www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 7:10 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 28, 2005 10:44 am 
Offline

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 9:59 am
Posty: 281
Kesja napisał(a):
Czy w tym przypadku prawo świeckie jest ważniejsze od prawa Bożego?


Nie ma prawa Bożego regulującego formę zawierania małżeństwa. Prawo Boże mówi, żeby współmałżonka nie opuszczać, być mu/jej wiernym, opiekować się nim/nią. Natomiast nie mówi nic o tym, czy ślub ma być zawierany w kościele, w USC, u sołtysa, itd. Moim skromnym zdaniem pastor, czy duchowny NIE powinien udzielać ślubu kościelnego, jeśli brak jest cywilnego, ponieważ NIE ma takich uprawnień, tak samo jak ja nie mam takich uprawnień.

_________________
Nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 28, 2005 10:54 am 
Offline

Dołączył(a): So sie 20, 2005 1:16 pm
Posty: 112
No to jestem przerażona, bo nie mogę zrozumieć motywów, które kierują pastora czy starszych zboru na zgodę na taki stan rzeczy. I bynajmniej nie chodzi, o to że młodzi kolejność pomylili. Załamka, gdzie ci strażnicy?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 28, 2005 11:03 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 3:58 pm
Posty: 339
Kesja napisał(a):
No to jestem przerażona, bo nie mogę zrozumieć motywów, które kierują pastora czy starszych zboru na zgodę na taki stan rzeczy. I bynajmniej nie chodzi, o to że młodzi kolejność pomylili. Załamka, gdzie ci strażnicy?

To może ty pogadaj z młodymi jeżeli to znajomi.
Skoro starsi "pomylili kolejność"ktoś powinien z nimi (młodymi) porozmawiać :?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 28, 2005 11:19 am 
Offline

Dołączył(a): So sie 20, 2005 1:16 pm
Posty: 112
No wiesz Bea skoro "młodym" starsi przyzwolili na taki stan rzeczy i mało tego nie widzą w tym problemu, potwierdzając powagę stanu rzeczy, to trudno by "młodzi" mnie posłuchali. No cóż ja mogłabym być tylko tą "złą zazdrośnicą". Po części można ich zrozumieć, młodzi i zakochani. Gorzej sprawa się przedstwia ze "starszymi" bo w takim razie oni pozwalają na otwarte łamanie praw Bożych ale to już inna kwestia. Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 28, 2005 11:23 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 2:35 pm
Posty: 330
Kesja napisał(a):
No to jestem przerażona, bo nie mogę zrozumieć motywów, które kierują pastora czy starszych zboru na zgodę na taki stan rzeczy. I bynajmniej nie chodzi, o to że młodzi kolejność pomylili. Załamka, gdzie ci strażnicy?


W jednym ze zborów w W-wie pastor udzielił ślubu parze, która z wielkim wysiłkiem na ten ślub wytrzeźwiała, ale przychodziła na naboż. i to wystarczyło...
Para i tak żyła ze sobą, więc pastor postanowił to zalegalizować. Potem się zorientował, że ten ślub i tak jest nieważny państwowo. Uderzył więc do tej pary, żeby poszli do USC ale zdaje się, że nie "doszli"..
To co robią niektórzy pastorzy jest często usprawiedliwiane tzw. wyjątkową sytuacją..
Dotyczy to także powtórnych małżeństw.. Temat się robi coraz łatwiejszy do załatwienia, nim się zorientujemy, rozwód i powtórny ślub będzie łatwiejszy w zborach ewangelicznych niż w świecie..


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 28, 2005 11:43 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 3:58 pm
Posty: 339
Kesju, rozumie twoje wahania.
Gdyby to byli moi znajomi to pewnie w cztery (czy raczej 6 oczu) bym mimo wszystko z nimi porozmawiała.
Małżeństwo w wielu zborach zostało sprowadzone do zalegalizowania współżycia i stąd zgoda na ponowne małżeństwa i takie dziwne twory jak małżenstwa "ważne tylko przed Bogiem".
Drugie, trzecie małżeństwo nie staja się już w niektórych zborach rzadkością. Tacy ludzie zajmuja się służbą, nauczają, pastorują.
Przecież małżeństwo według Boga to nie tylko możliwość legalnego współżycia. Chyba że się mylę :?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 28, 2005 11:50 am 
Offline

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 9:59 am
Posty: 281
Robson napisał(a):
Dotyczy to także powtórnych małżeństw.. Temat się robi coraz łatwiejszy do załatwienia, nim się zorientujemy, rozwód i powtórny ślub będzie łatwiejszy w zborach ewangelicznych niż w świecie..


Ja się obawiam, że ten czas już dawno nadszedł. W USA procent rozwodów w zborach odpowiada procentowi w całej populacji lub - w niektórych wyznaniach - go przewyższa. W polskich realiach już przed wojną pisano:

"Polskich protestantów jest jednak taka garstka, iż nie byłoby nawet tak dalece dla kogo obmyślać norm odrębnych.

A przy tym cóż to za protestantyzm? W księstwie cieszyńskim dzwonią na Anioł Pański, lud protestancki pielgrzymuje na katolickie odpusty. Wileński kalwinizm utrzymuje się wśród Polaków tylko jako przedsiębiorstwo rozwodowe. Ani tu, ani tam nie znać wcale znajomości teologicznej ni luteranizmu, ni kalwinizmu."
http://biblio.ojczyzna.pl/HTML/KONECZNY ... kiej-8.htm

_________________
Nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 28, 2005 4:16 pm 
Offline

Dołączył(a): So sie 20, 2005 1:16 pm
Posty: 112
Myślę tak samo jak ty Bea, ale zupełnie nie mam odwagi od tak poprostu iść do nich i im to powiedzieć. "Młody" uchwycił się opinii swoich autorytetów i trudno dotrzeć do niego z innym argumentami. Ale wiem też, że tej sprawy nie można tak zostawić. Chciałam mieć 100% pewności, że na tyle jest to poważna sprawa, że nikt w tym przypadku nie zarzuci wtrącania się w nieswoje sprawy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 28, 2005 6:03 pm 
Pismo nic nie mówi o ślubach "kościelnych". Ślubują sobie 2 osoby. W obliczu świadków. I tyle.

Znam wierzących ludzi którzy zawarli ślub przed Panem Bogiem w najpiękniejszym kościele świata - lesie .Jak domyślam sie - świadkami były drzewa .Uważam , że to może być ok.
Moi wierzący teściowie zawarli ślub podobnie : na prywatnej uroczystości w zdobytym Berlinie 9 maja 1945 roku .
Żyją do dzisiaj - są wzorem życia i służby dla Pana - nigdy nie martwili się kościelnymi obrządkami .
Ja niestety miałem dwudniowe pompatyczne wesele ...na 200 gości .
Nie wiem co lepiej ... :lol:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 28, 2005 7:34 pm 
Kubol napisał(a):
Pismo nic nie mówi o ślubach "kościelnych". Ślubują sobie 2 osoby. W obliczu świadków. I tyle.

Znam wierzących ludzi którzy zawarli ślub przed Panem Bogiem w najpiękniejszym kościele świata - lesie .Jak domyślam sie - świadkami były drzewa .Uważam , że to może być ok.
Moi wierzący teściowie zawarli ślub podobnie : na prywatnej uroczystości w zdobytym Berlinie 9 maja 1945 roku .
Żyją do dzisiaj - są wzorem życia i służby dla Pana - nigdy nie martwili się kościelnymi obrządkami .
Ja niestety miałem dwudniowe pompatyczne wesele ...na 200 gości .
Nie wiem co lepiej ... :lol:


Kubol,
Sądzę, że mylisz dwie rzeczy. Tzw. danie sobie słowa i zawarcie małżeństwa. To pierwsze może się odbyć w każdych okkolicznościach nawet jeśli świadkami są drzewa lub żaby. To drugie ma okreśłone prawem i kulturą ramy. Gdyby któreś z nich np nagle zmarło to według prawa nie byli małżeństwem i nie mają prawa do dziedziczenia itd, a gdyby kobieta był wciąży (a mężczyzna zginął), to według prawa byłaby panną z dzieckiem.
Oczywiście są sytuacje nadzwyczajne jak wojna, pobyt na bezludnej wyspie itd. Ale sytuacja nadzwyczajna nie określa standardów dla normalności. Jest tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę.
p.s.
Dla mnie starsi, ktorzy do takiej sytuacji dopuścili pokazali, ze są ludźmi niedojrzałymi, nie zdającymi sobie sprawy z konsekwencji ich decyzji.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 07, 2005 3:19 pm 
Offline

Dołączył(a): So sie 20, 2005 1:16 pm
Posty: 112
Powrócę jeszcze do tematu, bo jedna sprawa nie daje mi jeszcze spokoju.

Bea napisała:"Zgadzam się z Robsonem w 100% w tej sprawie. Nie ma wszeteczeństwa ale jest całkiem spory pakiecik innych grzechów".
Robson napisał: "Jeśłi ślubowali sobie i przed Bogiem i zborem, to na pewno nie żyją we wszeteczeństwie, czy cudzołóstwie".

Kochani czy moglibyście mi wyjaśnić w taki razie kiedy pojawia się grzech wszeteczeństwa? I czy oni w końcu są tym małżeństwem przed Bogiem czy nie? Bo jeśli nie są przed światem małżeństwem to chyba nie są też przed Bogiem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 07, 2005 3:48 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 2:35 pm
Posty: 330
Już wyjaśniam.
Są małżeństwem przed Bogiem, kiedy podejmują decyzję o małżeństwie i o współżyciu. Zatajenie tego przed władzą państwową jest grzechem.

Można również posunąć się jeszcze dalej i w parku postanowić że jesteśmy małżeństwem, zamieszkać ze sobą i już! Ale środowisko będzie traktowało taką parę jak żyjącą we wszeteczeństwie i przyjdzie zapytac się ich czemu tak żyją.. I wtedy będzie publiczna deklaracja. tak samo z władzami..


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 07, 2005 4:04 pm 
Offline

Dołączył(a): So sie 20, 2005 1:16 pm
Posty: 112
Robson napisałeś:"Można również posunąć się jeszcze dalej i w parku postanowić że jesteśmy małżeństwem, zamieszkać ze sobą i już! Ale środowisko będzie traktowało taką parę jak żyjącą we wszeteczeństwie i przyjdzie zapytac się ich czemu tak żyją.."
Robson w takim razie kiedy jest grzech wszeteczeństwa?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 07, 2005 4:19 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 3:58 pm
Posty: 339
Kesja napisał(a):
Robson napisałeś:"Można również posunąć się jeszcze dalej i w parku postanowić że jesteśmy małżeństwem, zamieszkać ze sobą i już! Ale środowisko będzie traktowało taką parę jak żyjącą we wszeteczeństwie i przyjdzie zapytac się ich czemu tak żyją.."
Robson w takim razie kiedy jest grzech wszeteczeństwa?

Kesju co oni powiedza np listonoszowi? Sa w koncu małżeństewm czy nie?
Zrobią mu wykład że przed Bogiem tak ale dla urzedu skarbowego nie?
Dla państwa, prawa, urzędów i ludzi nie są. Wszeteczeństwo to wspólżycie ludzi wolnych bez ślubu. Dla świata oni będą bez ślubu właśnie.
Niech to uprządkują jak najszybciej.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 07, 2005 5:09 pm 
Offline

Dołączył(a): So sie 20, 2005 1:16 pm
Posty: 112
Wybaczcie moje "wolnomyślicielstwo", ale nie mogę jednego zrozumieć jak to jest, że dla Boga są małżeństwem, a dla świata nie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL