www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Cz mar 28, 2024 12:23 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: So lip 30, 2005 4:57 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Uczono mnie, ze mam ogromna moc jako wierzaca- moc wiary, dzieki której "góry mozna poruszac". I rzeczywiscie, kiedy sie czyta NT, to jest wiele fragmentów mówiacych o takiej mocy- wierzacy rozkazywali w imieniu Jezusa duchom( wypedzali demony) i uzdrawiali. Podobno mozna tez rozkazywac rzeczom martwym( "powiedz tej górze...tec."), stad np. kazano samochodmo ruszac, kiedy sie zepsuly, albo pieniadzom przychodzic. Uwazano tez, ze wierzacy moze walczyc z "mocami ciemnosci", ze "zwierzchnosciami demonicznymi". Slowo, które wypowiedzial wierzacy , mialo ogromna moc sprawcza.

Jaki jest wedlug was autorytet wierzacego?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 30, 2005 5:31 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Grażyna napisał(a):
Jaki jest wedlug was autorytet wierzacego?


Dokładnie żaden. :D

"A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą" [Mar. 16:17]

"A Jezus przystąpiwszy, rzekł do nich te słowa: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi. Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata" [Mat. 28:18-20]

Wszelka władza należy do Pana. Autorytet też. Wierzący ma autorytet jedynie w Chrystusie i wtedy, gdy występuje w imieniu Jezusa, wykonując wolę Ojca. Wierzący nie jest Chrystusem i jego słowa nie są automatycznie słowami Chrystusa.

Moc sprawczą ma jedynie słowo wypowiedziane przez Boga lub autentycznie w Jego imieniu, to znaczy że On to akceptuje i podpisuje się pod nim w danej chwili. Wypowiadanie przez człowieka słów mających rzekomo "moc sprawczą" na podstawie rzekomego "autorytetu z definicji" jest niczym innym jak czarnoksięstwem lub okultyzmem przebranym w chrześcijańskie szatki.

Jezus nie przekazał swojego autorytetu wierzącym, tylko nakazał im działać w Jego imieniu i w Jego autorytecie. Działamy w Jego autorytecie o ile działamy rzeczywiście w Jego imieniu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 30, 2005 5:59 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
No, a ten fragment z NT, w którym Jezus mówil, ze jesli bedziemy miec wiare jak ziarno gorczyczne , to jesli nakazemy górze przeniesc sie do morza, to ona to uczyni? I slowa: wiara twoja uzdrowila cie? cytaty czesto przywolywane przez zwolenników "mocy wierzacego").


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 30, 2005 9:45 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Grażynko te kwestie poruszliśmy w temacie " Co to jest wiara" pod koniec strony 3 i 4-tej w polemice z Ozymadiasem. Poczytaj. :)
Np:
Pan Jezus przedstawił tu techniczną stronę działania wiary ale napewno nie w oderwaniu od oczywistego pojęcia wiary jako działania na poznaną wolę Bożą.
Innymi słowy wiarę wytwarza w nas Bóg. I On inspiruje nas do wypowiedzenia słowa wiary, gdy chce coś uczynić, a my mamy wtedy nie powątpiewać i mówić. Wtedy stanie się TO CO MÓWImy.

Jeśli jednak z własnej woli inspirowni np. pychą życia albo pożądliwością mocy albo ciała, chcemy wysilić się na wiarę bez poznanej woli Bożej w
jakiejś sprawie to możemy sobie mówić t zw, słowa wiary i nic się nie stanie. Chyba że diabeł się przyłączy do naszej samowoli i mamy ruch wiary.


http://ulicaprosta.lap.pl/forum/viewtop ... c&start=30


Ostatnio edytowano So lip 30, 2005 9:51 pm przez Marck5, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 30, 2005 9:48 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273
2Krl 6:14-17 Bw
„Wtedy wyprawił tam konnicę i wozy wojenne, i znaczny oddział wojska i ci, wyruszywszy nocą, otoczyli miasto. A gdy wczesnym rankiem sługa męża Bożego wstał i chciał wyjść, oto miasto otaczało wojsko, konnica i wozy wojenne. Rzekł więc jego sługa do niego: Biada, panie mój! Jak postąpimy? A on odpowiedział: Nie bój się, bo więcej jest tych, którzy są z nami, niż tych, którzy są z nimi. Elizeusz modlił się tymi słowy: Panie, otwórz jego oczy, aby przejrzał. I otworzył Pan oczy sługi, i przejrzał, a oto góra pełna była koni i wozów ognistych wokół Elizeusza.

Jestem dzisiaj juz zmeczony,wiec zostawiam ten fragment ,ktory wg mnie wiaze sie z rzuceniem gory w morze".Pozniej wroce do niego,ale moze Grazyno on cos Ci powie.

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 02, 2005 9:29 am 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Czekam na odpowiedz , Przyjacielu, bo nie kumam 8)
Ja jeszcze bym chciala sie dowiedziec czegos na temat wypedzania demonów z wierzacych. Kto moze to robic? Czy kazdy wierzacy? Kiedy ktos mial w zborze problem, gromil "wladze ciemnosci". Czy jest to bezpieczne? Pamietam dyskusje na temat wypedzania demonów z wierzacego. Potem czytalam artykuly, których autorzy twierdzili, ze w wierzacym nie moze mieszkac demon. Ja zas na wlasne oczy widzialam takie praktyki i zachowanie owych "opetanych" wierzacych bylo co najmniej kontrowersyjne( wicie sie na ziemi, parskanie, plucie, krzyk...). Co to bylo???
Jak wytlumaczyc niektóre zjawiska, które mialy miejsce na zebraniach, na których "zwiazywalismy demony"? Mi na przyklad powykrzywialo palce u rak, strasznie, wygladaly jak szpony i czulam dziwne mrowienie( jakby ktos przesuwal mi na palcach obraczki, albo cos z nich sciekalo). Do dzis sie zastanawiam, co to bylo? Mial ktos podobne doswiadczenia i moze mi pomóc to wytlumaczyc?( chcialabym zrozumiec). A moze to zwykle, naturalne zjawisko znane w medycynie...?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 17, 2005 8:12 pm 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
Smok Wawelski napisał(a):
Wszelka władza należy do Pana. Autorytet też. Wierzący ma autorytet jedynie w Chrystusie i wtedy, gdy występuje w imieniu Jezusa, wykonując wolę Ojca. Wierzący nie jest Chrystusem i jego słowa nie są automatycznie słowami Chrystusa.
Moc sprawczą ma jedynie słowo wypowiedziane przez Boga lub autentycznie w Jego imieniu, to znaczy że On to akceptuje i podpisuje się pod nim w danej chwili. Wypowiadanie przez człowieka słów mających rzekomo "moc sprawczą" na podstawie rzekomego "autorytetu z definicji" jest niczym innym jak czarnoksięstwem lub okultyzmem przebranym w chrześcijańskie szatki.
Jezus nie przekazał swojego autorytetu wierzącym, tylko nakazał im działać w Jego imieniu i w Jego autorytecie. Działamy w Jego autorytecie o ile działamy rzeczywiście w Jego imieniu.

Tak, Smoku. Mnie tez nauczano podobnych rzeczy jak pisala Grazyna (rozkazywanie chorobom,problemom itd.). Uzasadniano to tym, że skoro zamieszkuje we mnie Jezus(jako w narodzonym na nowo wierzacym) to slowa wypowiadane prze ze mnie maja taka sama moc sprawcza jak slowa Jezusa. Powolywano sie glownie na Jana 14,12. Uwazam tak jak ty ze to jest MAGIA!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 19, 2005 8:39 am 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Hej!!!Grażyno!Jakbym czytał o swoich doświadczeniach.Mrowienie,szybki oddech,wykrzywione palce i wicie się na podłodze.Takoe oto efekty specjalne toważyszyły ''wyganianiu'' ze mnie demonów.Bylo to ze 20 lat temu.Skutki takich działań odbijały się na mnie przez paręnaście lat.
Cóż,byłem w tedy głupim a przede wszystkim naiwnym wierzącym,któremu baaaaardzo imponowało jakiekolwiek zetknięcie się z MOOOOCĄ.Tak naprawdę nie ważne było czy ta moc ma jakiekolwiek uzasadnienie w Biblii.Wystarczyło,że czyniący te rzeczy mieli usta pełne wersetów i imienia Jezusa.
Widziałem dziesiątki takich ''egzorcyzmów''czynionych nad ludźmi wierzącymi.Na podstawie swoich doświadczeń i obserwacji mogę coś napisać na ten temat ale właśnie muszę jechać do Bielska-Bialej,więc dokończę później.

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 19, 2005 8:59 am 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
Marck5 napisał(a):
Innymi słowy wiarę wytwarza w nas Bóg. I On inspiruje nas do wypowiedzenia słowa wiary, gdy chce coś uczynić, a my mamy wtedy nie powątpiewać i mówić. Wtedy stanie się TO CO MÓWImy.

Tak. to o czym mowisz jest w 1 Kor.12,9. (dar wiary). i zalezy calkowicie od inspiracji Bozej
Cytuj:
Jeśli jednak z własnej woli inspirowni np. pychą życia albo pożądliwością mocy albo ciała, chcemy wysilić się na wiarę bez poznanej woli Bożej w jakiejś sprawie to możemy sobie mówić t zw, słowa wiary i nic się nie stanie. Chyba że diabeł się przyłączy do naszej samowoli i mamy ruch wiary.

W zborze Ruchu Wiary, gdzie bylem przez jakis czas (na szczescie juz nie jestem) zakladano z gory, ze pewne rzeczy sa wola Boza i naleza sie nam,bo Jezus wywalczyl je przez swoja smierc i zmartwychwstanie. Chodzilo m.in o: zdrowie,powodzenie finansowe i sukces zyciowy. W slad za tym szla teza, ze nie powinnismy o te rzeczy prosic, bo juz to mamy, tylko wlasnie wypowiadac "slowa wiary"(pozytywne wyznawanie). A jesli stwierdzales, ze "to nie dziala" to spotykales sie z teza "widac brak ci wiary".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 19, 2005 11:21 am 
Im więcej czytam o tych wymysłach i szaleństwach (no a także po wieczernikowych przejściach- tam prawie wszyscy "prorocy" byli "made in USA" :wink: )
to parafrazujac Natanaela J 1,46 "Czyż może być co dobrego z Nazaretu"

zapytuje

"Czyż może być coś dobrego z Ameryki" :?: :wink:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 19, 2005 12:17 pm 
pecunia non olet


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 19, 2005 1:12 pm 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
miki napisał(a):
pecunia non olet


Miki, to nie tylko to. To takze przekonanie, ze "amerykanskie=najlepsze" :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 19, 2005 1:16 pm 
Jolteon napisał(a):
miki napisał(a):
pecunia non olet


Miki, to nie tylko to. To takze przekonanie, ze "amerykanskie=najlepsze" :lol:


oj złudne, złudne...


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 19, 2005 1:36 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 3:58 pm
Posty: 339
Sporo tych "nowych rzeczy" trafiało i trafia do nas via Uppsala.
A wracając do autorytetu wierzącego.
Ja tam mam słabośc do jednego apostoła z Kanady który wielki autorytet i pomazanie ma :wink:
Ten to mówił z mocą i autorytetem!
Grzmiał! Szeptał i znowu grzmiał.
Parę lat temu tak sobie grzmaił i prokowoał przed całym zborem że jak nie uznaja autorytetu pastora i jego pewne osoby to umrą, tak mówi Bóg ( przynajmniej do niego tak powiedział a miewał się za proroka czasami).
Autorytetu nie uznałam a żyję.
On dalej pono autrytet ma a że jego proroctwa sie nie spełniaja to szczegół którego większość nie widzi.
O co im chodzi z tymi autorytetami?
...i dlaczego tak wrzeszczą ci pomazancy?
Co to za nowy zwyczaj modlenia się przeciw komuś?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 19, 2005 1:41 pm 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
miki napisał(a):
Jolteon napisał(a):
miki napisał(a):
pecunia non olet


Miki, to nie tylko to. To takze przekonanie, ze "amerykanskie=najlepsze" :lol:


oj złudne, złudne...


I wlasnie stad sie bierze to slepe zaufanie polskich pastorow do ludzi w rodzaju Hagina, Joynera,Petera Wagnera, Benny Hinna czy Any Mendez (moglbym t ak wymienic wiele innych nazwisk, ale po co, wszyscy wiedza, o kogo chodzi...). Traktuja ich jakby to byli "nieomylni papieze" :!: .Jesli znasz forum Spichlerza (czasem tam zagladam), to chyba wiesz o czym mowie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL