www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pt mar 29, 2024 2:34 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: N sty 25, 2015 3:53 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn gru 15, 2014 10:50 pm
Posty: 62
Wtedy godzi On z nim nawet jego nieprzyjaciół (Przypowieści Salomona 16.7)

Wiele lat temu, gdy odnalazł mnie Bóg, zacząłem czytać Słowo i zapragnąłem wdrażać je w życie. W Liście Jakuba odkryłem werset 27 z 1 rozdziału (Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest to: nieść pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli i zachowywać siebie nie splamionym przez świat). Przed nowonarodzeniem, będąc w KRK pobożność utożsamiałem z wypełnianiem szeregu nakazów i zakazów, coniedzielnym chodzeniem na mszę, zachowywaniem dni "świętych'' itp.(i muszę przyznać, że wszystkiemu temu starałem się sprostać). Jednak po odkryciu słów z Listu Jakuba postanowiłem wraz z Wywołaną (moja żona) praktykować tą prawdziwą pobożność i "nieść pomoc" ludziom o, których pisze Jakub. Podejmując się tego zadania nie byliśmy w pełni świadomi z czym się to będzie wiązało, że tak naprawdę stajemy po stronie najsłabszych, ale (i tego nie wiedzieliśmy)paradoksalnie, przeciw najsilniejszym, a sprawa dotyczy ludzi z, którymi się zwiążemy i nie będziemy mogli się wycofać. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że nie będzie się to podobało złemu, który zrobi wszystko, aby doprowadzić do splamienia się przez świat, a tym samym zniszczyć wszystko. I stało się – mieliśmy przeciw sobie cały świat, a na szali było (jest) życie najsłabszych. Przeżyliśmy okres zmagań, strachu i bólu a także upokorzeń i niezrozumienia.
Zrozumieliśmy wtedy czym jest zaufanie do Pana, prawdziwa pobożność i ile ona kosztuje.
Chociaż Słowo z II Tym. 3, 12 mówi o tym bezpośrednio to osobiste doświadczanie prowadzi do uświadomienia sobie, że prawdziwa pobożność opisana przez Jakuba (list Jakuba 1.27) wymaga ogromnej determinacji i całkowitego zaufania Bogu (rezygnacji z oparcia na własnej wiedzy, umiejętnościach, postrzeganiu bo w zderzeniu z systemem tego świata człowiek sam nie ma żadnych szans nawet jeżeli czyni dobrze zgodnie z prawem i zasadami), że jest On w mocy, aby utrzymać wierzącego pomimo przeciwności i wrogości świata.
Bóg pokazał jak trudno jest błogosławić nieprzyjaciołom (Łuk.6.27-29), ale jednocześnie wskazywał, że ufając Jezusowi, i poddając sie w własnej bezsilności i niemocy Duchowi Świętemu można to zrobić, ale nie z samego siebie.
Byliśmy w sytuacji, w której wydawało sie, że nie mamy już nadziei, byliśmy niszczeni jako rodzina z każdej możliwej strony nie mając w zasadzie z znikąd wsparcia i zrozumienia.
Próba była bardzo poważna – ponieważ dotyczyła odpowiedzialności za życie innych, bezbronnych ludzi, którzy bezgranicznie nam zaufali. Kiedy znaleźliśmy się pod przysłowiowa ścianą, bezradni, bezsilni i zmęczeni bezinteresowną nienawiścią wtedy Bóg sprawił, że nagle po długim okresie (trwało to około 1,5 roku) okoliczności zaczęły się zmieniać.
Dzisiaj jesteśmy w okresie względnego spokoju (chociaż pisząc to świadectwo dochodzą mnie wieści o nadciągającej nowej burzy)-przepełnieni wdzięcznością za ratunek.
Doświadczenia opisane wyżej przypominają nam całkowitą zależność od Pana Jezusa, a Słowa z II Tym.3.12 i Listu Jakuba 1.27 uzmysławiają nam konieczność bycia przygotowanym na być może gorsze czasy i próby.
Po moim nowonarodzeniu zawsze wierzyłem, że Słowa z Biblii są prawdziwe (II Tym 3.16) i skuteczne (Heb. 4.12) w życiu każdego wierzącego, a przejście próby pozwala zobaczyć własną małość oraz wielkość i miłosierdzie naszego Pana, który jest rzeczywistością (Kol. 2.17)
Ku pokrzepieniu.

_________________
Gdyż Pan wodzi oczyma swymi po całej ziemi, aby wzmacniać tych, którzy szczerym sercem są przy nim. 2 Krn. 16:9.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N sty 25, 2015 4:35 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 7:51 am
Posty: 527
Wywołany, nie wiem jak to dobrze powiedzieć, ale twoje i twojej żony droga życiowa i wasze wybory są dla mnie ogromnym zbudowaniem.

Chciałabym wam dedykować link do pewnej strony. Jej autorem jest uczestnik tego forum, który może mógłby was najlepiej zrozumieć i najlepiej wesprzeć w ciężkich chwilach, gdyż wszystko to, o czym piszesz dobrze zna. Jest tu zbiór wersetów biblijnych ze strony Misji Nadziei, zebrany jakby specjalnie dla was. Zobacz(cie) jakie to mocne:

http://www.chspd.pik-net.pl/artykuly/bi ... stawy.html

I dzięki za świadectwo!

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N sty 25, 2015 5:16 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Trochę tajemniczo napisałeś, ale i tak dziękuję.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So kwi 11, 2015 3:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 16, 2015 8:20 pm
Posty: 31
http://www.chspd.pik-net.pl/artykuly/bi ... stawy.html
Link nie działa :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt kwi 14, 2015 7:53 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 7:51 am
Posty: 527
Rzeczywiście. W ogóle, jak widzę, jest nowa strona, nowy zarząd i zniknęły podstawy biblijne działalności...szkoda.

Tam były wspaniale zebrane w jednym miejscu wszystkie biblijne wersety mówiące o tym, że Bóg jest obrońcą sierot i na czym polega prawdziwa pobożność. Bardzo mi żal, że już ich nie ma...

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz kwi 16, 2015 9:26 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn gru 15, 2014 10:50 pm
Posty: 62
Witajcie
Sytuacja z linkiem do strony o której pisała Szelka niestety jest dzisiaj jednym z wielu znaków wskazujących co dzieje się w tej materii. Świat niestety nie chce aby ludzie wierzący wyrywali z jego królestwa dzieci i zrobi wszystko aby zgubić niewinne dzieci.Nasze obecne doświadczenia także są tego dowodem.
Pozdrawiam Wszystkich w imieniu Jezusa

_________________
Gdyż Pan wodzi oczyma swymi po całej ziemi, aby wzmacniać tych, którzy szczerym sercem są przy nim. 2 Krn. 16:9.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt kwi 17, 2015 3:02 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 7:51 am
Posty: 527
Ja mam jeszcze taką refleksję, że organizacje, instytucje i firmy, nawet posiadające przymiotnik "chrześcijańskie" w nazwie, nie mają prawa do Boga na swoich sztandarach i życie to pokazuje prędzej czy później. Bo takie prawo ma tylko kościół, społeczność wywołanych i tylko święci- w Jego Imieniu i Jego mocy- mają wpływ na rzeczywistość.

Wszyscy inni tylko ślizgają się po powierzchni i w najlepszym razie "pudrują wysypkę".
Modlę/modlimy się o was, Wywołani.

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt kwi 21, 2015 11:35 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn gru 15, 2014 10:50 pm
Posty: 62
Witajcie
Pisząc ostatnie świadectwo wspomniałem o nadchodzącej burzy(doświadczenia opisane w poprzednim świadectwie okazały się tylko niewinnym wstępem do tego co przeżywamy dzisiaj). Obecnie znajdujemy sie właśnie w samym jej centrum. Dzisiaj przechodziliśmy bardzo ciężkie próby i upokorzenia. Sytuacja trwa już ok 3 m-c i na nowo dzisiaj przybrała na sile. Ale... Pomimo już ogromnego zmęczenia chciałbym podzielić się tym co Pan uczynił w moim sercu. Może jest w śród czytających ktoś kto przechodzi podobne, trudne chwile.
Dzisiaj modląc się i wołając do Pana o pomoc przypomniałem sobie słowa z II listu do Koryntian 4. 7-11, które ''postawiły mnie na nogi'' wlewając do mojego serca pokój o którym mówił sam Pan Jezus.
Pan przypomniał mi także słowa z Dziejów Apostolskich z rozdziału 7 opisujące ukamienowanie Szczepana. Rozmawialiśmy o nich ostatnio na naszym spotkaniu i wtedy wywarły na mnie ogromne wrażenie. Uściślając chodzi mi o werset 55 i 56, w którym Szczepan widzi otwarte niebiosa i Syna Człowieczego stojącegopo prawicy Bożej. Dotarło do mnie, że gdy dzieje się coś złego dzieciom bożym, kiedy przechodzą jakieś poważne próby to Pan Jezus stoi już nie siedzi ale stoi i wstawia się za nami. Jest to ogromna łaska i pokrzepienie.

_________________
Gdyż Pan wodzi oczyma swymi po całej ziemi, aby wzmacniać tych, którzy szczerym sercem są przy nim. 2 Krn. 16:9.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N maja 10, 2015 11:49 am 
Offline

Dołączył(a): Pn gru 15, 2014 10:50 pm
Posty: 62
witajcie
W świetle przechodzonych przez moją rodzinę doświadczeń dotyczących wychowywania dzieci. Stawiania nas przed sądami i prokuraturą oraz innymi urzędami ciągle przewija się temat i padają pytania i stwierdzenia ''...jakiej jesteście wiary?'', ''nie można ustalić jakiego są wyznania...'',''...czy należycie do zarejestrowanego kościoła , zboru...'', ''...czemu nie obchodzicie tradycyjnych świąt...?'', ''...czy dzieci są przygotowywane do jakiś sakramentów...'' itp.
Dotyczy to prowadzonej przez nas rodziny zastępczej (od 12 lat). Na początku działalności poinformowaliśmy urzędy o tym, iż nie jesteśmy wyznania rzymskokatolickiego.Co "ciekawe'' jeszcze kilka lat wstecz nie było z tym problemu.
Przyszło mi do głowy, że jest to tylko preludium do tego co będą przeżywać chrześcijanie nie zrzeszeni w jednym, ekumenicznym, zarejestrowanym kościele.
Największy ''kłopot'' jaki sprawiamy to to, że nie należymy do żadnego zboru czy kościoła zarejestrowanego, więc jesteśmy podejrzani o sekciarstwo i przemoc oraz izolację od'' normalnego świata''. Z drugiej strony daje nam to bardzo ograniczoną możliwość ''wytłumaczenia się z naszej wiary''co jest jedyną pociechą.
Pozdrawiam Wszystkich Niezarejestrowanych

_________________
Gdyż Pan wodzi oczyma swymi po całej ziemi, aby wzmacniać tych, którzy szczerym sercem są przy nim. 2 Krn. 16:9.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn maja 11, 2015 7:21 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 20, 2009 11:11 am
Posty: 527
Lokalizacja: Białystok
Wywołany, gdybyś mógł napisać wyraźniej, o co chodzi w waszych problemach jako rodziny zastępczej... Wraz z żoną też stanowimy rodzinę zastępczą od kilku lat, także może będę mógł coś doradzić, czy przynajmniej wysłuchać ze zrozumieniem. Jeśli nie chcesz pisać o tym otwarcie tutaj, to zawsze możesz napisać do mnie na priv.

_________________
"Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą KU ZBAWIENIU każdego, kto wierzy" Rzym. 1:16; www.kuzbawieniu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn maja 11, 2015 4:12 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Chciałem się przychylić do prośby Rafała, już w niedzielę po południu miałem pisać posta.
Coś chcesz, potrzebujesz pomocy, wnioskuję, iż twoim zdaniem możemy ci pomóc, ale jak nie napiszesz, o co chodzi to nie da rady :)
Może być na priv, w sprawach rodzin zastępczych to ja niestety nie wiele mam do powiedzenia, ale może w jakiejś innej sprawie :) Śmiało, nic nie stracisz, przecież się nie znamy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn maja 11, 2015 6:24 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 7:51 am
Posty: 527
Rafał napisał(a):
Wywołany, gdybyś mógł napisać wyraźniej, o co chodzi w waszych problemach jako rodziny zastępczej... Wraz z żoną też stanowimy rodzinę zastępczą od kilku lat, także może będę mógł coś doradzić, czy przynajmniej wysłuchać ze zrozumieniem[...]

O, Rafale, nie wiedziałam tego o was! (Ja też zachęcam niniejszym Wywołanego do opowiedzenia szerzej o sprawie, na tyle, na ile można- uważam, że warto, żebyś się tutaj podzielił tym, co przeżywacie.)

A do ciebie Rafale będę miała parę pytań w swoim imieniu:

Czy zdarzyło się wam kiedyś z żoną doświadczyć nielojalności ze strony waszych dzieci? Czy ze względu na swoje niedostosowanie i problemy z przeszłości zdarzało się, że na przykład mówiły na zewnątrz źle o was, chcąc coś sobie "ugrać"? Czy próbowały wami manipulować, nastawiać was przeciwko sobie nawzajem? Czy uciekały z domu, czy oświadczały publicznie, że "lepiej im było w placówce" itp? Czy mieliście kiedyś jakieś problemy z szeroko pojętymi władzami, w tym ze szkołą, MOPRami, PCPRami, sądem rodzinnym etc.etc? Jak sobie z tym radziliście - także jako chrześcijanie? Jakie kary stosujecie?

Moje pytania są teoretyczne, ale sądzę, ze dość uniwersalne. Sama nie byłam rodziną zastępczą, ale byłam wiele lat rodziną zaprzyjaźnioną dla chłopca z domu dziecka. Mam swoje przemyślenia na ten temat, ale wiedza prawdziwych pełnoetatowych praktyków interesuje mnie bardzo.

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn maja 11, 2015 7:40 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn gru 15, 2014 10:50 pm
Posty: 62
Witajcie
Na wstępie chciałbym powiedzieć, że moje świadectwa umieszczone na UP nie mają charakteru wołania o pomoc, ale jest to bardzo miłe i budujące, że wywołują takie postawy. Pisząc je chciałem jedynie zwrócić uwagę jakie doświadczenia, rozterki i próby mogą przechodzić chrześcijanie prowadzący rodziny zastępcze. Chciałem również uczulić wszystkich, którzy myślą o takiej formie pomocy dzieciom z czym mogą się spotkać i na co się decydują jako ludzie nowonarodzeni.
Jeśli ktoś chciałby w jakiś sposób pomóc to proszę jedynie o modlitwę, aby Pan poprowadził moje sprawy zgodnie z Jego wolą.

_________________
Gdyż Pan wodzi oczyma swymi po całej ziemi, aby wzmacniać tych, którzy szczerym sercem są przy nim. 2 Krn. 16:9.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn maja 11, 2015 8:07 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 20, 2009 11:11 am
Posty: 527
Lokalizacja: Białystok
szelka napisał(a):
Czy zdarzyło się wam kiedyś z żoną doświadczyć nielojalności ze strony waszych dzieci? Czy ze względu na swoje niedostosowanie i problemy z przeszłości zdarzało się, że na przykład mówiły na zewnątrz źle o was, chcąc coś sobie "ugrać"? Czy próbowały wami manipulować, nastawiać was przeciwko sobie nawzajem? Czy uciekały z domu, czy oświadczały publicznie, że "lepiej im było w placówce" itp? Czy mieliście kiedyś jakieś problemy z szeroko pojętymi władzami, w tym ze szkołą, MOPRami, PCPRami, sądem rodzinnym etc.etc? Jak sobie z tym radziliście - także jako chrześcijanie? Jakie kary stosujecie?


Jesteśmy rodziną zastępczą dla 1 chłopca - Artura. Zamieszkał u nas jak miał 6 lat, teraz ma ponad 10. Artur miał pewne złe nawyki z domu i ośrodka, gdy do nas trafił. Ale dość szybko udało nam się je zwalczyć, przynajmniej większość.
My nigdy nie patrzyliśmy na Artura, jak każe psychologia, jako na dziecko "z przeszłością i problemami". To nie przeszłość i problemy pchają dzieci do grzechu, lecz ich natura. Oczywiście, Artur mógł pewne kwestie złe uważać za dobre i normalne. Ale dość szybko udało nam się mu przekazać, jakie zachowania są dobre a jakie złe. Nie wszystko mu się spodobało. Ale nie miał wyjścia, musiał się dostosować.

Nie mieliśmy z Arturem problemów, o których piszesz. Być może ze starszymi dziećmi w rodzinach zastępczych takie problemy występują. Nam dzięki Bogu udało się zapobiec wielu problemom, które potencjalnie mogłyby teraz wystąpić. Zapewne też niejedno jeszcze przed nami.

Z władzami jak do tej pory nie mieliśmy problemów. Jedynie podczas podjęcia decyzji przez ośrodek, a potem przez sąd, czy przydzielić Artura do naszej rodziny, był problem naszej przynależności (wówczas) do Kościoła Baptystów. Ale nikt nigdy nie podniósł tej kwestii otwarcie, co uważam za Boży cud i prowadzenie. Jednak procedury i postępowanie sądowe trwało baaaardzo długo, prześwietlano nas dość mocno. W końcu sąd wyznaczył nam kuratora (na wszelki wypadek) i tak się to skończyło. A pani kurator już po pierwszej wizycie u nas stwierdziła, że za jakiś czas zawnioskuje o zniesienie tego środka. Dzisiaj już kurator nas nie odwiedza.
A w szkole to problemy są z Artura złym zachowaniem. W tym przoduje. Współpracujemy jednak z nauczycielami i jak na razie dobrze to wychodzi.

Jako chrześcijanie podchodzimy do wszelkich spraw związanych z rodziną zastępczą... jak do wszelkich innych spraw w naszym życiu. Czyli priorytetem jest posłuszeństwo Bogu i uczciwość - mówienie prawdy, itd. Artur trafił do nas, pomimo tego, że nie zatailiśmy naszej wiary. Pisaliśmy i mówiliśmy o niej otwarcie, gdy była potrzeba. Priorytetem nie było przysposobienie dziecka, a posłuszeństwo Bogu. I Bóg to wynagrodził najwyraźniej :D
Dzisiaj jest tak samo. Priorytetem nie jest utrzymanie Artura w rodzinie zastępczej, a posłuszeństwo Bogu. Teraz weszły nowe przepisy, że co 2 lata trzeba pozyskiwać opinię od psychologa, czy nadal mamy kwalifikacje do bycia rodziną zastępczą. Psychologów i takie wywiady lubimy, że hoho. Jednak i tu oddaliśmy sprawę Bogu i On nas przeprowadził przez to w spokoju sumienia. Ale trochę stresa mieliśmy, nie powiem. Wiem jednak, że Artur będzie u nas tak długo, jak Bóg postanowił. Nie możemy tego przedłużyć ani skrócić. I wszelkie instytucje też nie, chociaż im może się wydawać inaczej :)

Co do kar, to publicznie wolę się nie wypowiadać, żeby nie wykorzystano to przeciwko mnie :wink: . Mam biblijne spojrzenie również i na tę kwestię. To chyba oczywiste.

I rzecz najważniejsza. Dzięki temu, że Artur jest u nas, możemy ćwiczyć się w pobożności :) . Potrzeba nam tak wiele cierpliwości, mądrości, miłości... Pan wiedział co robi, że to akurat Artur jest u nas. To nie przypadek.

I zrobiło się małe świadectwo. Może komuś się przyda.

Widzę wpis wywołanego - niech Was Pan przeprowadzi przez wszystkie doświadczenia. A one mogę być zupełnie inne, niż nasze.

_________________
"Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą KU ZBAWIENIU każdego, kto wierzy" Rzym. 1:16; www.kuzbawieniu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn maja 11, 2015 8:56 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 7:51 am
Posty: 527
Dziękuję bardzo. Lubię cię czytać, Rafale, zawsze się jakoś ponownie przekonuję i ugruntowuję w przekonaniu, że drogi Pańskie są proste i sprawiedliwi nimi chodzą, a tylko bezbożni na nich upadają.(Oz 14,10) Sądzę, że twój wpis wiele dal też wywołanemu.
Niech Wam też Bóg błogosławi. (Może jeszcze temat się rozwinie.)

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL