romanszewczuk napisał(a):
Pewnego razu gdy ewangelizowałem kolegę na jego pytanie odpowiedziałem BO TAK JEST NAPISANE. Dla niego też to nie było argumentem i doskonale go rozumię ale ja uśiadomiłem sobie znaczenie tego co powiedziałem. Na argument powołałem Słowo Boże. I od tego dnia tak je traktowałem.
problem nie jest w tym CO JEST NAPISANE ale w tym JAK TO INTERPRETUJEMY. Gdyby obowiązywała rzeczywiście zasada
clara non sunt interpretanda, że wszystko jasne i dosłowne to nie byłoby podziałów między chrześcijanami.
Dlatego problem nie lezy w tym co jest napisane ale w tym jak to odczytujemy i jakie wyciagamy z tego wnioski.
Pozdrawiam