Julenka napisał(a):
Dziękuję Smoku. Z mną jest tak, że raz myślę, ze anty jest Ok innym razem, że nie...
Kiedyś sam byłem (wraz z żoną) pod brzemieniem włożonym w tej sprawie na wierzących przez katolickich ideologów. Ale od momentu, gdy narodziliśmy się na nowo, poznaliśmy Boga i zaczęliśmy czytać Biblię, nasze podejście do sprawy antykoncepcji zmieniło się. Bóg postawił na świadomą współpracę z człowiekiem, a nie na automatyzm. Ponieważ możemy słuchać Jego głosu, możemy współpracować z Nim również w tej dziedzinie na bieżąco. Wszyscy mówią o "świadomym planowaniu rodziny", tylko niektórzy ideologizują problem po to, żeby mieć kontrolę nad życiem intymnym owieczek. Kiedyś, gdy otoczenie było mniej skażone, a nasze organizmy funkcjonowały w lepszej zgodzie z naturą, sama laktacja była swego rodzaju środkiem antykoncepcyjnym na czas karmienia piersią. Ale tak nie jest w naszych warunkach. Kiedyś w innych warunkach posiadania 12 synów i jeszcze kilku córek było nawet potrzebne, bo przecież trzeba było pomóc na roli. Ale nie żyjemy ani w tamtym środowisku, ani w tamtych czasach.
W dzisiejszych czasach po urodzeniu drugiego dziecka zaczyna się często poważny problem, a każde zbliżenie bez stosowania antykoncepcji lub ze stosowaniem "naturalnych metod" powoduje więcej stresu małżonków niż błogosławieństwa płynącego z bycia jednym ciałem. Pewne sprawy Bóg pozostawia do decyzji człowieka we współpracy z Nim. I ten obszar do nich należy. Dlatego jest napisane, że człowiek może się narodzić z woli męża [Jan 1:13].
Julenka napisał(a):
Musze przeanalizować to, że napisałeś, że to mężczyznom Bóg nakazał się rozmnażać... zawsze myślałam, że powiedzial to do mężczyzny i do kobiety... Nie mam dostępu do oryginału wiec nie sprawdzę...
Szechaniasz napisał(a):
Nakaz rozmnażania się Bóg nie dał tylko mężczyźnie gdyż powiedział w licznie mnogiej rozmnażajcie się i rozradzajcie się i napełniajcie ziemię.
No więc właśnie sprawdzam i wcale nie jestem taki pewien. W dwóch interlinearnych przekładach angielskich w I Mojż. 1:28 w ogóle nie ma "ich". Wygląda na to, że Bóg napierw stworzył człowieka [adam], stworzył mężczyznę i kobietę, a potem po prostu powiedział. Wyrazy "ich" oraz "im" są w tym tekście dodane przez tłumaczy:
http://www.blueletterbible.org/cgi-bin/ ... ion=KJV#28http://www.studylight.org/isb/bible.cgi ... orm+SearchSkąd wiesz Szechaniaszu, że w oryginale jest liczba mnoga? Bo ja wcale nie jestem pewien, czy Bóg nie mówi w tym miejscu do człowieka [adam], a nie do mężczyzny i kobiety. Zakaz spożywania z drzewa poznania dobra i zła został dany bezpośrednio człowiekowi [adam] jeszcze zanim kobieta została stworzona [I Mojż. 2:16-18]. Dlatego rabiniczna wykładnia może w tym miejscu "trzymać się kupy", pomijając fakt, że jest bardzo "życiowa". Wyjątkowo ktoś tutaj zadbał, żeby nie nakładac na kobiety brzemion nie do uniesienia w imię ideologii niekoniecznie zgodnej z wolą Bożą.
Szechaniasz napisał(a):
Po co ci wiedzieć ile mam lat i ile mam dzieci? Czy to byłby jakiś argument? Myślałem że argumentem dla ciebie jest to co mówi Słowo Boże.
A czemu nie chcesz odpowiedzieć na moje pytanie? Oczywiście, że Słowo Boże jest dla mnie argumentem i ono nic nie mówi na temat antykoncepcji - nie ma ani jednego zakazu takich praktyk, nawet w Prawie Mojżeszowym, co już pisałem. Zadałem Ci wcześniej kilka innych pytań, które powtórzę:
Smok Wawelski napisał(a):
Bóg powiedział do Adama jeszcze kilka innych rzeczy. Na przykład miał uprawiać ogród, a potem rolę w ogólności. Bóg zapowiedział mu nawet, że ziemia będzie rodzić mu osty, a Adam będzie sie żywił zielem polnym [I Mojż. 3:18]. Czy jesteś rolnikiem? Czy jadasz mięso? Jeśli nie, to dlaczego, skoro Adam otrzymał takie przykazania?
Przypominam Ci, że uporczywa odmowa odpowiedzina pytania dotyczące interpretacji tekstu Pisma jest pogwałceniem regulaminu forum.
Jeśli zamierzasz przekonywać o konieczności literalnego posłuszeństwa wobec słów skierowanych do Adama w I Mojż. 1:28, to bądź konsekwentny: uprawiaj ogród, kup rolę i żyw się zielem polnym, jak Bóg nakazał Adamowi w I Mojż. 3:18. Jeśli natomiast nie traktujesz literalnie i nie bierzesz do siebie wszystkich nakazów skierowanych bezpośrednio do Adama, to Twoja interpretacja jest wybiórcza i niekonsekwentna.Regulacja poczęć jest rzeczą normalną i nikt przytomny nie zwala jej na Pana Boga. Z doświadczenia wiem, że najwięcej zapału w promowaniu tzw. "metod naturalnych" wykazują osoby, którym jeszcze nie urodziło się trzecie dziecko. Po urodzeniu trzeciego dziecka ich poglądy zaczynają się zmieniać. Dlatego pytałem Cię o wiek i ilość potomstwa.
Szechaniasz napisał(a):
Ciekawa sprawa którą poryszyła Julenka. Lea choć chciała to nie mogła mieć na jakiś czas dzieci, gdyż Bóg pokierował tą sytuacją. Bóg miał w tym wypadku inny plan. Bóg daje nam wolną wolę, co nie znaczy, że nie powinniśmy pytać Boga jaka jest jego wola dla naszego życia. Dawid także pytał Boga np. gdy miał wyruszyć na bitwę to pytał czy ta bitwa się powiedzie czy nie i Bóg mówił mu "wyrusz, zwycieżysz" i wtedy mógł spokojnie iść walczyć. Może w tym wszystkim powinniśmy zaufać Bogu, pytać o jego wolę, a nie zawsze kierować się tylko naszymi realiami, bo być może Bóg chce nas inaczej poprowadzić niż myślimy.
Chwileczkę. Lea nie pytała Boga o Jego wolę, tylko chciała mieć kolejne dzieci, ale nie mogła. Jej przypadek nie ma NIC wspólnego z antykoncepcją. Natomiast wierzący człowiek powinien cały czas słuchać Bożego głosu, ponieważ On współpracuje ku dobremu ze wszystkimi, którzy Go miłują [Rzym. 8:28]. Ziemia jest już przepełniona, warunki mocno się zmieniły, i dzisiejsze małżeństwa nie mają wokół siebie pustej planety do zapełnienia. A jeśli wierzący ludzie będą mieli pragnienie spłodzenia dziecka, to po prostu mogą przestać stosować antykoncepcję, która nie jest szkodliwa dla organizmu, nie jest wczesnoporonna i nie jest zabroniona w Słowie Bożym. Nie widzę problemu.