www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Wt cze 04, 2024 12:08 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 180 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 12  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 22, 2008 4:58 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 21, 2008 1:41 pm
Posty: 16
Wiem ze czlowiek moze kontrolowac sfere plodnosci,ale czasami pomimo naszych staran Bog potrafi nas zaskoczyc. Nie mowie ze tylko wspomaganie rozrodu jest ok a powstrzymywanie lub kontrolowanie juz nie.Nie zrozumcie mnie zle. [/img]

_________________
<))><


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 22, 2008 5:32 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Zgadzam się z Tobą Basiu.
Najprostszy przykład, który mi na szybko przychodzi do głowy, to np. nieświadomość kobiet, że antykoncepcja hormonalna jest skuteczna dopiero po 3 cyklu stosowania.
Bo dojzewanie jajeczka trwa dokładnie 3 cykle-wtedy osiąga ono dojrzałość jako komórka rozrodcza. Czyli jeżeli zacznę stosować hormony, to jest szansa że komórka jajowa [która zaczęła dojrzewanie 3-2 cykle temu] jeszcze spełni swoją funkcję. Poza tym są inne leki albo "wypadki", które osłabiają albo znoszą działanie leków hormonalnych. I tutaj też może dojść do ciąży [i może to być darem, pomimo naszych starań zapobiegawczych, albo z powodu zwykłej nieświadomości].

"Czy jest coś, co byłoby niemożliwe dla Pana? Za rok o tej porze wrócę do ciebie, i Sara będzie miała syna."[Rdz 18:14 BT].
Bo tak się zastanawiałam kiedyś dlaczego Sara miała mieć syna za rok [a nie za 9 miesięcy]? Może właśnie Pan wzbudził u niej owulację, i po trzech miesiącach komórka była już dojrzała aby spełnić swoje zadanie? Tak sobie gdybam. Przeżyłam coś podobnego, ale niemoc wynikała z czego innego.

Nas też Adonai zaskoczył. Tyle, że odwrotnie: i mamy dzieci, chociaż nie było na to zbyt wiele szans. Mnie też trochę rzeczy zastanawia w temacie życia z Bogiem, dlatego pytam o różne rzeczy. Ale nie ma chyba jakiegoś utartego szablonu na wygląd życia i drogi za Mesjaszem [pomijając tę podstawową przez nowonarodzenie się z Boga, czyli przez Jeszuę].

ps.: Przepraszam, że to znów ja odpisuję, ale mnie też czasami zwyczajnie cieszy możliwość wymiany myśli z kims dorosłym : ) No chyba, że nie mam możliwości na tę przyjemność, bo moje "domowe towarzystwo" jest akurat w świetnej formie i zwiedzamy place zabaw.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 22, 2008 6:00 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 21, 2008 1:41 pm
Posty: 16
Pytam z ciekawosci: dleczego akurat tabletki wydaja Ci sie najlepsza met.antykoncepcji a nie np. prezerwatywy?

_________________
<))><


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 22, 2008 8:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Basiazielonoświątkowa napisał(a):
Pytam z ciekawosci: dleczego akurat tabletki wydaja Ci sie najlepsza met.antykoncepcji a nie np. prezerwatywy?

Ja nie twierdziłam, że uważam tabletki za najlepszą metodę anty. generalnie. Napisałam:
ani_isza napisał(a):
Mam możliwość największej pewności przy stosowaniu antykoncepcji hormonalnej. Jest to jakieś wyjście.
Podobnie: jeżeli nie byłoby nas stać finansowo na posiadanie kolejnego dziecka, to wybrałabym najpewniejszą metodę antykoncepcji.


Podałam tu mój prywatny przykład i moje prywatne okoliczności. Każdemu sprawdza się coś innego i nie jest to stałe, bo i okoliczności się zmieniają, więc czasami trzeba się dostosować do tych okoliczności. Napisałam też o tym, że antykoncepcja hormonalna również wymaga zachowania prawidłowości w jej stosowaniu. Co już powoduje, że nie jest "złotym środkiem". Mam świadomośc jej skutków ubocznych. Osobiście uważam, że najfajniej było by móc stosować naturalne metody obserwacji swojej płodności do wyeliminowania dni płodnych [ale nie zawsze są okoliczności do tego niezbędne]. Że nie wspomnę o fakcie, ze nie wszystkie kobiety obserwują u siebie tzw. "ból owulacyjny", a o obserwacji organoleptycznej szyjki macicy większość nie słyszała-przy czym żywotność plemników jest nie do przecenienia, a z obserwacji szyjki można potwierdzić rozpoczęcie produkcji hormonów owulacyjnych.

JA nie mam warunków do stosowania "NMRP". I nie chodzi bynajmniej o nieregularność cykli, ani o to, że nie prosiłam o uzdrowienie mnie : ) Dlatego uważam, że nie powinnam lekce sobie ważyć odpowiedzialności za moje dzieci już posiadane. Więc chcę być jak najdłużej sprawna dla nich. JHWH stworzył człowieka wraz z jego płodnością. Nie uważam, żeby Bóg musiał się wstydzić tego co stworzył. To ludzie używają swojej płodności. Także w sposób niekontrolowany [ulegając pożądliwościom ciała -czyli tym zmysłowym]. Tak też praktycznie rozumiem cel zalecenia apostolskiego:

"A teraz o czym pisaliście: Dobrze jest, jeżeli mężczyzna nie dotyka kobiety; (2) jednak ze względu na niebezpieczeństwo wszeteczeństwa, niechaj każdy ma swoją żonę i każda niechaj ma własnego męża. (3) Mąż niechaj oddaje żonie, co jej się należy, podobnie i żona mężowi. (4) Nie żona rozporządza własnym ciałem, lecz mąż; podobnie nie mąż rozporządza własnym ciałem, lecz żona. (5) Nie strońcie od współżycia z sobą, chyba za wspólną zgodą do pewnego czasu, aby oddać się modlitwie, a potem znowu podejmujcie współżycie, aby was szatan nie kusił z powodu niepowściągliwości waszej.(6) A to, co mówię, jest zaleceniem, a nie rozkazem." [1Kor 7:1-6 Bw]

A jak słusznie kiedyś SMOK zauważył znajdujemy w Piśmie sugestię o WOLI człowieka do zradzania [J.1:13]. Więc wspieram swą wolę możliwościami dostępnymi, najmniej inwazyjnymi mechanicznie i "niewczesnoporonnymi". I pozostaje mi ufać Bogu, że pomimo braku uzdrowienia będzie mnie nadal wspomagał w chwilach słabości, jak to robi do tej pory.

Mogę napisać natomiast dlaczego dla mnie osobiście prezerwatywa jest na NIE: z powodu możliwości mechanicznych uszkodzeń [chociażby w "ferworze walki"], których nie stwierdzisz. No chyba, że ktoś ma tak odporne nerwy, że stosuje ją nawet w szczycie dni płodnych...to wtedy ma sprawdzalność w naturze: jeżeli cykl się zakończył to nie była uszkodzona.

Jeśli można sobie poteoretyzować w tym temacie, to jeszcze jedno odnośnie prezerwatyw.
Jest jeszcze i taka rzeczywistość, że potencyjność mężczyzn może być stale zaburzana przez różne czynniki zewnętrzne [także przyjmowane okresowo i/lub stale leki]. Prezerwatywa jest wtedy do niczego, bo nie można jej użyć w ogóle. To takie moje prywatne refleksje w tym temacie, jeżeli ADMIN nie przegania jeszcze.

Ciekawi mnie jakie mają inni doświadczenia, ale rozumiem, że nie każdy ma ochotę się uzewnętrzniać publicznie, a nie zawsze da się bezpiecznie teoretyzować w takim temacie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 22, 2008 8:31 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 6:01 pm
Posty: 37
Lokalizacja: Opole
Smok napisał
Cytuj:
Nie, nie będe się wypowiadał na temat jajeczkowania i połogu. Laughing


Z Ciebie trochę jajcarz, więc czemu nie? :D :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 22, 2008 8:36 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Syn oracza napisał(a):
Smok napisał
Cytuj:
Nie, nie będe się wypowiadał na temat jajeczkowania i połogu. Laughing


Z Ciebie trochę jajcarz, więc czemu nie? :D :lol:

Witaj "Bracie w GACIACH" :D dawajcie Bracia WASZE refleksje. Czasami trzeba ostudzić (biało-)głowy :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 22, 2008 10:40 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Moje refleksje są następujące: Jeśli chodzi o antykoncepcję hormonalną - jest to jakby nie było jakaś ingerencja w gospodarkę hormonalną żony, co może być odbierane przez jej organizm lepiej lub gorzej. O tym warto pamiętać tytułem zdrowego rozsądku. Świadomość skutków ubocznych (o której pisała Ani_Isza) jest ważna i jeśli są one niepożądane, to wtedy lepiej zrezygnować.

Metody naturalne polegające na poście akurat wtedy, gdy pragnienia najbardziej pociągają żonę do męża, co do filozofii przypominają mi zupełnie niepotrzebną ascezę, natomiast co do skuteczności ruletkę - biorąc pod uwagę praktyczny brak idealnych warunków, które musiałyby wystąpić, żeby metody te były sprawdzalne, powtarzalne i skuteczne.

Zauważmy, że w przypadku obydwóch rodzajów metod własciwie cały ciężar odpowiedzialności za ich stosowanie spoczywa na żonie.

Ani_Isza napisał(a):
Mogę napisać natomiast dlaczego dla mnie osobiście prezerwatywa jest na NIE: z powodu możliwości mechanicznych uszkodzeń [chociażby w "ferworze walki"], których nie stwierdzisz. No chyba, że ktoś ma tak odporne nerwy, że stosuje ją nawet w szczycie dni płodnych... to wtedy ma sprawdzalność w naturze: jeżeli cykl się zakończył to nie była uszkodzona.

Tutaj można sobie poradzić stosując po prostu podwójną prezerwatywę, co znacznie zwiększa skuteczność i daje większy luz nawet w szczycie dni płodnych, nie posiada skutków ubocznych i nie odbiera radości ze współżycia w sensie wrażeń. To taka uwaga praktyczna.

A propos "studzenia białogłów" - jeśli rozmowa jest prowadzona na poziomie i nie nosi znamion przestępstwa w postaci zgorszenia, to nie ma czego studzić. 8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 23, 2008 8:19 am 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 21, 2008 1:41 pm
Posty: 16
Smok Wawelski napisał(a):
Moje refleksje są następujące: Jeśli chodzi o antykoncepcję hormonalną - jest to jakby nie było jakaś ingerencja w gospodarkę hormonalną żony, co może być odbierane przez jej organizm lepiej lub gorzej. O tym warto pamiętać tytułem zdrowego rozsądku.

Wlasnie o tym pisalam na poczatku, o ingerowaniu w gosp. hormonalna. Ja wole tego nie robic jezeli mam mozliwosc mniej inwazyjnych metod, ktore mi sie od lat sprawdzaja.Poza tym tez stosowanie prezerwatywy z reguly wymaga od mezow wiekszego zaangazowania i wiedzy na temat organizmu zony.

Cytuje : "No chyba, że ktoś ma tak odporne nerwy, że stosuje ją nawet w szczycie dni płodnych..." - nie wiem czy to kwestia mocnych nerwow, ja wlasnie ja stosuje w dni plodne, nawet w szczycie,przeciez mija sie z celem stosowanie ich w okresie bezplodnym ( to tak jak by dmuchac na zimne).Nigdy nie zdarzylo sie mam tez, zeby pekla,nawet w ferworze walki :)
A w ogole to wbrew pozorom nie tak latwo jest zajsc w ciaze, ja np. od 3 cykli nie stos.nawet prezerwatyw i jakos nie zaszlam.

*****************
Basiu, uwaga techniczna: Dobrze zaczęłaś cytat, ale należy go zakończyć wpisując [/quote]. Wtedy będzie w okienku. Tak jak to, co poprawiłem w tym Twoim wpisie. Aha, i stawiaj spację po przecinku i kropce. Lepiej się czyta.

Admin

_________________
<))><


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 23, 2008 12:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Basiazielonoświątkowa napisał(a):
Wlasnie o tym pisalam na poczatku, o ingerowaniu w gosp. hormonalna.

JA mam inne doświadczenia, ale i one nie powinny być regułą, bo ja akurat zaburzenia hormonalne mam "naturalnie", cheche. Taka antykoncepcja reguluje mi gospodarkę hormonalną. Mogłabym i tak stosować hormony jako leczenie, a nie jako antykoncepcję.
Ale jak napisałam: moja sytuacja nie jest tu wytyczną, bo nie każda kobieta ma naturalnie problemy hormonalne : )
Basiazielonoświątkowa napisał(a):
Ja wole tego nie robic jezeli mam mozliwosc mniej inwazyjnych metod, ktore mi sie od lat sprawdzaja.Poza tym tez stosowanie prezerwatywy z reguly wymaga od mezow wiekszego zaangazowania i wiedzy na temat organizmu zony.

Fajnie, że o tym piszecie TY i SMOK. To cenne, bo od osób z doświadczeniem innym niż moje. Wy macie jak widzę sytuację standardową, więc wasze uwago mogą pomóc wielu młodym małżeństwom, które również mają standardową sytuację [a takich jest przecież większość].
Basiazielonoświątkowa napisał(a):
ja wlasnie ja stosuje w dni plodne, nawet w szczycie,przeciez mija sie z celem stosowanie ich w okresie bezplodnym ( to tak jak by dmuchac na zimne)

PO OWULACJI nie ma potrzeby stosowania prezerwatywy, to jasne. Dla mnie jest jednak jasne to, że plemniki potrafią przeżyć do 5 dni w odpowiednim środowisku macicznym, co jest ważne przy stosowaniu NMRP i stosunku PRZED OWULACJĄ.
[Stąd najczęściej dziewczynki z nieplanowanych poczęć, bo przeżywają plemniki największe i słabo ruchliwe - a te niosą kod genetyczny żeński]. Sama owulacja to kilka godzin [2-3], ale poprzedza ją okres "gotowości organizmu", co daje jakieś 6 niebezpiecznych dni w sumie [przy stosowaniu NMRP].

Basiazielonoświątkowa napisał(a):
A w ogole to wbrew pozorom nie tak latwo jest zajsc w ciaze, ja np. od 3 cykli nie stos.nawet prezerwatyw i jakos nie zaszlam.

Tylko to co jest Twoim doświadczeniem nie musi być i nie jest regułą u wszystkich kobiet. Większość jednak zachodzi bez problemu.
Przyszło mi teraz do głowy, że są też wierzące siostry, które MUSZĄ same troszczyć się o swoje bezpieczeństwo, jeżeli nie planują więcej dzieci - wtedy, gdy np. mąż nie jest odrodzony, a zaspokajanie swoich potrzeb seksualnych odbywa z pominięciem woli żony [ i prezerwatywa też nie zawsze wchodzi w grę]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 23, 2008 6:48 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 21, 2008 1:41 pm
Posty: 16
Cytat: JA mam inne doświadczenia, ale i one nie powinny być regułą, bo ja akurat zaburzenia hormonalne mam "naturalnie", cheche. Taka antykoncepcja reguluje mi gospodarkę hormonalną. Mogłabym i tak stosować hormony jako leczenie, a nie jako antykoncepcję

To troche zmienia sytuacje.

A ja zawsze czytalam, ze plemniki moga przetrwac 3 doby najdluzej, wiec sie wstrzymywalam tylko 3 dni przed jajeczkowaniem, to mi skutkowalo.
Tu bym sie do konca nie zgodzila z Toba, jesli pozwolisz, w kwestii, ze wiekszosc kobiet zachodzi od razu i bez problemu.
Fakt, ze nie wzielam pod uwage mezow nie odrodzonych, ktorzy pomijaja wole zony. Nawet nie chce o tym myslec jak sie te zony czuja, to musi byc straszne, ja sobie tego nie wyobrazam, sama nie wiem co bym robila na ich miejscu.
ps. Czy ktos wie jak sie wstawia cytaty?Bo ja nie rozumiem...

_________________
<))><


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 23, 2008 8:12 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Ja robię tak: kopiuję to, co chcę zacytować a potem "kilkam" na quote...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 23, 2008 9:03 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Zamiast klikać w ikonkę ODPOWIEDZ [pod postem na który odpowiadasz] kliknij od razu w ikonkę CYTUJ [w prawym górnym rogu każdego posta].
Otworzy Ci się tak samo okno z polem tekstowym do napisania odpowiedzi, tyle że z całą zacytowaną czyjąś wypowiedzią. Możesz ją okroić albo podzielić na dowolną potrzebną ilość mniejszych cytat z nickiem autora.

Zobacz jakie masz znaczniki na początku i na końcu:
[quote ="..." -tutaj gdzie kropki jest czyjś nick i potem zamknięcie nawiasu kwadratowego ], wszystko jest bez spacji

- potem jest tekst wypowiedzi, z której wywal to, do czego się nie ustosunkowujesz

- potem sprawdź, czy ma to taki sam znacznik na końcu cytatu: [/quote]

Teraz naciśnij pod okienkiem pola tekstowego PODGLĄD i sprawdź, czy wyszło tak jak miało wyjść
Znaczniki można pisać na piechotę literkami i nawiasami samemu. Można też przenosić dowolną ilość razy całość znacznika początkowego a potem końcowego do poszczególnych fragmentów wypowiedzi, jeżeli odnosisz się do kilku rzeczy osobno przy pomocy funkcji KOPIUJ/WKLEJ

Jeżeli tak jak Owieczka, to nie pojawi się nick autora. Można jednak do tej metody samemu dopisać nick:
w miejscu [quote] wchodzimy kursorem przed zamknięcie nawiasu kwadratowego i wpisujemy następujące znaczniki bez spacji np.: ="ani_isza" i teraz można zrobić podgląd zanim wyślemy, czy zadziałało : ) Jest to TO samo, co klikając od razu w funkcję CYTUJ

Jak coś to dopytajcie, albo niech ktoś to prościej opisze.

Może ADMIN wyrazi zgodę na taki oddzielny temat w Archiwum, żeby zostało dla potrzebujących i inne funkcje można by tam opisać, np. wklejanie avatara itp.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 25, 2008 9:40 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Basiazielonoświątkowa napisał(a):
A ja zawsze czytalam, ze plemniki moga przetrwac 3 doby najdluzej, wiec sie wstrzymywalam tylko 3 dni przed jajeczkowaniem, to mi skutkowalo.

Plemniki mogą żyć i zachować swoje funkcje tak długo, jak długo szyjka macicy produkuje odpowiedni śluz. U jednych kobiet może to być 1 dzień, u innych 4, a u innych nawet dłużej. Jeśli szyjka jest zamknięta [i "zaczopowana" gęstym, nieprzepuszczalnym śluzem] plemniki mogą przeżyć zdaje się tylko do 2 godzin. Dlatego, że bez odpowiedniego śluzu w drogach rodnych jest środowisko kwaśne [agresywne dla plemników]. Bywa też, że wcale nie przeżyją. Skrót nazwy testu na "agresywność śluzu", jakby ktoś potrzebował: PTC [o ile dobrze pamiętam]. Jakby co to niech ktoś poprawi, bo to już dawne dzieje i trochę detali mi poumykało.
A tutaj zapodaję linka do art. dot. problemu żywotności plemników autorstwa dr. n med. Grzegorza Południewskiego i Oleny Skwiecińskiej:
http://www.pfm.pl/u235/navi/199173

fragm.:
autor polecanego tekstu napisał(a):
" [...] Żywotnośc plemników oznacza, że jeśli kobieta nie chce zajść w ciążę, to powinna przestać współżyć seksualnie na 5 dni przed owulacją. Niektóre badania wskazują, że plemniki mogą żyć -i tym samym być zdolne do zapłodnienia - aż przez 5 dni! [...] Jedna kropla moczu wystarczy, by wykryć stężenie hormonu LH (luteotropowego), które rośnie na kilka/kilkanaście godzin przed owulacją. Przypominamy jednak, że plemniki mogą przeżyć w drogach rodnych kobiety 3 dni, a niektóre badania wskazują, że nawet 5 dni! Tak więc, gdy tester wykazuje, że poziom hormonu nie wzrósł, kobieta może uznać, że jest zabezpieczona przed ciążą. Jednak żywotność plemników może ją niemile zaskoczyć. Dlatego bez względu na wynik testu bezpieczniej jest podejmować współżycie dopiero w poowulacyjnej fazie niepłodnej."

Można skontaktować się z autorem i zapytać na jakiej podstawie i jakich badaniach opiera te twierdzenia.

Dla mnie osobiście widać z tego, że jest to sprawa indywidualnych możliwości tak żywotności plemników, jak i produktywności ustrojowej macicy. Może ona być zmienna pod wpływem różnych czynników [chociażby np. nagle stosowane gorące kąpiele, które nie są wskazane przy staraniach o dziecko, bo plemniki giną w wysokich temperaturach]. Oczywiście nie uważam, że muszę mieć rację 8) U nas w rodzinie znam dwa przy(w)padki tak długiego przeżycia plemników, czyli 5 dni u tej samej pary która stosowała NMRP [efekt= dwie córki].
Basiazielonoświątkowa napisał(a):
Tu bym sie do konca nie zgodzila z Toba, jesli pozwolisz, w kwestii, ze wiekszosc kobiet zachodzi od razu i bez problemu.

Okej : ) statystyki można sprawdzić. Jakbyś coś miała [jakieś dane] to zapodaj linka. Bo ja to mam dane stare, a aktualne tylko z ulotki testów owulacyjnych, na których sprzedawca umieścił takie info:
sprzedawca testu owulacyjnego napisał(a):
Statystyki są jednoznaczne - co 4 para ma problem z poczęciem dziecka. Niepłodność to problem ponad 30% populacji.

Nie wiem, czym się sugerowano, czy nie jest to tendencyjne, żeby zakupić ich test, ale i tak wynika, że niby ok. 75% nie ma problemu. Ale może należy to inaczej interpretować. Za to w szpitalu gdzie rodziłam od tamtego roku jest taki natłok porodów, że personel nie ma czasu na zjedzenie posiłku na dyżurze. Jest tak aż do tej pory [wiadomość od lek., który tam pracuje]. Po kilka porodów na okrągło, tak, że lekarz czasami nawet nie dochodzi, żeby "rzucić okiem"[chyba, że są powikłania]. Generalnie podobno więcej było pań nie planujących ciąży, a zachodzących. Może chodzi Ci o tych świadomie planujących? Tu przyznaję, że nie wiem jak jest. I nawet nie szukałam wiadomości.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 10, 2009 3:56 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Chcę powrócić do zagadnienia antykoncepcji w małżeństwie.
Podaję link do pewnego artykułu:
http://www.chrystusowy.pl/czytaj.php?id=39

Co Wy na to?

Przypomniałam sobie dyskusję na ten temat, ale zastanawia mnie : czy kwestia narodzin dzieci to tylko n a s z a wola, czy Bóg też ma dla nas coś zaplanowane i czy stosując skuteczną antykoncepcję nie czynimy czegoś wbrew woli Boga, który np. chciałby, aby w rodzinie było czworo dzieci, a nie troje czy dwoje lub jedno...Czy Bóg pozostawia nam całkowitą wolność w decydowaniu co do ilości dzieci...I co ze zdaniem :dzieci są darem Pana...jak niektórzy chrześcijanie tego daru...nie chcą w ogóle...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 10, 2009 4:27 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Brata Waldemara Świątkowskiego znam osobiście, szanuję i pozdrawiam, ale nie we wszystkim się z nim zgadzam. Nie chcę powtarzać tego, co pisałem do bimka (założyciela tego wątku), ale nie wydaje mi się, żeby Pan Bóg stworzył nas jako maszyny do zapładniania i zaludniania świata. Gdyby On chciał, żebyśmy mieli na przykład 4 dzieci zamiast 3, to po prostu by nam o tym... powiedział. Przecież mamy z Nim osobistą relację, no nie?

Dzięci są darem Pana, ale Pan nie podał liczby, od której ten dar się zaczyna. Uważam, że ludzie czyniący coś wbrew woli Boga, a mający Ducha Świętego, raczej o tym wiedzą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 180 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 12  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL