www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 8:10 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: imiona
PostNapisane: Śr lut 03, 2010 8:58 pm 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
Jak uwazacie? Czy powinnismy jako wierzacy zwracac uwage na znaczenie i pochodzenie imienia ktore nadajemy dziecku? Podam przyklad:
Martyna - nalezaca do Marsa (lacinskie)
Karolina - corka wodza (germanskie)

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 05, 2010 8:23 pm 
Zależy, co masz na myśli. Czy to, żeby uważać np na imiona oddające dziecko pod opiekę jakiegoś bóstwa (np. Marcin, Izydor, Maja?), mitycznie powiązane (Gaja, Flora, Olimpia, Zenon) albo wyrażające niechrześcijańskie wartości (np. Kazimierz, Jadwiga, Bonifacy, a Wojciech to już w ogóle!)? Są też takie, które nic nie znaczą, albo nie wiadomo, co znaczą lub są inną formą jakiegoś imienia (np. Elwira, Alicja, Alan, Lena, Ewelina, Milena), lub kogoś z jakiegoś rodu (Emilia, Adrian) czy konkretnego miejsca (Magdalena, Teresa). Bywają też imiona wymyślone na potrzeby literatury - Grażyna.

Imiona słowiańskie były tworzone na zasadzie magicznego życzenia - niech to dziecko będzie takie jak je nazwiemy. Otóż widać niestety podobną magiczną o zgrozo tendencję u niektórych chrześcijan, którzy nazywają dzieci imionami znaczącymi coś, po to żeby były np sprawiedliwe, albo po postaci biblijnej, żeby były jak ona. Tak mniemam, bo w przypadku imion takich jak Debora czy Izaak rodzic chyba nie chce uczynić dzieci treścią ich imienia... 8) Uważam osobiście, że to podejście dość pogańskie, mam na myśli intencje i motywacje, nie mówiąc już o tym, że to po prostu nie działa. Co innego oczywiście, jeśli Bóg sobie wyraźnie życzy, żeby dziecko miało jakoś konkretnie na imię. Tylko to raczej rzadkie przypadki, ostatecznie nie jesteśmy już postaciami z kart Biblii i nie służymy za przypowieść i pouczenie razem ze znaczącymi imonami :idea:
Zauważyłam też taki trend, że rodzice, którzy mają już dosyć małych Esterek i Samuelków których jest pełno w kościołach - a czują się pod presją chrześcijańskiego środowiska - wybierają imiona takie jak Oliwia (bo wiadomo, porównanie do drzewa oliwnego czy Gloria - wiadomo).

Na koniec dodam, że co do większości imion i tak po prostu nie wiadomo czy na pewno znaczą co znaczą.Więc czy warto się tym tak emocjonować?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 15, 2010 5:59 pm 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
Cytuj:
Na koniec dodam, że co do większości imion i tak po prostu nie wiadomo czy na pewno znaczą co znaczą. Więc czy warto się tym tak emocjonować?

A kto sie emocjonuje? Ja tylko pytam :wink: i dziekuje za wypowiedz.

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 23, 2010 11:49 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt sie 28, 2009 9:17 pm
Posty: 118
Lokalizacja: Polska środkowo-wschodnia
Nadawanie imion w Biblii było często czynione przez Boga i wiązało się głównie z rolą danej osoby lub jej służbą np. Adam, Abram,Jeszua. Postaci biblijne też nazywały swoje dzieci mając na myśli jakieś przeżycia związane z konkretnym dzieckiem np. Izaak, Jakub. Trochę mi to przypomina nadawanie imion u Indian ( które często zdobywali sami przez jakieś czyny),a miały oznaczać jakąś cechę charakteru lub wydarzenie z ich życia- np. Przebiegły Wąż itp.
W moim (i żony) przypadku sprawa była prosta. Skoro nie można sobie nazwać dziecka jak się chce a tylko w zakresie imion ''dopuszczonych do użytku'',wolałem te o genezie hebrajskiej, biblijnej,niż pogańskiej obojętnie jakiego pochodzenia bo często ich rodowód był związany z jakimś ''pogaństwem'', lub nie wiadomo co oznaczały. No a już na pewno nie wybrał bym imienia Mścisław czy Świętopełk.
Myślę,że rodzice często chcą aby imię miało ''dobry rodowód'' lub aby po prostu było ładne czy modne.No cóż takie ich(nas) prawo.
Na początku przy wyborze imienia dla syna (po przejrzeniu z netu) kierowaliśmy się aby było ładne dla nas, niezbyt ''nowoczesne' (przy biblijnych to mało możliwe), i nie dotyczyło jakieś ''pechowej'' postaci w Biblii- np mój znajomy dał synkowi Jonasz ku oburzeniu dziadków (uważali ,że dziecko będzie w szkole napiętnowane), tak że raczej nie dał bym np. Judasz.A nie chcieliśmy Dawida i Daniela ,bo już jest ich spory wysyp.
A zatem miał być Jan (mój ulubiony apostoł, a poza tym tak ma stryj i miał dawny'' protoplasta rodu'' oraz teść), ale żona się ''zlisiła'' przed samym porodem i wybraliśmy dosłownie w ostatnim momencie, gdy już trzeba było podać imię do zapisania. Wyszło,że będzie się nazywał Michał bo nam się też podobało,a jak przeczytałem potem jakie ma pochodzenie, to nam się spodobało jeszcze bardziej. Toć to imię, które ''wymyślił sam Bóg dla dowódcy swoich legionów anielskich. No i jedno ze znaczeń mówi,że jest pogromcą smoka - tego z Apokalipsy, tak że jeśli są tu gdzieś jakieś dobre smoki to proszę się nie obawiać :D :wink:
To tyle ode mnie, trzeba iść ''lulu''. Hej.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 24, 2010 12:09 pm 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
Cytuj:
Skoro nie można sobie nazwać dziecka jak się chce a tylko w zakresie imion ''dopuszczonych do użytku'',wolałem te o genezie hebrajskiej, biblijnej,niż pogańskiej obojętnie jakiego pochodzenia bo często ich rodowód był związany z jakimś ''pogaństwem'', lub nie wiadomo co oznaczały.


No tak, ale czy jesli dam dziecku imie o pochodzeniu np. lacinskim to czy ono moze miec jakikolwiek wplyw na jego zycie? Przeciez i "oddane Marsowi" Martyny nawracaja sie do zywego Boga. Oczywiscie jako wierzacy na pewne rzeczy pownnismy zwracac wieksza uwage niz np. nasi nienawroceni rodzice ktorzy roznymi imionami nas nazwali ale ostatecznie kazdy z nas dostanie nowe imie, czyz nie?

Obj.2,17 "Kto ma uszy, niechaj slucha, co Duch mowi do zborow. Zwyciezcy dam nieco z manny ukrytej i kamyk dam mu bialy, a na kamyku tym wypisane nowe imie, ktorego nikt nie zna, jak tylko ten, ktory je otrzymuje."

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 24, 2010 1:25 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt sie 28, 2009 9:17 pm
Posty: 118
Lokalizacja: Polska środkowo-wschodnia
Gabi napisał(a):
Cytuj:
Skoro nie można sobie nazwać dziecka jak się chce a tylko w zakresie imion ''dopuszczonych do użytku'',wolałem te o genezie hebrajskiej, biblijnej,niż pogańskiej obojętnie jakiego pochodzenia bo często ich rodowód był związany z jakimś ''pogaństwem'', lub nie wiadomo co oznaczały.


No tak, ale czy jesli dam dziecku imie o pochodzeniu np. lacinskim to czy ono moze miec jakikolwiek wplyw na jego zycie? Przeciez i "oddane Marsowi" Martyny nawracaja sie do zywego Boga. Oczywiscie jako wierzacy na pewne rzeczy pownnismy zwracac wieksza uwage niz np. nasi nienawroceni rodzice ktorzy roznymi imionami nas nazwali ale ostatecznie kazdy z nas dostanie nowe imie, czyz nie?

Obj.2,17 "Kto ma uszy, niechaj slucha, co Duch mowi do zborow. Zwyciezcy dam nieco z manny ukrytej i kamyk dam mu bialy, a na kamyku tym wypisane nowe imie, ktorego nikt nie zna, jak tylko ten, ktory je otrzymuje."


Oczywiście,że dla Boga nie ma problemu zbawić każdego człowieka niezależnie od genezy imienia .
Ja nie dostrzegam w Piśmie konkretnych zaleceń co do nadawania imion tylko jest tam trochę takich przypadków (przykładów)i myślę że ktoś kto czyni podobnie nie robi przesadnie ,ani ten kto sądzi,że w ogóle to nie ma znaczenia jakie imię wybrać, też nie robi błędu. Bo rzeczywiście wierzę, że otrzymamy nowe imię od Pana (tekst cytowany dotyczyć by mógł co prawda tylko jednego z kościołów choć akurat ten fragment myślę ,że dotyczy wszystkich zwycięzców)) Natomiast nie wydaje mi się żeby CELOWE uciekanie od imion biblijnych było powiedzmy to ''w porządku'',żeby tylko pokazać,że to nie ma znaczenia kto miał wcześniej takie imię.
Najciekawsze dla mnie jak jakiś Mahomet czy Mohamed nawraca się do Jezusa.. Osobiście znałem taki przypadek kiedy nawróciła się dziewczyna o nazwisku Szatan. Mówiliśmy wtedy,że nawet szatan jest w zborze i wielbi Pana( tylko nie przy niej).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 24, 2010 3:20 pm 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
:lol: Dzieki za wyjasnienie.

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 30, 2010 9:55 pm 
iszq napisał(a):
Nadawanie imion w Biblii było często czynione przez Boga i wiązało się głównie z rolą danej osoby lub jej służbą np. Adam, Abram,Jeszua. Postaci biblijne też nazywały swoje dzieci mając na myśli jakieś przeżycia związane z konkretnym dzieckiem np. Izaak, Jakub.

A ile było takich osób w Biblii? I czy my jesteśmy w Biblii, to się do nas stosuje? Dałbyś synowi na imię "Zaśmiał się"? Wiesz, to była taka kultura, że ludzie zmieniali imie w związku z jakimiś ważnymi dla siebie wydarzeniami.
Cytuj:
W moim (i żony) przypadku sprawa była prosta. Skoro nie można sobie nazwać dziecka jak się chce a tylko w zakresie imion ''dopuszczonych do użytku'',wolałem te o genezie hebrajskiej, biblijnej,niż pogańskiej obojętnie jakiego pochodzenia bo często ich rodowód był związany z jakimś ''pogaństwem'', lub nie wiadomo co oznaczały.

Wybacz, ale to chyba zabobon. Czy dziecku coś się stanie jeśli będzie miał niebiblijne imię albo czy zyska coś biblijnym imieniem, jakąś szczególną łaskę?
Cytuj:
Na początku przy wyborze imienia dla syna (po przejrzeniu z netu) kierowaliśmy się aby było ładne dla nas, niezbyt ''nowoczesne' (przy biblijnych to mało możliwe), i nie dotyczyło jakieś ''pechowej'' postaci w Biblii- np mój znajomy dał synkowi Jonasz ku oburzeniu dziadków (uważali ,że dziecko będzie w szkole napiętnowane), tak że raczej nie dał bym np. Judasz

Aha - "pechowa postać" w Biblii. Wierzysz, że sprowadziłbyś na dziecko "pecha" tym sposobem?!
Cytuj:
.A nie chcieliśmy Dawida i Daniela ,bo już jest ich spory wysyp.

Jeśli nie chcieliście imienia, którego jest spory wysyp, to czemu wybraliście akurat Michała? Przecież tak ma na imie co drugi chłopak!
Cytuj:
Toć to imię, które ''wymyślił sam Bóg dla dowódcy swoich legionów anielskich. No i jedno ze znaczeń mówi,że jest pogromcą smoka - tego z Apokalipsy, tak że jeśli są tu gdzieś jakieś dobre smoki to proszę się nie obawiać :D :wink:

Wymyślił też piękne imię Gabriel, ale jakoś chrześcijanie nie dają tak synom na imię, ciekawe czemu...


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So kwi 03, 2010 7:25 pm 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
Z tego co mi wiadomo to akurat imię Michał jest mało popularne w tej chwili, zresztą o imionach Dawid i Daniel też trochę jakby zapomniano a co do Gabriela to bardzo mi się podoba i dam tak synowi ale na drugie :) .

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 04, 2010 9:47 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt sie 28, 2009 9:17 pm
Posty: 118
Lokalizacja: Polska środkowo-wschodnia
Mała Mi napisał(a):
iszq napisał(a):
Nadawanie imion w Biblii było często czynione przez Boga i wiązało się głównie z rolą danej osoby lub jej służbą np. Adam, Abram,Jeszua. Postaci biblijne też nazywały swoje dzieci mając na myśli jakieś przeżycia związane z konkretnym dzieckiem np. Izaak, Jakub.

A ile było takich osób w Biblii? I czy my jesteśmy w Biblii, to się do nas stosuje? Dałbyś synowi na imię "Zaśmiał się"? Wiesz, to była taka kultura, że ludzie zmieniali imie w związku z jakimiś ważnymi dla siebie wydarzeniami.

Napisałem w 2 zdaniach jak było kiedyś, bez implikacji do czasów obecnych dlatego nie bardzo rozumiem Twoich pytań do tej części mojej wypowiedzi tzn. nie widzę logicznego z nimi powiązania. Czy Ty mi coś sugerujesz ,że ja tu coś twierdzę jak ma być teraz stosowane nadawanie imion ?!
Mała Mi napisał(a):
iszq napisał(a):
W moim (i żony) przypadku sprawa była prosta. Skoro nie można sobie nazwać dziecka jak się chce a tylko w zakresie imion ''dopuszczonych do użytku'',wolałem te o genezie hebrajskiej, biblijnej,niż pogańskiej obojętnie jakiego pochodzenia bo często ich rodowód był związany z jakimś ''pogaństwem'', lub nie wiadomo co oznaczały.

Wybacz, ale to chyba zabobon. Czy dziecku coś się stanie jeśli będzie miał niebiblijne imię albo czy zyska coś biblijnym imieniem, jakąś szczególną łaskę?

Może i zabobon a może nie. Nie ma w Biblii nakazów co do wyboru imion a tylko przykłady. I nic nie mówi czy jest zabobonem nadawanie imion biblijnych.Myślę, że to jest kwestia gustu rodziców, a podobno z gustami się nie polemizuje.Poza tym spójrz na moją drugą wypowiedź w tym temacie:
Cytuj:
Ja nie dostrzegam w Piśmie konkretnych zaleceń co do nadawania imion tylko jest tam trochę takich przypadków (przykładów)i myślę że ktoś kto czyni podobnie nie robi przesadnie ,ani ten kto sądzi,że w ogóle to nie ma znaczenia jakie imię wybrać, też nie robi błędu.

A to, że imiona pozabiblijne są nieraz związane z jakimiś pogaństwami można wyczytać w opisach imion np:
Cytuj:
Mirosław - Imię Mirosław jest jednym ze starych słowiańskich imion zaklęć albo magicznych życzeń. Zanim na nasze ziemie przybyło chrześcijaństwo, większość męskich imion naszych przodków była właśnie takimi zaklęciami; poprzez imię życzono nowym członkom rodu sławy, powodzenia, radości i męstwa.

Dlatego nie do końca jestem pewny czy to nie ma znaczenia duchowego i na wszelki wypadek nie chcę się przekonywać.Jest napisane ,że ''przekonanie, jakie masz zachowaj dla siebie.''
Mała Mi napisał(a):
iszq napisał(a):
Na początku przy wyborze imienia dla syna (po przejrzeniu z netu) kierowaliśmy się aby było ładne dla nas, niezbyt ''nowoczesne' (przy biblijnych to mało możliwe), i nie dotyczyło jakieś ''pechowej'' postaci w Biblii- np mój znajomy dał synkowi Jonasz ku oburzeniu dziadków (uważali ,że dziecko będzie w szkole napiętnowane), tak że raczej nie dał bym np. Judasz

Aha - "pechowa postać" w Biblii. Wierzysz, że sprowadziłbyś na dziecko "pecha" tym sposobem?!

Jak już napisałem,ci znajomi uważają, że ich wnuczek będzie napiętnowany z powodu imienia Jonasz. Ja uważam,że dzieci bywają złośliwe i mogą rówieśnika z powodu ''dziwnego'' np. imienia napiętnować.Mojemu wystarczy, że nie będzie katolikiem, to już będzie miało pod górkę.Natomiast nie twierdzę, że mógłbym sprowadzić jakiegoś ''duchowego pecha''[tego nie wiem], dlatego użyłem wcześniej słowo pech w cudzysłowie.Natomiast nie miałbym odwagi nazwać syna Jonasz, Judasz, Saul itp.[z w/wymienionych powodów] a już na pewno nie Belzebub, Baal, Dagon itp.[te uważam za "duchowo niezdrowe"]
Mała Mi napisał(a):
iszq napisał(a):
.A nie chcieliśmy Dawida i Daniela ,bo już jest ich spory wysyp.

Jeśli nie chcieliście imienia, którego jest spory wysyp, to czemu wybraliście akurat Michała? Przecież tak ma na imię co drugi chłopak!

Nie wiem skąd te dane, bo ja znam, jak sobie tak na szybko pomyślałem, tylko 2 Michałów [ i do tego jak w piosence jeden duży drugi mały-ale gruby]. Z tego co 3 miesiące temu wyśledziłem to imię Michał jest w drugiej dziesiątce w rankingu najpopularniejszych imion męskich. A Dawid i Daniel to główne imiona synów wierzących rodziców w moich stronach.
Mała Mi napisał(a):
iszq napisał(a):
Toć to imię, które ''wymyślił sam Bóg dla dowódcy swoich legionów anielskich. No i jedno ze znaczeń mówi,że jest pogromcą smoka - tego z Apokalipsy, tak że jeśli są tu gdzieś jakieś dobre smoki to proszę się nie obawiać :D :wink:

Wymyślił też piękne imię Gabriel, ale jakoś chrześcijanie nie dają tak synom na imię, ciekawe czemu...

Nie wiem w jakim wieku jesteś, ale jakbyś miała syna to cóż stoi na przeszkodzie skoro jak mówisz jest to ''piękne imię''.
Pozdrawiam!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 04, 2010 11:34 pm 
iszq napisał(a):
Napisałem w 2 zdaniach jak było kiedyś, bez implikacji do czasów obecnych dlatego nie bardzo rozumiem Twoich pytań do tej części mojej wypowiedzi tzn. nie widzę logicznego z nimi powiązania. Czy Ty mi coś sugerujesz ,że ja tu coś twierdzę jak ma być teraz stosowane nadawanie imion ?!

No... tak to zabrzmiało, choć oczywiście mam nadzieję, że tak nie twierdzisz.
Cytuj:
Może i zabobon a może nie. Nie ma w Biblii nakazów co do wyboru imion a tylko przykłady. I nic nie mówi czy jest zabobonem nadawanie imion biblijnych.Myślę, że to jest kwestia gustu rodziców, a podobno z gustami się nie polemizuje.

A ja myślę, że Twoje wypowiedzi są sprzeczne. Z jednej strony piszesz, że imię dziecka to kwestia gustu rodziców i z tym się nie polemizuje, ale z drugiej strony podajesz obszerną argumentację dlaczego pewne imiona są dobre i bezpieczne, a inne są niebezpieczne, bo możliwe, że jeszcze by się mogło coś strasznego w znaczeniu kiedyś okazać i dziecku wyrośnie smoczy ogon.

Cytuj:
Poza tym spójrz na moją drugą wypowiedź w tym temacie:
Cytuj:
Ja nie dostrzegam w Piśmie konkretnych zaleceń co do nadawania imion tylko jest tam trochę takich przypadków (przykładów)i myślę że ktoś kto czyni podobnie nie robi przesadnie ,ani ten kto sądzi,że w ogóle to nie ma znaczenia jakie imię wybrać, też nie robi błędu.

Ta wypowiedź nic nie znaczy - stwierdzasz tu, że nie ważne co się uważa ma się rację, po krótce...
Cytuj:
A to, że imiona pozabiblijne są nieraz związane z jakimiś pogaństwami można wyczytać w opisach imion np:
Cytuj:
Mirosław - Imię Mirosław jest jednym ze starych słowiańskich imion zaklęć albo magicznych życzeń. Zanim na nasze ziemie przybyło chrześcijaństwo, większość męskich imion naszych przodków była właśnie takimi zaklęciami; poprzez imię życzono nowym członkom rodu sławy, powodzenia, radości i męstwa.

Oczywiście i uważam że imiona o jawnie pogańskich korzeniach nie są dla nas przykładem, który powinniśmy naśladować i ja sama czułabym się źle nadając świadomie dziecku takie imię ALE uważam, że jemu by się nic od tego nie stało.
Cytuj:
Dlatego nie do końca jestem pewny czy to nie ma znaczenia duchowego i na wszelki wypadek nie chcę się przekonywać.Jest napisane ,że ''przekonanie, jakie masz zachowaj dla siebie.''

"Na wszelki wypadek" - to jest właśnie zabobon. Mam dużo koleżanek, które zaginają ostatnią stronę w indeksie i nie wkładają go w okładki na I roku (rytuały mające na celu odegnać Złego Ducha Wywalenia Ze Studiów) Kiedy się ich pytam:"Jesteś przesądna?" mówią "Nie, skąd... Ale nigdy nie wiadomo!"
Werset, który przytoczyłeś w ogóle nie przystaje do tematu - nie jest o przesądach. Jest natomiast osadzony w kontekście słabych w wierze, więc rozumiem, że uważasz się za słabego w wierze. A skoro tak, to myślę, że dobrze byłoby po prostu modlić się o wzmocnienie i poznanie, a nie pozostawać słabym i do końca życia dokonywać wyborów w oparciu o "wszelki wypadek".
Cytuj:
Mojemu wystarczy, że nie będzie katolikiem, to już będzie miało pod górkę.

A to dlaczego? Zauważyłeś, żeby obecnie młode pokolenie było szczególnie religijnymi katolikami? Bo z moich znajomych 90% to (samozwańczy co prawda) ateiści, deiści, teiści, agnostycy, ewolucjoniści, reinkarnacjoniści lub najwyżej osoby katolickie w sposób indywidualny, czyli w praktyce żaden.. Kiedy mówię, że nigdy w życiu w kościele nie byłam, mówią:"Na prawdę?Łoł, ale ci dobrze!" Czasy się zmieniają, teraz problemy są z czymś zupełnie innym. Więc jeśli chodzi o katolicyzm, to nie martw się o syna :)
Cytuj:
Natomiast nie twierdzę, że mógłbym sprowadzić jakiegoś ''duchowego pecha''[tego nie wiem], dlatego użyłem wcześniej słowo pech w cudzysłowie.

Szczerze mówiąc jestem zgorszona tym, że w ogóle dopuszczasz możliwość istnienia czegoś takiego jak pech, a już zwłaszcza duchowy pech. Czy sfera duchowa rządzi się prawami losu, szczęścia i pecha?
Cytuj:
Natomiast nie miałbym odwagi nazwać syna Jonasz, Judasz, Saul itp.[z w/wymienionych powodów] a już na pewno nie Belzebub, Baal, Dagon itp.[te uważam za "duchowo niezdrowe"]

Prrr, nie zauważyłam, żeby istniał zwyczaj nadawania imion bogów ani w naszej kulturze, ani w gdziekolwiek w biblii, więc po co te przykłady?
Cytuj:
Nie wiem skąd te dane, bo ja znam, jak sobie tak na szybko pomyślałem, tylko 2 Michałów [ i do tego jak w piosence jeden duży drugi mały-ale gruby]. Z tego co 3 miesiące temu wyśledziłem to imię Michał jest w drugiej dziesiątce w rankingu najpopularniejszych imion męskich.

Nie wiem ile masz lat, ale ogólnie z Twojej twórczości na naszym forum wynika, że chyba więcej niż 25, czyli to zrozumiałe, że wśród swoich rówieśników znasz niewielu Michałów - moda na to imię przyszła później. Przypuszczam, że wśród Twoich rówieśników znajdują się raczej Krzysztofy, Jerze, Tomasze, Adamy i Tadeusze. Jeśli chodzi o ranking, to oczywiście popularność imienia spadła, po tym jak połowa męskiej połowy każdej ze szkół to były Michały. Michały, Marciny, Mateusze, Łukasze, Adriany, Dariusze, Kamile i Tomasze. Jak wypuszczeni z jednej fabryki.
Cytuj:
A Dawid i Daniel to główne imiona synów wierzących rodziców w moich stronach.

Zapomniałeś o Samuelu. Samuel koniecznie :)
Cytuj:
Nie wiem w jakim wieku jesteś, ale jakbyś miała syna to cóż stoi na przeszkodzie skoro jak mówisz jest to ''piękne imię''.
Pozdrawiam!

Nic nie stoi na przeszkodzie - mamy w zanadrzu kilka innych, równie oryginalnych, więc nie martw się :)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 05, 2010 9:53 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Mała Mi napisał(a):
możliwe, że jeszcze by się mogło coś strasznego w znaczeniu kiedyś okazać i dziecku wyrośnie smoczy ogon.

No nie... Wypraszam sobie! :roll:

A tak na marginesie, to oprócz tych bibijnych mamy również polskie imiona chwalące Boga: Bożydar, Bogumił, Bogusław, Bogdan i inne mniej popularne jak Chwalibóg na przykład.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 05, 2010 11:20 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt sie 28, 2009 9:17 pm
Posty: 118
Lokalizacja: Polska środkowo-wschodnia
Mała Mi napisał(a):
A ja myślę, że Twoje wypowiedzi są sprzeczne. Z jednej strony piszesz, że imię dziecka to kwestia gustu rodziców i z tym się nie polemizuje, ale z drugiej strony podajesz obszerną argumentację dlaczego pewne imiona są dobre i bezpieczne, a inne są niebezpieczne..

Sprzeczność jest ,ale nie do końca.Każdy może nazwać dziecko tak jak chce, ale nie każde imię wg mnie jest ''zdrowe duchowo''. Piszę tu celowo ,że moim zdaniem, tak jak twoim zdaniem nie ma znaczenia jakie dziecko dostanie imię. Ani ja, ani ty nie podamy zapewne 100% motywacji z Biblii.Dlatego jako skrajny przykład podałem imiona Belzebub, Baal ,Dagon. Podobnie imiona bogiń czy nimf Gaja, Izyda, Maja itp.,które uważam za ''niezdrowe duchowo'' co nie musi być prawdą obiektywną.
Cytuj:
.. bo możliwe, że jeszcze by się mogło coś strasznego w znaczeniu kiedyś okazać i dziecku wyrośnie smoczy ogon.

Jak takiej wielkości, jaki ma awatar Smoka W. to chłopak ukryje go w szerszych spodenkach, gorzej jak wyrosną mu trzy głowy !!!

Cytuj:
Oczywiście i uważam że imiona o jawnie pogańskich korzeniach nie są dla nas przykładem, który powinniśmy naśladować i ja sama czułabym się źle nadając świadomie dziecku takie imię ALE uważam, że jemu by się nic od tego nie stało.

A dasz taką gwarancję.Oczywiście nie na zasadzie JA tak uważam. To wyjaśnij mi dlaczego jak piszesz ''czułabyś się źle, nadając świadomie dziecku takie imię ?
Cytuj:
"Na wszelki wypadek" - to jest właśnie zabobon. Mam dużo koleżanek, które zaginają ostatnią stronę w indeksie i nie wkładają go w okładki na I roku (rytuały mające na celu odegnać Złego Ducha...

No ale chyba jest ciutkę różnicy pomiędzy wybieraniem imienia dla dziecka a odprawianiem rytuałów. Chociażby biblijne wezwanie ,,od wszelkiego rodzaju zła z dala się trzymajcie''1Tes 5;22 . Czy omijanie zła jest zabobonem ?
Mała Mi napisał(a):
iszq napisał(a):
.Jest napisane ,że ''przekonanie, jakie masz zachowaj dla siebie

Werset, który przytoczyłeś w ogóle nie przystaje do tematu - nie jest o przesądach. Jest natomiast osadzony w kontekście słabych w wierze
Bo ja nie mówiłem o przesądach tylko Ty. Powiedz mi jak wygląda adekwatny werset dla mocnych w wierze ?
Cytuj:
...więc rozumiem, że uważasz się za słabego w wierze. A skoro tak, to myślę, że dobrze byłoby po prostu modlić się o wzmocnienie i poznanie, a nie pozostawać słabym i do końca życia dokonywać wyborów w oparciu o "wszelki wypadek".

Mi modlitwa o wzmocnienie nie zawadzi. Resztę uważam za pochopną ocenę,czy osąd mojej wiary i wyborów które mam rzekomo dokonywać do końca życia, a osądzanie podobne określane jest w Rzym 14 jako domena ludzi słabych w wierze.
Cytuj:
Zauważyłeś, żeby obecnie młode pokolenie było szczególnie religijnymi katolikami? Bo z moich znajomych 90% to (samozwańczy co prawda) ateiści, deiści, teiści, agnostycy, ewolucjoniści, reinkarnacjoniści lub najwyżej osoby katolickie w sposób indywidualny, czyli w praktyce żaden.. Kiedy mówię, że nigdy w życiu w kościele nie byłam, mówią:"Na prawdę?Łoł, ale ci dobrze!" Czasy się zmieniają, teraz problemy są z czymś zupełnie innym. Więc jeśli chodzi o katolicyzm, to nie martw się o syna :)

Po pierwsze w moich stronach to jednak ''katolicki beton'' [wsie i małe miasteczka na wschodzie Polski], chociaż już dość poważnie pokruszony.
Po drugie gdzież tam dzieciom w pierwszych klasach szkoły podstawowej zajmować się samodzielnie innymi religiami, kiedy autonomia moralna pojawia się u dzieci w wieku ok 13 lat.
Cytuj:
Szczerze mówiąc jestem zgorszona tym, że w ogóle dopuszczasz możliwość istnienia czegoś takiego jak pech, a już zwłaszcza duchowy pech. Czy sfera duchowa rządzi się prawami losu, szczęścia i pecha?

Napisałem to w cudzysłowie. Może lepiej byłoby użyć słowa związanie, przekleństwo a może najlepiej podporządkowanie. A odnośnie losu i szczęścia jest pewna wzmianka w Iz.65;11.
Natomiast co do Twojego zgorszenia to już musi zostać to imię, które nadałem, może się poprawię przy wyborze następnego [jeśli będzie małe bobo].Oczywiście,że w każdej kulturze są imiona powiedzmy to bez zarzutu.
Mała Mi napisał(a):
iszq napisał(a):
... a już na pewno nie Belzebub, Baal, Dagon itp.[te uważam za "duchowo niezdrowe"]

Prrr, nie zauważyłam, żeby istniał zwyczaj nadawania imion bogów ani w naszej kulturze, ani w gdziekolwiek w biblii, więc po co te przykłady?

Żeby wskazać na imiona, których pewnie nikt wierzący by nie użył, niezależnie od tego jak długo ktoś by im mówił,że to nie ma żadnego znaczenia.
Zwyczaj taki był i jest [teraz mniej-tylko powielanie], z tym że nadawano imiona boga ,który akurat był w danej kulturze wyznawany plus najczęściej jakieś słowo [np. przymiotnik określający danego Boga].
W obecnych czasach tak na szybko nasuwa mi się niejaki Jesus [czyt. Chesus]- model z Brazylii, który miał, czy może jeszcze ma, gorący romans z Madonną. Ciekawe czy spłodzą 12 apostołów?!
Pozdrawiam i życzę jak najwięcej chwil w których z mężem będziecie się musieli ''głowić'' jakie imię wybrać dziecku.
:wink: [/b]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 06, 2010 1:04 pm 
iszq napisał(a):
Sprzeczność jest ,ale nie do końca.Każdy może nazwać dziecko tak jak chce, ale nie każde imię wg mnie jest ''zdrowe duchowo''. Piszę tu celowo ,że moim zdaniem, tak jak twoim zdaniem nie ma znaczenia jakie dziecko dostanie imię. Ani ja, ani ty nie podamy zapewne 100% motywacji z Biblii.Dlatego jako skrajny przykład podałem imiona Belzebub, Baal ,Dagon. Podobnie imiona bogiń czy nimf Gaja, Izyda, Maja itp.,które uważam za ''niezdrowe duchowo'' co nie musi być prawdą obiektywną.

A co to znaczy imię "zdrowe/niezdrowe duchowo"? Jest to określenie wymyślone przez Ciebie, więc proszę o jakąś definicję. Ty na pewno nie podasz motywacji z Biblii z tej prostej przyczyny, że jej tam nie ma. A jest taka ważna zasada interpretacji Pisma, że jeśli istnieje jakaś ważna doktryna/przykazanie/zakaz, to na pewno Bóg nie "zapomniałby" o niej wspomnieć. A o ważnych rzeczach wspomina nawet kilka razy. Więc jeśli czegoś w Biblii nie ma to znaczy, że w niej tego nie ma - czyli innymi słowy nie ma tego. Imienia Gaja nie można dziecku nadać, z tego co wiem.
Cytuj:
A dasz taką gwarancję.Oczywiście nie na zasadzie JA tak uważam. To wyjaśnij mi dlaczego jak piszesz ''czułabyś się źle, nadając świadomie dziecku takie imię ?

Już wyjaśniłam. Wiele by nam to ułatwiło, gdybyś czytał, co piszę. Bo widzę, że muszę się powtarzać. Napisałam, że dlatego, iż uważam, że imiona pogańskie nie są dla nas przykładem do naśladowania. Imiona NAPRAWDĘ pogańskie, a nie pogańskie dlatego, że nie występują w Biblii, Albo że są innego pochodzenia niż hebrajskie.
Cytuj:
No ale chyba jest ciutkę różnicy pomiędzy wybieraniem imienia dla dziecka a odprawianiem rytuałów. Chociażby biblijne wezwanie ,,od wszelkiego rodzaju zła z dala się trzymajcie''1Tes 5;22 . Czy omijanie zła jest zabobonem ?

Między wybieraniem imienia dla dziecka a rytuałem może nie być żadnej różnicy - zależy od tego, jak rodzic to traktuje. Sam pisałeś o słowiańskich imionach, których nadawanie miało charakter wróżby na przyszłość. Czy nie jest to rytuał, magia? Dlatego właśnie chrześcijanin nie może tak traktować imion. "Dam jej na imię Beata to będzie miała błogosławieństwo przez całe życie", albo "Dam mu na imię Konstanty to będzie stały". Na tym właśnie polegała pogańsko-katolicka instytucja patrona, od którego się dawało imię dziecku. Żeby było takie jak on. Dziecko można rzeczywiście przekląć, jeśli się je imieniem oddaje bóstwu, w które się wierzy. Ale nie można go pobłogosławić nadając imię. Bo o ile przekląć kogoś człowiek może sam, to do rzeczywistego błogosławieństwa potrzebny jest Bóg, a On automatycznie nie błogosławi każdego kto ma na imię "Alleluja"
Od wszelkiego zła owszem, z dala, ale skąd możesz wiedzieć co jest faktycznie złem, skoro wolisz nim coś nazwać "na wszelki wypadek", bo nie wiesz czy nim jest rzeczywiście? A omijanie zła może być jak najbardziej zabobonem - a z jakiego innego powodu ludzie unikają czarnych kotów, drabin i odpukują w niemalowane drewno? Dla nich nieszczęście, pech jest złem. A Ty w swoim myśleniu się niebezpiecznie do tego zbliżyłeś.
Cytuj:
Bo ja nie mówiłem o przesądach tylko Ty. Powiedz mi jak wygląda adekwatny werset dla mocnych w wierze ?

Myślę, że tak:
Co więc dotyczy spożywania mięsa, składanego w ofierze bałwanom, wiemy, że nie ma bożka na świecie i że nie ma żadnego innego boga, oprócz Jednego.(...) Lecz nie wszyscy mają właściwe poznanie; niektórzy bowiem, przyzwyczajeni dotąd do bałwochwalstwa, spożywają mięso jako składane w ofierze bałwanom i sumienie ich z natury słabe, kala się. Zapewne, pokarm nie zbliża nas do Boga, gdyż nic nie tracimy, jeśli nie jemy, i nic nie zyskujemy, jeśli jemy.1 Kor. 8:4-8
Przekładając ten przykład na imiona: jeżeli wierzysz, że imię może przynieść dziecku pecha przez swoje znaczenie to znaczy że wierzysz w jego moc, a to jest przyzwyczajenie do bałwochwalstwa. Natomiast dziecko nic nie zyskuje i nic nie traci.
A także:
A jeśliby wam ktoś powiedział; To jest mięso złożone w ofierze bałwanom, nie jedzcie przez wzgląd na onego, który na to wskazał, i dla spokoju sumienia; Mówię zaś nie o twoim sumieniu, lecz o sumieniu bliźniego bo dlaczegóż by moja wolność miała być sądzona przez cudze sumienie? A jeśli ja z dziękczynieniem coś spożywam, dlaczego mają mi złorzeczyć [w oryginale "źle mówić o mnie"] za to, za co ja dziękuję?1 Kor. 10:28-30
I to jest właśnie to, co już mówiłam - dziecku się nic nie stanie, ale nie powinniśmy być złym przykładem wobec ludzi.
Cytuj:
Mi modlitwa o wzmocnienie nie zawadzi. Resztę uważam za pochopną ocenę,czy osąd mojej wiary i wyborów które mam rzekomo dokonywać do końca życia, a osądzanie podobne określane jest w Rzym 14 jako domena ludzi słabych w wierze.

Nie rozumiem tego, naprawdę - wszyscy piszą tutaj swoje poglądy, a potem, kiedy ktoś się do nich odniesie czy oceni je w świetle Biblii, bronią się tym, że to pochopna ocena :? A w Rzymian jest niestety napisane:
Niechże ten, kto je, nie pogardza tym, który nie je, a kto nie je, niech nie osądza tego, który je; albowiem Bóg go przyjął. Rzym. 14:3
Ty zaś czemu osądzasz swego brata? Albo i ty, czemu pogardzasz swoim bratem? Wszak wszyscy staniemy przed sądem Bożym. Rzym. 14:10
Tak więc nie jest mowa o osądzaniu takim, jak ja Cię osądziłam, tylko o osądzaniu pogardliwym.
Poza tym "osądzanie" jest uniwersalnym argumentem przeciwko napominaniu. Mam napisane, że mam OBOWIĄZEK napomnienia brata, ktory grzeszy, a jak mam to zrobić jeśli nie wolno mi osądzić CZY grzeszy?
Cytuj:
Napisałem to w cudzysłowie. Może lepiej byłoby użyć słowa związanie, przekleństwo a może najlepiej podporządkowanie. A odnośnie losu i szczęścia jest pewna wzmianka w Iz.65;11.

Jak w takim razie cudzysłów zmienia znaczenie tego słowa? Bo wiesz, pech a związanie/przekleństwo/podporządkowanie to 2 różne rzeczy. A szczerze mówiąc to wszystko są 4 różne rzeczy bo to co wymieniłeś to nie są synonimy.
Lecz was, którzy opuściliście Pana, zapomnieliście o mojej świętej górze, którzy bóstwu szczęścia zastawiacie stół, a bogini losu podajecie kielichy pełne przyprawionego wina, Izaj. 65:11
Gdzie tu jest wzmianka o losie czy szczęściu? Bo ja widzę tylko wzmiankę o bóstwach tychże, tylko co z tego? Wiesz czego bóstwa ludzie wymyślili? I czy to znaczy, że to istnieje?
Cytuj:
Żeby wskazać na imiona, których pewnie nikt wierzący by nie użył, niezależnie od tego jak długo ktoś by im mówił,że to nie ma żadnego znaczenia.

...Przecież pisałam, że źle bym się czuła z takim imieniem dla dziecka... a nie że to nie ma W OGÓLE znaczenia.
Cytuj:
Zwyczaj taki był i jest [teraz mniej-tylko powielanie], z tym że nadawano imiona boga ,który akurat był w danej kulturze wyznawany plus najczęściej jakieś słowo [np. przymiotnik określający danego Boga].

Owszem, np Gedeona tak nazwano... ale wśród Hebrajczyków to raczej wyjątek, nie mówiąc już o tym, że sam Gedeon nie został z tego powodu jakiś przeklęty czy opętany...
Cytuj:
W obecnych czasach tak na szybko nasuwa mi się niejaki Jesus [czyt. Chesus]- model z Brazylii, który miał, czy może jeszcze ma, gorący romans z Madonną. Ciekawe czy spłodzą 12 apostołów?!

Nom, to żadna nowość, w krajach Ameryki Łacińskiej co drugi facet tak się nazywa, podobnie jak dziewczyny się nazywają Visitación czy Asunción (maryjne: Nawiedzenie i Wniebowzięcie), oni tacy są, ale w czasach nowotestamentowych imię Jezus było imieniem popularnym, a nie imieniem własnym Boga. Napisałam, ŻE W NASZEJ ani w kulturze Żydów z czasów starego testamentu takich zwyczajów nie ma i nie było.
I zgodnie z Twoimi poglądami każdy chrześcijanin, który ma na imię choćby Kazimierz czy Jadwiga powinien zmieniać imię po nawróceniu, a nikt tego nie robi. Więcej nawet, Paweł miał współpracowników o tak pogańskich imionach jak Apollos!
Cytuj:
Pozdrawiam i życzę jak najwięcej chwil w których z mężem będziecie się musieli ''głowić'' jakie imię wybrać dziecku.

Nie przejmuj się, nikt nie powiedział, że w ogóle będziemy mieć jakieś dziecko.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 07, 2010 12:11 am 
Offline

Dołączył(a): Pt sie 28, 2009 9:17 pm
Posty: 118
Lokalizacja: Polska środkowo-wschodnia
Mała Mi napisał(a):
A co to znaczy imię "zdrowe/niezdrowe duchowo"? Jest to określenie wymyślone przez Ciebie, więc proszę o jakąś definicję.

Konkretnie do imion zawierających imiona jakiegoś bożka, bogini, nimfy [demona] niezdrowe może być ,że wymieniając to imię,wymienia się imię danego demona. Jak wytłumaczyłem przy słowie "pech", tak i tu może zachodzić związanie czy podporządkowanie pewnej mocy[podkreślam ,że może zachodzić]
Cytuj:
Ty na pewno nie podasz motywacji z Biblii z tej prostej przyczyny, że jej tam nie ma.A jest taka ważna zasada interpretacji Pisma, że jeśli istnieje jakaś ważna doktryna/przykazanie/zakaz, to na pewno Bóg nie "zapomniałby" o niej wspomnieć. A o ważnych rzeczach wspomina nawet kilka razy. Więc jeśli czegoś w Biblii nie ma to znaczy, że w niej tego nie ma - czyli innymi słowy nie ma tego.

Są rzeczy, których Biblia nie wymienia, a które są złe np: aborcja, eutanazja,palenie papierosów, narkotyki itp. , ale po to Pan dał nam rozum, abyśmy umieli to zobaczyć, dlatego moim zdaniem istnieje werset:''wszystkiego doświadczajcie, a co dobre tego się trzymajcie.Od wszelkiego rodzaju zła z dala się trzymajcie''.
Także tu można zastosować motywację z Biblii opartą na logicznym rozumowaniu. I tak np do imion zawierających imiona bożków- słowa zakazu:..a imienia obcych bogów nie wzywajcie, niech nie wychodzi z ust waszych.. , przy niektórych np Marcin [pochodzący od Marsa] lub Izydor [dar Izydy] można stwierdzić ,że zawierają zwykłe kłamstwo, a raczej niezwykłe,bo to uwłaczanie Bogu [może nawet bluźnierstwo], gdyż od Boga wszystko pochodzi [chyba Salomon mówi,że ''dzieci są darem Pana'']. Nie mam czasu dalej robić genezy, ale takich rzeczy jest pewnie więcej. Apokalipsa wspomina o ''..zwierzęciu, pełnym bluźnierczych imion'', a znaczy to ,że istnieją bluźniercze imiona [Biblia ich nie podaje-patrz na swoje stwierdzenie: ''więc jeśli czegoś w Biblii nie ma to znaczy...nie ma tego].
Mała Mi napisał(a):
iszq napisał(a):
To wyjaśnij mi dlaczego jak piszesz ''czułabyś się źle, nadając świadomie dziecku takie imię ?

Już wyjaśniłam. Wiele by nam to ułatwiło, gdybyś czytał, co piszę.

Jakoś nie mogę znależć gdzie pisałaś o tym czuciu się źle i dlaczego. Proszę mi pomóc znaleźć.
Cytuj:
.."Dam jej na imię Beata to będzie miała błogosławieństwo przez całe życie", albo "Dam mu na imię Konstanty to będzie stały". Na tym właśnie polegała pogańsko-katolicka instytucja patrona, od którego się dawało imię dziecku. Żeby było takie jak on.

