www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 7:06 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 30, 2010 1:20 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt lip 22, 2005 8:08 am
Posty: 105
Witaj Smoku

(3) Pozdrówcie Pryskę i Akwilę, współpracowników moich w Chrystusie Jezusie, (4) którzy za moje życie szyi swej nadstawili, którym nie tylko ja sam dziękuję, ale i wszystkie zbory pogańskie, (5) także zbór, który jest w ich domu. Pozdrówcie Epeneta, umiłowanego mojego, który jest pierwszym wierzącym w Chrystusa w Azji. (6) Pozdrówcie Marię, która wiele dla was się natrudziła. (7) Pozdrówcie Andronika i Junię, rodaków moich i współwięźniów moich, którzy są zaszczytnie znani między apostołami, a którzy już przede mną byli chrześcijanami. (8) Pozdrówcie Ampliata, umiłowanego mojego w Panu. (9) Pozdrówcie Urbana, współpracownika naszego w Chrystusie, i Stachysa, umiłowanego mego. (10) Pozdrówcie Apellesa, wypróbowanego w Chrystusie. Pozdrówcie tych, którzy są z domu Arystobula. (11) Pozdrówcie Herodiona, rodaka mego. Pozdrówcie tych, którzy są z domu Narcyza, a należą do Pana. "

Nie podważam praktyki społeczności domowych, bo jak napisałem, sami tak się spotykamy. Jak wcześniej napisałem, uważam że to są opisy sytuacji, a nie nauka jak ma być. Załóżmy, że jak rozumiem sugerujesz, że ten fragment mówi o kilku zborach domowych w jednym mieście ("także zbór, który jest w ich domu", "tych, którzy są z domu Arystobula", "z domu Narcyza"). Pytanie, czy ci co są z domu Arystobula, czy z domu Narcyza, to są zborownicy spotykający się w ich domach, czy rodziny u których Paweł zaznał gościną? Myślę, że obie opcje są dopuszczalne, i tekst tego nie precyzuje. Następne pytanie - Czy jeżeli założyć, że spotykali się w w domach świadczy o tym, że tak powinno być, czy np. o tym, że mogły być problemy z kupnem gruntu na obszarze danego miasta, albo prawnie zakaz budowania budynków uważanych przez władzę za sakralne, a nie będocych w "łonie" dozwolonych religii, albo jeszcze inne powody. NIe wiem.

"Natomiast wersety II Tym. 3:6 i Tyt. 1:11 wskazują na praktykę nauczania w domach
(6) Albowiem z nich wywodzą się ci, którzy wdzierają się do domów i usidlają kobiety opanowane przez różne pożądliwości 2 Tym. 3:6
(11) tym trzeba zatkać usta, gdyż oni to całe domy wywracają, nauczając dla niegodziwego zysku, czego nie należy. Tyt. 1,11"

Smoku może, ale jak podałem przykład z Wisłoczka, taka rzeczywistość może mieć miejsce również w obrębie domu, jako miejsca zamieszkania, a nie spotkań zborowych.

"GDZIE JEST NAPISANE, że siostry mają "podawać pieśni"? Rozumiem, że usługiwanie Słowem jest służbą dla braci. Czy zdanie "gdy się schodzicie bracia" dotyczy wyłącznie braci, a nie dotyczy sióstr? Czy milczenie niewiast podczas zgromadzenia [I Kor. 14:34] oznacza również zakaz modlitwy i prorokowania, nawet jeśli mają nakryte głowy [I Kor. 11:5]?"

Przepraszam, za nieprecyzyjny i niepełny opis. Chciałem na wstępie pokazać w ramach wprowadzenia w dyskusję i nie oceniania z góry założoną tezą, że nie jestem w instytucjonalnym kościele, gdzie tylko pastor, starszy i grupa uwielbieniowa ma prawo głosu. Oczywiście że siostra też może się modlić, prorokować, dzielić się widzeniem które dostaje od Boga i jasno fragmenty które Bracie przytoczyłeś o tym mówią.

Witaj Elendil

Też wierzę, że w praktyce apostołów jest mądrość, i staram się jak najwięcej w miarę poznania, które daje mi Pan z niej korzystać.

"Jeśli Duch Święty prowadzi jakąś grupę, żeby znalazła sobie miejsce do spotykania się w postaci wynajętej sali to dobrze. Byle nie tracili z oczu wskazań Pisma dotyczących bliskości, wzajemnej służby itp."

Amen Bracie. Właśnie jako społeczność tego pilnujemy.

Jeszcze raz sprecyzuję. Nie widzę możliwości, żeby w wielkim zborze właściwie wzrastało braterstwo i powszechne kapłaństwo, ale nie zgadzam się, takie mam dzisiaj zrozumienie, że nauką jest, że społeczność może odbywać się tylko w obrębie domu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 30, 2010 1:21 pm 
Dominik napisał(a):
Napisałem, w skrócie o porządku w czasie nabożeństwa, bo temat jest inny. Napewno siostra nie może usługiwać słowem "Kobieta niech się uczy w cichości i w pełnej uległości; nie pozwalam zaś kobiecie nauczać ani wynosić się nad męża; natomiast powinna zachowywać się spokojnie. 1 Tym. 2:11-12).

Smutne jest dla mnie to, że ilekroć jest mowa o służbie kobiet zawsze znajdzie się jakiś brat, który zacytuje fragment o tym, że kobiecie nie wolno nauczać i w zasadzie wynika z tego, że kobieta już niczym nie może służyć. Najwyżej pieśni może podawać (dobrze, że nie herbatę, choć w niektórych zborach musi się zadowolić herbatą). Efekt takiego rozumowania jakie przedstawiłeś jest taki, że każdy brat koniecznie chce nauczać, a reszta służb leży odłogiem. Tak jakby inne służby były gorsze. Natomiast siostry nic nie robią, bo nie wolno im nauczać. Ciekawe natomast jest to że jest napisane:

I każda kobieta, która się modli albo prorokuje z nie nakrytą głową, hańbi głowę swoją, bo to jest jedno i to samo, jak gdyby była ogolona. [1 Kor. 11:5]

... i tego już bracia nie zauważają.
Cytuj:
Odniosłem wrażenie, że traktujesz to jako naukę, jeżeli się myliłem, to przepraszam.

Traktuję to jak naukę - naukę apostolską. Jednak nie uważam, że jeśli ktoś robi inaczej to grzeszy. Natomiast z odbiegania od wzoru biblijnego biorą się różne komplikacje i utrudnienia w posłuszeństwie innym nakazom, jak już pisałam. Zwykle wszystko jest dobrze, dopóki ktoś nie stwierdzi, że trzeba wynająć salę, bo spotykanie się w domu to "jak sekta". Potem trzeba koniecznie budować budynek zborowy i zawiesić tabliczkę, oraz zgłosić związek wyznaniowy. No i powołać pastora, którego też w Biblii NIGDZIE NIE MA.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 30, 2010 1:54 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt lip 22, 2005 8:08 am
Posty: 105
Odniesienie do Twojej wypowiedzi znajdziesz Scarlett Lloyd wyżej

"Traktuję to jak naukę - naukę apostolską. Jednak nie uważam, że jeśli ktoś robi inaczej to grzeszy."

A ja wszystko co nie jest zgodne z nauką apostolską, traktuję jako grzech w znaczeniu chybiania celu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 30, 2010 2:02 pm 
Dominik napisał(a):
Odniesienie do Twojej wypowiedzi znajdziesz Scarlett Lloyd wyżej

Tak, widzę. Wysłaliśmy w tym samym momencie. Poza tym nie piję koniecznie do Ciebie, tylko zwracam uwagę na taki powszechny problem.
Cytuj:
A ja wszystko co nie jest zgodne z nauką apostolską, traktuję jako grzech w znaczeniu chybiania celu.

Dobrze, zatem pod warunkiem, że założymy, iż grzech jest chybianiem celu posiadanie pastora jest grzechem, rejestrowanie się jest grzechem, tworzenie "służb" też, zwłaszcza tej "dziecięcej" itd. I w takim razie, jeśle chcesz być konsekwentny to albo spotykanie się nie po domach jest grzechem, albo to o czym pisze Paweł nie jest nauką apostolską. Tylko czym w takim razie jest?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 30, 2010 2:05 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt lip 22, 2005 8:08 am
Posty: 105
Jeszcze raz napiszę

opisem sytuacji, jaka miała wtedy miejsce

Pozwolę sobie zacytować Prof. S. Obirka antropologa kultury (tekst nie natchniony :))

"Formuły precyzyjne gubią bogactwo życia"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 30, 2010 2:14 pm 
Dominik napisał(a):
Jeszcze raz napiszę

opisem sytuacji, jaka miała wtedy miejsce

Ok, ale w takim razie dlaczego taka właśnie sytuacja miała wtedy miejsce? Kto o tym decydował?

Cytuj:
Pozwolę sobie zacytować Prof. S. Obirka antropologa kultury (tekst nie natchniony :))

"Formuły precyzyjne gubią bogactwo życia"

Uważaj - antropologowie kultury miewają dziwne pomysły, wiem coś o tym ;)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 30, 2010 2:17 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt lip 22, 2005 8:08 am
Posty: 105
"Ok, ale w takim razie dlaczego taka właśnie sytuacja miała wtedy miejsce? Kto o tym decydował?"

Siostor droga, przecież już o tym pisałem do Smoka

"Uważaj - antropologowie kultury miewają dziwne pomysły, wiem coś o tym "

Będę czujny jak czujnik, ale ten tekst w kontekście w jakim jest przedstawiony w rozmowie w TOK FM dotyczącej "koncepcji Boga w judaiźmie" bardzo mi się podoba


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 30, 2010 2:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Dominik napisał(a):
Nie podważam praktyki społeczności domowych, bo jak napisałem, sami tak się spotykamy. Jak wcześniej napisałem, uważam że to są opisy sytuacji, a nie nauka jak ma być. Załóżmy, że jak rozumiem sugerujesz, że ten fragment mówi o kilku zborach domowych w jednym mieście ("także zbór, który jest w ich domu", "tych, którzy są z domu Arystobula", "z domu Narcyza"). Pytanie, czy ci co są z domu Arystobula, czy z domu Narcyza, to są zborownicy spotykający się w ich domach, czy rodziny u których Paweł zaznał gościną? Myślę, że obie opcje są dopuszczalne, i tekst tego nie precyzuje

Określenie "zbór, który jest w ich domu" wydaje się klarowne w kontekście praktyki wczesnego Kościoła. Oznacza po prostu społeczność świętych spotykająca się w konkretnym domu. Paweł zaczyna od tego w pierwszym zdaniu i dlatego nie powtarza całego zdania przy okazji pozdrawiania świętych z "domu Arystobula". Z domem Narcyza może być inaczej, bo Paweł pozdrawia tylko tych z domu Narcyza, którzy należą do Pana. Mamy jednak inne przykłady:

"Pozdrówcie braci w Laodycei i Nymfasa, i zbór, który jest w jego domu" [Kol. 4:15]

"(...) do umiłowanego Filemona, współpracownika naszego, i do Appii, siostry, i do Archippa, współbojownika naszego, i do zboru, który jest w twoim domu" [Flm. 1:1-2]

Dominik napisał(a):
Następne pytanie - Czy jeżeli założyć, że spotykali się w w domach świadczy o tym, że tak powinno być, czy np. o tym, że mogły być problemy z kupnem gruntu na obszarze danego miasta, albo prawnie zakaz budowania budynków uważanych przez władzę za sakralne, a nie będocych w "łonie" dozwolonych religii, albo jeszcze inne powody

Z tekstu Nowego Testamentu wynika, że Kościół od początku spotykał się po domach i NIE WYNIKA, żeby powodem takiego stanu rzeczy były jakieś problemy biurokratyczne. Po prostu nikomu wtedy nie przychodziło do głowy, żeby wznosić chrześcijańskie budynki sakralne. Przecież Kościół jako domostwo Boże miał być rodziną, na co słusznie zwróciłeś uwagę powyżej. Jedynym budynkiem sakralnym, jaki znał najwcześniejszy Kościół, była świątynia w Jerozolimie, która została zburzona i nie ma ani jednego słowa Zbawiciela na temat budowania świątyń lub kaplic dla Jego eklezji. Można powiedzieć, że nawet wręcz przeciwnie [Jan 2:19-21].

Dominik napisał(a):
Oczywiście że siostra też może się modlić, prorokować, dzielić się widzeniem które dostaje od Boga i jasno fragmenty które Bracie przytoczyłeś o tym mówią.

Dziękuję za wyjaśnienie. Chodziło mi o Twoje zdanie w tej kwestii.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 30, 2010 2:25 pm 
No i Smok mnie ubiegł :)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 30, 2010 2:30 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt lip 22, 2005 8:08 am
Posty: 105
To mam pytanie.

Czy spotykanie się w wynajętej sali, jest przekroczeniem nauki apostolskiej?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 30, 2010 3:10 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Dominik napisał(a):
Czy spotykanie się w wynajętej sali, jest przekroczeniem nauki apostolskiej?

Grzech jest przestępstwem Prawa [I Jana 3:4]. Pismo zawiera nie tylko przykazania, ale również wskazówki. Co więcej, całe Pismo jest dla nas wskazówką do świętego życia, bo jest natchnione przez Boga [II Tym. 3:15-18]. Apostołowie nie podali ani jednego przykazania, które mówiłoby o tym, gdzie wolno się spotykać, a gdzie nie wolno. Mamy natomiast wskazówki na ten temat i mądrze byłoby się ich trzymać. Czyli spotykanie się w wynajętej sali nie jest grzechem, ale wykraczanie poza wskazówki podane w Piśmie może się źle skończyć, bo jest niemądre. Efekty mogą być widoczne szybciej lub wolniej, ale jednym z nich jest zatracenie "rodzinności" domostwa Bożego i przejście od organizmu do organizacji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 01, 2010 1:30 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt lip 22, 2005 8:08 am
Posty: 105
Zgadzam się z takim podsumowaniem. Nie ma nauki apostolskiej na ten temat, ale rzeczywiście wyjście zboru na "ulicę" może się przerodzić w instytucjonalizm, szczególnie w tzw. drugim pokoleniu.
AMEN na to co napisałeś, z mojej strony temat zamknięty.
Pozdrawiam wszystkich którzy uczestniczyli w dyskusji


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL