www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Cz mar 28, 2024 6:32 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 30, 2005 9:10 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 3:58 pm
Posty: 339
Jozue napisał(a):
Sorry ale nie jestem z spichlerza ! w Warszawie to po pierwsze :D jestem absolutnie zdumiony postawą ludzi którzy swoją elokfencją udawadnjają że znają Pana a postawa ich jest w komentarzach odstraszająca do przyjęcia prawdy ! czyjej prawdy : ulicy prostej , na was się świat nie zaczyna ani nie kończy , jest więcej ! alleluja jest więcej szukajcie a znajdziecie to nie znaczy że ja już wszystko wiem , napewno nie , ale nikomu przynajmiej nie ubliżam . Ludzie zamknięci zawsze szukają wroga i przeciwnika , a po co to ? :cry: ja jestem pewien że bronicie już ostatnjej barykady ! ....... ale serce i poznanie żywego Boga weżmie górę nad formą , szukania ? czego , greki , wersetów , tłumaczeń serce które pragnie nie wytrzyma tych " ograniczeń " i zwycięży i pujdzie nie za spichlerzem , czy absolutnie fantastyczne ale za żywym Bogiem ! miałem takie spostrzeżenie nie wymieżone w was ale w głupotę , pozdrawiam :)

Jozue poznajemy Boga przez Słowo.
Jeżeli ktoś chce znać je i rozumieć jak najdokładniej, jak najbiżej być orginalnego znaczenia słów z Biblii to i greka i hebrajski pomagaja mu w tym a nie przeszkadzają.
"poznanie żywego Boga"- jeżeli nie ze Słowa Bożego to skąd je masz?
Spostrzezenie wymiezone w głupote- zmeczona jestem może ale nie łapie.
"ulica prosta" nie jest początkiem ani końcem świata.
Jeżeli spokojnie przeczytasz posty to zauważysz że jest tu dopuszczana wielość pogladów.
Nie ma tu "jedynie słusznej nauki" którą można głósić. Nie ma klakierstwa.
Trzeba za to wykazać że twierdzenie/prawde o której mówisz opierasz na Biblii i przynajmniej w sposób podstawowy orientujesz się co i gdzie w niej jest napisane.
Piszesz że nie osadzasz ludzi z tego forum a twój post otwierajacy ten temat jak nazwiesz?
Nie wiesz ile osób słyszało ewangelie, ile zostało ochrzczonych przez lub dzieki zwiastowaniu ludzi z ulicy prostej.
Czy czytając wypowiedzi innych zauważyłeś chociaz że o charyzmatykach i "im podobmych" wypowiadaja sie charyzmatycy?
Jozue, mniej emocji a wiecej rzeczowości :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 30, 2005 9:38 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Wiesz co,Jozue,wszedłem na AF,przedstawiłem swój punkt widzenia-skoczyli mi do gardła i to dość napastliwie.
Wszedłem na forum Spichlerza,naskoczyli na mnie i w końcu zabanowali.
Wszedłem na Ulicęprostą,nie raz czy dwa nie zgodziłem się z tym czy owym bratem.Podyskutowaliśmy,powymienialiśmy punkty widzenia i tyle.Nikt na mnie nie napadał.Przeciwnie,kiedy zniknąłem na dłużej zainteresowali się,co się ze mną dzieje.Nie wspomnę już o poziomie wiedzy biblijnej jeśli chodzi o podstawowe sprawy.Ten poziom na tych dwóch pierwszych forach.....Zresztą,nie ma sensu wdawać się w oceny i porównania,bo porównywać można tylko rzeczy podobne.
Nigdzie np.w prasie motoryzacyjnej nie porównuje się Pandy z Primerą.
Każdy,któremu dałem adres tego forum jest nim bardzo ubłogosławiony.Tak samo jak artykułami i wykładami tutaj zamieszczanymi.
Z tym,że daję ten adres ludziom szukającym głębszego życia z Panem i takim,którzy etap hop-siup chrześcijaństwa już mają za sobą.Wyrośli poprostu z pieluch to i pokarmu konkretniejszego szukają.Czy to niezdrowe?

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 31, 2005 11:01 am 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
Adam napisał(a):
Każdy,któremu dałem adres tego forum jest nim bardzo ubłogosławiony.Tak samo jak artykułami i wykładami tutaj zamieszczanymi.

Tak,Adamie. Mnie tez ta strona i artykuly z niej bardzo pomogly nabrac wlasciwszego, bardziej trzezwego spojrzenia na wiele spraw

Adam napisał(a):
Z tym,że daję ten adres ludziom szukającym głębszego życia z Panem i takim,którzy etap hop-siup chrześcijaństwa już mają za sobą.Wyrośli poprostu z pieluch to i pokarmu konkretniejszego szukają.Czy to niezdrowe?

Mocno powiedziane. Ja bym to okreslil tak: "...etap chrzescijanstwa plytkiego ,powierzchownego (opartego na emocjach, doznaniach, przezyciach)..."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 01, 2005 8:18 am 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Jolteon,to,że początkowy etap naszej drogi za Panem jest nacechowany potrzebą przeżywania doznań i cudownych sytuacji ,tudzież gonitwy za radością,nie jest niczym złym.Jest to NORMALNE.Problem pojawia się wtedy,kiedy dziecko ma już 7 lat i nadal nie chce jeść pokarmów stałych tylko mleczko,nadal nie jest samodzielne,nadal zależne od rodziców.
Młody wiek ma swoje prawa ale i obowiązki.Podstawowym obowiązkiem tego wieku jest WZRASTAĆ I ROZWIJAĆ SIĘ.
Jeśli tego nie ma,bo dziecko samo nie chce lub nie chcą tego rodzice,to albo z dzieckiem albo z rodzicami coś jest nie tak..
Nie potępiajmy więc tych,którzy mają prawo być dziećmi,ale pokazujmy swoim życiem tym,którzy chcą być dziećmi ciągle,że warto wydorośleć.
Może oni poprostu nie widzieli jeszcze nigdy na własne oczy dojżałego chrześcijanina???I tak jest najczęściej w rzeczywistości.Dorosły chrześcijanin jest rzadkością.

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 01, 2005 8:53 am 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
Adam napisał(a):
Jolteon,to,że początkowy etap naszej drogi za Panem jest nacechowany potrzebą przeżywania doznań i cudownych sytuacji ,tudzież gonitwy za radością,nie jest niczym złym.Jest to NORMALNE.Problem pojawia się wtedy,kiedy dziecko ma już 7 lat i nadal nie chce jeść pokarmów stałych tylko mleczko,nadal nie jest samodzielne,nadal zależne od rodziców.
Młody wiek ma swoje prawa ale i obowiązki.Podstawowym obowiązkiem tego wieku jest WZRASTAĆ I ROZWIJAĆ SIĘ.
Jeśli tego nie ma,bo dziecko samo nie chce lub nie chcą tego rodzice,to albo z dzieckiem albo z rodzicami coś jest nie tak..
Nie potępiajmy więc tych,którzy mają prawo być dziećmi,ale pokazujmy swoim życiem tym,którzy chcą być dziećmi ciągle,że warto wydorośleć.
Może oni poprostu nie widzieli jeszcze nigdy na własne oczy dojżałego chrześcijanina???I tak jest najczęściej w rzeczywistości.Dorosły chrześcijanin jest rzadkością.

Właśnie o to mi chodziło,Adamie. Miałem na myśli to, że ludzie skupiają sie na pogoni za tymi przeżyciami - i zatrzymują się na tym,nie idąc dalej, a gdy się chce im zwrócić uwagę na to,że "czas wydorośleć" to zachowują się i reagują jak dziecko, któremu chce się odebrać zabawkę :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 01, 2005 1:34 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Adam napisał(a):
Problem pojawia się wtedy,kiedy dziecko ma już 7 lat i nadal nie chce jeść pokarmów stałych tylko mleczko,nadal nie jest samodzielne, nadal zależne od rodziców. Młody wiek ma swoje prawa ale i obowiązki.Podstawowym obowiązkiem tego wieku jest WZRASTAĆ I ROZWIJAĆ SIĘ. Jeśli tego nie ma, bo dziecko samo nie chce lub nie chcą tego rodzice, to albo z dzieckiem albo z rodzicami coś jest nie tak


Pozwoliłem sobie coś pogrubić, bo poruszyłeś interesującą kwestię. Otóż są rodzice, którzy celowo starają się jak najdłużej utrzymywać dzieci w krótkich spodenkach, ponieważ wtedy dzieci pozostają od nich zależne.

Normalne dziecko ma pragnienie pokarmu i "odruch ssania" wbudowany przez Stwórcę. Jeśli dzieci będą dostawały zawsze mleko i nigdy nie przejdą na pokarm stały, pozostaną w wiecznym dzieciństwie i niedorozwoju, przekonane że tak ma być. Ale za to będą się dobrze bawić! Jeśli rodzice będą je chcieli utrzymać w zależności i wiecznym dzieciństwie, to muszą je utrzymywać w izolacji od świata i przekonywać, że ten stan w jakim są, jest właściwy. Tak rodzi się "chrześcijaństwo konferencyjne" i mentalność "oblężonej twierdzy".

Cytuj:
Nie potępiajmy więc tych, którzy mają prawo być dziećmi, ale pokazujmy swoim życiem tym, którzy chcą być dziećmi ciągle, że warto wydorośleć. Może oni poprostu nie widzieli jeszcze nigdy na własne oczy dojżałego chrześcijanina??? I tak jest najczęściej w rzeczywistości. Dorosły chrześcijanin jest rzadkością.


Bardzo słusznie. Czas otworzyć jakiś "skansen". Niestety, rodzice wychowujący duchowych "Piotrusiów Panów" będą trzymali swoje dzieci jak najdalej od dojrzałych chrześcijan, nazywając ich "skostniałymi staruchami" i będą nimi straszyć swoje dzieci... :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 01, 2005 2:32 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
To mi przypomina moja frustracje z powodu ciaglego wmawiania mi, ze potrzebuje pomocy, ze mam "nielueczone zranienia" i z powodu wysylania mnie ( a wraz ze mna wiekszosci zborowników) do "duszpasterzy", którzy roztkliwiali sie nad moja przeszloscia, "frostowali" mnie itp. Nie moglam poczuc sie dorosla i wartosciowa, mialam ochote krzyczec: ludzie, ja juz nie mam tych problemów, moge i chce pomagac innym, nie chce mówic ciagle o sobie i ciagle na sobie skupiac uwagi!
Oczekiwano, ze ze wszystkich problemów bede sie zwierzac pastorowi, ze o kazdych wazniejszych sprawach w moim zyciu on powinien wiedziec pierwszy. Buntowalam sie jak nastolatka- noeporadnie, ze strachem , aby nie powiedziec czego za duzo, uciekajac ze spotkan. Nie czulam sie dorosla, chociaz miala juz swoje lata. Spod skrzydel nadopiekunczej mamy trafilam pod skrzydla nadopiekunczego pastora- ale byla to chora opiekunczosc, której nie interesuje tak naprawde dobro wychowanka, ale dobro "wychowawcy", a powiedzenie : "robie to dla twojego dobra" spokojnie mozna odczytac jako: "robie to dla mojego dobra".
Mój byly zbór zatrzymal w rozwoju spora czesc chrzescijan. Teraz maja po trzydziesci kilka lat i wlasciwie nie potrafia samodzielnie myslec. Gdyby nagle rozpadl im sie zbór, to tak naprawde rozpadlby im sie caly swiat ... :cry: :cry: :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 01, 2005 3:27 pm 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
Grazyna napisał(a):
To mi przypomina moja frustracje z powodu ciaglego wmawiania mi, ze potrzebuje pomocy, ze mam "nielueczone zranienia" i z powodu wysylania mnie ( a wraz ze mna wiekszosci zborowników) do "duszpasterzy", którzy roztkliwiali sie nad moja przeszloscia, "frostowali" mnie itp. Nie moglam poczuc sie dorosla i wartosciowa, mialam ochote krzyczec: ludzie, ja juz nie mam tych problemów, moge i chce pomagac innym, nie chce mówic ciagle o sobie i ciagle na sobie skupiac uwagi!
Oczekiwano, ze ze wszystkich problemów bede sie zwierzac pastorowi, ze o kazdych wazniejszych sprawach w moim zyciu on powinien wiedziec pierwszy. Buntowalam sie jak nastolatka- noeporadnie, ze strachem , aby nie powiedziec czego za duzo, uciekajac ze spotkan. Nie czulam sie dorosla, chociaz miala juz swoje lata. Spod skrzydel nadopiekunczej mamy trafilam pod skrzydla nadopiekunczego pastora- ale byla to chora opiekunczosc, której nie interesuje tak naprawde dobro wychowanka, ale dobro "wychowawcy", a powiedzenie : "robie to dla twojego dobra" spokojnie mozna odczytac jako: "robie to dla mojego dobra".
Mój byly zbór zatrzymal w rozwoju spora czesc chrzescijan. Teraz maja po trzydziesci kilka lat i wlasciwie nie potrafia samodzielnie myslec. Gdyby nagle rozpadl im sie zbór, to tak naprawde rozpadlby im sie caly swiat ... :cry: :cry: :(

Grażyna, ja doskonale cię rozumiem, bo też doświadczyłem czegoś podobnego.Też czułem sie w jakiś sposób manipulowany i traktowany jak przedmiot, który można dowolnie przestawiac. Chodziło o to, że pastor i liderzy próbowali mnie "popchnąć w dorosłość" :wink: ,ale taką według ich wyobrażen. Ja widzialem dla siebie miejsce w grupie muzycznej (troche gralem na tzw.brzękadełkach (tamburyno,marakasy itd.), ale pastor upatrzył dla mnie inną rolę (chciał ze mnie zrobić lidera grupy domowej)i do spolki z owczesna liderka uwielbieni utrącil to :( . Próbowal w różny sposób (namawiając mnie na udział w szkole biblijnej,działającej przy zborze-(kusząc nawet zwolnieniem z opłat),nakłaniając mnie do udziału w spotkaniach dla liderów- na ktore nawet przez jakis czas chodzilem,ale predko przestalem, bo nie widzialem tam miejsca dla siebie). Gdy sie odsunalem na bok, zaczalem spotykac sie z takimi aluzjami ze "stoje w miejscu, a kto stoi w miejscu ten sie cofa" czy "nie chcę przyjąc Bozego powolania do sluzby" itd. gdy rozmawialem raz z jedna osoba z grona liderow o swoich wątpliwościach i wyraziłem przekonanie, ze nie nadaję się
na lidera, bo nie mam zdolności przywodczych, to w odpowiedzi usłyszałem, że "głupio gadam,bo nie wierzę w to, że Bóg może mnie wyposażyć we wszystko, co potrzebne","uciekam przed dojrzałością i wzięciem odpowiedzialności".Same dołujące teksty zamiast słów zachęty :cry: .Do tego jeszcze aluzje "jestes już tyle lat wierzący, to nie powinieneś mieć takich problemów"
Oznaka doroslosci w tym zborze było ślepe,bezkrytyczne łykanie każdego nauczania, życie na wysokich obrotach emocji (tzw. entuzjazm), całkowite oddanie i lojalnosc wobec pastora i liderów (bo to oni mają wizję od Boga,żeby prowadzić kosciól). Sa chwile, ze żałuję, że nie zdobyłem się na odwagę, żeby zrobić ten krok (odejsc stamtąd kilka lat wcześniej) :( :( :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 01, 2005 8:27 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Wszyscy kochamy małe kotki czy pieski.Są takie śliczne i zabawne.Szkoda,że wgóle dorastają.Czy nie było by wspaniale mieć zawsze takiego figlarnego i pociesznego szczeniaczka czy kotka?Pewnie,że tak.Ale prawa natury są niezmienne.
Z tym,ze człowiek znalazł(a raczej wydaje mu się,że znalazł)na to sposób.By takie maleństwo pozostalo nadal maleństwem poi się go alkoholem w sporych ilościach.Przestaje wtedy rosnąć.
No i mamy już zawsze małego zwierzaczka w domu.Z tym,że taki ani się nie obroni przed wrogiem ,ani sam za dużo nie upoluje.Trzeba już do końca jego życia niańczyć go i dbać o niego.
Przenosząc ten przykład na wzrost chrześcijański,czym to trzeba karmić człowieka,by nigdy nie urósł?Alkohol dla zwierzęcia jest tak szkodliwy,że upośledza działanie hormonów wzrostu.
Ludzi wystarczy karmić truciznami duchowymi a ''wyrosną''na wiecznie podskakujących i szukających zabawy niemowlęcych chrześcijan.
Przecież,gdyby mieli zdrowy pokarm rośli by w sposób naturalny.Czyż nie tak?

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 01, 2005 8:53 pm 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
Adam napisał(a):
Wszyscy kochamy małe kotki czy pieski.Są takie śliczne i zabawne.Szkoda,że wgóle dorastają.Czy nie było by wspaniale mieć zawsze takiego figlarnego i pociesznego szczeniaczka czy kotka?Pewnie,że tak.Ale prawa natury są niezmienne.
Z tym,ze człowiek znalazł(a raczej wydaje mu się,że znalazł)na to sposób.By takie maleństwo pozostalo nadal maleństwem poi się go alkoholem w sporych ilościach.Przestaje wtedy rosnąć.
No i mamy już zawsze małego zwierzaczka w domu.Z tym,że taki ani się nie obroni przed wrogiem ,ani sam za dużo nie upoluje.Trzeba już do końca jego życia niańczyć go i dbać o niego.
Przenosząc ten przykład na wzrost chrześcijański,czym to trzeba karmić człowieka,by nigdy nie urósł?Alkohol dla zwierzęcia jest tak szkodliwy,że upośledza działanie hormonów wzrostu.
Ludzi wystarczy karmić truciznami duchowymi a ''wyrosną''na wiecznie podskakujących i szukających zabawy niemowlęcych chrześcijan.
Przecież,gdyby mieli zdrowy pokarm rośli by w sposób naturalny.Czyż nie tak?


Oczywiście, że tak. Często tacy ludzie w chwili próby (gdy nadejdzie naprawdę trudny czas w ich życiu) totalnie się załamują. Próbują tego, czego ich nauczano (np. "pozytywnego wyznawania", "mocy nakazywania problemom" itd.). Gdy przekonują się, że to nie działa, przychodzi kryzys. Często zaczynają grzęznąć w poczuciu winy(rzekomego "braku wiary") i nadmiernej introspekcji(doszukiwaniu się grzechów w swoim życiu). A przy tym nie mogą liczyć na wsparcie ze strony innych.(teksty typu "Sam jesteś sobie winien,bo brak ci wiary, albo masz kiepską relację z Bogiem).
Nieraz to się konczy nawet odejściem do swiata.
Piszę to częściowo na bazie swoich doświadczeń, sam byłem taki,jak opisujesz. Ale dzięki Bogu jest to już poza mną!!!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 14, 2005 10:44 am 
Offline

Dołączył(a): Pn sie 22, 2005 3:02 pm
Posty: 96
Lokalizacja: Będzin
Słowo Boże jest dla mnie wszystkim , to po pierwsze a po drugie jestem pewien że żle mnie rozumiecie :( dlatego zachęcam do spotkania z Jezusem sam na sam aby zapytać się Go co mają zrobić z swym zbawieniem prostaczkowie ( rybacy) :) greka będzie odpowiednia a poznanie elokfentne do ich rozumienia :? potem dajmy mu adres forum i wszystko będzie jasne ? . Wiem co mi odpiszecie za co z góry dziękuje :D i oczywiście pozdrawiam :lol:

_________________
Jozue.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 14, 2005 11:08 am 
Offline

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 9:59 am
Posty: 281
Jedną rzeczą jest prostaczkiem być z natury, drugą promować nieuctwo i zwiedzenie pod hasłem "prostoty". Piotr był prostym człowiekiem, Paweł uczonym, jednego i drugiego używał Pan. Jednak Piotr miał świadomość, że jeśli chodzi o listy jego miłego brata, to:

2 Ptr 3:16
są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę.

Właśnie promowanie bezrefleksyjnej i pozbawionej fundamentu Słowa Bożego duchowości sprawiło, że ruch charyzmatyczny toczy obecnie tyle chorób. Wielu z nas z wielkim trudem wygrzebało się z problemów spowodowanych przez różne błędne doktryny i praktyki. Między innymi za pomocą rzetelnego i dokładnego studiowania Biblii. Pozwól więc, że dalej będziemy się tym właśnie zajmować. Co zresztą i samo Pismo nakazuje.

_________________
Nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 14, 2005 1:44 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Jozue napisał(a):
Słowo Boże jest dla mnie wszystkim , to po pierwsze a po drugie jestem pewien że żle mnie rozumiecie :( dlatego zachęcam do spotkania z Jezusem sam na sam aby zapytać się Go co mają zrobić z swym zbawieniem prostaczkowie ( rybacy) :) greka będzie odpowiednia a poznanie elokfentne do ich rozumienia :? potem dajmy mu adres forum i wszystko będzie jasne ? . Wiem co mi odpiszecie za co z góry dziękuje :D i oczywiście pozdrawiam :lol:

Skoro Słowo Boże jest dla Ciebie wszystkim, to zapewne znasz te fragmenty, które odróżniają prostotę od prostactwa:

Bóg przestrzega przed bezrefleksyjnym prostactwem i nie zaleca prostactwa w poznaniu:

"(...) odstępstwo prostaków zabija ich, a niefrasobliwość głupców ich gubi" [Przyp. Sal. 1:32]

"Prostak wierzy każdemu słowu, lecz roztropny zważa na swoje kroki" [Przp. Sal. 14:15]

"Choć tedy jestem prostakiem w mowie, to jednak nie w poznaniu" [II Kor. 11:16]

Natomiast prostaczkom Bóg objawia swoje drogi, bo są szczerzy i chcą się uczyć:

"Zakon Pana jest doskonały, pokrzepia duszę, Świadectwo Pana jest wierne, Uczy prostaczka mądrości" [Ps. 19:8]

"W tym czasie odezwał się Jezus i rzekł: Wysławiam cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Zaprawdę, Ojcze, bo tak się tobie upodobało" [Mat. 11:25-26]

Rybacy, którzy napisali Listy Apostolskie, znali grekę, a Jezus otworzył im umysły, aby zrozumieli Pisma [Łuk. 24:45]. Jak słusznie zauważył Paulos, ruch charyzmatyczny jest pełen ludzi, którzy nie pozwalają Jezusowi na ten prosty zabieg i dlatego tak często wchodzą w maliny zamiast trzymać się prostej drogi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 15, 2005 11:01 am 
Offline

Dołączył(a): Pn sie 22, 2005 3:02 pm
Posty: 96
Lokalizacja: Będzin
Smoku wawelski jesteś geniuszem :D dokładnie takiej odpowiedzi oczekiwałwm . Ale nadal mamy problem czy umysł będzie otwarty przez uczoność tego świata czy po przez Ducha Świętego . Nie mam nic do nauki jest dobrze uczyć się , ale zdaje mi się że jest wielka różnica pomiędzy tymi dwoma sposobami zrozumienia . Zdaje mi się że ci co nie są haryzmatykami poszli w maliny :) i tak im się tam spodobało że zostali tam na całe 120 lat . pozdrawiam cieplutko nic do ciebie nie mam :D

_________________
Jozue.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 15, 2005 12:09 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Jozue napisał(a):
Smoku wawelski jesteś geniuszem :D dokładnie takiej odpowiedzi oczekiwałwm . Ale nadal mamy problem czy umysł będzie otwarty przez uczoność tego świata czy po przez Ducha Świętego . Nie mam nic do nauki jest dobrze uczyć się , ale zdaje mi się że jest wielka różnica pomiędzy tymi dwoma sposobami zrozumienia . Zdaje mi się że ci co nie są haryzmatykami poszli w maliny :) i tak im się tam spodobało że zostali tam na całe 120 lat . pozdrawiam cieplutko nic do ciebie nie mam :D

Jozue kochany, jest wiele gatunków malin... Przy każdym krzaku siedzi mnóstwo amatorów takich "słodyczy" i zajadają się w nimi w tych krzakach od wielu lat, a nawet od wielu wieków... :D

A nasz umysł otwarty przez Jezusa ma być przemieniany przez Ducha Świętego, czego efekt powinien być następujący:

"Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże" [I Piotra 4:11]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL