www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 3:17 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 107 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 16, 2007 2:27 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
"Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili" [Ef. 2:8-10]

Efezjanie są zbawieni z łaski. A nie z uczynków. Zostali stworzeni w Jezusie Chrystusie czli narodzili się na nowo, o czym pisałem powyżej. Picie i spożywanie jest uczynkiem i co do tego nie ma chyba najmniejszej wątpliwości. Co więcej, skoro już w czasie pisania listu Pawła byli zbawieni, to zbaczy że powtarzanie jedzenia i picia nie było warunkiem ich zbawienia. Znowu jedynym warunkiem zbawienia jest wiara.

Frąfciu, możesz kombinować "jak koń pod górę", ale po prostu nie wywiedziesz z Pisma czegoś takiego jak zbawienie poprzez sakramenty. Możesz najwyżej znowu próbować jakichś tricków, ale szkoda czasu na takie zabawy. O, widzę że już próbujesz. Baw się dobrze.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 16, 2007 2:39 pm 
To ty robisz jakieś podjazdowe kombinacje. Sakrament wymaga przede wszystkim wiary. Bez wiary nie udziela się sakramentów. Ty cierpisz na taką chorobę - że sam sobie definiujesz różne rzeczy a potem się sam do nich odnosisz np.

Picie i spożywanie jest uczynkiem i co do tego nie ma chyba najmniejszej wątpliwości.

pomijając cały kontekst owego jedzenia i picia który jest czynnością związaną z sakramentem a więc z wiarą.

Zbawienie poprzez sakramenty. Oczywiście że poprzez sakramenty dokonuje się zbawienie. Bo sakrament jest obecnością Boga wśród nas, we mnie. Nie jest to jedyny rodzaj Bożej obecności - o czym Pisałem wcześniej. Ale podkreślam - bez wiary nie ma sakramentu. Musi być intencja w wierze udzielenia sakramentu.
A ty jak zwykle jak wiara to nie może być sakrament... Jak jedno mieści ci sie w głowie to już drugie nie da rady - nie mieści ci się. Sakrament jest najściślej powiązany z wiarą.

A mam pytanie: po co ty przyjąłeś chrzest? Czy to nie przypadkiem zgubny uczynek????


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 16, 2007 3:06 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
frąfciu napisał(a):
A mam pytanie: po co ty przyjąłeś chrzest? Czy to nie przypadkiem zgubny uczynek????

Ja przyjąłem chrzest po tym, jak narodziłem się na nowo. Żaden uczynek nie daje zbawienia, a chrzest jest pogrzebaniem starego człowieka, który umarł wcześniej i przez wiarę narodził się nowy. Tak stoi w Biblii i o tym już pisałem.

Biblia o żadnych sakramentach nie wspomina, bo o nich nie naucza. Jeśli Ty chcesz brać coś z sufitu i twierdzić, że skoro Biblia tego nie zakazuje, to znaczy, że tego naucza, to ja Ci naprawdę współczuję.

Frąfciu, naprawdę szkoda czasu. Nie będę odpowiadał na wykrętasy w stylu "czynność związana z wiarą". Będziesz nadal lawirował, unikał odpowiedzi na pytania, powoływał się na tradycję, i tak dalej. To nie ma najmniejszego sensu. Jeśli ktoś ma ochotę na takie zabawy, to niech się z Tobą bawi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 16, 2007 8:20 pm 
Przyjąłeś chrzest? No to chyba źle zrobiłeś... Po co ci to było? Przecież to jakaś widzialna czynność.
Wytłumacz mi bo nie pojmuję - co stało się w tym chrzcie? Potrzebna była ci do czegoś woda? Przecież brzydzisz się wszystkim co ma choćby pozory materialności i przypomina choćby z daleka sakramenty. Musiałeś dać się chrzcić, zanurzyć w wodzie? Potrzebne ci taklie znaki? Czy zrobiłeś bezmyślnie - bo po prostu taki jest nakaz bibli. Piszesz że chrzest to pogrzebanie starego człowieka. A nie mogłeś pogrzebać starego człowieka "bez wstrętnych" bluźnierczych wręcz widzialnych znaków?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 17, 2007 12:38 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
frąfciu napisał(a):
Przyjąłeś chrzest? No to chyba źle zrobiłeś... Po co ci to było? Przecież to jakaś widzialna czynność.
Wytłumacz mi bo nie pojmuję - co stało się w tym chrzcie? Potrzebna była ci do czegoś woda? Przecież brzydzisz się wszystkim co ma choćby pozory materialności i przypomina choćby z daleka sakramenty. Musiałeś dać się chrzcić, zanurzyć w wodzie? Potrzebne ci taklie znaki? Czy zrobiłeś bezmyślnie - bo po prostu taki jest nakaz bibli. Piszesz że chrzest to pogrzebanie starego człowieka. A nie mogłeś pogrzebać starego człowieka "bez wstrętnych" bluźnierczych wręcz widzialnych znaków?

Tak się składa, że przyjąłem chrzest wodny dopiero 7 lat po tym, jak narodziłem się na nowo (co nie jest i nie powinno być normą). Po nowym narodzeniu miałem już pewność zbawienia, zostałem ochrzczony Duchem Świętym, modliłem się w językach, prorokowałem i nauczałem Słowa Bożego. Miałem 7 lat do namysłu i niczego nie zrobiłem bezmyślnie - możesz być spokojny. Przez wiele lat kładziono mi do głowy, że chrzest wodny nie jest mi potrzebny, bo zostałem już "ochrzczony" jako niemowlę. Ale Bóg mnie przekonał osobiście w sumieniu i na podstawie Słowa Bożego, że powinienem publicznie potwierdzić fakt nowego narodzenia i okazać posłuszeństwo Panu. Za tę decyzję zapłaciłem cenę wyrzucenia ze społeczności, w której byłem. Ale było warto.

Byłem zbawiony już od siedmiu lat. W samym chrzcie nic się nie stało, ale Bóg wyszedł naprzeciw mojemu posłuszeństwu Jego Słowu i prośbie o dobre sumienie (wyrażonym właśnie w chrzcie), wzmacniając mnie w kolejnych latach chodzenia z Nim i nadal mnie wzmacnia, pomagając skuteczniej sprawować zbawienie [Flp. 2:12], otrzymane już wcześniej przez wiarę [Rzym. 10:8-10; Ef. 2:8-10 i innne], a także ratując wielokrotnie przed zniechęceniem i zawróceniem z Jego drogi [I Piotra 3:20-21].

Wbrew Twoim złośliwym uwagom, nie muszę się brzydzić wszystkiego, co ma choćby pozory materialności. Ani chrzest ani Wieczerza Pańska nie są sakramentami, które same w sobie są "materialnymi [widzialnymi] nośnikami łaski". Łaska Boża działa bezpośrednio i Bóg nie potrzebuje żadnych materialnych "nośników" - Słowo Boże nic nie mówi na temat takich "nośników" w Nowym Przymierzu. Nośniki wymagałyby istnienia pośredników do Boga (udzielających sakramentów), a przecież jedynym pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem jest Mesjasz Jezus [I Tym. 2:5]. W Nowym Przymierzu kapłaństwo jest powszechne, ponieważ wszyscy odrodzeni i zbawieni [I Piotra 2:5,9] składają ofiary pochwalne, to jest owoc warg, które wyznają Jego imię [Hebr. 13:15].

Nie musiałem się dać ochrzcić, tylko chciałem. Sam akt chrztu obrazuje pewne fakty, które już się wcześniej stały w życiu odrodzonego człowieka, a które zostały dokonane bez udziału ludzkiej ręki [Kol. 2:11] poprzez nowe stworzenie w Chrystusie [Gal. 6:15] - nie stanowi tych faktów, tylko je obrazuje (tak jak wino obrazuje krew Jezusa, a chleb obrazuje Jego ciało). Zanurzenie i wynurzenie obrazują śmierć wraz z Chrystusem i wzbudzenie wraz z Nim do nowego życia, a także obmycie z grzechów przez krew Chrystusową i zanurzenie w duchową rzeczywistość (imię) Trójjedynego Boga. W ten sposób dokonuje się publicznego pogrzebania starego człowieka, który wcześniej przez wiarę umarł dla świata i grzechu wraz z Chrystusem [Rzym. 6:1-9].

Obraz czegoś, co już w rzeczywistości się stało, nie jest tożsamy z tworzeniem tej rzeczywistości. Prośba do Boga wyrażana w pewnym geście również nie jest tworzeniem rzeczywistości. Piszę to na wypadek, gdyby Ci przyszło do głowy wmawiać mi, że przyjąłem jakieś sakramenty, tylko inaczej to nazywam. Łaska odrodzenia została mi udzielona na 7 lat przed przyjęciem chrztu, a łaska zwycięskiego sprawowania zbawienia jest mi udzielana na codzień i będzie udzielana aż do końca, bo Bóg tak obiecał. Nie przyjmuję żadnych sakramentów, a Bóg wspaniale działa w moim życiu, udzielając mi wiele łaski na codzień. Ani On do udzielania łaski, ani ja do przyjmowania łaski nie potrzebujemy żadnych "widzialnych znaków" ani pośredników ludzkich. Człowiek, który mnie chrzcił, był sługą i świadkiem, ale nie był pośrednikiem, namaszczonym do udzielania sakramentów. Chrzest jest również obrazem zanurzenia w Ciało Chrystusa, więc członkowie Ciała usługują sobie nawzajem i świadczą, ponieważ na zeznaniu dwóch lu trzech świadków powinna opierać się każda sprawa, jak mówi Pismo.

Wiem, że będziesz próbował kolejnych sztuczek, żeby udowodnić słuszność magicznego myślenia sakramentalnego, ale nie spodziewaj się, że na takie prowokacje będę odpowiadał. Twoje ostatnie wpisy znamionują bezsilną zajadłość, ponieważ nie byłeś i nie jesteś w stanie wywieść omawianych doktryn katolickich z Biblii i tylko z Biblii, co zostało tutaj wykazane kilkakrotnie. W związku z tym uciekasz się do starych metod, które Twoi ojcowie w wierze stosowali wobec wszystkich, których uznawali za "sekciarzy". Czyli zamiast merytorycznych argumentów na podstawie Biblii pojawiła się agresja i złośliwość ad personam. Do tego poziomu zniżał się nie będę.

W Twoich ostatnich postach widzę wyłącznie chęć destrukcji i wykrzywienia prostych dróg Pańskich. Nasze wypowiedzi czytają różni ludzie - również poszukujący i słabi w wierze. W związku z tym ostrzegam Cię na podstawie Słowa Bożego:

"A kto by zgorszył jednego z tych maluczkich, którzy wierzą, temu lepiej by było, by zawiesić na jego szyi kamień młyński, a jego wrzucić do morza" [Mar. 9:42]

Najwyraźniej masz na tym forum misję, i rozpoznaję, że to nie jest misja od Boga. Podobnie jak rozpoznałem, że nie jesteś człowiekiem narodzonym na nowo z Ducha Świętego. Wskazuje na to wiele czynników - między innymi brak umiłowania Słowa Bożego, poleganie na autorytetach ludzkich oraz dążenie do destrukcji zamiast do budowania. Osobom odrodzonym nie dałeś właściwie nic, za to chcesz im odebrać ufność w Słowo Boże interpretowane prosto, nie dając w zamian żadnej innej propozycji, jak to czyniło i czyni wiele osób, do czego odnoszę się z szacunkiem, ale spieramy się wyłącznie na podstawie Pisma.

Duch Święty wprowadza we wszelką prawdę, i dlatego mogę być spokojny o to, że zostawiam wymianę poglądów z Tobą do osądu czytelników, choć Ty po raz kolejny uznasz to pewnie za jakąś "sekciarską mantrę".

frąfciu napisał(a):
obawiasz się smoku o upadek swojej sekty?

Nie, ponieważ takowej nie posiadam. Gdy już ochłoniesz i przestaniesz zadawać takie pytania, możemy wrócić do spokojnej i MERYTORYCZNEJ dyskusji wyłącznie na podstawie Słowa Bożego. Tymczasem żegnam Cię i modlę się, żeby Ci Bóg serce zmiękczył i oczy otworzył.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 17, 2007 2:15 pm 
Natłumaczyłeś się "niewiernemu" natłumaczyłeś, a i tak nic nie wytłumaczyłeś. Dalej nie wiem po co chrzest przyjąłeś. Sam piszesz że nie musiałeś. Co ci zwykła woda obrazuje? I ochrzczenie się. Zupełnie tego nie rozumiem. Skoro ci coś obrazuje i chciałeś to zrobić to jednak ma dla ciebie znaczenie. Pokrętne to niesamowicie.
Tym barzdiej nie rozumiem stwierdzenia:
Prośba do Boga wyrażana w pewnym geście również nie jest tworzeniem rzeczywistości.

Przyjałęś znak zewnętrzny, który - jak wynika z twojego postu nie ma znaczenia. Człowiek który cię chrzcił był świadkiem - piszesz. Ale świadkiem czego? Czy nie mógł być świadkiem bez polewania cię wodą? piszesz także:

Chrzest jest również obrazem zanurzenia w Ciało Chrystusa, więc członkowie Ciała usługują sobie nawzajem i świadczą, ponieważ na zeznaniu dwóch lu trzech świadków powinna opierać się każda sprawa, jak mówi Pismo.

biorąc pod uwagę twoje metody egzegetyczne ta argumentacja jest już całkiem pokrętna . gdybym ja to napisał - to natychmiast powiedziałbyś że stosuję tu doktrynerstwo KK, bo to nie ma podstaw w Piśmie. nic bowiem bezpośrednio w odniesieniu do chrztu Pismo nie mówi o 2 lub 3 świadkach.
Poza tym - czy ci świadkowie są tak mało wierzący, ze potrzebują znaków w postaci lejącej się wody? Potrzebują znaku? Niewierni...

Ty coś tu napisałeś o zajadłości. I o poziomie.

sam zaś piszesz:

Najwyraźniej masz na tym forum misję, i rozpoznaję, że to nie jest misja od Boga.


kto dal ci prawo oceny? nawet jeśli masz natchnienia to są one całkowicie błędne. przez nikogo nie jestem opętany nie ma obawy.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 17, 2007 3:01 pm 
znalazłem w innym wątku ochrzcie taką wypowiedź smoka
cały wątek tutaj
http://ulicaprosta.lap.pl/forum/viewtop ... c&start=45

Chrzest to raczej posłuszeństwo Słowu Bożemu, publiczne wyznanie wiary, a także wzbudzenie przez wiarę w moc Bożą niezbędną do sprawowania zbawienia [Kol. 2:12] i prośbę o dobre sumienie przez zmartwychwstanie Jezusa [I Piotra 3:21]. Sam kiedyś uważałem, że chrzest wodny nie jest mi potrzebny do niczego i wierzyłem w słuszność teorii "anabaptyzmu", ale mi przeszło. Myślę, że chrzest nie tyle jest potrzebny do otrzymania zbawienia, co do jego sprawowania - i to nie jako sakrament, lecz jako błogosławieństwo płynące z poddania się woli Bożej zapisanej w Słowie.

"Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić" [Dz. Ap. 2:38]

Bez względu na to, jak rozumiemy "chrzest na odpuszczenie grzechów", polecenie jest jasne i wyraźne, podobnie jak kolejność: upamiętanie, a potem chrzest wodny.

Chrzest nie jest potrzebny do otrzymania zbawienia tylko do sprawowania zbawienia. A więc jednak obmycie wodą jest ci potrzebne? Ale magia...


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 17, 2007 3:14 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
O faryzeuszach i uczonych w Pismie jest napisane, ze wzgardzili postanowieniem Bozym, bo nie dali sie ochrzcic Janowi. Jak pisal Smok, jest to po prostu wyraz posluszenstwa Bozemu Slowu. Nie zbawia sam w sobie, ale pokazuje wszystkim, ze odwrocilismy sie od starego zycia i idziemy nowa droga.
A ja osobiscie z radoscia pokazalam tym aktem calemu swiatu, ze zegnam sie definitywnie z KK i to bez zalu :P

No tak, ale tu jest watek o eucharystii, a zrobilo sie o chrzcie... :?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 18, 2007 9:35 am 
Z tego co zrozumiałem cię Itur, to generalnie chrzest jest ci potrzebny żeby obwieścić całemu światu zerwanie z KK i pokazaniu że zerwało się ze starym życiem (czyli wychodzi na to samo - nadal chodzi o zerwanie ze starym KK).
Jeśli po to przyjęłaś chrzest żeby pokazać innym...to miało to rzeczywiście bardzo głębokie i duchowe podstawy. Gratuluję!

frąfciu


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 18, 2007 3:58 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
"Generalnie", Frafec, to napisalam na poczatku o co chodzi. A dodatek antykk to oddzielna, osobista "intencja" - ze sie tak wyraze... Z radosci! :mrgreen:
Wiedzialam, ze sie tego czepisz... Ale za gratulacje dziekuje!! :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 23, 2007 2:42 pm 
rozumiem itur. doskonale rozumiem tę dodatkową intencję. ŚJ - myślą dokładnie tak samo

słownik pojęć trudniejszych:
ŚJ - Świadkowie Jehowy, wierzą że KK jest Wielką Nierządnicą. Wydaje się że ich poglądy popierają niektórzy podający się za chrzescijan ewangelikalnych

zdrówko! - jak mawia Agnostyk


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 23, 2007 3:21 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Nic nie rozumiesz. Kompletnie nic. Czepiasz sie rzeczy malo istotnych, pomijasz to, co wazne. Ale widac ten typ tak ma...
Zdroweczko! :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 23, 2007 5:32 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 20, 2007 2:03 pm
Posty: 114
Lokalizacja: Śląsk
frąfciu napisał(a):
rozumiem itur. doskonale rozumiem tę dodatkową intencję. ŚJ - myślą dokładnie tak samo

słownik pojęć trudniejszych:
ŚJ - Świadkowie Jehowy, wierzą że KK jest Wielką Nierządnicą. Wydaje się że ich poglądy popierają niektórzy podający się za chrzescijan ewangelikalnych

zdrówko! - jak mawia Agnostyk


to takie przykre,że naród który ma się za inteligentniejszy od innych narodów nie wierzy Wszechmogącemu ale temu co wymyślili ludzie.Biblia jest dla każdego człowieka zrozumiała,nawet dla prostego ale pyszni jej nie mogą ani pojąć ani przyjąć.Dlatego ją komplikują.Dlatego katolicy szukają w Starym i nowym Przymierzu tego czego tam nie ma.

_________________
Graża


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 24, 2007 10:21 am 
Graża napisał(a):
frąfciu napisał(a):
rozumiem itur. doskonale rozumiem tę dodatkową intencję. ŚJ - myślą dokładnie tak samo

słownik pojęć trudniejszych:
ŚJ - Świadkowie Jehowy, wierzą że KK jest Wielką Nierządnicą. Wydaje się że ich poglądy popierają niektórzy podający się za chrzescijan ewangelikalnych

zdrówko! - jak mawia Agnostyk


to takie przykre,że naród który ma się za inteligentniejszy od innych narodów nie wierzy Wszechmogącemu ale temu co wymyślili ludzie.Biblia jest dla każdego człowieka zrozumiała,nawet dla prostego ale pyszni jej nie mogą ani pojąć ani przyjąć.Dlatego ją komplikują.Dlatego katolicy szukają w Starym i nowym Przymierzu tego czego tam nie ma.


Widzisz Graża - problem polega na tym, że nie wystarczy podawać mnóstwa cytatów, żeby twierdzić że się jest wiernym Pismu Świętemu. Można podawać dużo cytatów i nic nie rozumieć. Twierdzić że się głosi Bożą naukę, a tak naprawdę głosić ludzką. Niestety mamy tutaj na forum z tym do czynienia. Ktoś twierdzi, że głosi Bożą naukę. Wypisuje 5 cytatów - i po ludzku je sobie komentuje... twierdząc często jeszcze przy tym, że tak chciał Jezus...
No cóż przyjrzyj się kiedyś pod tym kątem owym postom


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 02, 2007 12:51 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Powiedz mi Frąfciu, czy naprawde uwazasz że spozywanie ciała i krwi Jezusa odbywa się przy spozywaniu chleba i wina - eucharystii?

Chodzi mi o to czy Jezus gdy mówł o spozywaniu Jego ciała i krwi mówł dosłownie o chlebie i winie, czy moze o sobie samym, i o tym, że przyjmując Go staje się On pokarmem nie według ciała ale według Ducha.
Jak sam z resztą okreslił mówiąc do uczniów że ma inny pokarm, a mianowicie ten, aby czynić wolę Ojca.

W ten sam sposób nosi sie charyzmaty Chrystusa i nie te z "cudownymi" ranami, ale te, które powstają z uwagi na przesladowania i inne trudności.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 107 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL