michał napisał(a):
Smoku wracam do tego samego, dokładając argumenty bo wciąż wierzę, że jesteś człowiekiem którego można przekonać rzetelnymi argumentami. Rozumiem, że ty ich nie uważasz za rzetelne skoro piszesz o rabinicznych dyskusjach.
Michale, można mnie przekonać rzetelnymi argumentami. Rabiniczne dyskusje nie polegaja na tym, że są nierzetelne, tylko własciwie bezcelowe - taka "sztuka dla sztuki". Sam piszesz, że kochasz swoja żonę i żadne furtki do rozwodu nie są Ci potrzebne. Z tego się bardzo cieszę.
Cytuj:
Przykro mi, ale póki jeszcze będziesz odpisywał będę cię dręczył. Nawet jeśli nie z powodu ciebie to z powodu tych co czytają, a dla których sprawa jest ważna. Marzyło mi się, że ta dysputa będzie odbierana jako walka o prawdę, ty piszesz o "otwieraniu furtek..." Znowu mi przykro.
Nie wiem, czy kogokolwiek jeszcze interesuje rozkładanie na czynniki pierwsze wszystkich słów Jezusa z Mat. 19:1-9. Jeśli jeszcze tacy są, to może niech dadzą znać?
Cytuj:
Smoku tezy o tym, że wyjątek wszeteczeństwa jest tylko interpretacją dotyczącą nie odrodzonych Izraelitów nie da się obronić. W tym wątku zaprezentowano ci kilka solidnych na to argumentów.
Ja sobie myślę, że obrona tej tezy idzie mi całkiem nieźle. Wprawdzie widzę, że próbujesz wykazać mi niekonsekwencję, ale myślę, że nie jest tak źle. Tylko poczytaj dokładniej moje ostatnie posty. Natomiast sądząc po ilości ważniejszych tematów, nie wiem czy jest sens ciągnąć coś co i tak nie ma żadnego praktycznego znaczenia ani nie daje duchowego zbudowania, a jedynie ewentualną satysfakcję z wygranego pojedynku o prawdę oderwaną od naszej rzeczywistości. Jeśli by miało chodzić własnie o to, to ja chętnie poddam partię.
