Jarek napisał(a):
Z jednym natomiast się nie zgodzę, a mianowicie, że cudzołóstwo musi być "jako fizyczny akt", gdyż Jezus powiedział że nawet gdy ktos patrzy na inna kobiete i pożada jej juz cudzołoży.
Jarku, napisałem, że złamanie przymierza małżeńskiego następuje przez cudzołóstwo, jako fizyczny akt. Nie znaczy to, że cudzołóstwo musi być w każdym przypadku aktem fizycznym. Zgadzam się, że pożądanie kobiety jest aktem cudzołóstwa, ale co należy zaznaczyć, cudzołóstwa które ma miejsce w sercu tego, który pożąda.
W księdze Rodzaju 2, 24, na który to fragment powołuje się w Piśmie Pan Jezus i apostołowie, jest mowa o fizycznym rzeczywistym zjednoczeniu kobiety i mężczyzny.
Bez względu na to jaką wagę przywiązujemy do tego co namacalne, kobieta i mężczyzna nie będą stanowili jedności w wyniku jedynie pożądania mężczyzny.
Współżycie kobiety i mężczyzny ma nie tylko wymiar moralny, ale niesie za sobą konkretne konsekwencje opisane w wymienionych wyżej cytatach.
Smok Wawelski napisał(a):
Cytuj:
Złamanie przymierza małżeńskiego następuje przez cudzołóstwo, jako fizyczny akt.
Wojtku, TO JEST NIEPRAWDA. Nigdzie nie jest napisane, że akt cudzołóstwa jest równoznaczny ze ROZWIĄZANIEM przymierza.
Tutaj dyskutujesz sam ze sobą i przypisujesz mi pośrednio rzeczy, których nie napisałem. Dlaczego to robisz?
Ja nie napisałem że akt cudzołóstwa jest równoznaczny z ROZWIĄZANIEM przymierza. Nie pisałem też, że zdrada małżeńska automatycznie rozwiązuje małżeństwo.
Wogóle nie poruszałem kwestii ROZWIĄZANA przymierza.
Kwestia ta zresztą nie ma dla mnie dużego znaczenia jeżeli nastąpiło złamanie przymierza małżeńskiego.
Twoje posądzenie nie jest prawdziwe.
Smok Wawelski napisał(a):
Cytuj:
Wtedy to jedność cielesna małżonków jest naruszona w sposób nieodwracalny.
"I odpuść nam nasze winy JAKO I MY ODPUSZCZAMY NASZYM WINOWAJCOM" [Mat. 6:12]
Naruszenie jedności jest zagadnieniem nie tylko moralnym, ale niesie za sobą nieodwracalne konsekwencje.
Bo połączenie kobiety mężczyzny to nie tylko problem moralny (ale niesie za sobą nieodwracalne konsekwencje).
Akt wszeteczeństwa jest zjednoczeniem (1kor 6, 16). Ale fragment ten (1 Kor 6,16) mówi coś znacznie więcej, a mianowicie że zjednoczenie to następuje wedug tak jak mówi Pismo:
ci dwoje będą jednym ciałem.
Kto wypowiedział te słowa
ci dwoje będą jednym ciałem? Człowiek czy Pan Bóg?
Czy nie widać, że przez taki akt też powstaje jedność i chociaż jest to akt wszeteczny, to ja nie jestem upoważniony by jedność tą łamać, ponieważ jedność ta powstała ze względu nie na Słowo człowieka ale ze względu że tak jest powiedziane w Piśmie:
ci dwoje będą jednym ciałem (1kor 6, 16).
Smok Wawelski napisał(a):
Przymierze małżeńskie to coś więcej niż jedność ciał.
Zwykle tak jest.
Jednak z Pisma wiem, że przymierze małżeńskie to przymierze jedności ciała (księga Rodzaju 2, 24.).
I to właśnie wyłączna (ekskluzywna) jedność ciała jest treścią przymierza.
Jeżeli mężatka połączy się z innym mężczyzną niż jej mąż, to ekskluzywna jedność małżonków zostaje bezpowrotnie naruszona, ponieważ kobieta ta stanowi już jedno ciało z innym mężczyzną.
Nie jest to tylko kwestia moralna. Owszem wiemy, że to grzech, ale konsekwencje tego są znacznie większe, ponieważ stwierdzenie, że
ci dwoje będą jednym ciałem (1kor 6, 16) nie jest autorstwa ludzkiego.