www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 3:36 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 133 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 11, 2005 8:15 pm 
Czesc Kubol. Znowu razem na forum. Chyba bedzie zadyma... :wink: :D . Tu jednak można mieć swoje zdanie i przekonania, więc chyba nas nie zbanują. :D
ok, do rzeczy.
Na ile znam Biblie, historie kościoła i własne doświadczenie to stwierdzam, iż Bóg nie daje nam tego o co prosimy. Daje nam to co On chce i co jest zgodne z jego wolą. To Bóg jest suwerenny i to my mamy być posłuszni, a nie On nam.
p.s.
Przed chwilą wróciłem ze spotkania dotyczącego ewangelizacji, więc proszę nie pisać, że na forum są ludzie, którzy nic nie robią. :D


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 11, 2005 8:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Najwyraźniej wkładanie rąk oprócz pewnej symboliki ma znaczenie w sferze duchowej:

"Rąk na nikogo pochopnie nie wkładaj, nie bądź też uczestnikiem cudzych grzechów; siebie samego czystym zachowaj" [I Tym. 5:22]

Oryginał:

"Rąk szybko na nikogo nie nakładaj, i nie bądź wspólnikiem grzechów cudzych; siebie samego nieskalanym strzeż" [interlinia]

Wkładanie rąk jest powiązane tutaj z możliwością uczestniczenia w cudzych grzechach oraz skalania się nimi. Stąd zalecenie, by nie wkładać rąk szybko (czyli pochopnie). Sam gest włożenia rąk towarzyszy najczęściej modlitwie lub proroctwu [I Tym. 4:14] w okolicznościach podanych powyżej przez Paulosa.

Jak słusznie zauważył Kubol (którego serdecznie witam na forum), wkładanie rąk jest znane również w kręgach szamańskich i sądząc po efektach, jakie się czasem obserwuje, może być niebezpieczne duchowo - dlatego apostoł zaleca powściągliwość i rozeznanie w tych kwestiach. W kręgach spitrytystycznych i czarnoksięskich (a nawet radiestezyjnych) regułą jest przekazanie "mocy" uczniom właśnie przy włożeniu rąk. Moc jest przekazywana w sposób rzeczywisty, a po włożeniu rąk adept nabywa zdolności tzw. paranormalnych. Traci je po nawróceniu. Ciekawym źródłem w tej dziedzinie są prace dra Kurta Kocha takie jak "ABC okultyzmu".

W wielu środowiskach charyzmatycznych panuje błędne przekonanie, że to człowiek przekazuje dar Ducha Świętego poprzez włożenie rąk, sam będąc źródłem i przekaźnikiem "mocy" - ta teoria i praktyka rozpowszechniła się w kręgach związanych z herezją "Późnego Deszczu" (Latter Rain Movement) pod koniec lat 40-tych ubiegłego wieku. Udzielanie Ducha Świętego przez człowieka jako źródło mocy zostało oficjalnie potępione przez denominację zielonoświątkową Assemblies of God w roku 1949 wraz z całą doktryną "Późnego Deszczu".

Dzisiaj w wielu kościołach tzw. "Trzeciej fali" nadal panuje przekonanie, że namaszczeni mężowie Boży są "generatorami mocy" - niestety, jest to forma szamanizmu ubrana w chrześcijańską terminologię. W momencie wkładania rąk pewne duchowe zjawiska mają miejsce "przez wiarę" czyli poprzez duchowe otwarcie się na wpływ osoby wkładającej ręce lub nawet odwrotnie (dlatego wkładanie rąk na opętanych przez osoby nieumocnione może się skończyć poważnymi problemami duchowymi). Taki wpływ mocno osłabia zdolność krytycznego myślenia i zwiększa podatność na duchową sugestię - zauważcie, że najwięcej ludzi tego typu rekrutuje się ze środowisk, gdzie właśnie "nakłada się ręce na wszystko, co się rusza". Widać to na niektórych forach. :wink:

Krótko mówiąc, żeby włożyć na kogoś ręce w modlitwie albo pozwolić sobie włożyć ręce przez kogoś, trzeba mieć poznanie od Boga i pokój w Duchu - to nie jest zabawa ani tym bardziej nie powinno być formą wywyższenia lub innego rodzaju sprawienia przyjemności gościnnie usługującemu kaznodziei, jak to się często widuje. :)

Wkładanie rąk jak i modlitwa powinny się odbywać w imieniu Jezusa, a to oznacza, że Jezus o tym wie i że się pod tym podpisuje. To z kolei wymaga na nas słuchania Jego głosu na bieżąco i posłuszeństwa Jego woli na bieżąco. Bóg nie wysłuchuje wyłącznie modlitw z nałożeniem rąk - On ma moc zadziałać po każdej modlitwie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 11, 2005 8:34 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 09, 2005 6:49 pm
Posty: 117
Z całym szacunkiem, ale widze że jednak nie znasz Biblii, która wyraźnie stwierdza:
"...proście, a weźmiecie, aby radość wasza była zupełna." (Jan. 16:24)
"Jeśli we mnie trwać będziecie i słowa moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam" (Jan. 15:7)
"A Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam" (Łuk. 11:3)
"Taka zaś jest ufność, jaką mamy do niego, iż jeżeli prosimy o coś według jego woli, wysłuchuje nas. A jeżeli wiemy, że nas wysłuchuje, o co go prosimy, wiemy też, że otrzymaliśmy już od niego to, o co prosiliśmy."
(1 Jan. 5:14-15)

_________________
„Ty w Chrystusie oto odkupienie; ale Chrystus w tobie to uświęcenie! Ty w Chrystusie to zdolność do tego, by być w niebie; lecz Chrystus w tobie to zmiana twego losu!” (Jan W Thomas „Zbawieni przez Chrystusa”)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 11, 2005 8:50 pm 
ozymandias napisał(a):
Z całym szacunkiem, ale widze że jednak nie znasz Biblii, która wyraźnie stwierdza:
"...proście, a weźmiecie, aby radość wasza była zupełna." (Jan. 16:24)
"Jeśli we mnie trwać będziecie i słowa moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam" (Jan. 15:7)
"A Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam" (Łuk. 11:3)
"Taka zaś jest ufność, jaką mamy do niego, iż jeżeli prosimy o coś według jego woli, wysłuchuje nas. A jeżeli wiemy, że nas wysłuchuje, o co go prosimy, wiemy też, że otrzymaliśmy już od niego to, o co prosiliśmy."
(1 Jan. 5:14-15)


Ozy człowiek rozsądny nie zarzuca innym nieznajomości rzeczy, jeśli nie ma obiektywnej wiedzy w tym zakresie, chyba, że jest ignorantem i jego wiedza jest bardzo powierzchowna i aby to ukryć twierdzi, że inni nie wiedzą. To, ze rzuciłeś kilka wersetów (znanych chyba wszystkim na tym forum) nie znaczy, że masz racje, a inni są zieloni i nie mają pojęcia. Ok, to taki "pedagogiczny" upust emocji. :D
Paweł pisze w 2Kor.12;8-9 W tej sprawie trzy razy prosiłem Pana, by on odstąpił ode mnie. Lecz powiedział do mnie: Dosyć masz, gdy masz łaskę moją, albowiem pełnia mej mocy okazuje się w słabości. Najchętniej więc chlubić się będę słabościami, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusowa.
Więc jeśli Bóg nie zawsze wysłuchiwał Pawła, to niby cemu zawsze mialby spełniać nasze życzenia...?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 11, 2005 8:59 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
ozymandias napisał(a):
Z całym szacunkiem, ale widze że jednak nie znasz Biblii, która wyraźnie stwierdza:
"...proście, a weźmiecie, aby radość wasza była zupełna." (Jan. 16:24)
"Jeśli we mnie trwać będziecie i słowa moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam" (Jan. 15:7)
"A Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam" (Łuk. 11:3)
"Taka zaś jest ufność, jaką mamy do niego, iż jeżeli prosimy o coś według jego woli, wysłuchuje nas. A jeżeli wiemy, że nas wysłuchuje, o co go prosimy, wiemy też, że otrzymaliśmy już od niego to, o co prosiliśmy."
(1 Jan. 5:14-15)


Z całym szacunkiem, ale znajomość Biblii oznacza oprócz znajomości wersetów również znajomości ich kontekstów. Wszystkie trzy pierwsze wersety zostały przez Ciebie wyrwane z kontekstów: Jan 16:24 został obcięty i pozbawiony frazy "w imieniu moim", Jan 15:7 został wyrwany z kontekstu całkowitej zależności od Jezusa i trwania w Nim jako warunku wysłuchanej modlitwy, a Łuk. 11:9-13 mówi o modlitwie o Ducha Świętego. Wystarczy tylko doczytać myśl wypowiedzianą przez Jezusa do samego końca. Łuk 11:3 mówi natomiast wyraźnie "Bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi".

Natomiast I Jana 5:14-15 mówi wyraźnie:

"Taka zaś jest ufność, jaką mamy do niego, iż jeżeli prosimy o coś według jego woli, wysłuchuje nas. A jeżeli wiemy, że nas wysłuchuje, o co go prosimy, wiemy też, że otrzymaliśmy już od niego to, o co prosiliśmy."

Tekst bez kontekstu jest pretekstem. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 11, 2005 9:06 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 10:57 pm
Posty: 278
A ja powiem wam ze jest i tak i tak.
Bog daje nam to o co prosimy, a tez daje nam to co jest wg Jego woli :D:D

Grunt to Poznać Pana :)

_________________
www.sylkarayska.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 12, 2005 11:04 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 09, 2005 6:49 pm
Posty: 117
Ten ostatni mój post był swego rodzaju… hmmm… prowokacją, jeżeli kogoś uraziłem to sorry. Chciałem sprawdzić waszą reakcję na tak cytowane wersety. :wink:
Problem pozostaje jednak niewyjaśniony.
W związku z tym mam pytanie: Dlaczego w tych i innych fragmentach Jezus (Bóg) tak mocno zachęca nas do tego żebyśmy prosili, i obiecuje ze dostaniemy? Czyżby Bóg podobny był do rodzica który wychodząc z domu mówił dziecka „W szafce w pokoju są słodycze, bardzo dobre słodycze, ale klucz zabieram ze sobą!”??? Czyli narobił smaku i poszedł sobie. :?

_________________
„Ty w Chrystusie oto odkupienie; ale Chrystus w tobie to uświęcenie! Ty w Chrystusie to zdolność do tego, by być w niebie; lecz Chrystus w tobie to zmiana twego losu!” (Jan W Thomas „Zbawieni przez Chrystusa”)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 12, 2005 11:17 am 
Offline

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 9:59 am
Posty: 281
ozymandias napisał(a):
W związku z tym mam pytanie: Dlaczego w tych i innych fragmentach Jezus (Bóg) tak mocno zachęca nas do tego żebyśmy prosili, i obiecuje ze dostaniemy? Czyżby Bóg podobny był do rodzica który wychodząc z domu mówił dziecka „W szafce w pokoju są słodycze, bardzo dobre słodycze, ale klucz zabieram ze sobą!”??? Czyli narobił smaku i poszedł sobie. :?


Są dwie możliwości:

1. Pan Jezus zostawił nam "czarodziejską różdżkę" umożliwiającą wyciągnięcie od Boga wszystkiego co nam tylko się zamarzy, pod warunkiem znajomości i przestrzegania duchowych praw (np. przez wyznawanie, że już otrzymaliśmy to o co prosiliśmy). Tak uczyli np. Hagin i Osteen.

2. Obietnice wysłuchania modlitwy należy rozpatrywać w kontekście całej nauki Chrystusa. Wtedy okazuje się, że zależy to od tego na ile jesteśmy "w Nim" - na ile chodzimy blisko Niego i prosimy o to co słuszne. Człowiek może całe życie zbliżać się do Pana, naśladując Go i na ile mu się to uda, na tyle też będą się pojawiać w jego życiu modlitewnym Boże odpowiedzi. To jednak nie jest recepta na otrzymanie tego co my (jako cieleśni ludzie) byśmy może chcieli, ale raczej recepta na takie przekształcenie nas, abyśmy autentycznie modlili się bądź wola Twoja, sprowadzając Bożą rękę na ziemię. Odkryłem, że wiele modlitw Bóg wysłuchuje gdy robimy coś z jego nakazu - głębina głębinę przyzywa. Jeśli np. jadę komuś powiedzieć ewangelię to mam ufność, że Pan mnie po drodze ochroni, pomoże dojechać i zabezpieczy. Jeśli jednak robię coś swojego, to może to być wola Boża, może nie być, może się powieść lub nie. Tu już takiego patentu na cudowne ingerencje nie mam. Po jakimś czasie w życiu jest coraz więcej rzeczy "poświęconych Panu", pojawiają się np. dzieci, które człowiek przyjmuje z woli Bożej, czy służby wykonywane z Jego zlecenia. I w tych sprawach człowiek może liczyć na szczególną Bożą pomoc - zgodnie z całkiem mądrym powiedzeniem - dał Bóg dzieci, to da i na dzieci. Jeszcze innymi słowy, nie chodzi o to, że Bóg spełnia moje zachcianki, ale że ja robię to czego On oczekuje, a wtedy On mi w tym pomaga, gdy sam nie daję rady.

_________________
Nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 12, 2005 11:22 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 09, 2005 6:49 pm
Posty: 117
Ja myślę że prawda leży gdzieś po środku czyli obstawiam punkt 1,5 lub niepełne 2 :wink:

_________________
„Ty w Chrystusie oto odkupienie; ale Chrystus w tobie to uświęcenie! Ty w Chrystusie to zdolność do tego, by być w niebie; lecz Chrystus w tobie to zmiana twego losu!” (Jan W Thomas „Zbawieni przez Chrystusa”)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 12, 2005 11:43 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
ozymandias napisał(a):
Czyżby Bóg podobny był do rodzica który wychodząc z domu mówił dziecka „W szafce w pokoju są słodycze, bardzo dobre słodycze, ale klucz zabieram ze sobą!”??? Czyli narobił smaku i poszedł sobie. :?


"Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych? Drogoście bowiem kupieni. Wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym" [I Kor 6:19-20]

Rozumiem z tego wersetu, że Bóg nie "wyszedł z domu" tylko "uczynił sobie w nas mieszkanie" - zatem raczej wszedł i przez Ducha Świętego w nas mieszka. Ponieważ nie należymy do siebie samych, odpada wersja samowoli w wybieraniu słodyczy z szafki.

"Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie" [Gal. 2:20]

Rozumiem, że moje pragnienia powinny być Chrystusowymi. On wykonywał tylko to, co widział u Ojca. My bądźmy "myśli Chrystusowej" [I Kor. 2:16]. Odpada więc działanie w oddzieleniu od woli Bożej. Cała teoria o tym, że dostaliśmy od Ojca "kartę kredytową" i możemy kupować sobie to, co nam się podoba, stanowi wypaczenie idei całkowitego posłuszeństwa Bogu i rezygnacji z własnego "ja". Prowadzi natomiast do wykształcenia fałszywego obrazu Boga jako dżina i wiary jako umiejętności pocierania butelki. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 12, 2005 12:03 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 9:59 am
Posty: 281
ozymandias napisał(a):
Ja myślę że prawda leży gdzieś po środku czyli obstawiam punkt 1,5 lub niepełne 2 :wink:


Można też prosić bardzo blisko punktu 1, tak jak Izraelici o przepiórki, czy o króla. Można to nawet otrzymać. Ale to się nigdy w ostatecznym rachunku nie opłaci.

Jeśli chodzi o domaganie się "bo obiecano", to Bóg może wybaczyć pewne rzeczy dziecku w wierze, może (choć nie musi) odpowiedzieć na dowolną modlitwę bezbożnika, aby objawić mu/jej że jest i słyszy. Ale nie jest żadną miarą zobowiązany do odpowiadania człowiekowi, tylko dlatego, że ten wytworzy w sobie pewien mentalny stan zwany wiarą. Pan Jezus swoje obietnice dawał uczniom, którzy zostawili wszystko, aby pójść za Nim i pracować dla Niego. Ludzie ci często mieli "w ciele" bardzo pod górkę i wiele kłopotów stało na ich drodze - więzienia, choroby, pomówienia. Ale Pan był z nimi i potwierdzał ich słowa, znakami które wcześniej Jemu towarzyszyły. Nie mamy jednak przykładu, żeby apostołowie modlili się o jakieś swoje zachcianki. Wręcz przeciwnie, nawet w ważnych przypadkach jak czyjeś życie i zdrowie zdawali się na wolę Bożą. Paweł sam chorował na oczy, jednego współpracownika zostawił po drodze choremu, drugiemu zalecał medyczne użycie wina. Nie był w stanie nawet w najbliższym otoczeniu stworzyć "raju na ziemi" obiecywanego obecnie wierzącym przez co niektórych.

_________________
Nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 12, 2005 12:08 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 09, 2005 6:49 pm
Posty: 117
Cytuj:
Odpada więc działanie w oddzieleniu od woli Bożej. Cała teoria o tym, że dostaliśmy od Ojca "kartę kredytową" i możemy kupować sobie to, co nam się podoba, stanowi wypaczenie idei całkowitego posłuszeństwa Bogu i rezygnacji z własnego "ja". Prowadzi natomiast do wykształcenia fałszywego obrazu Boga jako dżina i wiary jako umiejętności pocierania butelki.

Przyznaj się, ktoś cię z ruchu wiary zbił że taki cienty na nich jesteś Smoku? Ciągle tylko walczysz i walczysz z czymś - mów od serca, to co Bóg robi w tobie i w życiu twoim, zapewniam że to będzie bardziej budujące :wink:

Pozdro!

_________________
„Ty w Chrystusie oto odkupienie; ale Chrystus w tobie to uświęcenie! Ty w Chrystusie to zdolność do tego, by być w niebie; lecz Chrystus w tobie to zmiana twego losu!” (Jan W Thomas „Zbawieni przez Chrystusa”)


Ostatnio edytowano Wt lip 12, 2005 1:18 pm przez ozymandias, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 12, 2005 12:32 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Wykasowalam sie sama, bo nie przeczytalam wpisu Smoka, napisal , to , co sama chcialam , w dodatku lepiej , niz ja bym to zrobila. No , cóz, to chociaz Was pozdrowie... :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 12, 2005 6:03 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
ozymandias napisał(a):
Przyznaj się, ktoś cię z ruchu wiary zbił że taki cienty na nich jesteś Smoku?


Mnie nikt osobiście krzywdy nie zrobił, ale wielu ludziom owszem. Nie jestem cięty na ludzi, tylko na nauki, które doprowadzają słabych w wierze do frustracji, załamania, a czasem i do odejścia od Boga. Maluczkim nie wolno robić krzywdy.

Cytuj:
Ciągle tylko walczysz i walczysz z czymś - mów od serca, to co Bóg robi w tobie i w życiu twoim, zapewniam że to będzie bardziej budujące :wink:

Pozdro!


Bardzo chętnie. Aktualnie Bóg przekonuje mnie, że wiara powinna być dziecięca. Rozwinę ten temat, jak skończe robotę. Na razie muszę uciekać.

Pozdrawiam Cię ciepło! :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 12, 2005 6:17 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 10:57 pm
Posty: 278
A propo diecięcej wiery .

Moj syn tak dostaje to co chce.
- Mamo kupisz mi deskorolke?...
- ......
- Mamo kupisz mi deskorolke? .......
- .........
- Mamo , dziekuję ci, ze kupisz mi deskorolke :D:D:D

- No dobra, kupię ci tą deskorolke .

- Hurra, kupisz !!!

_________________
www.sylkarayska.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 133 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL