do łagodnej odpowiedzi niestety. I moim zdaniem jest bezpodstawny. Ale wszyscy się uczymy. Rozumiem, że Axanna pokutuje ze swoich grzechów w przeciwieństwie do np. "chrześcijańskich palaczy", którzy trwają w grzechu i próbują go usprawiedliwiać. Pogląd można wyrazić na wiele sposobów. Odpowiedzieć również można na wiele sposobów. Próbujmy robić to ku wzajemnemu zbudowaniu i w pokoju.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sie 01, 2011 12:06 pm 
moim zdaniem w prymitywny sposob. Smoku. Sam tez uzyles nazwy "prymitywny antykatolicyzm". Rowniez prosze o nieawanturowanie sie.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sie 01, 2011 12:24 pm 
Smok napisał(a):
Axanno, rozumiem Twoje wzburzenie kretyńskimi (inaczej się tego nie da nazwać) wypowiedziami różnych braci z chrześcijańskich forów, ale trzymajmy się tutaj zasady, że "owoc sprawiedliwości bywa zasiewany w pokoju przez tych, którzy pokój czynią" [Jak. 3:18].
Rozumiem Smoku, ze wyraz "kretynskie" zacheca do lagodnej odpowiedzi !?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sie 01, 2011 12:37 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Smoku, dziekuje, wprawdzie odpowiedziales i sie zastanawiam czy nie darowac sobie wcale wymiane zdan z ta osoba dla swietego spokoju, bo nie uwazam, ze chodzi o jakakolwiek merytoryke, tylko o kolejna klotnie. Wedlug mnie powiedziales dobrze - jest roznica w przyznaniu sie do slabosci, zlego i grzechu, a forsowaniem nieczystosci z pozycji wielce duchowych chrzescijan klepiacych Pana Boga po ramieniu...

No i pytanie tez co to jest tak dokladnie "potepianie w prymitywny sposob" - to juz nie mozna powiedziec, ze grzech to grzech, bo to zaraz "prymitywne potepianie", hmm...

Wedlug mnie poglad "lagodnosc za wszelaka cene" - najlepszy nie jest, ale jak widac kto co woli.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL