Syn Marnotrawny napisał(a):
Problem polega na tym, że z perspektywy drugiej strony sporu na przykład Twoje posty czy kogokolwiek innego też są manifestami i mantrami (na przykład mantra o trójjedynosci

).
Dlatego wyrzucanie z forum to prosta droga do kółka wzajemnej adoracji... I nawet nie zauważysz jak się w nim znajdziesz

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale to nie zwolennicy "trójjedyności" otwierają kolejne wątki w tym temacie i to nie oni "mantrują". Ja osobiście w wielu przypadkach musiałem odpowiadać na kolejne zaczepki kolejnych unitarian i kolejnych adwentystów przybywających na forum z misją i nie stosujących się do regulaminu.
Ile razy można w kółko "międlić" sprawy omawiane już szczegółowo po kilka razy? Ile czasu można na to stracić? I tak kolejny raz w kolejnym przypadku realista sam pokazał, że wierzy w 2 bogów (większego i mniejszego) zaklinając się równocześnie, że wierzy w jednego. To już przerabialiśmy i wystarczy poczytać wątki na ten temat, żeby się o tym przekonać.
Zaciemnianie prawdy pod pretekstem dyskusji i głoszenie powtarzanych w kółko teorii przy braku odpowiedzi na konkretne pytania po prostu nie stanowią rzeczowej dyskusji. Każdy, kto chce włączyć się do dyskusji na dany temat, powinien zadać sobie trochę trudu, żeby przeczytać wątek i zobaczyć, czy ma coś konkretnego i nowego do dodania. Żądanie nieustannego wpisywania tych samych treści przez innych użytkowników jest albo przejawem egocentryzmu i braku miłości bliźniego, albo celowym zabiegiem mającym utrudnić działanie forum. Albo jednego i drugiego.
Lamenty w obronie kolejnych "misjonarzy" i opowieści o zagrożeniu wolności słowa potraktowałbym poważnie, gdyby wypowiadal je ktoś, komu zależy na dobru tego forum i na budowaniu, a nie na przeszkadzaniu. Regulamin jest dostępny dla wszystkich i nie zauważyłem, żeby kogoś stąd wyrzucano za posiadanie własnych poglądów odmiennych od moich czy jakichś innych. Gdyby tak było, Synu, to Ciebie dawno by tutaj już nie było.