www.ulicaprosta.net

Zapoznałam się ostatnio z artykułem z tej stronki:http://dzisiajwswietlebiblii.blogspot.com/2011/04/smutna-przestroga.html#comments

I szczerze mówiąc, trochę mnie ten tekst zbulwersował. Jestem osobą, która opuściła( no, z jednego została też wyrzucona) dwa zbory z bardzo konkretnych powodów. Z powodu tolerowania grzechu, fałszywych nauczań- a każda taka decyzja kosztowała bardzo wiele zdrowia, nerwów, bólu odrzucenia. To nie były łatwe decyzje.
Z treści tego artykułu można wywnioskować, że ze zborem, w których się jest należy trzymać lojalnie mimo wszystko, owszem, może podzielić się ze swoją opinią, ale zawsze należy być uległym starszym. Skutkiem braku tej uległości, którą autor nazywa "pychą przed upadkiem" są groźne konsekwencje, a przykładem może być niewola nałogu pewnego brata i jego tragiczna , przedwczesna śmierć. Taka postawa zapachniało mi to sekciarstwem...

ja tez 2 dni temu czytalam ten artykol i nie zdziwil by mnie moze gdyby pastor Dawid Wilkerson nie zginal tragicznie, a przeciez chyba wytrwal do konca, prawda ?

ale tak sie jeszcze zastanawiam, co to znaczy, ze w zborze toleruje sie grzech ? i jak ma wygladac to nietolerowanie grzechu ?

poprawiłem link, ważne aby była spacja bo inaczej jest nieaktywny... ale...

gdybym miał polegać na tych radach, to powinienem, zostać u SJ, a raczej w KrK bo tam od urodzenia byłem przez rodziców, a nawet nie, bo według nauki Islamu, każdy kto się narodzi jest Muzułmaninem, czyli powinienem powrócić do tego co porzuciłem do Islamu...

Dziękuje blogowi za przypomnienie mi jakże "bardzo mądrego" podejścia,... to gdzie jest najbliższy meczet ?

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6

"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"

Jeśli wiesz coś o Lublinie to na Namysłowskiego


:):)

Przeczytawszy ten artykuł nie zgadzam się z jego treścią. Biblia nigdzie nie zachęca do ślepego posłuszeństwa człowiekowi lub ludziom. Być może Brat, którego losy został przytoczone miał rację domagając się usunięcia tych dwóch dwóch sióstr, jego późniejszy upadek w życiu niczego nie przesądza. Tak naprawdę jest to historia z drugiej ręki i nie jest żadnym argumentem w sprawie, do której zachęca autor wspomnianego artykułu. Istnieje w każdym Zborze niebezpieczeństwo, że pojawi się osoba, która będzie podburzała członków Zboru przeciwko Starszym Zboru lub szerzyła nauki niezgodne z Biblią. Jednak jeżeli członkowie hipotetycznego Zboru są dobrze osadzeni w Słowie Bożym to czyż nie odeprą i nie zidentyfikują takich ataków? Może też być tak, że taki człowiek ma rację, wskazuje, że np. inaczej uczy Słowo Boże niż oni nauczają, że owi Bracia się mylą. I co wtedy? Czy też ma siedzieć ze skulonymi uszami i przytakiwać choć może właśnie on w świetle Słowa ma rację? Jest jeden autorytet dla nas wierzących Słowo Boże w nim jest Prawda i z nim mamy konfrontować czy przełożeni jakiegokolwiek Zboru mają rację czy nie. Tak więc każda sytuacja, o której traktuje wspomniany artykuł ma indywidualny wymiar i też indywidualnie musi być traktowana.