Kto wie może mój Michał zamieni się w anioła ?!(':lol:')
Cytuj:
Dziecko można rzeczywiście przekląć, jeśli się je imieniem oddaje bóstwu, w które się wierzy. Ale nie można go pobłogosławić nadając imię. Bo o ile przekląć kogoś człowiek może sam, to do rzeczywistego błogosławieństwa potrzebny jest Bóg, a On automatycznie nie błogosławi każdego kto ma na imię "Alleluja"

Teraz Ty rzuć na poparcie tych paru stwierdzeń nieco światła z Biblii.
Cytuj:
Od wszelkiego zła owszem, z dala, ale skąd możesz wiedzieć co jest faktycznie złem, skoro wolisz nim coś nazwać "na wszelki wypadek", bo nie wiesz czy nim jest rzeczywiście?

Po prostu pochodzenie wielu imion jest niejasne [nawet przy niektórych jest to wprost powiedziane] a nie muszę też wierzyć do końca w te wszystkie pochodzenia które są objaśnione [kto to wie]. Dla tego zastosowałem ''na wszelki wypadek'' ominięcie tej grupy [niebiblijnej],chociaż nie mam takiej nauki,żeby je koniecznie odrzucić.
Cytuj:
A omijanie zła może być jak najbardziej zabobonem
Poganie bez mocy imienia Pana to robią nagminnie. My mamy też nakaz trzymania się ''od wszelkiego rodzaju z dala''..ale we właściwy sposób.
Mała Mi napisał(a):
iszq napisał(a):
Powiedz mi jak wygląda adekwatny werset dla mocnych w wierze ?

Myślę, że tak:
Co więc dotyczy spożywania mięsa, składanego w ofierze bałwanom,..

Mi chodziło konkretnie nie o to,ale o te słowa :''przekonanie jakie masz zachowaj dla siebie''. Jeśli stwierdziłaś, że są dla słabych w wierze to które kontrastowo są dla mocnych w wierze?

Mała Mi napisał(a):
iszq napisał(a):
Resztę uważam za pochopną ocenę,czy osąd mojej wiary i wyborów które mam rzekomo dokonywać do końca życia

Nie rozumiem tego, naprawdę - wszyscy piszą tutaj swoje poglądy, a potem, kiedy ktoś się do nich odniesie czy oceni je w świetle Biblii, bronią się tym, że to pochopna ocena

A ja też nie rozumiem jak można tak dziwnie oceniać i dziwić się potem ,że ktoś się dziwi. Jeszcze raz przytaczam wypowiedzi, do których się to odnosiło :
Mała Mi napisał(a):
iszq napisał(a):
Jest napisane ,że ''przekonanie, jakie masz zachowaj dla siebie.''


Werset, który przytoczyłeś w ogóle nie przystaje do tematu - nie jest o przesądach. Jest natomiast osadzony w kontekście słabych w wierze, więc rozumiem, że uważasz się za słabego w wierze. A skoro tak, to myślę, że dobrze byłoby po prostu modlić się o wzmocnienie i poznanie, a nie pozostawać słabym i do końca życia dokonywać wyborów w oparciu o "wszelki wypadek".

Podkreśliłem dziwne oceny. Po pierwsze dla mnie ten werset[ pomimo kontekstu słabych w wierze] jest ogólnym zaleceniem dla każdego i źle rozumiesz, że się uważam za słabego, w związku z tym reszta też nie jest trafiona. Może Ty mnie uważasz za słabego , ale skąd te przekonanie, że przez resztę życia miałbym dokonywać wyborów w oparciu o wszelki wypadek ? Może masz jakieś słowo prorockie ?
Cytuj:
Tak więc .. jest mowa... o osądzaniu pogardliwym.

W Rzym 14 nie ma mowy o osądzaniu pogardliwym, tylko o tym ,że jedni osądzają, a drudzy tymi pierwszymi pogardzają.
Cytuj:
Poza tym "osądzanie" jest uniwersalnym argumentem przeciwko napominaniu. Mam napisane, że mam OBOWIĄZEK napomnienia brata, ktory grzeszy, a jak mam to zrobić jeśli nie wolno mi osądzić CZY grzeszy?
Tylko nie ma co być takim wyrywnym w niewłaściwym ocenianiu wypowiedzi, bo może wtedy zajść szukanie dziury w całym. Mam wrażenie ,że ścigasz mnie tam gdzie nie pobiegłem.
Cytuj:
A szczerze mówiąc to wszystko są 4 różne rzeczy bo to co wymieniłeś to nie są synonimy.

A muszą być ?
Cytuj:
Lecz was, którzy opuściliście Pana, zapomnieliście o mojej świętej górze, którzy bóstwu szczęścia zastawiacie stół, a bogini losu podajecie kielichy pełne przyprawionego wina, Izaj. 65:11
Gdzie tu jest wzmianka o losie czy szczęściu? Bo ja widzę tylko wzmiankę o bóstwach tychże,

Ponieważ te słowa są z małej litery, istnieje taka możliwość, że mowa tu nie o rzeczywistych bóstwach ,ale w przenośni o szczęściu i losie. Tak jak teraz ludzie zdają się np. na łut szczęścia, lub co przyniesie los a nie patrzą na wolę Bożą.

Mała Mi napisał(a):
iszq napisał(a):
... niezależnie od tego jak długo ktoś by im mówił,że to nie ma żadnego znaczenia.

...Przecież pisałam, że źle bym się czuła z takim imieniem dla dziecka... a nie że to nie ma W OGÓLE znaczenia.

Zauważ,że napisałem ogólnie ''ktoś'' czyli ogólnie kogokolwiek , Ty zaś niepotrzebnie odniosłaś to do siebie.
Cytuj:
I zgodnie z Twoimi poglądami każdy chrześcijanin, który ma na imię choćby Kazimierz czy Jadwiga powinien zmieniać imię po nawróceniu, a nikt tego nie robi. Więcej nawet, Paweł miał współpracowników o tak pogańskich imionach jak Apollos!

Gdzie są takie moje poglądy, które mówią o tym ,że chrześcijanin powinien zmienić imię po nawróceniu. Wydaje mi się,że w drugim moim poście zarysowałem coś odwrotnego.
Cytuj:
Nie przejmuj się, nikt nie powiedział, że w ogóle będziemy mieć jakieś dziecko.
No ja to akurat nie mam czego się w tym przypadku przejmować.
Pozdrawiam !


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL