Witaj Bożenko. Trochę czytałam na temat schizofrenii i znałam trzech schizofreników. Wiem, że nie wiadomo do końca, co wywołuje tę chorobę. Lekarze się sprzeczają, jedni wierzą, że to wirus, inni winią środowisko, jeszcze inni mówią o genach, są tacy, którzy wierzą w uszkodzenie mózgu. Byłam świadkiem napadu w ostrej schizofrenii i wyglądało to rzeczywiście jak opętanie( a byłam wtedy jeszcze osobą niewierzącą). Druga osoba nie mogła uczestniczyć w modlitwach- bo zaczynały się urojenia. Inaczej wyglądała schizofrenia w przebiegu prostym- taka bardziej przewlekła( wycofanie, zamknięcie w sobie, brak okazywania uczyć, brak kontaktu emocjonalnego z innymi ludźmi itp.). Czy schizofrenia może mieć podłoże duchowe? Moim zdaniem jak najbardziej. Ale trzeba być ostrożnym w stawianiu diagnozy "opętany". Trzeba mieć poznanie duchowe, dar rozpoznawania duchów.
|