www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 1:34 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 12, 2008 7:22 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Dziękuje ci, M7M, serdecznie za pozwolenie do mówienia prawdy, tyle, że czasem brzmi ona dosadnie i żaden "dobór słów" nie jest w stanie jej załagodzić... chyba że doradzasz tak dobierać, żeby prawda przestała nią być, gdyż w przeciwnym wypadku komuś może być przykro.
Cytuj:
Kiedy będziesz pisała komentarze do czyichś wypowiedzi czy to jako napomnienia, czy w rozmowach z innymi lub jeszcze innych sytuacjach zastanów się, co ta osoba poczuje po przeczytaniu tego, co napiszesz. Jeśli zależy Ci jak twierdzisz na prawdzie to pisz prawdę nie upiększając jej, lecz używaj słów ogólnie przyjętych za nieobraźliwe i w łagodnym tonie.

Czyli komentując czyjąś wypowiedz, notorycznie zachęcającą np. do bałwochwalstwa, w pierwszą kolej, Twoim zdaniem, należy skoncentrować się na tym, co ta osoba może poczuć, gdy na bałwochwalstwo powiesz bałwochwalstwo.
Albo jak w wypadku Romana - komentując jego notoryczne wypowiedzi, wypaczające obraz Zbawiciela, mam się troskać przede wszystkim o jego dobre samopoczucie, a już zacytować, coś typu "przeklęty kto..." - to unikać jak ognia. Dobrze cię zrozumiałam?
Cytuj:
Owszem to również mnie martwi, lecz wiem, że Pan ma wszelką moc na Niebie i na Ziemi i może wybaczyć temu bratu, a ja mam go miłować , ponieważ:
1 Jan. 4:20-21
20. Jeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata swego, kłamcą jest; albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi.
21. A to przykazanie mamy od niego, aby ten, kto miłuje Boga, miłował i brata swego.
(BW)
Co wcale nie znaczy, że miłuję i pochwalam jego grzechy.

No nie wiem, czy nie znaczy. Jak na razie, to nie widać, żebyś w ogóle się przejął. A jeżeli chodzi o miłość, to nie kłóci się ona z prawdą.
Nie wiem, czemu mają służyć te okrągłe hasła, jak to "Pan może wybaczyć" itp. - może wyjaśnisz? Bo z tego co wiem, to Pan niczego nikomu wybaczać ot tak po prostu nie ma zamiaru, a żeby wybaczył, to trzeba by go o to poprosić i pokutować, do czego nieustannie wzywa jego Słowo - do upamiętania właśnie i pokuty, ABY On wybaczył. Na tym, według mnie, polega miłość - na wskazaniu na grzech i wezwaniu do pokuty, a nie na owijaniu w bawełnę, żeby grzesznik dyskomfortu przypadkiem nie poczuł. Chyba mamy różne o miłości pojęcia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 12, 2008 11:19 pm 
Offline

Dołączył(a): N kwi 13, 2008 12:02 pm
Posty: 30
Lokalizacja: podlaskie
Axanna
Cytuj:
Dziękuje ci, M7M, serdecznie za pozwolenie do mówienia prawdy, tyle, że czasem brzmi ona dosadnie i żaden "dobór słów" nie jest w stanie jej załagodzić

Ty nie potrzebujesz mojego pozwolenia do pisania prawdy. To była rada, jak tę prawdę pisać, z resztą nie przyjełaś jej lecz wykorzystałaś by mnie ośmieszyć. :wink:

Oto moja rada wyraźnie i jasno:
M7M
Cytuj:
Jeśli zależy Ci jak twierdzisz na prawdzie to pisz prawdę nie upiększając jej, lecz używaj słów ogólnie przyjętych za nieobraźliwe i w łagodnym tonie.


A Ty co, napisałaś coś takiego zaczynająć sugestią, że to ja "chyba że doradzasz".
Axanna
Cytuj:
chyba że doradzasz tak dobierać, żeby prawda przestała nią być, gdyż w przeciwnym wypadku komuś może być przykro.

JA CI TAK DORADZAM? Jak określisz swoją sugestię, że ja tak doradzam skoro ja napisałem coś innego? Przecież nie było to zwykłe pytanie zakończone odpowiednim znakiem, a i mój tekst nie jest skomplikowany żeby zadawać pytania pomocnicze. Axanno obawiam się, że gdybym to ja tak napisał do Ciebie, to by mi się dopiero dostało. :wink:

Proszę o więcej rozwagi.


Axanna
Cytuj:
Czyli komentując czyjąś wypowiedz, notorycznie zachęcającą np. do bałwochwalstwa, w pierwszą kolej, Twoim zdaniem, należy skoncentrować się na tym, co ta osoba może poczuć, gdy na bałwochwalstwo powiesz bałwochwalstwo.

Owszem, uważam że to może pomóc w polemice z tą osobą.

Axanna
Cytuj:
Albo jak w wypadku Romana - komentując jego notoryczne wypowiedzi, wypaczające obraz Zbawiciela, mam się troskać przede wszystkim o jego dobre samopoczucie, a już zacytować, coś typu "przeklęty kto..." - to unikać jak ognia. Dobrze cię zrozumiałam?

To miło, że pytasz.
Nie, nie chodziło mi o dobre samopoczucie lecz o zgorszenie. I nie zgorszenie mówieniem prawdy o grzechu lecz stylem i tonem mówienia.

2 Tym. 2:23-26
23. A głupich i niedorzecznych rozpraw unikaj, wiedząc, że wywołują spory.
24. A sługa Pański nie powinien wdawać się w spory, lecz powinien być uprzejmy dla wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności,
25. Napominający z łagodnością krnąbrnych, w nadziei, że Bóg przywiedzie ich kiedyś do upamiętania i do poznania prawdy
26. I że wyzwolą się z sideł diabła, który ich zmusza do pełnienia swojej woli.
(BW)

Mar. 9:42
42. A kto by zgorszył jednego z tych maluczkich, którzy wierzą, temu lepiej by było, by zawiesić na jego szyi kamień młyński, a jego wrzucić do morza.
(BW)
M7M
Cytuj:
Owszem to również mnie martwi, lecz wiem, że Pan ma wszelką moc na Niebie i na Ziemi i może wybaczyć temu bratu, a ja mam go miłować , ponieważ:
1 Jan. 4:20-21
20. Jeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata swego, kłamcą jest; albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi.
21. A to przykazanie mamy od niego, aby ten, kto miłuje Boga, miłował i brata swego.
(BW)
Co wcale nie znaczy, że miłuję i pochwalam jego grzechy.


Axanna
Cytuj:
No nie wiem, czy nie znaczy. Jak na razie, to nie widać, żebyś w ogóle się przejął. A jeżeli chodzi o miłość, to nie kłóci się ona z prawdą.

Znowu jakieś delikatne sugestie. Ładnie to? A gdzie ja napisałem, że ten lub owy robiąc to lub owo nie grzeszy? Albo gdzie napisałem, że grzechy, które wyliczasz to nie grzechy. Ja nie bronię Romana, bo nie chodzi tu tylko o niego. Ostrzegam Ciebie.

Powtarzam, to że staram się mieć miłość do ludzi, nie znaczy że miłuję i pochwalam ich grzechy.
Nie sugeruj mi tego pisząc:
Axanna
Cytuj:
No nie wiem, czy nie znaczy. Jak na razie, to nie widać, żebyś w ogóle się przejął.


Owszem przejąłem się również Tobą, dlatego właśnie piszę.
Axanna
Cytuj:
Nie wiem, czemu mają służyć te okrągłe hasła, jak to "Pan może wybaczyć" itp. - może wyjaśnisz? Bo z tego co wiem, to Pan niczego nikomu wybaczać ot tak po prostu nie ma zamiaru, a żeby wybaczył, to trzeba by go o to poprosić i pokutować, do czego nieustannie wzywa jego Słowo - do upamiętania właśnie i pokuty, ABY On wybaczył. Na tym, według mnie, polega miłość - na wskazaniu na grzech i wezwaniu do pokuty, a nie na owijaniu w bawełnę, żeby grzesznik dyskomfortu przypadkiem nie poczuł. Chyba mamy różne o miłości pojęcia.

Te okrągłe słowa jak piszesz mają służyć zwróceniu uwagi, że Jezus Chrystus jest zbawieniem dla każdego kto wierzy. I jeśli Roman wierzy to Pan mu wybaczy bo ma moc przyprowadzić go do pokuty:

Jan. 10:26-30
26. Lecz wy nie wierzycie, bo nie jesteście z owiec moich.
27. Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną.
28. I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej.
29. Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca.
30. Ja i Ojciec jedno jesteśmy.
(BW)

Dz.Ap. 16:30-31
30. I wyprowadziwszy ich na zewnątrz, rzekł: Panowie, co mam czynić, abym był zbawiony?
31. A oni rzekli: Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony, ty i twój dom.
(BW)
Rzym. 8:1
1. Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie.
(BW)

Miłość oprócz tego co napisałaś polega jeszcze na tym:

1 Jan. 4:10-11
10. Na tym polega miłość, że nie myśmy umiłowali Boga, lecz że On nas umiłował i posłał Syna swego jako ubłaganie za grzechy nasze.
11. Umiłowani, jeżeli Bóg nas tak umiłował, i myśmy powinni nawzajem się miłować.
(BW)
Nie przypominam sobie bym napisał gdzieś, żeby grzech owijać w bawełnę.
Proponuję raczej by zrobić to co można by grzesznika pozyskać dla Chrystusa!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 13, 2008 2:28 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
M7M napisał(a):
Znowu jakieś delikatne sugestie. Ładnie to?

W różnicy od ciebie, nie mam żadnych sugestii, a piszę wprost - nie rozumiem, gdzie zobaczyłeś sugestie.
Cytuj:
A gdzie ja napisałem, że ten lub owy robiąc to lub owo nie grzeszy? Albo gdzie napisałem, że grzechy, które wyliczasz to nie grzechy. Ja nie bronię Romana, bo nie chodzi tu tylko o niego.

Mówisz, nie bronisz Romana, ale jak dotąd, nie zważasz najmniejszej uwagi na to, co on robi, a o czym Pismo mówi wprost - "przeklęty kto głosi inną ewangelie" - Tobie natomiast, jak widać, nic nie przeszkadza twierdzić jaki to on jest "wierzący" i jak mu Pan "wybaczy" - i to bez względu na to, że Roman, poza okrzyknięciem wszystkich, komu jego świadectwa nie pasują, sługami diabelskimi, nie okazał żadnej chęci ani do słuchania, ani do rozmowy, o wycofaniu się jakimś z tego co napisał już nawet nie wspominając. - Mam pytanie: dla ciebie wystarczy, gdy ktoś woła "Panie,panie", żebyś go mianował wierzącym? - bo mi jakoś tak, wybacz, wynika.
Cytuj:
Ostrzegam Ciebie.

Chętnie podziękuje, ale zanim zaczniesz to robić - to mów precyzyjnie, proszę, w czym Ty mnie ostrzegasz i pokaż, gdzie grzeszę. Na razie widzę tylko sugestie i insynuacje, nic więcej.
Cytuj:
Owszem przejąłem się również Tobą, dlatego właśnie piszę.

Ty napomykasz na coś jedynie i imputujesz mi grzech swoimi "ostrzeżeniami" bez uzasadnienia. Insynuujesz mi "brak miłości", wklejając stosy wersów. Wyjaśniłam ci na czym, moim zdaniem, polega miłość i tak staram się postępować. Jeżeli widzisz, że postępuje inaczej, weź i rzetelnie mi pokaż gdzie, a nie pisz do mnie haseł o miłości, o "wierze" - nie wiadomo w co, i o wybaczeniu - ogólnie, że "Pan może, Pan ma władzę" - ja to wiem, jak również i to, że "kłamcy Królestwa Bożego nie odziedziczą" - bez względu na to, jak bardzo komuś ta fraza może wydać się nieprzyjemna.
Cytuj:
Te okrągłe słowa jak piszesz mają służyć zwróceniu uwagi, że Jezus Chrystus jest zbawieniem dla każdego kto wierzy. I jeśli Roman wierzy to Pan mu wybaczy bo ma moc przyprowadzić go do pokuty:

Ja w predestynacje nie wierze. Pan ma wszelaką moc i przestań to powtarzać, gdyż nikt tego nie kwestionuje. Niemniej - dał każdemu WOLNĄ WOLE i , mimo iż "ma moc", to kajdany nikomu nie zakłada.
Cytuj:
Jan. 10:26-30
26. Lecz wy nie wierzycie, bo nie jesteście z owiec moich.
27. Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną.
28. I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej.
29. Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca.
30. Ja i Ojciec jedno jesteśmy.
(BW)

Werseciki ja też potrafię wklejać, M7M :)
Bardzo dobry werset - podkreśliłam fragment, jaki wydaje się, umyka Twojej uwadze (skoro jak twierdzisz, nie usprawiedliwiasz Romana itd.)
Nie zasypuj mnie wersetami, gdyż ja Słowa Bożego nie kwestionuje.
Żeby być zbawionym, trzeba wierzyć w Chrystusa - jak w tych wszystkich wersetach jest podane, a nie w swoje żądze, czyniąc z Boga maszynkę do spełnienia własnych zachcianek i wprzęgając go w swoje machlojki i nazywając to "świadectwem jak Pan działa".

Podkreślam ponownie, że nie rozmawiamy o przypadkowej omyłce, jaka zdarzyła się Romanowi niechcący - ot pomylił się człowiek. Lecz sprawa dotyczy notorycznego zasypywania kilku for "świadectwami", przedstawiającymi fałszywy obraz Chrystusa (który za Twoje grzechy również zmarł) i fałszywą ewangelie (co ciebie nie rusza specjalnie, bo wszystko czym jesteś zbulwersowany, to moją reakcją na kłamstwo o Bogu), a także całkowitej ignorancji względem głosów sprzeciwu (na początku jak najbardziej łagodnych) i postawy zatwardziałości i nieugiętości - o tym dokładnie rozmawiamy.
Cytuj:
Nie przypominam sobie bym napisał gdzieś, żeby grzech owijać w bawełnę.
Proponuję raczej by zrobić to co można by grzesznika pozyskać dla Chrystusa!

To właśnie staram się robić i nie widzę innej możliwości, jak tylko wskazanie grzesznikowi na grzech, a grzesznikowi zatwardziałemu - w sposób jak najbardziej dobitny, a nie w sposób jak najbardziej "wygodny" dla grzesznika, żeby nawet się nie zastanowił.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 13, 2008 2:45 pm 
Offline

Dołączył(a): N kwi 13, 2008 12:02 pm
Posty: 30
Lokalizacja: podlaskie
Axanna napisał(a):
M7M napisał(a):
Znowu jakieś delikatne sugestie. Ładnie to?

W różnicy od ciebie, nie mam żadnych sugestii, a piszę wprost - nie rozumiem, gdzie zobaczyłeś sugestie.
Cytuj:
A gdzie ja napisałem, że ten lub owy robiąc to lub owo nie grzeszy? Albo gdzie napisałem, że grzechy, które wyliczasz to nie grzechy. Ja nie bronię Romana, bo nie chodzi tu tylko o niego.

Mówisz, nie bronisz Romana, ale jak dotąd, nie zważasz najmniejszej uwagi na to, co on robi, a o czym Pismo mówi wprost - "przeklęty kto głosi inną ewangelie" - Tobie natomiast, jak widać, nic nie przeszkadza twierdzić jaki to on jest "wierzący" i jak mu Pan "wybaczy" - i to bez względu na to, że Roman, poza okrzyknięciem wszystkich, komu jego świadectwa nie pasują, sługami diabelskimi, nie okazał żadnej chęci ani do słuchania, ani do rozmowy, o wycofaniu się jakimś z tego co napisał już nawet nie wspominając. - Mam pytanie: dla ciebie wystarczy, gdy ktoś woła "Panie,panie", żebyś go mianował wierzącym? - bo mi jakoś tak, wybacz, wynika.
Cytuj:
Ostrzegam Ciebie.

Chętnie podziękuje, ale zanim zaczniesz to robić - to mów precyzyjnie, proszę, w czym Ty mnie ostrzegasz i pokaż, gdzie grzeszę. Na razie widzę tylko sugestie i insynuacje, nic więcej.
Cytuj:
Owszem przejąłem się również Tobą, dlatego właśnie piszę.

Ty napomykasz na coś jedynie i imputujesz mi grzech swoimi "ostrzeżeniami" bez uzasadnienia. Insynuujesz mi "brak miłości", wklejając stosy wersów. Wyjaśniłam ci na czym, moim zdaniem, polega miłość i tak staram się postępować. Jeżeli widzisz, że postępuje inaczej, weź i rzetelnie mi pokaż gdzie, a nie pisz do mnie haseł o miłości, o "wierze" - nie wiadomo w co, i o wybaczeniu - ogólnie, że "Pan może, Pan ma władzę" - ja to wiem, jak również i to, że "kłamcy Królestwa Bożego nie odziedziczą" - bez względu na to, jak bardzo komuś ta fraza może wydać się nieprzyjemna.
Cytuj:
Te okrągłe słowa jak piszesz mają służyć zwróceniu uwagi, że Jezus Chrystus jest zbawieniem dla każdego kto wierzy. I jeśli Roman wierzy to Pan mu wybaczy bo ma moc przyprowadzić go do pokuty:

Ja w predestynacje nie wierze. Pan ma wszelaką moc i przestań to powtarzać, gdyż nikt tego nie kwestionuje. Niemniej - dał każdemu WOLNĄ WOLE i , mimo iż "ma moc", to kajdany nikomu nie zakłada.
Cytuj:
Jan. 10:26-30
26. Lecz wy nie wierzycie, bo nie jesteście z owiec moich.
27. Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną.
28. I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej.
29. Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca.
30. Ja i Ojciec jedno jesteśmy.
(BW)

Werseciki ja też potrafię wklejać, M7M :)
Bardzo dobry werset - podkreśliłam fragment, jaki wydaje się, umyka Twojej uwadze (skoro jak twierdzisz, nie usprawiedliwiasz Romana itd.)
Nie zasypuj mnie wersetami, gdyż ja Słowa Bożego nie kwestionuje.
Żeby być zbawionym, trzeba wierzyć w Chrystusa - jak w tych wszystkich wersetach jest podane, a nie w swoje żądze, czyniąc z Boga maszynkę do spełnienia własnych zachcianek i wprzęgając go w swoje machlojki i nazywając to "świadectwem jak Pan działa".

Podkreślam ponownie, że nie rozmawiamy o przypadkowej omyłce, jaka zdarzyła się Romanowi niechcący - ot pomylił się człowiek. Lecz sprawa dotyczy notorycznego zasypywania kilku for "świadectwami", przedstawiającymi fałszywy obraz Chrystusa (który za Twoje grzechy również zmarł) i fałszywą ewangelie (co ciebie nie rusza specjalnie, bo wszystko czym jesteś zbulwersowany, to moją reakcją na kłamstwo o Bogu), a także całkowitej ignorancji względem głosów sprzeciwu (na początku jak najbardziej łagodnych) i postawy zatwardziałości i nieugiętości - o tym dokładnie rozmawiamy.
Cytuj:
Nie przypominam sobie bym napisał gdzieś, żeby grzech owijać w bawełnę.
Proponuję raczej by zrobić to co można by grzesznika pozyskać dla Chrystusa!

To właśnie staram się robić i nie widzę innej możliwości, jak tylko wskazanie grzesznikowi na grzech, a grzesznikowi zatwardziałemu - w sposób jak najbardziej dobitny, a nie w sposób jak najbardziej "wygodny" dla grzesznika, żeby nawet się nie zastanowił.

Albo chcesz mnie zdenerwować. Albo mnie wogóle nie rozumiesz. Albo nie dość dokładnie czytasz to co napisałem. Albo jeszcze coś innego.
Nie wiem :?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 13, 2008 2:53 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Wcale nie chcę cię denerwować... a poza tym... też nie wiem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 13, 2008 2:59 pm 
Offline

Dołączył(a): N kwi 13, 2008 12:02 pm
Posty: 30
Lokalizacja: podlaskie
Ale czytasz dokładnie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 13, 2008 3:09 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
No jasne, że czytam przecież. A Ty mnie czytasz?
:)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 13, 2008 3:13 pm 
Offline

Dołączył(a): N kwi 13, 2008 12:02 pm
Posty: 30
Lokalizacja: podlaskie
Wczorajszy Twój post przeczytałem chyba słowo po słowie :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 13, 2008 6:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
M7M napisał(a):
Musisz być dumny, że to rozszyfrowałeś superdetektywie. :wink:
To jest dopiero krętactwo: wyłudzić a później spłacać. :idea:


Wiesz gdybym nie był prawnikiem to może i dałbym się nabrać na te "chrzescvijańskie" bajdurzenia Romana.
Oczywiście, że nie tyle jestem dumny co świadomy krętactwa

1.Fakt SPŁACANIA nie czyni z aktu czyn w porządku - przecież ktoś inny w zakładzie (może bardziej potrzebujący) tej pozyczki mógł nie dostać (nawet środki z ZFŚS nie są z gumy)
2.nawet bardziej ważne - czemu nie wziął pozyczki z Banku? Bóg gdyby rzeczywiście miał zaopatrzeć to nawet w Providencie by mu dali i nie musiałby nikogo oszukiwać.
3.Kredyt jest zawsze przyznawany na jakiś cel - Roman wyraźnie "u źródła" wziął pieniądze na "lipny" akt

NAJWAZNIEJSZE!
Mnie nie chodzi o to czy zrobił dobrze czy xle, moralnie czy jakoś inaczej albo czy zgodnie z prawem (co do tego, ze nie to akurat nie mam wątpliwości)
Problem jest w czymś innym - to ma być świadectwo działania BOGA w zyciu chrzesicjaniana... fajny obraz Boga rysuje się z takich świadectw...

To coś w stylu - szedłem ulicą i poczułem, że po drugiej stronie są jacyś źli ludzie, mieli piwo w ręku i klęli ale zaraz spadła na nich błyskawica z nieba i spaliła ich zywcem. Chwała Panu...

Toby było na tyle :)

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 13, 2008 7:20 pm 
Offline

Dołączył(a): So lis 08, 2008 12:22 pm
Posty: 15
Jesli mogę cos powiedziec nt swiadectwa... :wink: Przeczytałam tylko początek waszych wypowiedzi.I zgadzam się z tymi którzy twierdzą,że postawa świadczącego nie była własciwa.Moim wewnętrznym przekonaniem jest to,ze odpowiedż Boża na modlitwe prowadzi TYLKO przez krzyż.Co to za świadectwo kiedy swoimi cwanymi pomysłami pomaga się Bogu :wink: I może takie moje krótkie swiadectwo odnośnie też mieszkania ,a w zasadzie domu:) Nie wiem,czy mogę w tym wątku,ale napiszę,a co tam :mrgreen:
Mieszkaliśmy 14 lat z moja tesciową.Przyszedł czas,że nie mieściliśmy się już u niej z naszą gromadką :wink: więc postanowiliśmy starać się o budowe domu,ale gdzie mamy mieszkac :?: Z racji,ze 14 lat po slubie nie pracowałam taka była moja decyzja ponieważ chciałm zajmować się domem i dziećmi pomyślałam,że dobrze byłoby wybudowac taki dom nad morzem pod wynajem,zeby nie być bezrobotną gdyz dzieci juz są wieksze,więc zaczęliśmy modlić się o pewna miejscowośc nad morzem,a przy tym szukac działki.Objeździliśmy całą miejscowość z naszymi wierzącymi przyjaciółmi mieszkającymi tam i nic nie znaleźliśmy.W końcu pomyślelismy wola Boża widocznie Bóg nie chce bysmy się tam wyprowadzali.Pogodzilismy się z tym i miejscowośc ta umarła w naszych umysłach i pragnieniach.Po jakims miesiącu pastor nasz oznajmia nam,ze jest ziemia z budynkiem w stanie surowym w tej miejscowosci.Pisze tak pokrótce.Jechaliśmy z wiarą,że jeśli to jest dla nas to będzie nasze nic na siłę.Gdy tylko weszliśmy do domu razem z mężem mieliśmy przekonanie w sercu,ze to jest TO :D
Niestety zdolnosc kredytowa nie wystarczyła nam na wybudowanie do konca i pierwszy sezon dom stałby nieuzyteczny i nie wiadomo,czy w drugim sezonie wszystkie pokoje udałoby się nam wyremontowac.Wiedzieliśmy,że nic swoimi siłami nie mozemy zrobić.Oddaliśmy to Panu modliliśmy się zgadzając się z Jego wolą .Wierzyliśmy,ze Bóg jest Bogiem bogatym i moze zaspokoić nasze potrzeby,ale też nie musi moze chce nauczyć nas życia w niedostaku ucząc nas wytrwałosci w wierze.Oddaliśmy to Panu umierając dla naszych planów.I tam gdzie kończą się ludzkie możliwości nie raz się przekonałam,ze przychodzi Bóg z odpowiedzią :D Nikogo nie prosilismy o pozyczke,bo kto w tych czasach pozyczy 100 000 :?: Tyle było potrzebne na wykończenie pensjonatu.Wszystko co mogliśmy zrobić to tylko wzdychac do Pana i godzić się z Jego wolą.W rezultacie Bóg połozył na serce pewnemu bratu,aby pozyczył nam 80 tys i pewnemu małżeństwu ze zbory-pozyczyli nam 25 tys i tym sposobem choć nie zabiegaliśmy swoimi siłami otworzyliśmy dom dla wczasowiczów :D Stało się nie naszą siłą,ani nie nasza moca :D Chwała za to Bogu :D Do tej pory wierzący z wioski nie mieli się gdzie spotykac na modlitwy teraz już mają-u nas :D

_________________
Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie, Który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, Lecz wyparł się samego siebie...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL